Wydarzenia


Ekipa forum
Tyły posiadłości
AutorWiadomość
Tyły posiadłości [odnośnik]08.07.16 12:20
First topic message reminder :

Tyły posiadłości

Tereny oddzielone od reprezentacyjnych ogrodów i pałacowych balkonów umiejscowione w tylnej części rezydencji lady Nott zachęcają świeżością powietrza - eleganckie zadbane ogrody ścieżką przechodzą tu duktem w gęstniejący las. Co się w nim kryje i jak daleko sięga, wie zapewne jedynie sama lady Nott. Są to obszary mniej okazałe, bardziej zaniedbane, gdzie goście przeważnie, poza sezonowymi polowaniami, raczej nie są wprowadzani. Ponoć łatwo tutaj zgubić drogę...
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Tyły posiadłości - Page 5 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Tyły posiadłości [odnośnik]15.07.16 10:58
The member 'Quentin Burke' has done the following action : rzut kością


'k100' : 73
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Tyły posiadłości - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]15.07.16 12:03
nie ogarnęłam tych budynków, przepraszam!

Nie spodziewał się, że zaklęcie wskaże budynek po jego lewej – najmniejszy ze wszystkich, z drzwiami zabitymi deską, był tym, na który w pierwszej chwili nie zwrócił nawet uwagi. Zawahał się na moment; czy to możliwe, że urok go zwodził? Obejrzał się na Inarę, której sylwetka ledwie majaczyła mu w ciemnościach, ale koniec końców zaklął pod nosem i ruszył w kierunku, w którym popychała go magia.
Odległość między zabudowaniami przebył truchtem, poruszając się względnie cicho i stawiając przyspieszone kroki w rytm głośnego bicia serca. Zatrzymał się przed drzwiami, jeszcze raz przyglądając się im dokładnie. Coś mu w tym wszystkim nie pasowało, coś mu się gryzło; minęła zaledwie minuta, a już żałował, że zostawił Inarę samą sobie. Co, jeśli ktoś podążał ich śladami, albo jeśli coś – niekoniecznie człowiek – czaiło się w zaroślach dookoła?
Potrząsnął głową, jakby starając się wyrzucić z niej natrętne myśli i wyciągnął różdżkę w stronę drzwi. Wiedział, że jego zaklęcie narobi hałasu, ale nie dbał o to – w budynku pozbawionym okien i tak nie było żadnej innej drogi ucieczki. – Sezam Materio – mruknął, celując w blokującą drzwi deskę i dopiero wtedy do głowy przyszło mu inne rozwiązanie: a co, jeżeli osoba w środku wcale nie ukrywała się przed pościgiem, tylko została tam zamknięta? Ślady pozostawione przez ciężkie, nierówne kroki nabrały nagle sensu, a on sam drgnął lekko; jeżeli miał rację i osoby były dwie, to gdzie znajdował się prawdziwy winowajca?
Cóż, tak czy inaczej – miał zamiar najpierw sprawdzić budynek. A później dopiero martwić się resztą.




I cannot undo what I have done
I can't un-sing a song that's sung
and the saddest thing about my regret
I can't forgive me and you can't forget

Percival Blake
Percival Blake
Zawód : dowódca smoczych łowców
Wiek : 34
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Kawaler

kissing
d e a t h
and losing my breath

OPCM : 26 +5
UROKI : 40 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +1
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 18
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t1517-percival-nott https://www.morsmordre.net/t1542-tatsu https://www.morsmordre.net/t12179-percival-blake#375108 https://www.morsmordre.net/f449-menazeria-woolmanow https://www.morsmordre.net/t3560-skrytka-bankowa-nr-416#62942 https://www.morsmordre.net/t1602-percival-nott
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]15.07.16 12:03
The member 'Percival Nott' has done the following action : rzut kością


'k100' : 73
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Tyły posiadłości - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]15.07.16 13:28
Darcy spojrzała na Quentina i odruchowo nic nie mówiąc, wycofała się za jego ramie. W końcu to on był tu dżentelmenem, skoro tak, to niech on zajmie się obcą osobą. Zresztą zaklęcie, które wcześniej rzuciła, nie wykryło jej wcale, Darcy obawiała się, że osobnik mógł być już martwy. Jedyne w czym mogli pomóc, to w identyfikacji ciała. Nie było to zajęcie dla dam. Truchło, które leżało tu nie wiadomo ile musiało już nieźle cuchnąć. - Nie jesteś zbyt rozmowny - zauważyła kobieta, mówiąc do pleców lorda Burke. - Wydaje mi się, że lepiej dogadasz się z trupem. - Puściła go przodem z pełną serdecznością.


Persuasion is often more effectual than force.


Darcy Rosier
Darcy Rosier
Zawód : hipnotyzerka w rodowym rezerwacie w Kent
Wiek : 22 lata
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
Jeśli ktoś uprawia ze znawstwem sztukę perswazji, powinien wpierw wzbudzić ciekawość, później połechtać próżność, by wreszcie odwołać się do sumienia lub dobroci.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t2082-darcy-rosier https://www.morsmordre.net/t2119-arcobaleno#31733 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-kent-dover-chateau-rose https://www.morsmordre.net/t3412-skrytka-bankowa-nr-594#59045 https://www.morsmordre.net/t2125-darcy-s-rosier#31823
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]16.07.16 22:16
Celne zaklęcie Ceasara i krzyk podejrzanej kobiety wybudził Lorne'a z dziwnego zamyślenia. Przez ostatnich parę minut snuł się w ciszy za swym szwagrem-kuzynem (dziwna konotacja, ale cóż zrobić!), czując, że eleganckie ubrania nie są najlepszym zestawem na przeczesywanie lasów. Gdy obiekt ich pościgu osunął się na ziemię, podbiegli czym prędzej i Lorne wycelował w nią różdżką. Stojąc nad podejrzaną, czuł jak wzbiera się w nim ogromna nienawiść, którą ciężko opanować. Gdyby była niewinna, nie uciekałaby, musiała zatem coś wiedzieć. I tę wiedzę Lorne chciał za wszelką cenę wyciągnąć. Musi przy tym cierpieć, tak jak cierpieli ci szlachetni ludzie, których znaleźli martwych parę godzin temu.
- Mów wszystko, co wiesz. Mów, kim jesteś i dlaczego przed nami uciekałaś. Mów czym prędzej, czy to ty jesteś odpowiedzialna za wymordowanie członków naszych rodów. Mów, bo inaczej będziesz cierpieć, a twoja śmierć rozciągać się będzie w nieskończoność. - Lorne cedził te słowa, egzaltował każdą sylabę. - Aquassus.
Będzie mówiła. Zadba o to.
Lorne Bulstrode
Lorne Bulstrode
Zawód : łowca smoków i opiekun w rezerwacie Kent
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Dzieci są milsze od dorosłych
zwierzęta są milsze od dzieci
mówisz że rozumując w ten sposób
muszę dojść do twierdzenia
że najmilszy jest mi pierwotniak pantofelek

no to co

milszy mi jest pantofelek
od ciebie ty skurwysynie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t2048-lorne-bulstrode#30733 https://www.morsmordre.net/t2072-salvador-lorne https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f212-manor-road-1 https://www.morsmordre.net/t3058-lorne-bulstrode#50155
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]16.07.16 22:16
The member 'Lorne Bulstrode' has done the following action : rzut kością


'k100' : 46
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Tyły posiadłości - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]17.07.16 4:55
Barry: Tajemnicza postać szybko wspięła się po drzewie i pojawiła się na tarasie, intuicja cię nie myliła. Trudno byłoby ci pomylić z kimś tego człowieka - sir Gawaina Longbottoma, aurora. Mężczyzna przez moment trzymał różdżkę wyciągniętą w twoją stronę - lecz dość szybko jego dłoń opadła.
- Weasley - rzucił, choć stwierdzał rzecz oczywistą, kiedy uważnie rozglądał się wokół. Wyglądał na zawiedzionego... ale i zaniepokojonego. - Myślałem, że... nieważne. Wszystko w porządku? - Dopiero teraz jego wzrok skoncentrował się na twojej kulejącej nodze.

Darcy i Quentin: Expelliarmus odrzucił różdżkę od ciała, ale mężczyzna w żaden sposób nie zareagował, nawet nie drgnął. Prawdopodobnie Darcy miała rację - był już trupem jedynie opartym o ścianę, ale był trupem świeżym, o czym niewątpliwie świadczyła wciąż niezastygnięta krew; być może gdyby nie balowe buciki, być może gdybyście przyśpieszyli kroku i zjawili się tutaj wcześniej, udałoby się wam odnaleźć go żywego.
Jeśli któreś z was zdecyduje się podejść bliżej, rozpozna w nim Reagana Avery'ego, męża Laidan Avery, ojca Samaela, Sorena i Allison. Wuja Darcy.

Lorne (i Caesar): Lorne, poczułeś na sobie spojrzenie sarnich oczu dziewczyny, jęknęła, a z jej ust spłynęła strużka krwi. Kimkolwiek była i cokolwiek się stało, porażenie prądem poważnie jej zaszkodziło. Zbyt poważnie, jak na pijacko rzucony urok. Poruszyła ustami, choć początkowo nie wydobył się z nich żaden dźwięk.
- Proszę... - szepnęła. - Nie róbcie mi krzywdy, nic nie widziałam... nikomu nie powiem... proszę, jest mi tak bardzo zimno...  - Twoja klątwa nie zadziałała, lecz teraz, kiedy znalazłeś się bliżej, mogłeś zauważyć, że gdybyś rzucił swoje zaklęcie precyzyjniej, dziewczyna by tego nie przeżyła.
Trudno było ją poznać - leżącą w śniegu zmieszanym z błotem, z zakrwawioną twarzą, ale obok urody tak wyjątkowej nie sposób przejść obojętnie; rozpoznaliście w niej Emerald Parkinson. Emerald, która umierała.

Percival i Inara: Rygiel roztrzaskał się w drzazgi, a drzwi niewielkiego budynku otwarły się same, odchylając się na zewnątrz - wewnątrz nie było nikogo. Niewysokie ściany otoczone zostały półeczkami uginającymi się pod ciężarem różnego rodzaju większych i mniejszych słoików, a na drewnianej podłodze... na drewnianej podłodze leżała różdżka.
Inara, twoje zaklęcie zostało rzucone poprawnie. Od zewnętrznych zarośli odgrodziła cię niewidzialna bariera, której niewątpliwie nikt nie przekroczy bez twojej wiedzy. Nie usłyszałaś już żadnego hałasu.

Kary do rzutów:

Darcy: -12
Inara: -20
Barry: -16
Caesar: -10
Lorne: -10
Percival: -16
Quentin: -12


Na odpis macie 24h.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Tyły posiadłości - Page 5 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]17.07.16 5:41
Wpatrywał się w rozpadający się rygiel, podświadomie zaciskając palce na drewnie różdżki tak mocno, że zbielały mu knykcie. Kiedy drzwi stanęły otworem, odruchowo zrobił krok w tył, ostrożnie zaglądając do środka, ale… w środku nie było nikogo. Przesunął wzrokiem po ścianach i już miał zamiar wycofać się i odnaleźć Inarę, ale jego spojrzenie zatrzymało się na – pierwotnie niezauważonej – różdżce. Wróciła podejrzliwość; skąd się tu wzięła? Czy ktoś krył się w cieniach, pod osłoną zaklęcia albo magicznego płaszcza?
Uniósł wyżej własną różdżkę, jakby oczekując ataku, który nie nadszedł. W głowie zamajaczyło mu zaklęcie, dosyć trudne i złożone, ale… może nie szkodziło spróbować? Wciągnął do płuc mroźne powietrze, przypominając sobie formułę, którą usłyszał dawno temu i równie dawno miał okazję, żeby jej użyć. – Clario – szepnął, zapewne niepotrzebnie zniżając głos; jeżeli ktoś faktycznie znajdował się w pobliżu, to jego poprzedni czar i tak narobił wystarczająco dużo hałasu, żeby zaalarmować o jego obecności każdego w promieniu kilkudziesięciu metrów.




I cannot undo what I have done
I can't un-sing a song that's sung
and the saddest thing about my regret
I can't forgive me and you can't forget

Percival Blake
Percival Blake
Zawód : dowódca smoczych łowców
Wiek : 34
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Kawaler

kissing
d e a t h
and losing my breath

OPCM : 26 +5
UROKI : 40 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +1
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 18
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t1517-percival-nott https://www.morsmordre.net/t1542-tatsu https://www.morsmordre.net/t12179-percival-blake#375108 https://www.morsmordre.net/f449-menazeria-woolmanow https://www.morsmordre.net/t3560-skrytka-bankowa-nr-416#62942 https://www.morsmordre.net/t1602-percival-nott
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]17.07.16 5:41
The member 'Percival Nott' has done the following action : rzut kością


'k100' : 24
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Tyły posiadłości - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]17.07.16 10:05
Rudzielec miał jeszcze chwilę niepewności, lecz gdy ujrzał twarz Longbottoma, zniżył swoją różdżkę, ba. Schował ją nawet za pazuchę, a za to wzmocnił uścisk na barierce.
- Longbottom.- powiedział z nieukrywaną ulgą. Jak to dobrze, że zjawił się jakiś sojusznik. I to auror na dodatek, chwilowo nie musi się obawiać ataku dzięki niemu.
- Coś z nogą sobie zrobiłem skacząc z góry. Nie mogę chodzić, więc pozostali ruszyli do przodu, a ja próbowałem wezwać jakiegoś medyka do pomocy.- powiedział nieco krzywiąc się, gdy na chwilę spojrzał na ranną nogę. Spróbował na niej ustać, ale poczuł taki ból, że zaraz oparł się bokiem o barierkę i skierował swój ciężar ciała na zdrową nogę. Nie, definitywnie nie da rady chodzić. - Wiadomo już, kto to zrobił? Jak do tego doszło?- zaraz dopytał się podnosząc wzrok na aurora. Czy już coś wiadomo? - I Lyra... nic jej się nie stało?- nie mógł pozostać obojętny wobec siostry, mimo przeszłości. Zarówno chciał znać odpowiedzi na zadane chwilę temu pytania, jak i mieć pewność, że siostra jest cała i zdrowa. W końcu byli rodziną, a o nią powinno się troszczyć.
Barry Weasley
Barry Weasley
Zawód : sprzedawca u Ollivandera
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Well someday love is gonna lead you back to me
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Tyły posiadłości - Page 5 Tumblr_n6gnr2EdcK1tq9875o1_400
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1134-barry-weasley#7558 https://www.morsmordre.net/t1142-zjadacz-mebli https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f189-smiertelny-nokturn-19-4 https://www.morsmordre.net/t3342-skrytka-bankowa-nr-330#56362 https://www.morsmordre.net/t1144-barry-weasley#7771
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]17.07.16 10:11
Objął spojrzeniem twarz kobiety rozpoznając w niej panienkę Parkinson - piękną siostrę Venus. Wątpił, naprawdę wątpił, by kobieta - nie taka kobieta - była zdolna do uczynienia tej ohydnej zbrodni. Doglądał jej na sabatach i nie wierzył, by mogła przyłożyć do tego rękę. Lecz dostrzegł w niej potencjał, w słowach, które wypowiadała i strachu, jaki ją pętał.
Umierała. Widział to gołym okiem. Lecz dlaczego? Czy kobieta tuż obok także była martwa? Czy to Venus?
Nie miał na to czasu - Emerald umierała i ktoś musiał się do tego przyczynić.
-Panienko... - zaczął niezdarnie kucając tuż przy kobiecie - najmocniej przepraszam - głos mu zadrżał, gdy zdejmował wierzchni garnitur narzucając go na ramiona kobiety. Wierząc, że to coś pomoże. Że zadośćuczyni to, co jej wyrządził. Lecz nie czuł wstydu, jeszcze nie. Wściekłość owszem. Żal przebijający się przez alkoholową znieczulicę, lecz nie wstyd. Był to prędzej odruch warunkowy, niż akt skruchy. Potem będzie żałował.
-Kto... kto to był? Kto mógł uczynić coś tak bestialskiego? - którędy ruszył? Dokąd uciekł?
Powiedz mi natychmiast, dla ciebie i tak nie ma już ratunku.
Lecz czy potrafił przejść obok niej obojętnie? Z ciężkim sercem. Nie zasługiwała na to. Na śmierć w zimnie. W samotności.
-Dokąd uciekł? - ostatnie pytanie wycedził przez zaciśnięte zęby. Gotów wydusić z niej odpowiedź, jeśli będzie trzeba.
Caesar Lestrange
Caesar Lestrange
Zawód : sutener oraz brygadzista
Wiek : 30 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
pięć palców co po strunach chodzą
zegną się jak żelazo w ogniu
w owoc granatu martwy splot
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Tyły posiadłości - Page 5 9b2SB2z
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t661-caesar-lestrange https://www.morsmordre.net/t841-poczta-caesara https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t3056-skrytka-bankowa-nr-94#50106 https://www.morsmordre.net/t1615-caesar-lestrange
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]17.07.16 14:52
Mam więcej szczęścia niż rozumu. Niewyjaśnionym zbiegiem okoliczności różdżka odleciała od nieznanej mi (jeszcze) osoby. Wstaję nie patrząc na Darcy i przyspieszam kroku. Idę w stronę miejsca, gdzie jak mniemam leży ten magiczny kawałek drewna. Muszę się upewnić, że tajemnicza postać jej nie zabierze. Jeszcze nie wiem, że to fizycznie niemożliwe. Dopiero zbliżając się do celu, kiedy lumos wspiera księżyc oświetleniem otoczenia, widzę, że człowiek przy ścianie jest mężczyzną. Przyglądam mu się uważnie. Kojarzę, że jest mężczyzną z rodu Avery. I nie wygląda zbyt żywo. Ignoruję zaczepki kobiety, jej uwagi mnie nie interesują. Przystawiam różdżkę do martwego ciała oglądając je uważnie. Sprawca się wymknął, szliśmy za wolno. Nie ma sensu go gonić. Trzeba się zająć zamordowanym szlachcicem. Jego rodzina z pewnością będzie chciała go pochować.
Powiedziałbym do arystokratki, żeby lepiej tu nie podchodziła, ale i tak to zignoruje. Poza tym lepiej, żeby sama nie wracała. Może natknąć się na niebezpieczne osoby lub inne trupy. Wątpię w to co prawda, uciekinierzy są już dawno daleko stąd, ale nie mogę ryzykować. Wolę nie dźwigać trupa na moich wątłych ramionach, mógłbym tego nie wytrzymać. Spróbuję z magią.
- Mobilicorpus - mówię cicho zwracając koniec różdżki w stronę Avery'ego. Nie jestem pewien czy mi się uda, alkohol nadal krąży w moich żyłach. Mężczyzna wydaje się być ciężki, no i jest bezwładny. Mam natomiast następujące wyjścia z sytuacji: spróbować użyć magii, zabrać go na plecy lub pociągnąć Darcy za sobą i zostawić go tutaj na pastwę losu, ewentualnie wezwać służby. Nie myślę o tym, że nijak nie mogę udowodnić, że to moja sprawka. Nieważne. Jak trzeba będzie, to go dźwignę - wolę najpierw zrobić wszystko, co w mojej mocy, byleby do tego nie dopuścić.


Mil­cze­nie, cisza gro­bowa, a jakże wy­mow­na. Zdmuchnęła is­kry złudzeń. Zos­ta­wiła tło stra­conych nadziei.
I po­wiedziała więcej niż słowa.

Quentin Burke
Quentin Burke
Zawód : alchemik, ale pomaga u Borgina & Burke'a
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Unikaj milczenia
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3067-quentin-burke#50373 https://www.morsmordre.net/t3092-skrzynka-quentina#50608 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t3300-skrytka-bankowa-nr-783#55807 https://www.morsmordre.net/t3261-quentin-burke
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]17.07.16 14:52
The member 'Quentin Burke' has done the following action : rzut kością


'k100' : 3
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Tyły posiadłości - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]17.07.16 16:28
Mimowolnie odwróciła spojrzenie, gdy usłyszała trzask niszczonego rygla w drzwiach, przez które wszedł Percival. Znieruchomiała na moment, ale nie słysząc kolejnych dźwięków, skupiła się na miejscu, w którym była. Wciąż czułą na całym ciele drżenie, którego nie potrafiła się pozbyć od samego początku pogoni. Kolejny raz musiała przypominać sobie, ze nie mogła tracić rozpraszanej czujności. Czar wyszedł, ale nadal niespokojnie zastanawiała się, skąd pochodziło źródło hałasu, które – umilkło. Zagrożenie albo ukryło się gdzieś poza zasięg jej zmysłów, albo...czekało by zaatakować z zaskoczenia. Żadna opcja jej się nie podobała. Stanęła bliżej ściany, wciąż zahaczając o wejście do budynku. Uderzył ją chłód, ale ciało drżało już wystarczająco mocno, by zwrócić na to uwagę. Zacisnęła wargi i na krótką chwilę przymknęła oczy.
- Veritas Claro – poruszyła różdżką wypowiadając zaklęcie i silniej zaciskając palce na trzymanym przedmiocie. Czego miała szukać? Musiała spróbować i upewnić, że rzeczywistość nie próbuje ukryć przed nią niebezpieczeństwa. I tak większego wyboru nie miała.



The knife that has pierced my heart,
I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped

Inara Carrow
Inara Carrow
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowa
I might only have one match
but I can make an explosion
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Tyły posiadłości - Page 5 7893d0df08b53155187ac4c38e6136a0
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1023-inara-carrow https://www.morsmordre.net/t1405-tu-jest-smok-ale-sowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f236-nottinghamshire-ashfield-manor https://www.morsmordre.net/t3433-skrytka-bankowa-nr-99#59656 https://www.morsmordre.net/t1598-inara-carrow
Re: Tyły posiadłości [odnośnik]17.07.16 16:28
The member 'Inara Carrow' has done the following action : rzut kością


'k100' : 42
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Tyły posiadłości - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 5 z 19 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12 ... 19  Next

Tyły posiadłości
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach