Wydarzenia


Ekipa forum
Stoliki przy ścianie
AutorWiadomość
Stoliki przy ścianie [odnośnik]19.09.15 19:25
First topic message reminder :

Stoliki przy ścianie

★★
Kolejna część stolików, tym razem ulokowanych na obrzeżach sali. Są zwykle zajmowane przez stałych bywalców Dziurawego Kotła, osoby wynajmujące – często na stałe – pokoje na piętrze. Odcinają się tutaj od nadmiernego hałasu, w spokoju mogą wypić kufel piwa lub zjeść potrawę przyniesioną przez kelnerkę, przy czym mając doskonały widok na wszystkich gości w Kotle. Ciężko tutaj o wolne miejsce, lecz kto wie, może właśnie natrafiłeś na dobrą duszę, która pozwoli ci się przysiąść?

Możliwość gry w czarodziejskie oczko, darta, gargulki, kościanego pokera
[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 19:19, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stoliki przy ścianie - Page 8 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]29.01.17 19:48
The member 'Alan Bennett' has done the following action : rzut kością


#1 'k100' : 88, 53, 83

--------------------------------

#2 'k6' : 2, 2, 2
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stoliki przy ścianie - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]10.02.17 2:07
- Ognistą Ogdena dwa razy. Będziemy przy tarczy do darta - zamówiłem ze swobodą, a potem oboje z Alanem usunęliśmy się w obranym przez nas kierunku. Trunki dotarły do nas zaraz potem.
Uniosłem brwi ku górze w niedowierzającym geście.
- Ty tak na poważnie? Wiesz, że to było....milion lat temu...? Nie bawiliście się na tym swoich praktykach w rzucanie skalpelem w zdjęcie swojego ulubionego prowadzącego, czy coś w tym guście? - nie miałem pojęcia w jaki sposób rezydenci umilali sobie czas podczas swych praktyk, lecz ja właśnie uskuteczniałbym właśnie coś takiego. No ale może mieli inne rozrywki? Musieli mieć. Prawda?
- 501 brzmi jak więcej niż jedna szklanka ognistej, lecz jak tobie to nie przeszkadza to mi nie przeszkadza jeszcze bardziej - rzuciłem żartobliwie, a nieme wyzwanie wyglądało mi bezczelnie zza oczu - mi w to graj, panie Benett. - Ależ oczywiście, damy przodem... - teatralnym gestem pochyliłem czoła wskazując wielmożnemu Alanowi tarczę, by zaraz się wyprostować i upić nieco trunku.
- Dalej mieszkasz w tym samym miejscu? - zagaiłem zaraz po jego rzutach, gdy samemu zacząłem przymierzać się do oddania własnych. Moje lotki poszybowały w stronę tarczy z niebywałą celnością. Ja, jednak po tym popsie szczęścia zachowałem się jak gdyby nigdy nic i z takim też nastawieniem zwróciłem się do Alana tonem podobnym do tego, jakim informuje się klienta o tym, że na umownie znajdował się pewien punkt zapisany drobnym druczkiem - Bo wiesz...- zaczął od niechcenia - ...chyba zapomniałem ci powiedzieć, że ja zaś od tego momentu kiedy ostatni raz graliśmy...gram nieustannie co najmniej trzy razy w tygodniu. Czujesz strach, Benett...? - Nie mogłem się powstrzymać - zafalowałem brwiami.


|Alan 501-49=452
|Matt 501-125=376


I'll survive
somehow i always do




Ostatnio zmieniony przez Matthew Bott dnia 10.02.17 2:23, w całości zmieniany 2 razy
Matthew Bott
Matthew Bott
Zawód : Prace dorywcze
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Jam jest Myśląca Tiara,Los wam wyznaczę na starcie!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Wilkołak

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3558-matt-w-budowie#62851 https://www.morsmordre.net/t4002-poczta-matta https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f136-smiertelny-nokturn-36-5 https://www.morsmordre.net/t4772-skrytka-bankowa-nr-901 https://www.morsmordre.net/t3713-matthew-bott
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]10.02.17 2:07
The member 'Matthew Bott' has done the following action : rzut kością


#1 'k100' : 44, 58, 18

--------------------------------

#2 'k6' : 6, 6, 5
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stoliki przy ścianie - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]10.02.17 14:50
- Milion i jeszcze trochę. - Zerknął na niego i wyszczerzył zęby. Przy Botcie czuł się jak za dawnych lat, jak gdyby ciągle byli nastolatkami, łamiącymi przepisy w Hogwarcie. Zaraz rozłożył ręce w bezradnym geście. - Na szkoleniu do Munga nie było czasu na takie rzeczy. Siedziało się w książkach dnie i noce, a potem łapało się wszelkie sposoby, by nie zasnąć podczas dyżurów na stażu. - Ciekaw był czy to co mówił zaskoczy Matta. Ale tak było. Szkolenie na magomedyka było bardzo ciężkie, dłużące się, wyczerpujące i pełne wyrzeczeń. Przez większość czasu biedni praktykanci (czytaj - masochiści) ślęczeli w książkach, by resztę spędzać na zajęciach lub na dyżurach. Nie było czasu na zloty towarzyskie, a wszelkie znajomości ograniczały się do wspólnych dyżurów na stażu i do wspólnej nauki. To były ciężkie czasy i wielu wymiękało. Czasami sam się dziwił, że on dotrwał do końca.
- Muszę mieć czas, by nabrać znów wprawy. Do trzystu za szybko skończymy. - Zaśmiał się, zerkając na Matta. Powinien powiedzieć ,,Ty skończysz", bo podskórnie przeczuwał, że to Bott wygra. I to bardzo szybko. On zbyt długo nie grał w tę grę. Ujął rzutki w dłoń, czując, że niezbyt pójdzie mu ta gra, ale wiedząc, że fakt ten nijak nie umniejsza zabawy. Przed rzutem jeszcze tylko łypnął niby to złowrogo na Matta za ów ,,damę", lecz w jego oczach migało jakieś światełko, świadczące nie tylko o rozbawieniu, lecz również o tym, że gdzieś tam ciągle w środku niego czaił się ten Bennett sprzed lat.
- Zależy co uważasz za ,,to samo miejsce" - mruknął prostując się i zerkając na swoje rzutki. Słabo. - Już dawno nie mieszkam w rodzinnym domu. Przeprowadziłem się do Londynu jak tylko rozpocząłem kurs na magomedyka. Mieszkam na Harley Street.
Nie pamiętał czy widywał się jeszcze z Mattem po przeprowadzce, ale wątpił. Wydawało mu się, że Matt miał na myśli jego dom rodzinny, do którego wracał na wakacje w Hogwarcie. Ten, który teraz stał już prawie całkowicie pusty. Zaśmiał się, gdy zobaczył rzuty Matta. Tak precyzyjne, prawie, że idealne. Pokręcił głową z rozbawieniem, zerkając na niego niby to groźnie, gdy ten zaczął mu dogryzać. Jak za dawnych lat.
- Skoro tak to miałeś przewagę jeszcze zanim zaczęliśmy grać. Powinieneś dać trochę forów staremu koledze, który wyszedł z wprawy. - Wyszczerzył się w jego kierunku, po czym machnął różdżką. Rzutki znów znalazły się w jego dłoni. - Jestem wręcz przerażony - dodał i przeniósł wzrok na tarczę, jak gdyby miało to jakkolwiek pomóc w osiągnięciu lepszego wyniku. A potem zamachnął się znów, rzucając rzutkami. Jedna. Druga. Trzecia. Westchnął, widząc jak bardzo słabo mu to idzie. Przeczesał dłonią włosy pod włos i zerknął na Matta.
- Poproszę fory. - Zaśmiał się.

|Alan 501-49-49=403
|Matt 501-125=376



There are no escapes  There is no more world Gone are the days of mistakes There is  no more hope


Ostatnio zmieniony przez Alan Bennett dnia 11.02.17 19:49, w całości zmieniany 3 razy
Alan Bennett
Alan Bennett
Zawód : Uzdrowiciel - specjalista od chorób genetycznych
Wiek : 28 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Mądrego los prowadzi, głupiego - popycha.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1283-alan-bennett https://www.morsmordre.net/t1333-poczta-alana https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f182-harley-street-11-3 https://www.morsmordre.net/t4011-skrytka-bankowa-nr-373 https://www.morsmordre.net/t1511-alan-bennett
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]10.02.17 14:50
The member 'Alan Bennett' has done the following action : rzut kością


#1 'k100' : 28, 16, 95

--------------------------------

#2 'k6' : 3, 4, 2
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stoliki przy ścianie - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]12.02.17 22:29
- No nie powiesz mi chyba, że nie mieliście żadnych przerw na, no nie wiem - życie czy inne takie. Przynajmniej jak nie w trakcie to może po...? Chociaż jeśli mi powiesz, że nie to jakoś specjalnie się jednak nie zdziwię. W was wszystkich, uzdrowicielach, to bez wyjątku jest coś dziwnego - dodałem po chwili, pozwalając sobie myśleć na głos i na bieżąco - Nie żałujesz? - tych wyrzeczeń, Alan? Jeśli nie to gotowy byłem mu pogratulować i przyrzec sobie nie żartować z jego fachu (przynajmniej nie na głos) przy nim. Mimo wszystko uzdrowiciele zawsze napawali mnie dozą niepokoju. Jeszcze będąc w Hogwarcie często wolałem udawać zdrowego niż być zmuszonym wyruszać do szkolnego na delegację. Pewnie za bardzo patrzyłem na nich przez pryzmat tych na Nokturnie, którzy tylko czyhali na ofiary.
- Ech, Benett, żeby to przyszedł czas kiedy to ja muszę cię uczyć życia - do czego to doszło? - Pewna szelmowska kpina zaczaiła mi się na ustach bo przecież życie jest pełne niesprawiedliwości, jak i czyhających zasadzek - Nie martw się dam ci przyśpieszony, prawie bezbolesny kurs. Może taki staruszek jak ty nadąży - zaśmiałem się przejmując lotki na nowo, jednocześnie powracając do przerwanej kwestii mieszkania.
- A co z matką? - zakodowałem informację o jego przeprowadzce pozwalając myślami od razu przeskoczyć do kolejnego tematu. Pamiętałem bowiem, że zapadła na chorobę i to było czynnikiem, który sprawił, że Alan się zmienił. Może nie powinienem, lecz nie mogłem nic poradzić, że byłem momentami nieporadnie bezpośredni tym bardziej, że ta kwestia wydawała mi się ważna.

|Alan 501-49-49=403
|Matt 501-125-73=303


I'll survive
somehow i always do




Ostatnio zmieniony przez Matthew Bott dnia 12.02.17 22:34, w całości zmieniany 1 raz
Matthew Bott
Matthew Bott
Zawód : Prace dorywcze
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Jam jest Myśląca Tiara,Los wam wyznaczę na starcie!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Wilkołak

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3558-matt-w-budowie#62851 https://www.morsmordre.net/t4002-poczta-matta https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f136-smiertelny-nokturn-36-5 https://www.morsmordre.net/t4772-skrytka-bankowa-nr-901 https://www.morsmordre.net/t3713-matthew-bott
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]12.02.17 22:29
The member 'Matthew Bott' has done the following action : rzut kością


#1 'k100' : 16, 91, 37

--------------------------------

#2 'k6' : 3, 4, 2
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stoliki przy ścianie - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]12.02.17 23:38
- Niby były - mruknął, zamyślając się. Starał się wrócić wspomnieniami do tamtych czasów, w swojej głowie przywołać tamte dni. Nie przypominał sobie jednak, by miały miejsce jakieś wypady towarzyskie z ludźmi, z którymi odbywał ten sam kurs. A nawet jeśli - nie grali podczas nich w Darta. - Było ich jednak na tyle mało, że najczęściej się podczas nich odpoczywało, zbierało siły na przyszłość. To było nieustanne staranie się o to, by się nie poddać. Albo, by Cię nie wywalili. Trudno to opisać, trzeba to przeżyć. - Uśmieszek wkradł się na jego usta i choć jego słowa mogły wskazywać tylko na to jak ciężki był kurs, jakaś nostalgia wkradła się do tego wszystkiego. Zawsze miło było wspominać, patrzeć wstecz, nawet na rzeczy ciężkie i trudne (zwłaszcza, gdy miało się je już za sobą). Choć gdyby ktoś zapytał się go, czy chce wrócić na kurs - powiedziałby, że ta osoba chyba oszalała proponując mu to.
- To ciężkie pytanie. - Nieco spoważniał i spochmurniał, gdy przyszło mu na nie odpowiedzieć. - Można powiedzieć, że trafiłeś po prostu w zły czas na zadawanie go. - Oj, gdyby Matt wiedział jakie burze i załamania wewnętrzne od kilku miesięcy przeżywał Alan. - Ale nie powiem - lubię swoją pracę. Czasami nawet przesadzam z dyżurami. - "Czasami" było tu słowem kompletnie nie adekwatnym. Dopiero niedawno Bennett zaczął jakoś w miarę normalnie pracować, wcześniej wręcz zaharowując się prawie, że na śmierć. I to na własne życzenie.
- Nie wiem. Czas zapłaty za Hogwart? - Wyszczerzył zęby, patrząc na Matta z łobuzerskim błyskiem w oku. W Hogwarcie to on pełnił rolę starszego, czyli również tego, który powinien "uczyć życia". Choć w praktyce bywało różnie. Głównie za zasługą charakteru i temperamentu Botta. - Dobra, dawaj.- Zaśmiał się i pokręcił głową, pogwizdując cicho, gdy po jego kolejnym słabo udanym rzucie Matt wykonał kolejny znacznie lepszy od jego. Przegrana Alana wisiała w powietrzu, choć nijak mu to nie przeszkadzało. - Gdybyśmy grali do trzystu, za chwilę byłoby po wszystkim. - Skomentował jeszcze tylko, machnięciem różdżki przywołując do siebie rzutki, które oderwały się od tarczy.
Jego twarz stężała, gdy padło pytanie zadane przez Matta. Choć Bennett wkładał wiele sił w zamaskowaniu tego, iż pociągnęło ono bardzo wrażliwą strunę, słabo mu to wychodziło. Wbił wzrok w tarczę i wlepiał go w nią zaciekle, nie odrywając ani na chwilę. Zupełnie tak, jak gdyby nagle stała się najbardziej interesującą rzeczą na świecie. Po omacku sięgnął po przyniesiony im trunek, upijając porządny łyk. Chyba myślał, że palący napój przepchnie tę gulę, która zdawała się nagle pojawić w jego gardle.
- Nie żyje. - Rzucił oschle, niedługo po tym jak odłożył szklankę na swoje miejsce i ścisnął w dłoni rzutkę. Zamachnął się i rzucił, wkładając w to dużo więcej siły niż wcześniej. Poruszona struna powoli uspokajała się, z każdym rzutem drgając coraz mniej. Upił kolejny łyk trunku.

|Alan 501-49-49-70=333
|Matt 501-125-73=303



There are no escapes  There is no more world Gone are the days of mistakes There is  no more hope


Ostatnio zmieniony przez Alan Bennett dnia 12.02.17 23:40, w całości zmieniany 1 raz
Alan Bennett
Alan Bennett
Zawód : Uzdrowiciel - specjalista od chorób genetycznych
Wiek : 28 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Mądrego los prowadzi, głupiego - popycha.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1283-alan-bennett https://www.morsmordre.net/t1333-poczta-alana https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f182-harley-street-11-3 https://www.morsmordre.net/t4011-skrytka-bankowa-nr-373 https://www.morsmordre.net/t1511-alan-bennett
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]12.02.17 23:38
The member 'Alan Bennett' has done the following action : rzut kością


#1 'k100' : 97, 51, 44

--------------------------------

#2 'k6' : 5, 5, 3
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stoliki przy ścianie - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]14.02.17 1:59
- Nie oczekuję odpowiedzi. Wiesz, jak niewygodne to dla ciebie możesz po prostu przemilczeć lub rzucić żartem. Przecież to nie przesłuchanie. Nigdzie cie nie zamknę za brak współpracy - wzruszyłem lekko ramionami i upiłem ognistej. Nigdy przecież nie miałem w zwyczaju się narzucać i to się nie zmieniło. To, że mówiłem co myślałem pchany ciekawością nie oznaczało, że ta musiała zostać zaspokojona. Nie miałbym mu za złe. Niemniej słuchałem o jego mungowych doświadczeniach, rejestrując mocniej informację o złym czasie. Szkoda, że jakoś w ogóle nie przyszło mi do głowy powiązania tego z właśnie...jego matką.
Nie skomentowałem tego nijak specjalnie. Popatrzyłem po prostu na niego porozumiewawczo. Skrzywiłem się potem domyślając się, że pewnie był to dla niego cios, a sprawa jest ciągle świeża, lecz próba pocieszania w konkretnie tej kwestii w sposób werbalny...po prostu nie była dobrym pomysłem. To mogło zabrzmieć dziwnie sztucznie. Nie byłem przywiązany do swoich rodziców tak bardzo by jakoś rozumieć jego stratę. Mądrym wydało więc mi się solidaryzowanie się przez chwilę w ciszy, a potem zaproponowanie zmiany tematu na coś lżejszego.
- Jak byś kiedyś był przejazdem w Dolinie Grdyka to jak chcesz możesz mnie nawiedzić. Z końcem marca nocleguję w Ruderze, to znaczy w zakupionej przez mojego głupiego kuzyna kamienicy i jak na razie zapowiada się, że przez jakiś czas tam się pognieżdżę... - wypuściłem lotki z dłoni

|Alan 501-49-49-70=333
|Matt 501-125-73-41=262


I'll survive
somehow i always do




Ostatnio zmieniony przez Matthew Bott dnia 14.02.17 2:03, w całości zmieniany 1 raz
Matthew Bott
Matthew Bott
Zawód : Prace dorywcze
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Jam jest Myśląca Tiara,Los wam wyznaczę na starcie!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Wilkołak

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3558-matt-w-budowie#62851 https://www.morsmordre.net/t4002-poczta-matta https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f136-smiertelny-nokturn-36-5 https://www.morsmordre.net/t4772-skrytka-bankowa-nr-901 https://www.morsmordre.net/t3713-matthew-bott
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]14.02.17 1:59
The member 'Matthew Bott' has done the following action : rzut kością


#1 'k100' : 22, 91, 6

--------------------------------

#2 'k6' : 3, 5, 4
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stoliki przy ścianie - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]19.02.17 14:07
- No tak - mruknął, jakby samemu zdając sobie z tego sprawę. W pewien sposób odzwyczaił się od Matta. Nie było to nijak dziwne ze względu na długi czas, przez który się nie widzieli. Alan otaczał się doprawdy wieloma ludźmi, którzy byli różni: mieli różne charaktery, nawyki i oczekiwania. A on nauczył się zupełnie innych zachowań przez ten czas. Zapomniał o tym, iż Matt nie jest typem, który włazi z butami w czyjeś życie, a pytając żąda odpowiedzi. Uśmiechnął się lekko do samego siebie, gdy zdał sobie z tego sprawę. Przecież to również było powodem, dlaczego niegdyś tak dobrze się dogadywali. - Ale już odpowiedziałem. - Wzruszył ramionami
Poruszanie tematu matki rzeczywiście było dla niego dość niewygodne. To była rana ciągle świeża, niezasklepiona. Taka, której całkowite zagojenie Alan poddawał w dużą wątpliwość. Brał jednak pod uwagę, że Matt nie wiedział. Miał do tego całkowite prawo i Bennett to rozumiał. Jednak odpowiedź na ów pytanie sprawiła, że nieco sposępniał, w złości rzucając rzutkami w tarczę. Zabawny i poniekąd ironiczny był fakt, że gdy wlewał w rzuty swoją frustrację - wynik był lepszy. Z ulgą przyjął zachowanie Matta. Nie chciał słyszeć kolejnych słów współczucia, które słyszał wielokrotnie od czasu śmierci Elisabeth. Współczuję, jest mi przykro - to były tylko słowa, często wypowiadane nieszczerze. Dużo bardziej taktowna i szczera wydała mu się zmiana tematu, którą zaserwował mu Matthew.
- Rudera nie brzmi zbyt zachęcająco. - Spojrzał na niego, a jego usta ponownie wykrzywił uśmiech. - Ale chętnie skorzystam. To samo tyczy się Harley Street w Londynie. Mam wolną kanapę jeśli zaszłaby taka potrzeba.
Odwrócił wzrok w stronę tarczy i zagwizdał z satysfakcją, widząc rzut Botta. Tym razem jego wynik był gorszy, znacznie gorszy. Spojrzał na niego z satysfakcją.
- Szczęście przestało dopisywać, co? - Wyszczerzył zęby, sięgając po ognistą i upijając kolejny łyk. Teraz jego kolej.

|Alan 501-49-49-70-63=270
|Matt 501-125-73-41=262



There are no escapes  There is no more world Gone are the days of mistakes There is  no more hope


Ostatnio zmieniony przez Alan Bennett dnia 19.02.17 14:14, w całości zmieniany 2 razy
Alan Bennett
Alan Bennett
Zawód : Uzdrowiciel - specjalista od chorób genetycznych
Wiek : 28 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Mądrego los prowadzi, głupiego - popycha.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1283-alan-bennett https://www.morsmordre.net/t1333-poczta-alana https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f182-harley-street-11-3 https://www.morsmordre.net/t4011-skrytka-bankowa-nr-373 https://www.morsmordre.net/t1511-alan-bennett
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]19.02.17 14:07
The member 'Alan Bennett' has done the following action : rzut kością


#1 'k100' : 59, 24, 52

--------------------------------

#2 'k6' : 2, 1, 6
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stoliki przy ścianie - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]23.02.17 17:10
- Oj wierz mi...na początku wyglądała tak jak brzmiała. Właściwie nie wiem czy niektóre, nokturnowe mieszkania nie mogłoby się poszczycić lepszym standardem. W takiej Białej Wywernie - przykładowo, to w porównaniu do Rudery to można było jeść z ziemi. Dobra...może przesadzam - było porównywalnie - dopił zawartość szklanki - To była okazja. Kupiłem za bezcen i po prostu zazdrościsz - Pf - zaśmiałem się pod nosem kiwając głową z niedowierzaniem, kiedy to przywołałem słowa Bertiego naśladując w sposób karykaturalny ton jego głosu - Faktycznie gdyby budynek był bez ceny i nie musiałbym się przy tym zadłużać u kumpla którego prawdopodobnie spłacałbym do śmierci to MOŻE bym mu zazdrościł - podkreśliłem znacząco, żeby nie było. Jednocześnie sięgnąłem ręką i pomachałem w stronę baru. Gdy mnie dostrzeżono gestem ręki poprosiłem by ktoś nam doniósł ognistej - No, ogólnie teraz to nie jest źle. Udało się doprowadzić kamienicę do stanu użyteczności - bo tak, rudera to właściwie cała kamienica. Całkiem spora. Właściwie jakbyś znał kogoś, kto potrzebuje mieszkania to ma kilka pokoi wolnych pod najem. Choć to głupek to nie jest szkodliwy. Jest solidny i można z nim się dogadać - mówiłem i mimo wszystko w ostatnich słowach dało się wyczuć szczerą przychylność - Tylko jak kiedyś spotkasz  Bertiego to mu tego nie powtarzaj. Jeszcze w głowie mu się poprzewraca - upomniałem Alana mając oczywiście na celu tylko i wyłącznie dobro mojego drogiego kuzyna.
Nie mogłem się nie roześmiać na głos słysząc jego kolejne słowa. Czy ono kiedykolwiek się do mnie uśmiechało...?

|Alan 501-49-49-70-63=270
|Matt 501-125-73-41-101=161

[bylobrzydkobedzieladnie]


I'll survive
somehow i always do




Ostatnio zmieniony przez Matthew Bott dnia 23.02.17 17:32, w całości zmieniany 3 razy
Matthew Bott
Matthew Bott
Zawód : Prace dorywcze
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Jam jest Myśląca Tiara,Los wam wyznaczę na starcie!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Wilkołak

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3558-matt-w-budowie#62851 https://www.morsmordre.net/t4002-poczta-matta https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f136-smiertelny-nokturn-36-5 https://www.morsmordre.net/t4772-skrytka-bankowa-nr-901 https://www.morsmordre.net/t3713-matthew-bott
Re: Stoliki przy ścianie [odnośnik]23.02.17 17:10
The member 'Matthew Bott' has done the following action : rzut kością


#1 'k100' : 29, 42, 83

--------------------------------

#2 'k6' : 6, 1, 4
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stoliki przy ścianie - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 8 z 14 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 14  Next

Stoliki przy ścianie
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach