Funke jest po prostu dobrą sową. Ernst nie darzy jej jakąś płomienną miłością, cieszy się, że wykonuje swoją robotę, nie jest durna, wie co robić i potrafi unieść coś więcej niż tylko zwykły list. Dba o nią, bo dobra sowa w tych czasach to istotna sprawa, no nie mógłby jej zagłodzić albo wysłać na pewną śmierć. Na szczęście Funke nie wymaga zbyt często pieszczot i uwagi, chyba rozumie do kogo trafiła i jej to odpowiada.