Wydarzenia


Ekipa forum
Leonhard Rowle
AutorWiadomość
Leonhard Rowle [odnośnik]18.10.24 13:44
Leonhard Rowle
CYTAT/OPIS

Żywotność
Wartość żywotności postaci: 252
żywotnośćzabronionekarawartość
81-90%brak-5204 - 226
71-80%brak-10178 - 203
61-70%brak-15153 - 177
51-60%potężne ciosy w walce wręcz-20128 - 152
41-50%silne ciosy w walce wręcz-30103 - 127
31-40%kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz-4078 - 102
21-30%uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90-5052 - 77
≤ 20%teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz-60≤ 51
10 PŻPostać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury).-701 - 10
0Utrata przytomności

Ekwipunek


Kategoria 1

Nazwa
(pole opcjonalne - możesz je usunąć)


Kategoria 2

Nazwa 1
(pole opcjonalne - możesz je usunać)

Nazwa 2
(pole opcjonalne - możesz je usunąć)


Korespondencja




When they turn down the lights
I hear my battle symphony
All the world in front of me
If my armor breaks
I'll fuse it back together


Ostatnio zmieniony przez Leonhard Rowle dnia 10.01.25 21:32, w całości zmieniany 9 razy
Leonhard Rowle
Leonhard Rowle
Zawód : Spirytysta, wróżbita
Wiek : 39
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
So what if you can see the darkest side of me?
No one will ever change this animal I have become
OPCM : 10 +4
UROKI : 0
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5 +1
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Wieszcz

Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t12505-leonhard-rowle#385039 https://www.morsmordre.net/t12514-skade#385250 https://www.morsmordre.net/t12682-leonhard-rowle-w-budowie#389751 https://www.morsmordre.net/f361-cheshire-beeston-castle https://www.morsmordre.net/t12516-skrytka-bankowa-nr-2672 https://www.morsmordre.net/t12515-leonhard-rowle#385254
Leonhard Rowle [odnośnik]18.10.24 13:52
Sierpień-listopad 1958

Sierpień 1958
06.08 | Evandra Rosier | Szmaragdowy Zakątek
Leonhard nie bez powodu skierował swoje kroki w stronę Szmaragdowego Zakątka, chcąc tym razem odpocząć od charakterystycznego dla tego rodzaju festiwalu zgiełku, wygrywanej praktycznie bez ustanku muzyki i tego całego szumu. Pomimo umiejętności dostosowania się do większości warunków, zwłaszcza tych panujących w miastach, zawsze było mu bliżej do gęstwiny, w których panowała przepełniona leśnym życiem cisza i była ograniczona bytność człowieka. Wszelkie zgromadzenia z udziałem arystokracji były wpisane w jego jestestwo, jednak nie sposób zaprzeczyć temu, że wszyscy uczestnicy sabatów potrafili przypominać wygłodniałe sępy.


Październik 1958
18.10 | Rycerze Walpurgii i sojusznicy | Sala Bankietowa
Spóźnienie się na odbywające się w La Fantasmagorie spotkanie Rycerzy i ich sojuszników nie wynikało z jego braku zaangażowania w słuszną sprawę, tylko z przejawianej przez niego niechęci do udziału we wszystkich wystawnych przyjęciach. Doskonale wiedział, że w obecnych czasach zjednoczeni ideą czarodzieje z wyższych sfer nie spotkają się w spelunie na Nokturnie, tylko właśnie w takim lokalu jakim była La Fantasmagorie i przy kieliszku szampana. W tak wyśmienitym towarzystwie nie mógł pojawić się w stroju myśliwskim, tylko w szacie wyjściowej. Przed udaniem się do sali bankietowej, przekazał swój obszyty wilczym futrem płaszcz mężczyźnie, który odbierał wierzchnie okrycia.

18.10 | Manannan Travers | Loggia
Po opuszczeniu sali bankietowej nie skierował swoich kroków ku wyjściu z La Fantasmagorie, tylko postanowił znaleźć miejsce, w którym będzie mógł oczyścić umysł i uporządkować swoje myśli po tym burzliwym spotkaniu Rycerzy, w którym wziął tego wieczoru udział. Po przejściu przez część restauracyjną wyszedł na loggię. Zasiadł przy jedynym stolik, otoczony kwiecistą roślinnością. Nieśpiesznie raczył się ognistą whisky, która wypełniała trzymaną przez niego ciężką szklanicę. Rozciągający się przed jego oczami widok na bogatszą część portu przykuwał jego uwagę, w przeciwieństwie do ogrodu.

19.10 | KTO? | Przyzamkowe jezioro
Tego dnia Leonhard wcześniej, niż zazwyczaj opuścił przestrzeń swojej komnaty. Przez wzgląd na wyjątkowo wczesną porę uczynił to odziany w strój myśliwski, narzucając na ramiona płaszcz obszyty lisim futrem płaszcz. Trzymając w dłoni zapaloną latarnię skierował swoje kroki ku okazałemu westybulowi i następnie, po jego pokonaniu, udał się na dziedziniec. Przed lejącym się z nieba deszczem osłonił się za pomocą magii, utkanej w przeźroczysty parasol.

21.10. | Sigrun Rookwood | Tereny łowieckie Delamere
Zgodnie z tym, co zawarł w liście przeznaczonym dla pani Rookwood i po otrzymanym przez nią potwierdzeniu swojej obecności, oczekiwał przybycia kobiety w salonie przez wzgląd na umiejscowienie tam kominka. Pomimo wczesnej pory dnia, jaką było przed świtem, płonął tam rozpalony przez skrzata domowego ogień. Z racji, że mieli wyruszyć na polowanie to przywdział myśliwski strój w postaci skórzanego kaftana, spodni z czarnej skóry i sięgających powyżej łydki butów do jazdy konnej, odpowiednich także do przemieszczania się po leśnych ostępach. Na swoje ramiona narzucił obszyty wilczym futrem płaszcz. Już uzbroił się w swoją kuszę oraz wyposażył się w odpowiednią ilość bełtów.

26.10 | Corinne Rosier | Las Beeston
Kobiecy krzyk potoczył się po pogrążonej w nieprzeniknionym mroku kniei, przykuwając jego uwagę. Do złudzenia brzmiał niczym głos młodej i mugolskiej kobiety, którą próbował doścignąć w tym lesie - w tym celu została wypuszczona ze swojej klatki i upolować. Była to prawdziwa łania, skoro do tej pory tego nie zrobił. Ewentualnie jego niedoszła ofiara zrobiła sobie krzywdę podczas uciekania przed nim, swoim oprawcą. Jeśli sobie złamała nogę podczas przedzierania się przez leśne ostępy i teraz leżała na ziemi to całe polowanie zakończy się niepowodzeniem i nie zdobędzie swojego trofeum.

31.10 | Edmund McKinnon | Katedra w Chester
Powodem, dla którego trwał w tym opuszczonym przez wszystkich ludzi i bogów miejscu, była niespodziewana wizja, której doświadczył stojąc nad rozszarpanym przez wygłodniałe psidwaki ciałem szlamy, która nierozważnie schroniła się w tym miejscu i została zwietrzona przez prowadzone na smyczach przez ich opiekuna. Tamto polowanie przez to przybrało niespodziewany obrót, przyczyniając się do tego, że znacznie dłużej zabawił w okolicach Chester, niż pierworodnie zamierzał. Tym razem był sam - uwiązanych do jednej z ław psidwaków ani pozostawionego na tyłach budynku konia nie dało rozpatrywać się w kategorii godnego towarzystwa.


Listopad 1958
21.11 | Kenneth Fernsby | Holland Park
Leonhard jest jedną z tych osób, które uwielbiają wszelkie gry. W szczególności upodobał sobie gry, w którym stawką było życie. Przeważnie innych, zamiast jego własnego. Nie oznaczało to, że wszystkich chciał pozbawić życia. Poza mugolami, szlamami i zdrajcami krwi. W żyłach jego oponenta płynęła czysta, choć nieszlachetna krew i okazywał się całkiem przydatnym czarodziejem, jako marynarz i przemytnik w niedalekiej przyszłości mógł otrzymać od niego szansę na wykorzystanie wszystkich swoich umiejętności, oczywiście za stosowną opłatą. Potrafił być naprawdę łaskawy dla tych, którzy byli gotowi mu służyć i wykazać się stosowną lojalnością, stanowiącą w dzisiejszych czasach towar deficytowy.


[bylobrzydkobedzieladnie]


When they turn down the lights
I hear my battle symphony
All the world in front of me
If my armor breaks
I'll fuse it back together


Ostatnio zmieniony przez Leonhard Rowle dnia 13.12.24 21:39, w całości zmieniany 4 razy
Leonhard Rowle
Leonhard Rowle
Zawód : Spirytysta, wróżbita
Wiek : 39
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
So what if you can see the darkest side of me?
No one will ever change this animal I have become
OPCM : 10 +4
UROKI : 0
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5 +1
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Wieszcz

Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t12505-leonhard-rowle#385039 https://www.morsmordre.net/t12514-skade#385250 https://www.morsmordre.net/t12682-leonhard-rowle-w-budowie#389751 https://www.morsmordre.net/f361-cheshire-beeston-castle https://www.morsmordre.net/t12516-skrytka-bankowa-nr-2672 https://www.morsmordre.net/t12515-leonhard-rowle#385254
Re: Leonhard Rowle [odnośnik]09.12.24 17:19
Grudzień-luty 1958/1959Dawniej
Maj 1958 | Veronika Black | W wielkim czarnym lesie
Leonhard zwykł odbywać regularne przejażdżki po lasach okalających posiadłość i regularnie zapuszczał w leśne ostępy terenów łowieckich Delamere. Teraz nie było inaczej, przemierzał knieję na osiodłanym końskim grzbiecie trzymając w dłoniach wodze. Za najwygodniejszy do przejażdżek i polowań i konnych przejażdżek uważał strój myśliwski i tym razem go przywdział - kaftan i spodnie z ciemnobrązowej, dobrej jakości skóry, skórzane buty do jazdy konnej. Na jego plecach spoczywała czarodziejska kusza wraz z kompletem bełtów.

Grudzień
02.12 | Matthew Bott | Beeston Castle - westybul
Od końca października minął niewiele ponad miesiąc czasu – przez cały listopad jego ludzie nie sprostali znalezieniu jednego młodego czarodzieja, mającego potencjalne związki z rebeliantami i ich przywódcą. Niepowodzenie wysłanej przez niego grupy myśliwych bardzo go nie zadowoliło, wskazując na następujące czynniki: ich niekompetencję, to, że najwyraźniej wszystko musi robić sam i że zbiegłemu intruzowi mógł ktoś pomóc opuścić teren hrabstwa Cheshire. Cierpliwość i opanowanie jest pożądanymi przymiotami u każdego myśliwego. A on jest myśliwym. Postanowił rozszerzyć zakres swoich poszukiwań – w tym celu wezwał przed swoje oblicze jednego z egzekutorów. Oby okazał się przydatny i należycie wypełnił zadanie, które zamierzał mu powierzyć.

03.12 | - | Biblioteka
Otrzymawszy wieści o narodzinach córki swojego kuzyna, Tristana Rosiera i jego żony, Evandry, Leonhard postanowił napisać list do swojego krewnego od strony nieżyjącej już matki. Narodziny dziecka to niewątpliwie powód do radości. Z tego względu zamierzał złożyć im stosowne gratulacje oraz zamierzał zawrzeć w swoim liście portret numerologiczny dla urodzonej w listopadzie lady Rosier. Dawno tego nie robił, dlatego i tym razem skierował swoje kroki do biblioteki po to by wydobyć z bogatego księgozbioru podręcznik do numerologii, zatytułowany [/i]Numerologia i gramatyka[/i] i sięgnął po czysty zwój pergaminu oraz zanurzył zaostrzony koniec gęsiego pióra w szklanym zbiorniczku z atramentem.

08.12 | Primrose Burke | Dom nad jeziorem
Śnieżyca, jaka rozpętała się nad Anglią w pierwszym tygodniu, zdołała pokrzyżować jego plany. Zaplanował sobie na ten czas polowanie i wszystko musiał odwołać, gdyż w takiej zamieci nie zdołałby nawet dostrzec śladów i tropów zwierzyny. Nie oznaczało, że w trakcie trwania śnieżycy przebywał w murach zamku Beeston, tylko narzucił na ramiona pelerynę z futrzanym kołnierzem i kazał sobie osiodłać konia, na którym pognał ku terenom łowieckim Delamere celem nadzorowania zabezpieczenia przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi przetrzymywanych tam mugoli.

13.12 | Mildred Crabbe | Warrington
Trzynaście po godzinie dziesiątej przemierzał ulice Warrington. Ulice miasta pokrywała gruba warstwa śniegu, tak samo jak dachy okolicznych budynków. Przez panujące na zewnątrz warunki na noszony garnitur narzucił zimową pelerynę z czarnej wełny z futrzanym kołnierzem. Przed mrozem obie dłonie chronił za pomocą skórzanych rękawiczek. Nie nosił nakrycia głowy. Powierzchnię przepływającej przez to miasto rzeki pokrywała już warstwa lodu.

15.12| Deirdre Mericourt | Podwodna scena
Przekraczający wrota La Fantasmagorii Leonhard nie uchodził za stałego bywalca tego rodzaju przybytków, co również nie oznaczało tego, że omijał podobne lokale szerokim łukiem. Nie zmieniało to faktu, że warto było przekroczyć po raz kolejny próg La Fantasmagorii – lokal oferował wyśmienitą kuchnię, drogi alkohol i doskonałą muzykę. Jeśli wywodziło się z wyższych sfer i obracało się w takich kręgach to było bardzo odpowiednie miejsce spotkań towarzyskich. Sam nie potrafił powiedzieć ani jednego słowa o tym prestiżowym lokalu, niezależnie od tego jak bardzo starałby się znaleźć jakikolwiek mankament w jego funkcjonowaniu.

17.12 | - | Biblioteka
Niespodziewanie otrzymany list od pani Despenser skłonił Leonharda do udania się do znajdującej się w posiadłości biblioteki. Przed laty spędzał w tym pomieszczeniu większość swojego czasu, kiedy jako chłopiec pobierał odpowiednie dla swojego stanu nauki. W wspomnieniach widział samego siebie, wsłuchującego się w słowa guwernera, odpowiadającego na zadane przez niego pytania i sporządzającego pierwsze notatki z tych wykładów. W następnych latach to tutaj odrabiał część wypracowań przeznaczonych dla uczniów Durmstrangu na dni wolne od nauki. Biblioteka, po której teraz się poruszał w poszukiwaniu książek dotyczących wróżbiarstwa, snów i symboli, stanowiła również miejsce, w którym wszystkie jego dzieci odbierały te same nauki. Bardzo często przysiadał na jednym z wygodnych foteli w trakcie zajęć swoich synów i córki.

17.12 | Evelyn Despenser | Zacisze Kirke - stoliki
Leonhard, po opuszczeniu biblioteki w rodowej posiadłości, skierował swoje kroki ku swoim komnatom. Zgodnie ze swoim postanowieniem postanowił przebrać się w czysty, czarny garnitur. Opuścił zamek Beeston po tym jak narzucił na ramiona zimowy płaszcz i osłonił dłonie skórzanymi rękawiczkami. Poza różdżką, sakiewką pełną obowiązujących w świecie czarodziejów monet, dokumentami upewnił się że nie zostawił w sypialni swojego oprawionego w czarną skórę notatnika, zawierającego sporządzone przed laty oraz w dniu dzisiejszym notatki.

20.12 | Melisande Travers | Corbenic Castle - ogrody
W liście do swojej kuzynki zobowiązał się do poświęcenia swojego czasu na zgłębienie niezwykłego zjawiska, jakie miało miejsce na ziemiach Traversów. Stanowiło to dla niego prawdziwy fenomen, który zamierzał zgłębić zanim zdoła przedstawić swojej kuzynce jakiekolwiek rozwiązanie. W swoim liście lady Travers wyraźnie nakreśliła przyczynę anomalii, której starali się samodzielnie zaradzić poprzez podejmowanie prób usunięcie tych odłamków, powracających w większej ilości niż dnia poprzedniego.

21.12 | Harland Avery | Sępi szczyt
Wraz z Lordem Avery wyruszyli na Sępi szczyt spod zamku Beeston – wynikało to z trzech trzech czynników: zamieszkiwany przez nich, Rowle’ów zamek stanowił doskonały punkt orientacyjny. Tam też czekały przygotowane do odbycia przez nich podróży dwa testrale, na których mieli dolecieć do obranej przez nich destynacji. Ostatnim mianownikiem pozostawał przejawiany przez niego stosunek do obcych, którzy nie powinni poruszać się po ich ziemiach bez obecności panów Cheshire.

31.12 | Sigrun Rookwood | Sala uczt
Leonhard postanowił rozpocząć przygotowania do noworocznego sabatu od dokładnego zapoznania się z postacią, którą miał odegrać. Kiedy poczuł, że jest wystarczająco przygotowany do wypełnienia swojej roli, postanowił udać się do krawca. Strój Leonharda, przywdziany na ten szczególny wieczór, wyraźnie różnił się od dotychczasowych ubiorów, bowiem nawiązywał do dawnych epok. Jego tunika, luźna i sięgająca kolan, wykonana była z grubego, ciemnobrązowego lnu z domieszką ciemnej czerwieni. Poły materiału starannie opadały, nachodząc na przedramiona, co nadawało całości nieco archaicznego charakteru. Dolne brzegi tuniki zdobiły złote hafty, układające się w nieregularny, falisty wzór, który powtarzał się także na plisach przy ramionach.

31.12 | Bartemius Crouch, Evandra Rosier, Magdalene Selwyn, Drew Macnair | Sala uczt - stolik nr 6
Po podejściu do stolika powiódł spojrzeniem po twarzach zasiadających przy nim czarodziejów i czarownic. Zwrócił także uwagę na wystrój stolika, doskonale oddający cały blichtr tego wydarzenia. Pozostawał zdania, że Nottowie nigdy nie zawodzili w roli gospodarzy jednych z najważniejszych, cyklicznych wydarzeń w socjecie.
Lady Rosier. Lady Selwyn. — Postanowił powitać jako pierwsze kobiety, jak przystało postąpić w sytuacjach towarzyskich. Nie bez znaczenia pozostawała kolejność, w jakiej powitał towarzyszące im szlachetnie urodzone damy. Lady Rosier pozostawała żoną jego kuzyna od strony matki nieboszczki. Bezsprzecznie wyglądała olśniewająco, przyciągając na dłużej jego spojrzenie. Przez wzgląd na ich spotkanie na Festiwalu Lata i odbytą przez nich konwersację podczas ostatniego spotkania Rycerzy, liczył na równie zajmującą rozmowę.

31.12| Sigrun Rookwood | Hampton Court - mniejsza sala balowa
Leonhard przekroczył próg mniejszej sali balowej rozglądając się w poszukiwaniu swojej towarzyszki, której przed rozpoczęciem wystawnej kolacji obiecał pierwszy taniec. Dostrzegał spojrzeniem wszystkich zgromadzonych w tym pomieszczeniu gości Lady Nott, zarówno tych zapełniających parkiet, jak i podpierających ściany w oczekiwaniu na zaproszenie do tańca. Dwudziestoosobowa orkiestra zapewniała odpowiednią oprawę muzyczną do tańca.

31.12 | Lady Nott | Hampton Court - sala balowa
Po wystawnej kolacji Leonhard zdecydował się opuścić na parę chwil salę uczt z zamiarem oddania pierwszego tańca swojej towarzyszce wieczoru, a następnie skierował swoje kroki do sali balowej z zamiarem przywitania się z gospodynią noworocznego sabatu, Lady Adelaidę Nott wcielającą się w rolę czekającej na swojego wybranka nadobnej Izoldy. Poza powitaniem czarownicy i odgrywanego przez Czarnego Pana króla Marka oraz przez Lorda Malfoya, będącego teraz rycerzem Tristanem, liczył, że Lady Izolda wyświadczy mu ten zaszczyt i poświęci mu jeden taniec. Stając przed ich obliczem, ułożył lewą rękę na wysokości swojego brzucha, podczas gdy prawą nieznacznie schował za plecami. Następnie, utrzymując kontakt wzrokowy, pochylił się w pasie w wyważonym, pełnym godności ukłonie.

Styczeń
03.01 | Primrose Burke, Xavier Burke | Wenlock Edge
Jego decyzja o wzięciu udziału w rzeczonej misji wynikała z dwóch rzeczy: poparcia dla Rycerzy Walpurgii i dbania o dobre imię swojego rodu. Nie podlegało to jakiejkolwiek dyskusji, że ich sekrety powinny należeć tylko do nich. Zgodnie z poleceniem nestora zamierzał trzymać nie tylko rękę, ale i różdżkę na pulsie. Pozostawał świadom, że pomimo bycia sojusznikiem Rycerzy, ta organizacja składa się obcych mu i pozostałym Rowle’om ludzi. Nie było nic ważniejszego, niż dobro rodu i będąc tu, w Wenlock Edge, będzie w stanie zrobić wszystko, aby ochronić rodowe tajemnice. Poza tym miejscem również. Hospes, hostis. Każdy obcy to wróg. Nie zawaha się im o tym przypomnieć, jeśli będzie to konieczne.

KIEDY? | KTO? | GDZIE?
OPIS

KIEDY? | KTO? | GDZIE?
OPIS

Luty
KIEDY? | KTO? | GDZIE?
OPIS

KIEDY? | KTO? | GDZIE?
OPIS

KIEDY? | KTO? | GDZIE?
OPIS

[bylobrzydkobedzieladnie]


When they turn down the lights
I hear my battle symphony
All the world in front of me
If my armor breaks
I'll fuse it back together
Leonhard Rowle
Leonhard Rowle
Zawód : Spirytysta, wróżbita
Wiek : 39
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
So what if you can see the darkest side of me?
No one will ever change this animal I have become
OPCM : 10 +4
UROKI : 0
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5 +1
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Wieszcz

Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t12505-leonhard-rowle#385039 https://www.morsmordre.net/t12514-skade#385250 https://www.morsmordre.net/t12682-leonhard-rowle-w-budowie#389751 https://www.morsmordre.net/f361-cheshire-beeston-castle https://www.morsmordre.net/t12516-skrytka-bankowa-nr-2672 https://www.morsmordre.net/t12515-leonhard-rowle#385254
Leonhard Rowle
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach