Weles

29.01.23 11:16

Weles

Czarno-szara, sporych rozmiarów sowa o podejrzliwym spojrzeniu. Spokojna względem adresatów, chociaż często domaga się godnej zapłaty za dostarczenie korespondencji.

kod:

09.02.23 13:56

Przeczytaj 28 czerwca

Dmitriy,

jestem pewien, że czytając ten list miewasz się dobrze. Wiem też, że jesteś z reguły czarodziejem zapracowanym i nie brak Ci interesujących zleceń. Naszła mnie jednak myśl, że chciałbyś się wzbogacić, a jest coś, co mogłoby Ci w tym pomóc.

Natknąłem się ostatnio na informację, że w 1933 roku mugolski monarcha zakupił na aukcji w Londynie pewne nietypowe dzieło powstałe w Petersburgu. Miało być prezentem dla jego małżonki. Wierzę, że wiesz, co to było. Stworzone dla cesarzowej Aleksandry jajo mozaikowe. To prawda, że jest jednym z najcenniejszych? Po opuszczeniu Londynu przez mugoli z pewnością wciąż gdzieś tu się znajduje, ukryte w królewskich skarbcach. Uprzedzając twoje pytanie, nie interesuje mnie ono, ale słyszałem, że zza oceanu w ręce brytyjskiej, mogolskiej arystokracji trafiło także jajo Carewicza. Niebieskie ze złotymi ornamentami, a jeśli to prawda to pewnie oba znajdują się w tym samym miejscu.

Wiesz coś na ten temat? Czy to prawda, czy tylko plotki roztaczane przez fałszerzy? Pomyślałem, że gdyby udało się je odnaleźć, to rzeczywiście byłby piękny prezent dla żony. Będę rad za wieści od Ciebie w tej sprawie.

Ramsey

09.02.23 14:50

Przeczytaj Дмитрий Каркаров

Wuju,
wraz z bratem przybyliśmy do Anglii. Zamierzamy zostać. Uznałam, że chciałbyś wiedzieć. Byłoby dobrze, gdybyśmy mogli się zobaczyć. Minęło wiele czasu. Jest coś, o czym chciałabym z Tobą porozmawiać.

Искренне ваша

Варя

10.02.23 13:28

Przeczytaj 1 lipca

Dmitriy,

Nieszczególnie znam się na dziełach sztuki, wpadły mi w oko z innego powodu, a zainteresowanie zwiększył fakt, że w istocie, są uznawane za cenne. Być może znam kupca, a być może sam mógłbym nim zostać. O ile pierwsze z tych jaj, jak już wspomniałem, zupełnie mnie nie interesuje, Carewiczowe nawet mi się podoba. Wezmę pod uwagę możliwość zakupu jeśli cena będzie mnie satysfakcjonować, a pogłoski o jego obecności tutaj, w Wielkiej Brytanii, okażą się prawdziwe. Pewnie nie muszę dodawać, że w grę wchodzi jedynie oryginalne jajo, nie podróbka, ale przecież przez wzgląd na więzy krwi, nigdy byś mnie nie oszukał. Oczywiście jeśli się rozmyślę przekażę informację o tym, że posiadasz tak cenne zbiory bogatym przyjaciołom.

W tym tygodniu przeprowadzam się do Warwick, w niedzielę rano z pewnością nie będę zajęty. Odwiedź mnie w nowym domu po śniadaniu. Trafisz bez problemu.

Ramsey

14.02.23 13:56

Dziś o poranku znalazłeś list z drobnym bukiecikiem kwiatków. Skropiona amortencją wiadomość poprawiła ci nastrój, przyprawiła cię o uśmiech jeszcze zanim zajrzałeś do środka. W kopercie znajdował się list pachnący damskimi perfumami — i choć w rzeczywistości były zupełnie obce, tak jak prawdziwy adresat i jego styl pisma, jakimś dziwnym trafem od razu przypisałeś je osobie bliskiej twojemu sercu, przecząc najzwyklejszym faktom. Prócz pergaminu w środku znajdował się drobny upominek, który miał cię ucieszyć.

Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.

Przeczytaj Moja miłości

Mój bohaterze, Jednego Cię mam,
Więc kocham Cię szczerze,
Zapłacze gorzko ta,
Która mi Cie odbierze. Tylko Twoja

18.03.23 10:24

Przeczytaj lipiec 1958

Szanowny Panie Karkaroff,

kreślę ten list z nadzieją, że sowa znajduje Pana w zdrowiu, podczas gdy letnia pogoda rozpieszcza dobrym samopoczuciem.

Muszę przyznać, iż doszły mnie o słuchy o Pańskich niezwykłych kolekcjach. Jako osoba zaznajomiona ze sztuką wielkich twórców, chętnie korzystam z każdej okazji do pogłębienia swojej wiedzy w tej dziedzinie. Byłabym zachwycona, mogąc zaczerpnąć inspiracji w towarzystwie wielkiego znawcy, jakim Pan niewątpliwie jest.

Z przyjemnością odwiedzę Pana wśród zgromadzonych zbiorów, jeśli znalazłby Pan dla mnie czas. Naturalnie dostosuję się do zaproponowanych terminów.

Z życzliwością,

lady E. Rosier

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia