I'm gonna soldier on
AutorWiadomość
▲ Najstarszy z szóstki dzieci Anne i Charlesa Summers, wychowany przez Birmingham
▲ Dumny wychowanek domu Helgi Hufflepuff, lojalny i pracowity
▲ W latach 40-45 żołnierz piechoty w Armii Brytyjskiej
▲ Obecnie pracownik magicznej drukarni, wcześniej łapał się różnych fuch, między innymi pracował w firmie budowlanej; w tych czasach również zaopatrzyć może w dziczyznę, na którą sam poluje
Zawód : pracownik drukarni
Wiek : 35
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
Chcę krzyczeć z dała, a głos nie działa
OPCM : 14
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarodziej

Neutralni


Alfie

słońce nadal jest tuż nad głową, deszcz dotyka jeszcze mnie. wiatr odbija się mi o dłonie, noc pozwala zbliżyć się. jeszcze mamy odwagę, siłę i oddechu starczy nam. Niebo wisi wciąż tuż nad głową, jeszcze mamy czas.
Zawód : Twórca talizmanów, właściciel sklepu "Bursztynowy Świerzop"
Wiek : 24
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
muszę to przespać
p r z e c z e k a ć
przeczekać trzeba mi
p r z e c z e k a ć
przeczekać trzeba mi
OPCM : 5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 30
UZDRAWIANIE : 8
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 6
SPRAWNOŚĆ : 4
Genetyka : Wilkołak

Zakon Feniksa


Alfie 
Pracujesz w drukarni, w której pojawiam się regularnie - Wy drukujecie i składacie w całość nowe wydania nielegalnego Proroka, ja je odbieram - i roznoszę dalej, bo od jakiegoś już czasu działam w podziemnym oddziale łączności. Pewnie widujemy się przelotnie, witamy, wymieniamy parę niezobowiązujących słów, gdy ja czekam, aż przyniesiesz gotowe egzemplarze z zaplecza, a później kiedy Ty czekasz - aż umocuję je do miotły. Nie zdajemy sobie sprawy, że łączą nas podobne doświadczenia, że obu nas dręczą wojenne koszmary - choć mnie nieco inne niż Ciebie. Może kiedyś to się zmieni, może będziemy mieć okazję porozmawiać dłużej?
Moja rodzina zajmuje się też magiczną budowlanką, od pokoleń właściwie - pewnie pracując w magicznej firmie budowlanej, zetknąłeś się w z moim wujem, ja trochę też się tym zajmuję - ale póki co nie mam pomysłu, jak nas tu zetknąć

Pracujesz w drukarni, w której pojawiam się regularnie - Wy drukujecie i składacie w całość nowe wydania nielegalnego Proroka, ja je odbieram - i roznoszę dalej, bo od jakiegoś już czasu działam w podziemnym oddziale łączności. Pewnie widujemy się przelotnie, witamy, wymieniamy parę niezobowiązujących słów, gdy ja czekam, aż przyniesiesz gotowe egzemplarze z zaplecza, a później kiedy Ty czekasz - aż umocuję je do miotły. Nie zdajemy sobie sprawy, że łączą nas podobne doświadczenia, że obu nas dręczą wojenne koszmary - choć mnie nieco inne niż Ciebie. Może kiedyś to się zmieni, może będziemy mieć okazję porozmawiać dłużej?
Moja rodzina zajmuje się też magiczną budowlanką, od pokoleń właściwie - pewnie pracując w magicznej firmie budowlanej, zetknąłeś się w z moim wujem, ja trochę też się tym zajmuję - ale póki co nie mam pomysłu, jak nas tu zetknąć

I've polished this anger and now it's a knife
Zawód : lotnik w oddziale łączności, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30
UROKI : 15
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 26
SPRAWNOŚĆ : 22
Genetyka : Czarodziej

Zakon Feniksa


Billy
może znamy się przelotnie właśnie przez twojego wuja, u którego pracowałem? Może zabrał mnie kiedyś na jakiś wasz mecz? Wtedy pogadaliśmy trochę, ale bez większej znajomości? Albo podczas kilku fuch gdzieś się krzątałeś i wymieniliśmy kilka uwag odnośnie roboty/pogody/quidditcha?
I to spotkanie w drukarni nie było pierwszym-pierwszym, ale raczej takim miłym zaskoczeniem? Bo chociaż nigdy nie łączyła nas bliższa znajomość to wiemy o swoich mugolskim pochodzeniu? Może wujo się kiedyś wysypał, że masz córkę? Może kiedyś przebąknąłem, że mam chorą matkę? I to sprawiło, że jakoś w tej wojennej beznadziei uśmiechnęliśmy się w duchu widząc, że - chociaż kontaktu nie było wcale - to dobry człowiek jeszcze zachował życie? I ta świadomość i krótkie spotkania w przeszłości sprawiają, że nie jesteśmy tak do końca anonimowi jeden dla drugiego?
I czasem przy tych wizytach, kiedy tak czekamy jeden na drugiego padnie jakieś pytanie? A może któryś drugiemu życzy spokojnego dnia albo powodzenia?
Niech to zostanie takie świeże i nieuformowane, bo może to właśnie wojenna rzeczywistość sprawi, że pewne podobieństwa wynikające z naszej postawy i wartości oraz sytuacji w jakiej się znajdujemy przekują się w solidną, męską przyjaźń?
Daj znać, czy ten kierunek Ci odpowiada <3

może znamy się przelotnie właśnie przez twojego wuja, u którego pracowałem? Może zabrał mnie kiedyś na jakiś wasz mecz? Wtedy pogadaliśmy trochę, ale bez większej znajomości? Albo podczas kilku fuch gdzieś się krzątałeś i wymieniliśmy kilka uwag odnośnie roboty/pogody/quidditcha?
I to spotkanie w drukarni nie było pierwszym-pierwszym, ale raczej takim miłym zaskoczeniem? Bo chociaż nigdy nie łączyła nas bliższa znajomość to wiemy o swoich mugolskim pochodzeniu? Może wujo się kiedyś wysypał, że masz córkę? Może kiedyś przebąknąłem, że mam chorą matkę? I to sprawiło, że jakoś w tej wojennej beznadziei uśmiechnęliśmy się w duchu widząc, że - chociaż kontaktu nie było wcale - to dobry człowiek jeszcze zachował życie? I ta świadomość i krótkie spotkania w przeszłości sprawiają, że nie jesteśmy tak do końca anonimowi jeden dla drugiego?
I czasem przy tych wizytach, kiedy tak czekamy jeden na drugiego padnie jakieś pytanie? A może któryś drugiemu życzy spokojnego dnia albo powodzenia?
Niech to zostanie takie świeże i nieuformowane, bo może to właśnie wojenna rzeczywistość sprawi, że pewne podobieństwa wynikające z naszej postawy i wartości oraz sytuacji w jakiej się znajdujemy przekują się w solidną, męską przyjaźń?
Daj znać, czy ten kierunek Ci odpowiada <3
Zawód : pracownik drukarni
Wiek : 35
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
Chcę krzyczeć z dała, a głos nie działa
OPCM : 14
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarodziej

Neutralni


I'm gonna soldier on
Szybka odpowiedź
W tym miejscu możesz przelogować się na inne konto i przesłać wiadomość. Pamiętaj, że treść posta zapisywana jest w obrębie danego konta. Aby uniknąć ewentualnej straty, pamiętaj o skopiowaniu treści posta przed przelogowaniem się.
Obecnie zalogowany jako:
Zmień konto