Wydarzenia


Ekipa forum
Salon
AutorWiadomość
Salon [odnośnik]19.08.15 19:41
First topic message reminder :

Salon

Raczej niewielki, trudno nazwać go wykwintnym, bogato zdobionym czy nadmiernie wyszukanym; tonie w jasnych barwach, co sprawia, że nieduże pomieszczenie zdaje się nieco bardziej przestrzenne. Na tle białej ściany stoi kremowa, dwuosobowa kanapa otoczona kolumnadami hebanowych regałów (a jest ich mnóstwo, wszystkie uginają się pod ciężarem wielu tomiszczów opasłych książek); nieopodal, koło ciemnego stolika na kawę, stoi ogromny, wyjątkowo miękki fotel z ledwo widocznymi śladami zadrapań z tyłu po świętej pamięci kotce. Nad kanapą w grubej, drewnianej ramie wisi obraz namalowany przez Lyrę. Gdzieś w kącie, tuż przy oknie, stoi krzesło przeżywające drugą młodość i drewniany stolik, na którym często znajdują się świeże kwiaty odbijające się niepewnie w wiszącym lustrze, niewielki kandelabr i plik dokumentów, które Garrett kilogramami przynosi z pracy. Na środku jednej ze ścian umieszczony został kominek podłączony do sieci Fiuu.


[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Garrett Weasley dnia 30.03.17 23:10, w całości zmieniany 3 razy
Garrett Weasley
Garrett Weasley
Zawód : auror
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
żyjąc - pomimo
żyjąc - przeciw
wyrzucam sobie grzech niepamięci
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Salon - Page 8 Tumblr_o0qetnbY2m1rob81ao9_r1_250
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t597-garrett-weasley https://www.morsmordre.net/t627-barney#1770 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f112-st-martin-s-lane-45-3 https://www.morsmordre.net/t2785-skrytka-bankowa-nr-122#44963 https://www.morsmordre.net/t975-garrett-weasley#5311

Re: Salon [odnośnik]03.11.17 22:16
- Nealo - zaczął, brzmiąc jakby karcąco - ale nietrudno było się domyślić, że znów się droczył, że nie mówił poważnie; błysk w oku, którego Garrett nie starał się nawet ukryć, dość perfidnie ujawniał zabawowe kłamstewko - nie powinnaś być tak mądra już teraz, brzmisz jak starzec przerastający nas wszystkich wiedzą i doświadczeniem - wpędzasz mnie w kompleksy - westchnął dość teatralnie, choć już zaraz spoglądał na kuzynkę z nieograniczoną więc dumą. Bo był dumny - nawet jeśli jednocześnie przerażał i zdumiewał go fakt, że Neala w tak młodym wieku rozumiała już wszystko to, czego zrozumienie zajęło mu całe lata. Nie była już dzieckiem i chciał jej przypomnieć, że nawet jeśli ktoś jej tak kiedyś powie, próbując jej ubliżyć, to będzie się mylił - koniec końców (nie wiedząc właściwie, dlaczego) nie powiedział jednak nic.
Lecz myślał wiele - o tym, jak bardzo miała rację i kiwał lekko głową, dając nieme potwierdzenie jej słowom. Nie miał serca skruszyć jej idealistycznego spojrzenia na świat; sam już dawno pogodził się z faktem, że przynależność do szlachty nie definiuje i nigdy nie definiowała szlachetności; bo choć te dwa czynniki nie muszą się wykluczać, to w ostatnim czasie zaskakująco rzadko zdawały się ze sobą łączyć.
- Niektórzy zbyt mocno zamykają się na świat - w tym na inność, o której mówisz - aby to pojąć - ujął to krótko, nie wiedząc, w jakich innych słowach zamknąć niesprawiedliwość rzeczywistości, w której przyszło im żyć. Nie do końca świadomy tego, co robił, zaczął zupełnie niespiesznie wyłamywać palce; dopiero jedno z głośniejszych trzaśnięć wywabiło go ze stanu chwilowego marazmu.
Uśmiechnął się z lekkim przekąsem na wspomnienie o jego patronusie; znał swoje zdolności i zdawał sobie sprawę ze szlifowanej potęgi - wciąż zbyt nieidealnej, by zadowolić jego perfekcjonizm, ale dającej jednocześnie olbrzymie możliwości. Choć nie przyznał tego - i prawdopodobnie nie przyznałby nigdy, wykazując się niepodobną do siebie skromnością - na głos, dobrze wiedział, że Neala miała rację; nie jeden raz uratował komuś życie i uczynił coś zakrawającego na niemożliwe, ryzykując o wiele więcej, niż inni byliby gotowi postawić na szali.
- Schlebiasz mi, ale dobrze wiem, że uczeń przerośnie mistrza - odparł, zerkając z ukosa na idealnie rozwieszone firany na wręcz nienaturalnie prostym karniszu - to musiał być talent. - Wiesz, Neala, osiągnęłaś dzisiaj coś, o czym ja nie śmiem nawet marzyć. To Reparo było mistrzowskie. Jeżeli pokażesz je Brenowi, to pewnie spadnie z wrażenia z krzesła - a potem umówią się na rozpaczliwą ognistą, nad którą zawisną, żaląc się, że piętnastolatka przerasta mocą magiczną dwóch starych chłopów parających się aurorstwem.
Gdy słuchał jej dalszych słów, spoglądał na nią z pełną uwagą - i widział w Neali siebie sprzed lat, małego chłopca o rudej czuprynie i błyszczących oczach, który, nasłuchawszy się zbyt wielu historii o rycerzach i bohaterach, zapragnął zmienić świat. Właściwie nigdy nie przestał być tym chłopcem - przez lata dążył do spełnienia dziecięcego marzenia i trwał przy nim, dopiero z czasem uświadamiając sobie, że świat nie tonął wyłącznie w bieli i czerni, a mienił się wszelkimi odcieniami szarości. Neala zdawała się jeszcze nie do końca to rozumieć - ale miała całe życie, żeby to odkryć, a o niejednoznaczności nie można było nauczyć się od kogoś; trzeba było zrozumieć ją samemu.
- To szlachetne z twojej strony - przyznał, nie mając najmniejszego zamiaru wybijać jej z głowy poświęceń - okazałby się wtedy okrutnym hipokrytą. Nealę niewiele dzieliło od dorosłości, w trakcie której decyzje będzie musiała podjąć sama - oni jedynie posłużą jej radą i wsparciem. - Masz jeszcze naprawdę wiele czasu na samodoskonalenie. I na dokonanie wyboru. A jeśli nie spodoba ci się wybór, na który pierwotnie padnie - pamiętaj, że w każdej chwili możesz go zmienić - zdecydował się ostatecznie na nieco moralizatorski ton, przed którym nie potrafił się obronić - wykorzystywał go jednak w najlepszej intencji. - Mam inną propozycję, Nealo - zaczął po chwili z dozą powagi, gdy dziewczyna powróciła do tematu patronusa. - Zwolnij. Daj sobie czas, by zapoznać się z tym wspomnieniem - by stało się częścią ciebie. Oddychaj nim. Zbadaj je każdym ze zmysłów, czuj całym ciałem, bądź tym wspomnieniem i pozwól mu stać się tobą - definiuj je i stań się jego definicją. Oswój się z nim, naucz się odrzucać wszystko, co nim nie jest - zamykać się na cały świat - bo on tak robił - i wierzył, że właśnie to stało za jego sukcesami. - Obiecaj mi, że do czasu naszego spotkania nie będziesz próbowała sama rzucać tego zaklęcia. Zaufaj mi - zaufaj, bo to test: test cierpliwości, test charakteru, odwagi, opanowania - przechodziło mu przez myśl, gdy spoglądał na Nealę z nieodłącznym poblaskiem dumy w spojrzeniu.
Mógł mówić jeszcze wiele - o swojej drodze, o jej drodze; zawsze lubił dzielić się doświadczeniem i obdarowywać radami. Lubił pomagać - cenił sobie ofiarność zupełnie tak jak Neala. Chciałby nauczyć ją wszystkiego, ale wiedział, że mógł jedynie pomagać jej to odkryć; sama istota poznania złożoności magii pozostawała w zasięgu ręki jedynie jej samej. Zapewne oboje zdawali sobie sprawę, że to był koniec tej lekcji - jednej z wielu, nieznoszącej z pozoru nic, a jednak uczącej czegoś, czego nie da się wyrazić wprost. I już wtedy, spoglądając na nią w półcieniu pomieszczenia rozganianym przez słabnące światło, z jakiegoś powodu Garrett dobrze wiedział, że Neala osiągnie kiedyś wiele - takim jak ona pisana była potęga.

| zt <3


a gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

Garrett Weasley
Garrett Weasley
Zawód : auror
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
żyjąc - pomimo
żyjąc - przeciw
wyrzucam sobie grzech niepamięci
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Salon - Page 8 Tumblr_o0qetnbY2m1rob81ao9_r1_250
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t597-garrett-weasley https://www.morsmordre.net/t627-barney#1770 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f112-st-martin-s-lane-45-3 https://www.morsmordre.net/t2785-skrytka-bankowa-nr-122#44963 https://www.morsmordre.net/t975-garrett-weasley#5311

Strona 8 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8

Salon
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach