Wydarzenia


Ekipa forum
Bruno Bananananani
AutorWiadomość
Bruno Bananananani [odnośnik]19.09.15 18:11


Bruno Bananananani  Jpe8nl

Bruno Humbert Lécuyer || 27 || wolny i chętny :3 || PAŁKARZ (HEHEHE) Sokołów
francuz - język francuski/norweski - luzak

Rudolf Brandmoja mordka
Najlepszy przyjaciel
Co tu dużo mówić? Jakbym miał ich relację do czegoś porównać, to porównałbym do przyjaźni Rona i Harry'ego!
Clarissa Rookwoodmój crush
JOMAHA, JOMASO
Kocham Cię, trochę to dziwne. Tak bardzo się starałem, a Ty teraz nie chcesz mnie! :c
Darcy RosierSkok w bok
Mały romansik
Nie obchodzi mnie kim dokładnie jesteś, ale jest fajnie, jak się już spotkamy. A spotykamy się niezbyt często.
Gwendolyn Morganprawie bratowa
Narzeczona najlepszego przyjaciela
Cóż tu dużo mówić? Gwen i Rudi to moje OTP!!! <3
Nazwa / ImięPodtytuł
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Nazwa / ImięPodtytuł
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku




Ostatnio zmieniony przez Bruno Lécuyer dnia 21.09.15 23:27, w całości zmieniany 10 razy
Gość
Anonymous
Gość
Re: Bruno Bananananani [odnośnik]19.09.15 22:23
Bruno Bananananani  2573766412 jestem twoim fanem
Wiedz, że pan dziennikarz Cię lubi


I'll hit the bottom

hit the bottom and escape

escape

Daniel Krueger
Daniel Krueger
Zawód : Dziennikarz Proroka Codziennego
Wiek : 33
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
po drugiej stronie
na pustej drodze
tańczy mój czas
w strugach deszczu dni toną
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Bruno Bananananani  Tumblr_nn2tluHBTr1up9f3oo1_500
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1164-daniel-krueger https://www.morsmordre.net/t1243-krebs https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f174-long-acre-14-8 https://www.morsmordre.net/t1485-daniel-krueger
Re: Bruno Bananananani [odnośnik]19.09.15 22:38
NO SIEMA  :madcat:
Rudolf Brand
Rudolf Brand
Zawód : Pałkarz Sokołów z Heidelbergu
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczony
Oh, you can't tell me it's not worth tryin' for
I can't help it, there's nothin' I want more
Yeah, I would fight for you, I'd lie for you
Walk the wire for you - yeah, I'd die for you
You know it's true
Everything I do, oh, I do it for you
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
one and only
Nieaktywni
Nieaktywni
http://morsmordre.forumpolish.com/t680-rudolf-brand http://morsmordre.forumpolish.com/t811-poczta-rudolfa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204
Re: Bruno Bananananani [odnośnik]19.09.15 22:56
Uwielbiałam Phila w TopModel <3
Więc pobudki mam płytkie, ale moja postać jest kobietą, na dodatek pachnącą różami, która nie interesuje się Quidditchem, także przy okazji nie piszczy na widok Bruna. Ale wino i śpiew gdzieś tam można dopasować, jak najbardziej! Ukręćmy coś ciekawego! ;3
Gość
Anonymous
Gość
Re: Bruno Bananananani [odnośnik]19.09.15 23:14
Także przybywam z Clarissą, która jest młodziutką szukającą harpii o wyglądzie biednego dzieciątka. NIE LUBI PANÓW, zwłaszcza takich panów, ekhuekhu, nie wiem czy w tym przypadku byłoby inaczej, ale generalnie można pobawić się w skrajności i jeśli Bruno nie boi się, że wezmą go za pedofila w obecności Kler o twarzy nastolateczki, pójdźmy w coś szalonego.

Generalnie przychodzę z niczym, tak. Neutral
Gość
Anonymous
Gość
Re: Bruno Bananananani [odnośnik]19.09.15 23:28
Panie Danielu, Bruno chętnie udzieli paru wywiadzików :3

Panienko Darcy, jeżeli panienka potrafi porozumieć się z tym panem - mówi tylko po francusku i norwesku, uczy się angielskiego i niemieckiego, ale jakoś bardzo się nie przykłada - to oczywiście można pokombinować :D Taka osóbka, co to Quidditcha nie lubi i ogólnie nie widzi w Bruno nikogo wielkiego, to może być dla niego bardzo ciekawa <3 Tylkooo, jakby się poznali? I no czy to byłby taki "one-night-stand", a potem okłord? iksde

Panienko Kler - uhuhuhuhu, co to znaczy "nie lubi panów"??? :// Oczy ma hipnotajzing, omg <3 Bruno nie boi się takich rzeczy, to pewne! Jakby szukająca Harpii, go znalazła (hihihi) seksownym (łołołoł, żarcik ze spolszczonym "find sb sexy"), byłoby łatwiej. Ale skoro ta nie lubi panów, no to nie wiem. Na pierwszym ich meczu dziewczyna na pewno mu się spodobała i nie puszczał w nią w ogóle tłuczków. I pewnie próbował podbijać. Skoro mam "zielone światło" od Tośka, to możemy zaszaleć devil

NO HEJ RUDI :hug2:
Gość
Anonymous
Gość
Re: Bruno Bananananani [odnośnik]19.09.15 23:43
Oczywiście, że potrafi, uczyła się w Beauxbatons ;3
Mooże niech to będzie tak, że zupełnym przypadkiem znaleźli się w tym samym barze, ona szukała wrażeń, on coś tam świętował i poznawał brytyjską kulturę. Ją ktoś wystawił, więc miała się już zbierać, a jego obsiadł wianuszek niezbyt urodziwych panienek, które na dodatek nie rozumiały słowa po francusku. Próbował je zbyć, ale średnio mu to wychodziło, więc akurat przechodząca do wyjścia Darcy przyszła mu z pomocą kilkoma słowami i mogło się to skończyć tak, że oboje wyszli z baru i wybrali się na długi spacer, mile zakończony. One night stand raczej nie, muszę chociaż sprawiać wrażenie, że Darcy się dobrze prowadzi (  cwaniak  ), ale namiętny niewinny pocałunek w bramie... czemu nie? No i właśnie, w związku z tym wszystkim, Rosier by mu pewnie nie zdradziła swojego nazwiska, w ogóle mogliby pozostać przy samych imionach, francuskim i umawianiu się ze spotkania na spotkanie (bez sów, ach ten dreszczyk, że mogą się już nigdy nie zobaczyć!) w jakichś niezwykle ciekawych miejscach, w których ona będzie mu pomagać z angielskim, on ją pouczy norweskiego. Darcy nie wie, że flirtuje z gwiazdą Quidditcha, Bruno nie ma pojęcia, że trafił na pannę z dobrego domu. O, tak mi się jakoś to układa. Może być, czy czarujemy inaczej? ;>
Gość
Anonymous
Gość
Re: Bruno Bananananani [odnośnik]20.09.15 2:29
cwaniak no, że ich nie lubi, khykhy. to nie to o czym myślisz, jednak nie ufa im - na pewno! - i stara się unikać. Nie jest więc naiwną trzpiotką, która, nawet gdyby uznała Bruna za przystojnego!, poleciałaby z nim w tango. Myślę więc, że mógł na pierwszym meczu, w którym rywalizowali, faktycznie słać w jej kierunku serię tłuczków, mogła wtedy grać jeszcze we francuskiej drużynie, więc po francusku poradziłaby mu, żeby trzymał spodnie na dupie Neutral Poszłabym tutaj w pokrętny nie-pozytyw, spotkali się może znów, tym razem na meczu Harpii i Sokołów? Zaprosił ją na kawę?, ona się zgodziła i skończyło się na kilku kolejkach w jakimś szemranym barze w Niemczech, a potem okazało się, że niestety panienka Rookwood ma twardą głowę i z misternego planu - bo Bruno miał plan, prawda? - nici. Byłabym więc za tym, aby Kler wysyłała mu sprzeczne sygnały, to ulegała jego propozycjom, to z dnia na dzień odpychała, aby znów się nim zainteresować, kiedy to Bruno miałby dosyć jej zagrywek. Ścieraliby się, mijali, w końcu wpadali na siebie i wyruszali w jakąś szaloną podróż cwaniak Resztę, jeśli miałoby cokolwiek wyniknąć, odegrałabym, bo Clarissa to jednak osoba dość płochliwa i na wszelakie pocałunki i inne POWAŻNE kroki zbiera się godzinami :cc

nie wiem jak się zapatrujesz, napisane dosyć chaotycznie, ALE JEST <3
Gość
Anonymous
Gość
Re: Bruno Bananananani [odnośnik]20.09.15 11:14
Cześć, będziesz na naszym ślubie?
(jak tak to nalegam żebyś mnie chociaż trochę lubił)
Gość
Anonymous
Gość
Re: Bruno Bananananani [odnośnik]20.09.15 12:14
Darcy - okeeej, takie umawianie się ze spotkania na spotkanie jest superowe :D Czyli relacja pozytywna, raczej powierzchowna, ale też z jakąś ciągłością. Takie skoki w bok, o których wiedzą tylko oni. No i ani jedna, ani druga strona nie chce się tak naprawdę dowiedzieć z kim ma do czynienia. <3

Kler - ejejej, ja właśnie pisałem, że by nie puszczał w nią tłuczków. Naraził się wtedy swojej drużynie, ale go to nie obchodziło, bo jak mógł taką pięknotkę nokautować? Podszedłby do niej i napomknął, że "heloł, jesteś piękna, nie ciskałem w ciebie tłuczkami", a ona na to "fajnie, fajnie, a teraz spierpapier" podkówka Reszta historyjki jest dobra i myślę, że Bruno mógłby czuć do Clarissy coś więcej niż tylko "chciałbym zaliczyć". Bo no, tyle stresu go nabawiła i dalej to robi, to musi mu jednak zależeć bardziej, jak dalej w to brnie. Myślę, że to po prostu miłość od pierwszego wejrzenia :P Będzie ciężko, ale o to chyba chodzi! W końcu coś trzeba fabularnie robić tym Brunem :D

Gwendolyn - JASNE, ŻE BĘDĘ <3 Kobieta mojego przyjaciela jest najważniejszą kobietą zaraz po moich kobietach. No. Jakby nie było, Bruno nie ma rodziny i ma tylko Rudolfa :O Dlatego jak najbardziej go wspiera i życzy Wam jak najlepiej!
Gość
Anonymous
Gość
Re: Bruno Bananananani [odnośnik]20.09.15 13:04
Bruno Lécuyer napisał:Darcy - okeeej, takie umawianie się ze spotkania na spotkanie jest superowe :D Czyli relacja pozytywna, raczej powierzchowna, ale też z jakąś ciągłością. Takie skoki w bok, o których wiedzą tylko oni. No i ani jedna, ani druga strona nie chce się tak naprawdę dowiedzieć z kim ma do czynienia. <3

Tak jest, wszystko się zgadza! To co, do zobaczenia w fabule serce
Gość
Anonymous
Gość
Re: Bruno Bananananani [odnośnik]20.09.15 16:00
Przychodzę troszkę z pustymi rączkami, ale za to z ogromnymi chęciami i Leną, która jest obrońcą w Harpiach z Holyhead, więc pewnie poznali się nie raz na boisku, kiedy to Bruno pewnie próbował posłać tłuczek w jej stronę. Helena jest osóbką dość specyficzną, bo to kobieta wyzwolona i to w dodatku półwila (co dość często wykorzystuje na boisku, rozpraszając ścigających innych drużyn), nosi spodnie, pali papierosy i ma swoje zdanie. A co na to Bruno Banani?
Helena McKinnon
Helena McKinnon
Zawód : Obrońca harpii i felietonistka
Wiek : 25
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
But you'll come back each time you leave
'Cause, darling, I'm a nightmare dressed like a daydream
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
możesz pozostawić puste
Nieaktywni
Nieaktywni
http://morsmordre.forumpolish.com/t1186-helena-mckinnon http://morsmordre.forumpolish.com/t1210-kleopatra#8947 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/f146-west-country-dolina-godryka-12 http://morsmordre.forumpolish.com/t1211-helena-mckinnon#8951
Re: Bruno Bananananani [odnośnik]21.09.15 18:06
ogarnięcie level hard
jestem więc za cwaniak Generalnie Kler mogłaby go zdecydowanie TOLEROWAĆ (w języku tej pannicy - lubić) choć czasem jej natura feministki dawałaby o sobie okrutnie znać. :cc Z zakochaniem pasuje, nie wiem jak ona obnosiłaby się do tego, pewnie nawet nie zauważyłaby, że mu na niej jakkolwiek zależy nadal patrząc przez swój zakrzywiony światopogląd - także czas pokaże, w jakim kierunku to się rozwinie <33

ps. czekam na grę ale długo czekać nie będę, tak sądzę cwaniak
Gość
Anonymous
Gość
Re: Bruno Bananananani [odnośnik]21.09.15 23:41
Heleno!!! No Bruno Bananananananannanani na to... Że pewnie zakręciła mu też w głowie. Te Harpie to widzę są w ogóle jakieś porywające :P No ale myślę, że to byłaby kwestia jej wilowatej krwi i urody. Mogłaby to na nim wykorzystać, żeby sobie po prostu tak go owinąć wokół palca, no i w ogóle. Mogłaby być zazdrosna o Kler i chcieć zwrócić na siebie jego uwagę, ale nie po to, żeby potem się z nim związać, a raczej żeby dać mu jakąś nauczkę - przecież jest półwilą i powinna być piękniejsza dla niego niż Kler! :D
Gość
Anonymous
Gość
Bruno Bananananani
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach