Wydarzenia


Ekipa forum
Fontanna
AutorWiadomość
Fontanna [odnośnik]02.08.15 18:26
First topic message reminder :

Fontanna

★★★
W jednej z sal znajduje się urokliwa, sprawiająca wrażenie żywej fontanna. Magiczne rzeźby często namawiają gości, aby wrzucali do niej galeony lub napiły się zeń wody - czarodzieje jednak rzadko idą na taki układ w obawie, że woda, jak zresztą cała restauracja, może być zaklęta.

UWAGA Aby przemieścić się po pomieszczeniach wewnątrz restauracji, należy rzucić kością opisaną jej nazwą.

1 - postać przechodzi do stolika nr 1
2 - stolik nr 2
3 - stolik nr 3
4 - wejście
5 - bar
6 - fontanna
7 - taras
8 - korytarz

Wartość zdublowana (np. wyrzucenie czwórki, podczas gdy postać znajduje się przy wejściu) upoważnia do dowolnego przemieszczenia się po wyżej wymienionych pomieszczeniach. Pierwszy post powinien zostać umieszczony przy wejściu.

W przypadku, gdy postać zgodnie z wyrzuconym rzutem powinna przenieść się do wątku, w którym znajduje się inna postać należąca do tej samej osoby (multikonto) do rzutu należy dodać jedno oczko, a następnie podążyć za powyższymi wskazówkami.  
[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 19:59, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Fontanna - Page 4 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Fontanna [odnośnik]26.04.17 12:02
Nie zdawali sobie sprawy, że jedno i drugie wchodzi w konwersację, mając w głowach zupełnie inne wyobrażenie i interpretację swoich własnych wypowiedzi. Jayden nie domyślał się nawet przez chwilę, że dziewczyna weźmie go za artystę jej pokroju. Vane prócz zwiedzania galerii sztuki z samą tą dziedziną nie miał za dużo wspólnego. Czytać książki oczywiście, że czytał. Nawet całe mnóstwo, chociaż dotyczyły głównie naukowych dokonań. Raczej dawno minął już czas, kiedy to z zapartym tchem śledził losy fikcyjnych bohaterów. Gdy dorósł, wolał przykładać wagę do czegoś innego. Naukowe publikacje były równie fascynujące jak wyobrażenia o wydarzeniach, które nigdy nie miały miejsca. Bo czy prawda nie jest o wiele bardziej fascynująca od fikcji? Dla niego było to bardziej niż oczywiste, ale nie potępiał nikogo kto twierdził inaczej. Zresztą Jayden nigdy nikomu źle nie życzył. Chyba też nie przypominał sobie, żeby się z kimś mocno pokłócił. Nie było to w jego stylu. Zresztą ciężko było wyobrazić sobie uśmiechniętego profesora w sytuacji, w której przekrzykiwał się z kimś w dość brutalny sposób.
- Jak to? Nie wiesz? - spytał wyraźnie zaskoczony, ale zaraz też dał się porwać naukowym tematom, co dało mu zapomnieć o bożym świecie. Zapewne nawet gdyby Belle zasnęła w międzyczasie, nie zauważyłby. - Wszechświat zwykle jest definiowany jako wszystko, co istnieje, wszystko, co istniało, i wszystko, co będzie istnieć. Wszechświat obejmuje całe życie i historię; niektórzy filozofowie i naukowcy sugerują również, że obejmuje również idee, takie jak astrologia i wróżbiarstwo, ale nie zachodziłbym tak daleko w te domysły. W końcu nikt jeszcze nie udowodnił, że te przepowiednie mają jakieś odniesienie w rzeczywistości. A jeśli tak to na pewno nie kontroluje tym uniwersum - mówił, a jego rozmówczyni już musiała wiedzieć z kim ma do czynienia. On jednak nie przejmował się tym i kontynuował:
- Wszechświat jest przeogromny. Są w nim galaktyki składające się z miliardów gwiazd. W galaktyce o nazwie Droga Mleczna znajduje się Układ Słoneczny, a jedną z planet tego układu jest Ziemia. Zjawisko, o którym wspominałem to właśnie wszechświat, czyli kosmos. Przeogromna przestrzeń, której kształtu ani wielkości nie udało się, jak na razie, określić. Zawiera w sobie wszystko, co istnieje zarówno w postaci materii, jak i energii. A przynajmniej tak to tłumaczą mugole, niektórzy czarodzieje ich popierają, co jest ciekawe. Tłumaczą, że materia jest zawarta głównie w niezliczonej liczbie ciał niebieskich, do których należą między innymi gwiazdy i planety. Badaniem wszechświata i zachodzących w nim zjawisk zajmuje się astronomia. Jest to jedna z najstarszych nauk, ponieważ ludzie już od najdawniejszych czasów obserwowali niebo i widoczne na nim obiekty - zakończył, chociaż tak naprawdę przerwał swój wywód. Przeniósł swoją uwagę na Belle, która też miała coś do powiedzenia. I znowu ściągnęła go na ziemię, odrywając jego myśli, chociaż na moment, od kosmosu. Otworzył szerzej oczy, po czym pokiwał głową jakby na potwierdzenie jej słów. - W takim razie jesteś w tym naprawdę wspaniała! Nabrałem się, że się znamy! Powiedz... Robisz coś w tym kierunku? Przecież taki talent nie może się zmarnować- mówił jak najęty, zafascynowany innym postrzeganiem świata od swojego.


Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP
Jayden Vane
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4372-jayden-vane#93818 https://www.morsmordre.net/t4452-poczta-jaydena#95108 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f113-irlandia-killarney-national-park-theach-fael https://www.morsmordre.net/t4454-skrytka-bankowa-nr-1135#95111 https://www.morsmordre.net/t4453-jayden-vane
Re: Fontanna [odnośnik]01.05.17 19:49
Stopniowo z każdym jego słowem uczucie zdezorientowania znikało (zgodnie z jej oczekiwaniami). Jego miejsce zastąpiło jednak coś na kształt zawodu pomieszanego ze zdziwieniem. Nie spodziewała się bowiem, iż może tak bardzo mylić się w swoich osądach. Była wręcz pewna, na skutek swojej błędnej dedukcji, że ma do czynienia z początkującym artystą jej pokroju, którego dzieła są jeszcze na tyle nieznane, iż ochroniarze nie mogli wiedzieć z kim mają do czynienia. Zanim jeszcze padła jego odpowiedź, miała zamiar spytać się o tytuły jego książek, by móc wpisać je na swoją listę "do przeczytania". Ta intencja jednak zniknęła z wiadomych przyczyn - Belle nie interesowała się astronomią i nawet jeśli chciałaby zrobić nieznajomemu tą przyjemność i sięgnąć po jego dzieła, dla niej nie byłby to miły sposób na spędzenie wolnego czasu. Wynikało to z jej sposobu patrzenia na świat - kiedy podnosiła głowę do góry nie chciała widzieć planet, kul gazowych i innych tym podobnych rzeczy. Wolała patrzeć w gwiazdy jako te, które spełniają marzenia, kiedy spadają; księżyc jako ten, z którym można porozmawiać, a ten wiernie słucha nas, chowając wokół siebie nasze sny, a może skargi... Tak, to właśnie tak chciała widzieć niebo nocą. Naturalnie szanowała osoby, takie jak jej rozmówca, lecz nie starała się przekonywać do ich racji. Uparcie trwała przy swoim, a jeśli więc miała do czynienia z tak ogromnym entuzjastą, to czy było sens wdawać się z nim w dysputy dotyczące jego pasji? Naturalnie, że nie, bowiem mogłaby z tego wyniknąć jeszcze jakaś nieprzyjemność, a takowej chciała Belle uniknąć. Pozwoliła więc sobie w pewnym momencie mu przerwać, tym samym odpowiadając na jego wcześniejsze pytanie. Słysząc zaś jego odpowiedź, uśmiechnęła się z wdzięcznością, a nawet wykonała teatralny skłon z cichym chichotem.
- Cieszę się, że tak uważasz - odpowiedziała z nieskrywaną radością. - Zwłaszcza, iż aktorstwo jest moją pasją od dzieciństwa... A jeśli chodzi o robienie czegoś w kierunku rozwijania się w tym zakresie... Tak, można powiedzieć, że codziennie bardzo dużo ćwiczę i okazjonalnie daję komuś prywatne występy.
Jej słowa mogły brzmieć tak banalnie, tak zwyczajnie. Kryło się w nich jednak drugie dno, którego mogła się domyślić jedynie ona oraz osoby z bardzo bliskiego jej kręgu. Gdyby mężczyzna wiedział co miała na myśli, to prywatnym występem mógłby nazwać jej wyczyny przed wejściem, kiedy to wprowadziła go ze sobą do wnętrza restauracji.
Nagle do jej uszu dobiegły oklaski dobiegające z sąsiedniej sali. Odwróciła głowę w tamtym kierunku, wiedziała co one oznaczają. Zaczęła się ta część, w której nowi artyści mają okazję się pokazać przed innymi. Dla wielu była to ogromna szansa do wybicia się przed. Belle lubiła to oglądać, analizując prezentowane występy. Nie mogła tego przegapić. Jej wzrok z powrotem spoczął na rozmówcy.
- Wybacz mi, ale ja już muszę iść. Mam nadzieję, że znajdziesz osobę, której szukasz. No i... do zobaczenia.
Po tych słowach odwróciła się, udając się do sąsiedniej sali, w której to właśnie rozpoczynał się pierwszy pokaz.

|ztx2


Wymyśliłam Cięnocą przy blasku świec, nauczyłam się ciebie po prostu chcieć.


Belle Cattermole
Belle Cattermole
Zawód : aktorka życia|wolontariuszka|pisarka
Wiek : 21
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
In the end, we’ll all become stories.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4436-belle-cattermole https://www.morsmordre.net/t4476-bilbo https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f132-heather-avenue-21 https://www.morsmordre.net/t5044-skrytka-bankowa-nr-1142 https://www.morsmordre.net/t4477-belle-cattermole

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Fontanna
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach