Rodzina

Peony

Kwiatowa lady
Aspen

Łakomy lord
Samuel

Troskliwy kuzynJudith

Kuzynka ziółRaiden

Pizzowy kuzyn

Najbliżsi

Brendan

Przystojny lis
Neala

Mądra lisica
Justine

Kolorowa lady
Eileen

Marchewkowa dama
Lorraine

Szczęśliwy przypadek
Lucinda

Pomoc w przygodzie
Julia

Tajemnica słodyczy
Serah

Śmiech nocy
Lily

Ujarzmienie strachu
Duncan

Rycerz Hogwartu
Frederick

Unikatowy lis
Jayden

Ciało niebieskie

Znajomi

Bertie

Słodki patrol
Garrett

Przywódca lisów
Hereward

Marchewkowy uciekinier
Alan

Zakonowy spiskowiec
Titus

Przyjemny pojedynek
Asterion

Amulet miłości
Samael

Piękno ojcostwa

W trakcie autoryzacji

Ben

Tekst
Alexander

Tekst
Margaux

Tekst
Florean

Tekst
Matthew

Tekst
Bernadette

Tekst
Grace

Tekst
Sally

Tekst
Wynonna

Tekst
Florence

Tekst
Deirdre

Tekst


[bylobrzydkobedzieladnie]

Wpisuj mnie tam!

O rety, wpadam po coś fajnego!  
Jesteśmy w tym samym wieku, oboje chodziliśmy do Hogwartu, oboje stawaliśmy w obronie szykanowanych mugolaków; może kiedyś oboje stanęliśmy w obronie wyśmiewanego przez Ślizgonów pierwszaka? Pomona, jako ta bardziej kochana, próbowała rozwiązać sprawę samymi słowami, a że nie odniosło to skutków, Duny bohatersko rzucił się na odsiecz ze zwykłą, mugolską bójką. Być może udało mu się ich stłuc, być może oni stłukli jego, ale myślę sobie, że wiedziona współczuciem Pomonka mogła pomóc mu doczłapać do Skrzydła Szpitalnego i wybawić z kłopotów z nauczycielami, no i... lubmy się, co?  

Jak będę uzupełniać to wpiszę

Duny Pomonka jest rok młodsza, ale to w niczym nie przeszkadza. Taki początek znajomości jak najbardziej mi odpowiada! Beckett pewnie był jej królikiem doświadczalnym, gdyż na pewno ciągle robił sobie krzywdę, a ona próbowała mu to zaleczyć żeby nikt się nie dowiedział Duny jest bardziej zwariowany od Spoutówny, na pewno próbował ją wciągać w różne, dziwne akcje, a ona starała mu się wywabiać plamy z kołnierzyka i przypominać o pracy domowej. Taki uzupełniający się duet. Martwią mnie ich rozbieżne ścieżki po szkole, nie wiem jak ich na nowo połączyć Listownie?

Biorę, biorę w ciemno! Duny pewnie po każdym takim incydencie przychodził się jej wyspowiadać, że to przecież NIE BYŁA JEGO WINA, a wszelką troskę przyjmował bardzo chętnie i odwdzięczał się, jak mógł. Na pewno mogli też mieć umowę na wymienianie się co najmniej jednym listem na dwa tygodnie, żeby nie stracić kontaktu- no i kiedyś wyciągnę Cię na fabularne kremowe piwo, żeby powspominać stare, dobre czasy w Hogwarcie!

Ekstra

Działamy, dzieci Skamanderow

Musisz mnie kochać bo inaczej będzie mi bardzo przykro!!

oficjalnie się wpiszę: kochaj mnie i bądź moją szkolną mentorką

Przepraszam, że tak długo to trwało, kocham was wszystkich

Raiden, możliwe to, że nasze mamusie były siostrami? Tylko wtedy Pomona spokrewniłaby cię z Samem i Judith, ale tutaj nie mamy ustalonej bliskości pokrewieństwa. Tak czy owak, jesteśmy rodziną, rodzina trzyma się w kupie. Prawie. Jesteś dużo starszy od Pomonki, która wiekiem sięga raczej Sophie, dlatego to z nią raczej spędzała więcej czasu. Plus ty się od wszystkich odciąłeś, wyjeżdżałeś, mało listów pisałeś, Sprout miała też swoje mniejsze lub większe dramaty, dlatego ta więź to taka licha jest między nimi Na pewno jak tylko mogła to pomagała twojej siostrze, a teraz z Raidenem chce załapać dobry kontakt i pomóc rodzeństwu w odbudowie relacji?

Judy, jesteś kuzynką Pomonki! Nie wiem jak bliską, ale jednak. Dodatkowo Hufflepuff i zielarstwo, musimy się lubić. Na ile Skamander wyjechała, kiedy i kiedy wróciła? Między nami jest różnica wieku, dlatego to istotna sprawa. Bez względu na wszystko Sprout będzie pomagać Judy, zwłaszcza z roślinkami, może jej nawet załatwić pracę w aptece ojca jeśli by chciała.

Minnie Niechaj tak będzie

Mogły, a nawet powinny być Jude już jest moją kuzyneczką, więc jakoś zlepimy wszystko w sensowną całość. Bez dziwacznych pokrętów. Relacja na pewno nie będzie jakaś głęboka, ale jak to między kuzynostwem bywa. W dodatku Sophia na razie traktuje braciszka jak intruza we własnym domu, więc nawet mieszka gdzie indziej :c Więc wsparcie od kogoś kto nie jest do niego wrogo nastawiony, a ma pozytywny wpływ na siostrę na pewno się przyda. Szczególnie że będzie to urocza kuzyneczka. Jestem za za za! Więc albo jakieś spotkanko na neutralnym gruncie, gdzie któreś z nas wysyła sówkę, z zaskoczenia tudzież stypa po pogrzebie Chyba że robimy coś inszego i wybiegamy dalej w przyszłość, jednak to nie ma zbytnio sensu.

POMONA DLACZEGO NIE MAMY RELACJI

Zupełnie nie wiem!! Musimy to nadrobić Ze szkoły znać się nie możemy, po barach czy też biurach aurorów się nie szwendałam, jakieś inne pomysły?

Siostra Trzeba będzie coś dokładnie ogarnąć <3 Będę kochać, bronić i do klasztoru wyślę tak jak Peonkę!

Widzę, że już jestem ( :malpka: ), ale wpiszę się dla formalności - razem jemy bigos w chatce i lody, kiedy umrze jakiś kwiatek