Wydarzenia


Ekipa forum
Gustaw
AutorWiadomość
Gustaw [odnośnik]02.09.15 19:41
First topic message reminder :




Gustaw
Dwulicowy gad


Ostatnio zmieniony przez Colin Fawley dnia 18.07.16 15:22, w całości zmieniany 1 raz
Colin Fawley
Colin Fawley
Zawód : Właściciel Esów&Floresów i własnej sieci ksiegarni
Wiek : 36
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Zasada pierwsza: nie angażować się
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
A co, jeśli wszyscy żyjemy w świecie, który nie ma końca?
Nieaktywni
Nieaktywni
http://morsmordre.forumpolish.com/t592-colin-fawley http://morsmordre.forumpolish.com/t1184-poczta-kociarza-colina https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/f123-inverness-stuart-street https://www.morsmordre.net/t2778-skrytka-bankowa-nr-117#44918 http://morsmordre.forumpolish.com/t1185-colin-fawley

Re: Gustaw [odnośnik]18.07.16 21:33
Przeczytaj Samael Avery
FawleyOd tchórza? Masz doprawdy o mnie niezwykle niskie mniemanie, Colinie. Przestało mi już zależeć zupełnie, jednakowoż czuję ten nikły ból, kiedy widzę, jak nisko upada coś, co sam ukształtowałem. Może to jednak jest m o j a wina? Ponoć nie ma złego ucznia, jest tylko zły nauczyciel. Mimo tego, nie sądzę, byś ode mnie nabrał nawyku wylewania swych żalów w listach. Zawsze byłeś romantykiem, a tacy nie kończyli zbyt dobrze.

PS
Będę czekał
Avery


And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Doskonała rozpusta wymaga doskonałego odprężenia.
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t631-samael-marcolf-avery#1801 https://www.morsmordre.net/t1443-samaelowa-skrzynka-z-pogrozkami#12562 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f119-shropshire-peace-street-102 https://www.morsmordre.net/t2798-skrytka-bankowa-nr-160#45281 https://www.morsmordre.net/t972-ten-lepszy-avery
Re: Gustaw [odnośnik]20.07.16 23:16
Przeczytaj Samael Avery
Fawley Mogę być tylko rad, że nareszcie stałeś się mężczyzną, po tym, jak dawałeś sobą pomiatać i w każdy możliwy sposób przeczyłeś swej płci. Dziwisz się, że odrzuciłem cię jak popsutą zabawką, a tymczasem winieneś być mi wdzięczny, iż nie postanowiłem cię spalić.
Zamiast ciebie płoną więc wszystkie mosty, bo nie uważam za stosowne, by cokolwiek po sobie pozostawić. Nigdy przecież nie było n a s, nie istnieliśmy wspólnie, ale ty nie chciałeś tego zauważać, biorąc mój dystans za zwykłą, szlachecką arogancję. Jak mogłeś przypuszczać, że cię k o c h a ł e m? Jeśli twój list miał być policzkiem, nie bolał ani trochę. Jeśli miał chwycić mnie za serce i sprawić, bym poczuł skruchę, zawiódł. Jeśli miał wyrwać mi ten bijący organ, ponoć odpowiadający za emocje, tak się nie stało. Jeśli miał mnie sprowokować, wywołać żal, tęsknotę... za kim, Colinie? Za m ę ż c z  y z n ą, upadającym przede mną na kolana i błagającym, bym pozwolił się zaspokoić? Za m ę ż c z y z n ą, wykorzystywanym z pasją w najpodlejszy sposób, który sam jękliwie prosi o to upodlenie?
Za m ę ż c z y z n ą, którego tresowałem, by przestał potykać się w szlacheckim świecie, by stał się godzien noszenia swojego nazwiska i obcowania ze mną?

Dopiero słowa szczerości otrzeźwiły Cię na tyle, byś dowodził swej płci - w liście, na papierze, gdzie wygarnięcie wszystko staje się łatwiejsze, ale... chyba nie powinienem nigdy szafować słowami. Zdaje mi się, że dopiero teraz mogę rzecz, że jestem z ciebie dumny.
Avery


And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Doskonała rozpusta wymaga doskonałego odprężenia.
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t631-samael-marcolf-avery#1801 https://www.morsmordre.net/t1443-samaelowa-skrzynka-z-pogrozkami#12562 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f119-shropshire-peace-street-102 https://www.morsmordre.net/t2798-skrytka-bankowa-nr-160#45281 https://www.morsmordre.net/t972-ten-lepszy-avery
Re: Gustaw [odnośnik]21.07.16 19:13
Przeczytaj Samael Avery
FawleyZdaje się, że powinienem ci teraz podziękować. Jest na to naturalnie za późno z pewnych względów - nienawidzisz mnie, czujesz się w o l n y, jak to wielokrotnie podkreślałeś.
Zapominając, że nigdy nie trzymałem cię przy sobie siłą. Wzywałem cię do siebie, a ty przychodziłeś, jak posłuszny kundel. Byłeś na każde moje skinienie zupełnie dobrowolnie, p o d o b a ł o ci się to przedmiotowe traktowanie. Jedynie zazdrość zawsze gryzła cię niewyobrażalnie mocno, odbierając zdrowy rozsądek. Nie rozumiałeś, że prócz ciebie są także inni. Tak, Colinie, i n n i.
Sądziłeś, że moim jedynym przyjacielem może być biedny parias, który z moją pomocą zdobył szlacheckie szczyty, a i teraz trzęsie się na nich niepewnie? Nieskromnie powiem, że nieco rozszerzyłem twoje horyzonty, ale nałożyłem tez klapki na oczy. Czyż nie byłem dla ciebie wszystkim? Czyż sam właśnie mi tego nie wyznałeś, pragnąc skruszyć moje czarne, kamienne, przesiąknięte złem serce psychopaty?
Ale pomimo tego - nie zważając na ten cały ból, jaki tobą targa, a jaki spychasz poza granice swych listów, starając się, abym nie wyczytał go z nierównych liter (pisałeś w gniewie? nie pamiętasz, co ci mówiłem o powściąganiu emocji?) i kleksów atramentu na pergaminie, wiesz dobrze, że nadal jesteś do mnie uwiązany. Psychicznie i mentalnie, sam się spętałeś. I tęsknisz: za mną, za wszystkim, co ode mnie dostałeś i za ofiarowaniem mi siebie. Niemalże mi przykro, że musiałem tak wiernego giermka wyrzucić na bruk.
Jak już wspomniałem wcześniej, dziękuję. Za pewne o ś w i e c e n i e, bo do tej pory nie sądziłem, jak wielki wpływ na ciebie miałem. Niezamierzenie podbudowałeś to moje rozkapryszone, rozdęte ego arystokraty - nawet pełen tej furiackiej zapalczywości potrafisz zadowolić swego pana. Byłego pana. Avery


And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Doskonała rozpusta wymaga doskonałego odprężenia.
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t631-samael-marcolf-avery#1801 https://www.morsmordre.net/t1443-samaelowa-skrzynka-z-pogrozkami#12562 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f119-shropshire-peace-street-102 https://www.morsmordre.net/t2798-skrytka-bankowa-nr-160#45281 https://www.morsmordre.net/t972-ten-lepszy-avery
Re: Gustaw [odnośnik]23.07.16 8:29
Przeczytaj Samael Avery
Fawley Nie zdajesz sobie sprawy, głupcze, jak ciężkie jest życie w y z w o l e ń c a. Twierdzisz, że bez mrugnięcia okiem zapomnisz o tym, co było, że z łatwością odrzucisz naszą (twoją?) przeszłość, że przez kilka sekund, ledwie uderzenie motylich skrzydeł - wyprzesz się wszystkiego, wyczyścisz swój umysł i zamkniesz się ponownie w swojej Szkocji, odgrywając zranionego, lecz zwycięskiego bohatera?
Mogłem posądzać cię o wiele, lecz nie sądziłem, że przy tych podłych cechach twego charakteru (Nietzsche określiłby twą mentalność mentalnością niewolnika), jesteś jeszcze marnym półinteligentem. Czyż nie byłem dla ciebie najważniejszy? Miną lata, zanim rzeczywiście zmienię się w niewyraźny cień, choć i tak... Ilekroć spojrzysz na kikut swojej dłoni zapewne o mnie właśnie pomyślisz, o w i n n y m twego kalectwa, zakochanym w sobie człowieku.
Widzisz, nawet teraz toczymy listowną rozmowę o mnie, jakbyś stanowił ledwie rekwizyt do mego życia. Ten, który się zepsuł i należało go wyrzucić. Mocne słowa, lecz zdaje się, żeś przyzwyczajony do wzgardy? Zlekceważony przez ojca i odepchnięty przez jego rodzinę... Dlaczego jeszcze nosisz to nazwisko, Fawley? Czemu chciałeś zostać idealnym szlachcicem, skrojonym na, bagatela, moją miarę?
Tak niewiele o mnie wiesz, Colinie. Niemalże tego żałuję, bo z pewnością miałbyś wiele brudów do wywleczenia na wierzch - sprawiłoby ci to radość? Avery


And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Doskonała rozpusta wymaga doskonałego odprężenia.
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t631-samael-marcolf-avery#1801 https://www.morsmordre.net/t1443-samaelowa-skrzynka-z-pogrozkami#12562 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f119-shropshire-peace-street-102 https://www.morsmordre.net/t2798-skrytka-bankowa-nr-160#45281 https://www.morsmordre.net/t972-ten-lepszy-avery
Re: Gustaw [odnośnik]30.07.16 11:30
Przeczytaj Samael Avery
Fawley groźby wielu ludzi mogłyby spędzać mi sen z powiek, jednakowoż żyję w nadzwyczajnym spokoju i nikt nie ośmiela się mnie niepokoić. Ciekawe, jaka jest tego przyczyna? Wytoczenie równie ciężkich dział przeciwko
s z a n t a ż y s t o m?
Nie mam pojęcia, o czym piszesz, jednak czy może być coś pogrążającego bardziej od moich wspomnień, w których jeszcze chodziłeś jak całkiem sprawnie nakręcona zabaweczka. Twoja usłużność i uległość znajduje się zresztą nie tylko w posiadaniu mej pamięci. Ja nie chcę mieć z tobą nic wspólnego - tym razem jestem z tobą wyjątkowo szczery - lecz nie ręczę za j e j zachowanie. Na twoim miejscu martwiłbym się raczej o własną, śmierdzącą skórę (to podobne do szczurów, tak jak ty chowających się w kanałach i żerujących na ludziach), zamiast słać niedorzecznie zakamuflowane groźby. Ostatnia złota rada, Colinie. Nie wszczynaj wojny z potężniejszymi od siebie.Avery


And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Doskonała rozpusta wymaga doskonałego odprężenia.
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t631-samael-marcolf-avery#1801 https://www.morsmordre.net/t1443-samaelowa-skrzynka-z-pogrozkami#12562 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f119-shropshire-peace-street-102 https://www.morsmordre.net/t2798-skrytka-bankowa-nr-160#45281 https://www.morsmordre.net/t972-ten-lepszy-avery
Re: Gustaw [odnośnik]31.07.16 20:47
Przeczytaj Samael Avery
FawleyRaziło cię, kiedy wyrażałem się o kobietach jak o gorszym gatunku, a teraz śmiesz obrażać w wulgarnych słowach n a j w i ę k s z ą z nich wszystkich? Jesteś zbyt ograniczony, by to zrozumieć, zbyt głupi, by pojąć naszą relację. Nigdy nie chodziłem na niczyjej smyczy... za to ty czułeś się na niej zadziwiająco dobrze, wręcz naturalnie. Nie chcesz wrócić?

PS Nie mam pojęcia, jakie wspomnienia skryłeś w tej fiolce, lecz teraz są w moim posiadaniu. Czyżbyś stracił okazję do szantażu? Nawet tak prosta czynność przysparza ci kłopotów?
Avery


And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Doskonała rozpusta wymaga doskonałego odprężenia.
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t631-samael-marcolf-avery#1801 https://www.morsmordre.net/t1443-samaelowa-skrzynka-z-pogrozkami#12562 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f119-shropshire-peace-street-102 https://www.morsmordre.net/t2798-skrytka-bankowa-nr-160#45281 https://www.morsmordre.net/t972-ten-lepszy-avery

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Gustaw
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach