Na razie pusto, bo czekam na was, z pomysłami czy też bez, stwórzmy razem coś super fajnego. :come:
Zapraszam do przeczytania karty c:

chciałam być twoją koleżanką, ale troche sie boje twojej przynależności do domu weza

Pieczesz ciastka, już mi się podoba. I co jest złego w ambicji i sprycie? :<

<3 a wcześniej byłam pielęgniarką z prawdziwego zdarzenia, tylko podawałam pacjentom narkotyki i mnie wywalili

Waaa, Angie dużo przebywała w szpitalu jak jej mąż konał (tag)... Mogły się zobaczyć kiedyś i zapamiętać, a później jak Ann zajadała smutki to znowu trafiła na tę samą osobę w cukierni i zdziwko.

oki, to musisz do mnie zagadać w tej cukierni, ale ja na pewno też zagadam, bo mi sie buzia nie zamyka!!!!!!!! i mamy tyle samo lat, wiec bede zachodzić w głowe, że jesteś szcześciarą, że przeżyłaś taką miłość ze ślubem, bo ja to nawet prawdziwego chłopaka nie miałam, miałam Barrego, ale on miał wtedy narzeczoną a teraz mam Bertiego, który piecze ze mną ciastka, ale nie wiem czy na prawde jest moim chłopakiem czy tylko sie całujemy

Jasne, że zagadam, lubię gadać z ludźmi z cukierni, a słuchać też lubię bardziej niż mówić, moze coś doradzę w sprawie Bertiego (co pewnie doprowadzi do jakiejś wielkiej katastrofy), hyhy, kobiece knowania czas zacząć. :>