Wydarzenia


Ekipa forum
Herbaciarnia
AutorWiadomość
Herbaciarnia [odnośnik]10.03.12 22:28
First topic message reminder :

Herbaciarnia

★★
Zaciszne miejsce na samym poddaszu to przytulna herbaciarnia, gdzie serwowane są różnego rodzaju napoje; głównie te parzone z najzdrowszych i najlepiej działających na organizm ziół. W menu znajduje się szeroki asortyment herbat czarnych, czerwonych, zielonych i ziołowych, do tego kilka odmian purpurowych, parzonych z liści diabelskiego hibiskusa; rośliny rosnącej w pobliżu smoczych lęgów - te dozwolone są jednak od lat osiemnastu i traktowane jak nieszkodliwa używka; ma działanie pobudzające, podobne do kawy. Prócz tego zakupić można kawałek ciasta; szarlotki, sernika, bananowca lub keksu, świeżo pieczonego w pomieszczeniu obok. W okół malutkich, okrągłych stolików z poustawianymi przy nich puszystymi poduchami do siedzenia, w różnych barwach, w różnych wzorach, biega niziutka, nastoletnia złotowłosa dziewczyna, zbierająca zamówienia od gości.
Wystrój buduje wrażenie przytulności, ciepła; pewnego rodzaju nadziei, zważywszy na ogólny charakter placówki. Instrumentalna muzyka płynąca z szafy grającej jest spokojna, działa relaksująco. W powietrzu unosi się słodki, łagodny zapach cynamonu dosypywanego do herbat oraz pieczonych na zapleczu ciast. Ściany ozdobiono ręcznie malowanymi pejzażami znad brzegów Tamizy.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbaciarnia - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Herbaciarnia [odnośnik]04.12.17 15:37
Marine oraz Lyra zbliżyły się do drzwi; pierwsza z dziewcząt zdecydowała się rzucić zaklęcie Alohomora, które nie przyniosło jednak pożądanego skutku. Drzwi Herbaciarni były zaczarowane tak, by tylko właścicielka i pracownicy mogli je otworzyć, bądź zamknąć, ze względu na monety, które chowano w magicznej kasie.  
-Co się dzieje? – spytała głośno kobieta, dotychczas zajmująca miejsce przy stoliku wraz ze swoim dzieckiem, pytanie wyraźnie kierując do dziewcząt, choć zaniepokojona spoglądała na mężczyznę, który wciąż konsumował swoje ciastko.
Jej córka miała na oko siedem lat, złote loki i miły uśmiech, blada twarz nagle poczerwieniała jednak znacznie, nienaturalnie -Chcę stąd iść – powiedziała cicho do matki, spoglądając na walizkę przy nodze pulchnego mężczyzny.
Kopnięcie walizki nie przyniosło oczekiwanego skutku. To, co tam się znajdowało, nie miało zamiaru ucichnąć: chichoty i dziwne, piskliwe odgłosy stawały się coraz głośniejsze. Walizka drżała, a jej boki odkształcały się w taki sposób, jakby ktoś próbował rozerwać materiał. Jasnowłosa dziewczynka wpatrywała się intensywnie w walizkę i nie wiedzieć, czy to pod wpływem jej magicznej mocy, czy też magicznych stworzeń: otworzyła się. Pulchny czarodziej wrzasnął wściekle, dziewczynka pisnęła, jej matka przygarnęła ją do siebie.
Oczom Lyry i Marine ukazało się dziesięć chochlików kornwalijskich. Niedużych stworzeń, mierzących około dwudziestu centrymetrów, o niebieskiej skórze, skrzydłach i dużych, czarnych oczkach.  Każda z dziewcząt posiadała elementarną wiedzę z zakresu opieki nad magicznymi stworzeniami, mogły więc owe stworzenia rozpoznać. Były to chochliki kornwalijskie.
Chochliki rozpierzchły się prędko po całej Herbaciarni, szukając okazji do psoty. Jeden z nich rzucił tortem w twarz pulchnego czarodzieja, który zerwał się z miejsca, łapiąc się za głowę. Niebieskie elfy nie działały racjonalnie, nie miały konkretnego celu, pragnęły siać chaos: dlatego zbliżyły się do młodych szlachcianek, a największy z tego stada osobnik zacisnął swoje łapki na różdżce Marine, próbując  jej ją wyrwać. Uścisk był zadziwiająco silny jak na tak małe stworzonko.

| Przepraszam za zwłokę! Na odpis macie 72h.
Marine, ST wyrwania różdżki z uścisku chochlika wynosi 50.
Aby zaklęcie zadziałało na chochliki, jego ST musi wynosić minimum 70.


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 04.12.17 16:30, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbaciarnia - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbaciarnia [odnośnik]04.12.17 16:15
Ledwo wypowiedziała swoje zaklęcie, poczuła dziwne uczucie słabości, promieniujące z jej różdżki poprzez rękę, prosto do klatki piersiowej. Jęknęła głucho, choć nie sprawiło jej to bólu, a raczej dziwny dyskomfort, pomieszany z zawodem po nieudolnym rzuceniu zaklęcia.
Drzwi pozostawały zamknięte; Marine szarpnęła klamkę, ale ta nie ustąpiła. Dziewczyna odwróciła się twarzą do Lyry i obdarzyła ją zaniepokojonym spojrzeniem. Naprawdę nie chciała jej martwić, jednak sytuacja nie przedstawiała się najlepiej, co zauważyły także siedzące nieopodal matka z córką. Wnioskując po ich słowach, obie chciały opuścić pomieszczenie, lecz nie zdążyły nawet wstać od swojego stolika, gdy walizka nieznajomego jegomościa eksplodowała nagle.
Herbaciarnia wypełniła się chichotem małych, niebieskich stworzonek, w których Lestrange od razu rozpoznała chochliki kornwalijskie. Ze szkolnych zajęć i dodatkowych lektur pamiętała, że istoty te lubują się w chaosie, dlatego jakiekolwiek polubowne próby załatwienia sprawy zapewne spełzłyby na niczym. Tutaj potrzeba było specjalisty, lecz właściciel chochlików nie palił się chyba do pomocy; Marine także nie miała zamiaru zajmować się tym bałaganem. Kilkukrotnie uderzyła pięścią w zamknięte drzwi w nadziei, że usłyszy je ktoś z zewnątrz i czym prędzej wezwie właścicielkę.
- Nie omieszkam wspomnieć ojcu o tej sprawie – warknęła pod nosem na tyle głośno, że Lyra musiała to słyszeć.
Dwie młode szlachcianki zamknięte w niewielkim pomieszczeniu, zdane na łaskę i niełaskę magicznych stworzeń oraz ich tajemniczego wielbiciela? Losy herbaciarni były policzone, bez względu na to, jak dobre były ich napary.
Lestrange zasłoniła się dłonią, broniąc przed nadlatującymi chochlikami, jednak nie przemyślała do końca tego ruchu, bowiem jedno ze stworzonek pochwyciło jej różdżkę i spróbowało ją odebrać.
Co to, to nie.
Marine szarpnęła swoją własność, pragnąc raz na zawsze odczepić od niej chochlika.
- Niechże pan coś zrobi! – wykrzyknęła do pulchnego czarodzieja, który wycierał właśnie tort z twarzy.
Jego zwierzaki, jego odpowiedzialność. Chociaż również Lyra i nieznajoma kobieta miały teraz szanse popisać się swoimi czarodziejskimi umiejętnościami i wybawić ich wszystkich z tej farsy.

| rzucam na wyrwanie różdżki



The past is gone. It went by, like dusk to dawn. Isn't that the way everybody's got the dues in life to pay?

dream on


Marine Yaxley
Marine Yaxley
Zawód : śpiewaczka, dama
Wiek : 18
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Isn't it lovely, all alone? Heart made of glass, my mind of stone. Tear me to pieces, skin to bone

"Hello, welcome home"
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Herbaciarnia - Page 7 060da7246cff3ea68a8b3d81a5de583b
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4601-marine-lestrange https://www.morsmordre.net/t4712-gloriana#101007 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f317-wyspa-wight-thorness-manor https://www.morsmordre.net/t5142-skrytka-bankowa-nr-1190 https://www.morsmordre.net/t4719-marine-lestrange#101064
Re: Herbaciarnia [odnośnik]04.12.17 16:15
The member 'Marine Lestrange' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 15
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbaciarnia - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbaciarnia [odnośnik]04.12.17 18:26
Kiedy okazało się, że drzwi nie da się otworzyć, Lyra poczuła niepokój. To, że nie mogły stąd swobodnie wyjść, ani trochę jej się nie podobało. Była przewrażliwiona po niedawnych wydarzeniach, choć chyba jeszcze nie tak paranoiczna, by doszukiwać się jakiegoś spisku przeciwko nim; jej życiowa naiwność nadal mocno w niej tkwiła. Wciąż pragnęła wierzyć, że to tylko pechowy zbieg okoliczności i nic złego im nie grozi. Może właścicielka wyszła tylko na chwilę i zamknęła drzwi, aby pod jej nieobecność nikt nie mógł tu wejść i okraść herbaciarni, a o gościach po prostu zapomniała?
- Nie wiem – powiedziała w stronę kobiety z małą dziewczynką, gdy ta zadała pytanie. – Mam nadzieję, że właścicielka zaraz tu wróci i nas wypuści.
Spojrzała jeszcze na Marine, ale chwilę później stało się coś niespodziewanego: podskakująca i chichocząca walizka nieznajomego mężczyzny nagle otworzyła się i wydostało się z niej kilka jaskrawo ubarwionych stworzonek o piskliwych głosikach i złośliwych, czarnych oczkach. Z lekcji opieki nad magicznymi stworzeniami pamiętała, że były to chochliki kornwalijskie, wyjątkowo uparte i złośliwe stworzenia lubujące się w psotach i sianiu chaosu. Zupełnie nie rozumiała, dlaczego ktoś w ogóle przyniósł je do Munga, gdzie mogły stanowić zagrożenie dla innych obecnych w budynku czarodziejów.
Słyszała słowa Marine, tylko przelotnie czując pewną gorycz na myśl, że ona sama nie miała ojca, który mógłby cokolwiek w takiej sprawie zrobić. Rozumowała zresztą dość prostolinijnie i dopiero słowa Marine uświadomiły jej, jak załatwiały takie problemy inne szlachcianki, przyzwyczajone do tego, że wszyscy dookoła skakali nad nimi i spełniali ich kaprysy. Ciekawe, jak zareagowałby jej małżonek, gdyby o tym wszystkim wiedział?
- Na razie musimy... jakoś się stąd wydostać – powiedziała cicho, lekko drżącym głosem, jednocześnie wyciągając różdżkę i zastanawiając się, jakie zaklęcie powinna użyć, żeby zadziałało. Och, miała nadzieję, że sprawca całego zamieszania, który przyniósł chochliki, natychmiast zareaguje i wyłapie swoje zwierzątka, zanim wyrządzą im wszystkim jakiekolwiek szkody. Oprócz nich dwóch była tu jeszcze kobieta z dzieckiem, a Lyra, która niedawno dowiedziała się, że sama nosi w sobie maleństwo, nie mogła nie zwrócić na nie uwagi. Ale nie chciała też sama ucierpieć przez głupotę i lekkomyślność mężczyzny z walizką.
- Drętwota! – powiedziała, kierując różdżkę na chochlika który był najbliżej nich i próbował wyrwać różdżkę Marine.




come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
Lyra Travers
Lyra Travers
Zawód : Malarka
Wiek : 19
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Dream of the perfect life
Dream of the sand, the sea, the sight
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Herbaciarnia - Page 7 Ba3e6d5d7f4fbeb7824016f18b6a4c28
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t800-lyra-travers-weasley https://www.morsmordre.net/t838-zlotko https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f15-norfolk-corbenic-castle https://www.morsmordre.net/t2780-skrytka-bankowa-nr-233 https://www.morsmordre.net/t962-lyra-travers
Re: Herbaciarnia [odnośnik]04.12.17 18:26
The member 'Lyra Travers' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 95

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Herbaciarnia - Page 7 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbaciarnia - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbaciarnia [odnośnik]17.12.17 17:05
Gruby czarodziej spojrzał zaniepokojony w stronę lady Marine, gdy wspomniała głośno o swoim ojcu; dziewczyna prezentowała się dostojnie i szlachetnie, a ponadto słyszał wcześniej tytuł używane przez rudowłosą dziewczynę, przypuszczał już, że ma do czynienia z córką szlachetnego rodu, więc skulił się w sobie. Konflikt z wielkim lordem nie wróżył nic dobrego. Na początku sprawał wrażenie jakby nie wiedział co robić: rozglądał się nerwowo na boki i rzucił jeszcze tęskne spojrzenie na niedokończone ciasto.
-Tak, tak, oczywiście - odparł czarodziej, po czym zza pazuchy wydobył własną różdżkę.

Chochlik miał na tyle siły, by wyrwać lady Marine różdżkę i przez chwilę mogła sądzić, że czmychnie z nią pod sufit, jednakże Lyra zareagowała bardzo szybko, popisując się celnym i niezwykle silnym zaklęciem. Potężna Drętwota rąbnęła w chochlika, który padł na ziemię martwy: jego małe serduszko nie wytrzymało tak mocnego zaklęcia. W małych łapkach ściskał różdżkę Marine.
W chwili gdy młoda arystokratka była zajęta siłowaniem sie z jednym z chochlików, inne znikąd pojawiły się nad jej głową, a gdy straciła rózdżkę, chwyciły ją za uszy i pociągnęły ku górze, sprawiając jej ból. Marine poczuła jak jej  stopy odrywają się od ziemi.

-Petrficus Totalus! - krzyknął grubas, a promień zaklęcia wystrzelił z jego różdżki, lecz zboczyło z toru i nie zdołało dosięgnąć stworzonka. Czarodziej chybił.

Dziewczynka, która stała nieopodal, zaczęła płakać, a strach, który kotłował się w jej sercu na widok złośliwych chochlików znalazł inne ujście: być może była to wina zaburzeń magicznych, a może magii dziewczynki, lecz podłoga pod stopami Lyry zaczęła falować.

| Marine, ST wyrwania się z uścisku chochlików wynosi 65, ponieważ jest ich dwa. Do rzutu dolicza się podwojoną statystykę sprawności. Jeśli nie uda ci się tego zrobić w tej turze, a Lyra Ci nie pomoże, chochliki uniosą Cię wyżej i upadek z wysokośi sprawi, że stracisz PŻ.
Lyra, w tej turze rzucasz dotatkowo kością k100 na utrzymanie równowagi. ST wynosi 40, do rzutu dolicza się podwojoną sprawność.
Czas na odpis - do 20.12, godz. 23.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbaciarnia - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbaciarnia [odnośnik]19.12.17 21:49
Zadziwiająco bierny w działaniu właściciel chochlików sięgnął wreszcie za pazuchę i wyciągnął różdżkę, lecz jego skonfundowanie odbiło się na powodzeniu zaklęcia. Pomknęło ono gdzieś obok złośliwych zwierzątek, które chichocząc złowieszczo podnosiły właśnie Marine za uszy do samego sufitu. Dobrze, że chociaż Lyra popisała się przytomnością umysłu i siłą magiczną; jej Drętwota pozbawiła życia jednego z chochlików, a Lestrange poczuła nagły przypływ dumy względem swojej nowej znajomej. Jej samej chodziło po głowie zaklęcie, jakiego nauczał jeszcze Grindelwald na swoich osławionych zajęciach Obrony.
Niestety, na werbalne pochwały nie mogła sobie pozwolić, bowiem ból stawał się powoli nie do zniesienia; ostry, promieniujący i póki co niemożliwy do pokonania, uniemożliwiał Ślizgonce wykonanie jakiegokolwiek większego ruchu. Nie chciała wierzgać, bo wiedziała, że to zaboli jeszcze mocniej, a kolejne groźby pod adresem pulchnego nieznajomego uderzyłyby niczym groch o ścianę.
Gdyby miała moment na kontemplowanie wnętrza herbaciarni, na pewno zauważyłaby, że przestraszona dziewczynka nie zapanowała nad swoją energią, a jej płacz wywołał falowanie podłogi pod stopami Lyry; na razie jednak Marine zajęta była desperackimi próbami wyrwania się chochlikom i nie interesował jej los osób dookoła.
Zacisnęła zęby wiedząc doskonale, że to wszystko będzie naprawdę boleć. A później sięgnęła rękami do chochlików, próbując odgonić je od swojej głowy. Jednocześnie wierzgała nogami, usiłując utrudnić im powieszenie jej za uszy pod sufitem. Dotychczas myślała, że takie rzeczy mogą ją czekać tylko w złych snach.




The past is gone. It went by, like dusk to dawn. Isn't that the way everybody's got the dues in life to pay?

dream on


Marine Yaxley
Marine Yaxley
Zawód : śpiewaczka, dama
Wiek : 18
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Isn't it lovely, all alone? Heart made of glass, my mind of stone. Tear me to pieces, skin to bone

"Hello, welcome home"
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Herbaciarnia - Page 7 060da7246cff3ea68a8b3d81a5de583b
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4601-marine-lestrange https://www.morsmordre.net/t4712-gloriana#101007 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f317-wyspa-wight-thorness-manor https://www.morsmordre.net/t5142-skrytka-bankowa-nr-1190 https://www.morsmordre.net/t4719-marine-lestrange#101064
Re: Herbaciarnia [odnośnik]19.12.17 21:49
The member 'Marine Lestrange' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 21
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbaciarnia - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbaciarnia [odnośnik]19.12.17 23:45
Choć Lyra zawsze dobrze radziła sobie z rzucaniem zaklęć, sama była zaskoczona tym, jak silne okazało się jej zaklęcie mimo osłabienia, które odczuwała. Mocna i celna Drętwota trafiła w chochlika, a dziewczątko natychmiast poczuło wyrzuty sumienia, patrząc, jak stworzonko pada na ziemię. Martwe, ponieważ jego małe serduszko nie mogło wytrzymać siły tak mocnego zaklęcia. Mimowolnie pisnęła, zakrywając usta dłonią; była osobą niezwykle wrażliwą i nie lubiła krzywdzić ani tym bardziej zabijać żywych istot.
Ale nie mogła zbyt długo przejmować się chochlikiem, kiedy pozostałe chwyciły Marine i pociągnęły ją w górę, unosząc za uszy, co było dla młodej damy nie tylko czymś uwłaczającym, ale przede wszystkim bolesnym. To było aż zastanawiające skąd tyle siły w takich małych istotkach. Niestety pulchnemu mężczyźnie, przez którego w ogóle miało miejsce to zamieszanie, nie udało się unieszkodliwić żadnego z chochlików.
- Niech pan jakoś nam pomoże! – krzyknęła do niego Lyra.
Tymczasem podłoga pod stopami dziewczęcia zaczęła nieoczekiwanie falować. Lyra nie była pewna, dlaczego tak się dzieje, ale próbowała utrzymać równowagę, jednocześnie unosząc różdżkę w górę, w stronę Marine której nie udało się oswobodzić.
- Petryficus totalus! – rzuciła w stronę jednego z chochlików które unosiły drugą szlachciankę, działając odruchowo; chciała zwiększyć szanse Marine na uwolnienie się z uścisku stworzonek. Miała nadzieję, że tym razem tylko unieszkodliwi zwierzątko, nie zabijając go przy okazji.




come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
Lyra Travers
Lyra Travers
Zawód : Malarka
Wiek : 19
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Dream of the perfect life
Dream of the sand, the sea, the sight
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Herbaciarnia - Page 7 Ba3e6d5d7f4fbeb7824016f18b6a4c28
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t800-lyra-travers-weasley https://www.morsmordre.net/t838-zlotko https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f15-norfolk-corbenic-castle https://www.morsmordre.net/t2780-skrytka-bankowa-nr-233 https://www.morsmordre.net/t962-lyra-travers
Re: Herbaciarnia [odnośnik]19.12.17 23:45
The member 'Lyra Travers' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 61, 49

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Herbaciarnia - Page 7 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbaciarnia - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbaciarnia [odnośnik]05.01.18 19:09
Uszy Marine zapiekły od bólu, gdy została uniesiona za nie przez dwa złośliwe chochliki. Ani myślały puścić! Chichotały przy tym irytująco, swoimi wysokimi, piskliwymi głosikami, niezrozumiale artykułując, jakby porozumiewały się swoim własnym językiem.

Lyra utrzymała się na podłodze, którą zaburzona energia dziewczynki wprawiła w drżenie; próbowała także rzucić zaklęcie, lecz to nie okazało się już tak udane. Chybiła zaledwie o włos. Posadzka kilka chwil później znów stała się nieruchoma i płaska, lecz lady Travers poczuła dziwną, ogarniającą ją słabość; przed oczyma zrobiło się jej ciemno, a w głowie zaczęło kręcić. Osłabiony, delikatny organizm, podatny na czynniki zewnętrzne bardziej niż zwykle przez stan błogosławiony, nie wytrzymał napięcia. Lyra osunęła się na ziemię nieprzytomna.

Pulchny czarodziej zarumienił się jeszcze mocniej, zawstydzony własną porażką i niemocą przed dwoma młodymi dziewczętami; w oczach jawiło się przerażenie, gdy jedna z nich straciła przytomność. Odchrząknął głośno i znów machnął różdżką: oba chochliki, trzymające Marine za uszy, puściły dziewczynę, a ta upadła na ziemię, boleśnie obijając kolana.

Chochlików nie obchodził jednak ani stan Lyry, ani ból młodej lady Lestrange - chciały napsocić i dobrze się bawić. Dopadły więc do lady, pełnej słodkości, łapiąc w swoje małe łapki kawałki ciast i tortów, aby ciskać je w Marine i pulchnego czarodzieja, który zbliżył się do niej o kilka kroków.


| Marine, ST uniku wynosi 62. Link do rzuturzutu.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbaciarnia - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbaciarnia [odnośnik]05.01.18 22:04
Nie żałowała sobie i krzyknęła, gdy uszy zapiekły już zbyt mocno, by mogła to znieść. Bolało, to po prostu bolało, a Marine nie mogła sobie przypomnieć, kiedy ostatnio realnie czuła podobny rodzaj fizycznego bólu. Na pewno nie na tanecznych treningach, chociaż i na nich wylewała z siebie niekiedy siódme poty.
Gdyby mogła, gdyby to przystało damie, wykrzyknęłaby garść obelg w stosunku do opasłego niczym świnia właściciela chochlików. Nie cackała się z nim już nawet w myślach, posyłając mu najbardziej mrożące ze wszystkich spojrzeń. Dzięki Morganie, że Lyrze udało się… och, nie jednak jej się nie udało, a na domiar złego padła na posadzkę nieprzytomna. Sytuacja już dawno wymknęła się spod kontroli, a teraz zaczęła przypominać największą farsę, w jakiej panna Lestrange brała udział.
Posyłanie morderczych spojrzeń w kierunku nieznajomego przyniosło wreszcie efekt; jego zaklęcie ugodziło chochliki trzymające Marine za uszy, a dziewczyna wolała nie myśleć co zrobiłby z nim jej ojciec, gdyby smuga jasnego światła trafiła ją.
Upadła na podłogę, obijając sobie kolana, jednak wiedziała, że nie było czasu na użalanie się nad sobą. Zacisnęła zęby i rozejrzała się, za chwilę zauważając leżącego nieopodal chochlika, tego samego, którego Lyra niezamierzenie pozbawiła życia. Marine uśmiechnęła się pod nosem i natychmiast rzuciła się w jego stronę, chwytając różdżkę. Kątem oka dostrzegła, jak okropne istoty, chichoczące tak złowieszczo, dobierają się do słodyczy i zaczynają nimi rzucać, wolała mieć jednak tort we włosach, niż spędzić tu choćby minutę więcej.
- Porta Creare – zamachnęła się różdżką, kierując ją na ścianę przy drzwiach wyjściowych z herbaciarni. Jeśli te były zamknięte, usiłowała wyczarować sobie inną drogę odwrotu.



The past is gone. It went by, like dusk to dawn. Isn't that the way everybody's got the dues in life to pay?

dream on


Marine Yaxley
Marine Yaxley
Zawód : śpiewaczka, dama
Wiek : 18
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Isn't it lovely, all alone? Heart made of glass, my mind of stone. Tear me to pieces, skin to bone

"Hello, welcome home"
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Herbaciarnia - Page 7 060da7246cff3ea68a8b3d81a5de583b
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4601-marine-lestrange https://www.morsmordre.net/t4712-gloriana#101007 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f317-wyspa-wight-thorness-manor https://www.morsmordre.net/t5142-skrytka-bankowa-nr-1190 https://www.morsmordre.net/t4719-marine-lestrange#101064
Re: Herbaciarnia [odnośnik]05.01.18 22:04
The member 'Marine Lestrange' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 26

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Herbaciarnia - Page 7 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbaciarnia - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbaciarnia [odnośnik]10.01.18 20:27
Pulchny czarodziej z dumą obserwował jak chochliki upadają spetryfikowane na ziemię. Natchniony nagłym sukcesem zbliżył się do Marine, gotów jej bronić, niezrażony faktem, że na to było juz nieco za późno, nieświadom kłoptów, w jakie się wpakował, wnosząc walizkę do szpitala św. Munga. Naraził zdrowie innych pacjentów. Może nie zdrowie (choć tego nie był pewien, gdy patrzył na nieprzytomną Lyrę), ale zdrwie z pewnością.

Zwinna Marine chwyciła swoją różdżkę i próbowała wyczarować przejście w drzwiach, lecz zaklęcie okazało się nie do końca udane. W drzwiach pojawiła się mała dziurka. W tym samym czasie w stronę Marine leciało ciast bezowe, a poniewaz odwróciła się i nie podjęła ani próby wyczarowania tarczy, ani wykonania uniku, torcik uderzył ją w tył głowy. Nie doznała żadnych obrazeń, lecz włosy miała już całe w słodkościach.

Dziewczynka zaczęła płakać, jej matka wzywać pomocy. Dzięki niewielkiej dziurze, którą wyczarowała Marine, ich krzyki zostały usłyszane; przechodzący obok pacjent wezwał ochroniarza, a zaraz za nią właścicielkę herbaciarni, która na parterze dała się wciągnąć w pasjonującą dyskusję o grubości denek kociołków. Otworzyła drzwi Herbaciarni zaklęciem, a widząc jedną szlachciankę w torcie, drugą nieprzytomną, a nad nimi stado chochlików - wrzasnęła.

Na pomoc nadciągnął ochroniarz, a wraz z nim uzdrowiciel. Wyczarowano tarczę, przez którą chochliki nie mogły się przedrzeć, Marine, dziewcznka i jej matka mogły opuścić więc pomieszczenie. Lyrą zajęli się uzdrowiciele, natychmiast wyczarowując magiczne nosze, by bezpiecznie przetransportować ją na odpowiedni oddział i udzielić pomocy.


| Udział Mistrza Gry w tym wątku zakończył się.
Marine, możesz napisać posta kończącego, lecz nie masz takiego obowiązku.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbaciarnia - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbaciarnia [odnośnik]16.04.18 23:23
25 czerwca; po cmentarzu

Kiedy okazało się, że stan mój i Minnie nie wymagał dalszej obserwacji, po zebraniu listy zaleceń i słoiczka maści na szybsze gojenie się oparzeń, opuściłam salę i skierowałam do wyjścia. Nie wiedziałam jednak co mnie podkusiło, by rozstać się dziewczyną jeszcze przed salą, w której nas umieszczono - być może potrzeba chwilowej samotności wzięła nade mną górę albo niechęć, związana z powrotem do - dalej - pustego domu.
Powolnym krokiem, wymuszonym przez obolałe łydki, przemierzałam korytarz, w zabandażowanej dłoni obracając słoiczek z pomarańczową mazią. W głowie z kolei powtarzałam słowa medyka; nie zdejmować bandaża, potem smarować obficie co kilka godzin, nie drapać się a oparzenie powinno zniknąć w przeciągu doby. A jeśli nie - powtarzać zabieg. A kąpiel? A pisanie? Może poczekać te kilka godzin, gdy zakres ruchów był ograniczony do absolutnego minimum.
Zapach ziół, który trzymał się mnie nieustannie odkąd tylko posmarowano moją szyję, z początku wcale mi nie przeszkadzał, dopiero po kilku minutach miałam wrażenie, że przebijająca się woń mięty zaczynała wżerać się nieznośnie w mój nos, co zmusiło mnie do wykręcania go w każdą możliwą stronę. Kiedy dotarłam do herbaciarni, zamówiłam owocową herbatę i zawróciłam do stolika; nie wiedziałam, że zgęstniała atmosfera szpitala była jedynie ciszą przed burzą a herbata będzie ostatnią wypitą przeze mnie tego dnia w spokoju i bez zastanawiania się ile tym razem ucierpiało osób. Niespodziewanie słoiczek zsunął się po bandażu, nie tłukąc się a tocząc w kierunku wyjścia, zaś ja ruszyłam za nim, dość niesfornie, bo dalej utrzymywały mi się lekkie zawroty głowy. Przy wyjściu wprawdzie zatrzymałam pojemniczek, ale przypłaciłam to zamroczeniem i bolesnym zaciśnięciem ręki na framudze.
Policzyłam w myślach, biorąc głębszy oddech, zupełnie nieświadoma, że mój teatrzyk od krótkiej chwili obserwuje osoba, z którą jeszcze wczoraj byłam na weselu, w pewnym momencie gubiąc się wzajemnie w tłumie.
Leanne Tonks
Leanne Tonks
Zawód : historyk
Wiek : 24 lata
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
Speak and may the world come undone.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5268-leanne-tonks#118087 https://www.morsmordre.net/t5336-cwirek#119683 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f90-manor-road-35 https://www.morsmordre.net/t5574-skrytka-bankowa-nr-1304#130127 https://www.morsmordre.net/t5338-l-tonks#119729

Strona 7 z 11 Previous  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Next

Herbaciarnia
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach