Abaddon

29.07.15 23:38

Abaddon

Tukan, strasznie wielkie ptaszysko, przekręca lekko głowę w prawo. Jego czarne, małe ślepia wyrażają jedno, pogardę. Wygląda, jakby zaraz miał odgryźć ci palca, a patrząc na masywny dziób, to pewnie na jednym by się nie skończyło. Nie słucha się nikogo, poza Amodeusem. Jest wredny, łatwo można go urazić, nie cierpi dotyku ludzkiego, daje się głaskać tylko właścicielowi.

02.09.15 19:50

Przeczytaj Colin Fawley

Amodeus PrinceSzanowny Panie,
uprzejmie informuję, iż znalazłem już wszystkie książki, o których Panu wspominałem. Zapraszam po odbiór; z przyjemnością udostępnię się o każdej porze dnia i nocy w mojej rezydencji w Inverness.

Kłaniam się nisko
C.F.

11.10.15 0:12

PrzeczytajNevarel Carter

Kochany braciszkuPrzepraszam, że tym razem nie zastałeś mnie w domu, kiedy wróciłeś z pracy. Dolina Godryka to nie jest miejsce dla mnie. Nie spełniam się tu, nie mogę znaleźć dla siebie żadnego odpowiedniego zajęcia, a co za tym idzie - czuję się źle... pusto.
Postanowiłam, że spakuję swoje rzeczy i wyjadę stąd, ot tak, po prostu. Jest na świecie tyle miejsc, które stoją przed nami otworem, a ja tylko siedzę i nic z tym nie robię. Chcę się stąd wyrwać, odetchnąć czystym powietrzem... a tutaj tego nie zrobię. Uzależniłeś mnie od siebie do tego stopnia, że bałam się nawet poznawać kogoś bliżej.
Wybacz, że niczego ci nie powiedziałam, ale wiem, że próbowałbyś mnie zatrzymywać. Wolałam tego uniknąć. Być może odwiedzę mamę. Sprawdzę, jak się miewa.
Dbaj o siebie.
Twoja Neva

24.10.15 14:45

Przeczytaj Allison Avery

Szanowny Panie PrincePanie Prince, zapewniam, że nic się nie zmieniło w moim oddaniu alchemii. Nie ukrywam jednak, że pańska propozycja swoją nietypowością wywołała u mnie pewien rodzaj konsternacji. Jako osoba aż nazbyt wysokim pochodzeniu, powinnam po prostu spalić pański list, lecz doskonale wiesz, Amodeusu, jak w głębokim poszanowaniu mam wszelkie arystokratyczne zasady. Owszem, Nokturn nie należy do najbardziej uroczych miejsc, jednakże nie przywykłam odmawiać panu Burke'owi ze względu na takie błahostki. Ufam, że zapewni mi pan odpowiednie bezpieczeństwo, a moja ewentualna praca na owym stanowisku pozostanie pilnie szczerzoną tajemnicą, szczególnie przed członkami mojej rodziny.

Liczę na spotkanie w najbliższym czasie, by omówić szczegóły pańskiej oferty.
Allison Avery

24.10.15 18:57

Przeczytaj Allison Avery

Szanowny Panie PrinceNie ukrywam swojej radości, że napisał pan akurat do mnie. Mam nadzieję, że będę mogła odpowiednio służyć panu Burke'owi swoimi umiejętnościami.
Mam nadzieję, że 20 sierpnia, w południe, panu odpowiada, panie Prince. Proszę na mnie czekać na skrzyżowaniu Pokątnej z Aleją Nokturnu, gdyż nie ukrywam, że lokalizacja sklepu stanowi dla mnie plątaninę ulic całkowicie nieznanych.
Allison Avery

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia