First topic message reminder :



[bylobrzydkobedzieladnie]

Zaklęcie się nie powiodło, a różdżka odmówiła posłuszeństwa. Odczuł to na sobie, bardzo dotkliwie, czarna magia wyssała z niego siły, osłabł — ale nie znacznie. Nie na tyle, aby mogło to znacząco zaważyć na ich walce. Zacisnął zęby, niezadowolony z niepowodzenia i ruszył krok przed siebie, aby przez szczelinę w ścianie odszukać któregokolwiek z przeciwników. Dostrzegł Benjamina, więc nie zawahał się, celując w jego stronę różdżką.
— Serpensortia — wypowiedział precyzyjnie, oby tym razem go nie zawiodła.

| W prawo w górę, celuję przed Bena

The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 60

--------------------------------

#2 'k10' : 4

--------------------------------

#3 'Anomalie - CZ' :

Sięgnięcie po tarczę było mądrym posunięciem, magiczna bariera naturalnie zatrzymała wielkie łapsko mężczyzny kawałek od jego twarzy, nie czyniąc mu przy tym żadnej krzywdy. Rowle zgrabnie cofnął się jeszcze odrobinę - nie chciał patrzeć z bliska na mordę tego parcha dłużej, niż to konieczne - i wycelował w niego różdżkę.
-Crucio - zdecydował z zimną krwią i martwym wyrazem twarzy. Pora kończyć przedstawienie, panowie.

|idę o jedno pole do przodu, dosłownie do przodu

The member 'Magnus Rowle' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 20

--------------------------------

#2 'k10' : 4

--------------------------------

#3 'Anomalie - CZ' :

Zamaskowany ponurak aktywował się za ścianą, wyrwał w niej potężną dziurę i zbliżył się do niej, tak, że Benjamin znów mógł ujrzeć przeciwnika, posyłającego w niego zaklęcie, jednocześnie nie tracąc z oka brodacza, który przed momentem obronił się przed jego pięścią. Wright uśmiechnął się głupkowato i ruszył w bok, obracając się tak, by nie stracić z oczu przeciwników - ani słabnącego Brendana. Ben stał teraz plecami do ściany. Uniósł wysoko różdżkę, nie zdekoncentrowało go Zaklęcie Niewybaczalne - to, co miał zamiar zrobić, było szalone, ale oby - skuteczne. - Aequitio! - wyartykułował dokładnie każdą głoskę, omiatając wzrokiem wszystkich zgromadzonych.

| ruch w prawo w dół

The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 77

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :

W skupieniu obserwował ruch różdżki Benjamina - z zapartym tchem i adrenaliną coraz mocniej świszczącą w uszach, nie słyszał już niczego, nie widział węża wciąż złowieszczo pełzającego u jego stóp i choć wiedział, że ciemność była blisko - uśmiechnął się zajadle, gdy z różdżki Benjamina błysnęło światło. Wiedział, co zamierza jego towarzysz - i był na to gotów, choć miał przypłacić to najwyższym poświęceniem. Nie spieprz tego, Ben, powtórzył w myślach, w ostatnim zrywie kierując kraniec różdżki na gada, który dopiero materializował się przy Wrigcie. Nie wiedział, czy znajcie w sobie dość sił, by go przegnać, nie wiedział też, czy nie było zbyt wcześnie na przeciwzaklęcie - mimo to podjął próbę, bo było to ostatnim rozsądnym działaniem, które mógł wykonać:
- Vipera Evanesca - wyszeptał ostrożnie, z wysiłkiem, wiedząc, jak ważne były ostatnie sekundy koncentracji.

The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 11

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :

Ramsey, choć nie powrócił do pomieszczenia, w którym toczyła się walka, postanowił zaatakować, korzystając ze stworzonej przez siebie wyrwy: jego zaklęcie okazało się udane, a przed Benjaminem zmaterializował się wąż, sycząc wściekle i wijąc się po posadzce.

Magnus wycofał się, oddalając się od Benjamina; z jego ust padła inkantacja zaklęcia niewybaczalnego, ale zabrakło mu szczęścia - z jego różdżki nie wydobyło się nic poza wątłą wiązką, która rozproszyła się w powietrzu.

Postępujące osłabienie nie pozwoliło Brendanowi na poprawne rzucenie zaklęcia; wąż przed Benjaminem jedynie ponownie zasyczał, a ten, który atakował aurora, wbił kły w jego udo, dokładając do poranionych nóg kolejne ukąszenie.

Benjamin wykazał się niezwykłą trzeźwością umysłu, przemieszczając się tak, by widzieć jednocześnie wszystkich trzech czarodziejów. Jego zaklęcie zdecydowanie należało do ryzykownych - zwłaszcza biorąc pod uwagę obecność dwóch atakujących węży - ale gdy tylko z jego ust spłynęła inkantacja, nie było już szansy na odwrót. Zarówno on, jak i dwójka Śmierciożerców, poczuła nagłe osłabienie, gdy ich ciałami wstrząsały elektryczne wyładowania, a płynąca w żyłach krew zmieszała się z wężowym jadem. Ramsey stracił świadomość jako pierwszy, osuwając się na posadzkę po drugiej stronie wyrwy; Magnus zachował przytomność, ledwo trzymał się jednak na nogach; Benjamin i Brendan zdawali się być w najlepszym stanie, ale mogło się to w każdej chwili zmienić, bo w reakcji na silne zaklęcie, anomalia znów zadrżała gwałtownie - wibrująca tu magia była z każdą sekundą coraz bardziej niestabilna.

Wąż 1 ma sprawność równą 18, żywotność: 88/108 (-5 do rzutów).

Wąż 2 ma sprawność równą 23, żywotność: 135/135.

W tej turze węże nie atakują.

Zatrucie jadem odebrało Brendanowi 20 punktów żywotności. Ukąszenie węża odebrało Brendanowi 7 punktów żywotności.

Benjamin, Ramsey i Magnus stracili po 225 punktów żywotności na skutek zaklęcia Aequitio.

Magnus - przypominam, że w określaniu kierunków przemieszczania się obowiązuje orientacja mapy, nie orientacja postaci (dopuszczalne kierunki to góra, dół, lewo, prawo, oraz kombinacje powyższych). Przód to według orientacji mapy góra - i tak też Twoja postać została przesunięta.

mapa:

ekwipunek:

Żywotność
Magnus: 24/280 (-70) (elektryczne (20), cięte (20), tłuczone (31), kąsane (45), zatrucia (140)) (pozostało przemian: 2/3)
Ramsey: -55/215 (utrata przytomności) (osłabienie (15), psychiczne (30), elektryczne (20), cięte (10), kąsane (45), zatrucia (140), tłuczone (10)) (pozostało przemian: 2/4)
Benjamin: 135/370 (-40) (cięte (20), elektryczne (20), kąsane (45), zatrucia (140), tłuczone (10)) (pozostało patronusów: 2/4)
Brendan: 118/370 (-40) (elektryczne (20), cięte (10), kąsane (52), zatrucia (160), tłuczone (10)) (pozostało patronusów: 3/3)

Działające zaklęcia
Magicus Extremos (Benjamin, +15, 2/3 tury)

Kolejka
Gwardziści (24 godziny)
Magnus (24 godziny)

- Widzisz go? - Pytanie było pierwszym, które musiało paść - o dobre samopoczucie Bena mógł zatroszczyć się innym razem, teraz - walka jeszcze się nie zakończyła. Pozostały im węże, to było oczywiste, ale czy zaklęcie wystarczyło, by pozbawić tchu zamaskowanego mężczyznę? Drugi - znów zanurzył się w głębi toalety, nie potrafił dostrzec jego sylwetki. Zrobił krok w przód, uważnie wypatrując wroga - gotów do obrony. Był zatruty, tracił dech, ale nie mógł pozwolić, by to samo spotkało Wrighta - dlatego zaciskając dłoń na różdżce wymierzył ją w węża znajdującego się przy Benie, ponawiając formułę zaklęcia:
- Vipera Evanesca - Choć wiedział, że znaczne już osłabienie czyniło ją trudniejszą, bardziej ryzykowną - musiał mu pomóc, bo tylko on mógł pomóc obojgu  - i zakończyć tę walkę. Przyglądał mu się ostrożnie, ale przecież wiedział, mógł być pewien, że nie polegnie od obrażeń, które trzymały w przytomności wciąż jego.


idę w lewo

The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 93

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :

- Hehe - wyrwało się bohatersko z ust Benjamina tuż po tym, gdy zdołał już opanować lekkie mdłości wywołane gwałtownym bólem, przenikającym jego ciało. Zachwiał się na nogach, czuł się paskudnie, ale misja samobójcza się powiodła. Widział, jak zamaskowany mężczyzna padł na podłogę, drugi wydawał się zmierzać już do krainy wiecznych gnojków - dobrze. Takie turnie jak on i Bren byli jeszcze w nie najgorszej formie, ale i tak Wright postanowił nieco im pomóc, zwłaszcza teraz, gdy pojedynek miał się na ukończeniu a anomalia skrzyła się niebezpieczną wibracją. - Leży jak zgniła kłoda - odparł trochę ochrypłym tonem. Już teraz wiedział jak czuł się Brendan przez ostatnie minuty i jeszcze bardziej podziwiał jego samozaparcie. Przymknął oczy, mocniej ściskając dłoń na różdżce, nakierowując ją na siebie - w pełni zdrowy mógł bardziej pomóc Weasleyowi - i skupiając się na dobrych wspomnieniach, na śpiewie Feniksa, który podobno mógł leczyć tak, jak robiły to jego łzy. - Expecto Patronum - wypowiedział dokładnie.

1. patronus, lecząca moc zakonu z III poziomu
2. inicjatywa

The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 72

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :


--------------------------------

#3 'k100' : 93

Snop marnych iskier wystrzelił z jego różdżki, Magnus jedynie nastroszył brwi, gdy poczuł skutki wymierzonego w nich perfidnego czaru. Zachwiał się na nogach, potworny ból w klatce piersiowej rozlał się przez całe ciało, Rowle wiedział, że był u kresu swoich sił. Dojmujące osłabienie nie stanowiło iluzji, do omdlenia nie brakowało wiele - musiał uciekać. Wysilił więc całą swoją silną wolę, by przemienić się w czarną mgłę i rozpłynąć w powietrzu.

The member 'Magnus Rowle' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 71