Lorraine Czy ja muszę coś mówić?

nie, Ty już się nagadałeś! :moh:

Lorraine! Muszę Ci wymyślić jakiś pseudonim...
To jak, idziemy pobiegać po plaży?
PS Mam nadzieję, że numer mojej wiadomości nie jest pechowy!

Bellciu! szybko ratuje sytuacje i dodaje kolejną wiadomość by zmniejszyć to prawdopodobieństwo! Idziemy pobiegać tylko pamiętaj, że musisz być z prawej strony plaży, inaczej przyniesie nam to pecha! chociaż młoda jesteś to chętnie cię pouczam, pokazuje jak żyć, wprowadzam na salony i traktuje jak prawdziwą damę!

Mamusia! Jaka moja mama jest piękna

mój kochany królewicz! mów tak każdej Pani a w życiu będziesz prawdziwym królem! :serce:

Jakiej każdej, przecież inne dziewczynki są fuj

Ja podrzucam Lyrę, chyba już mniej więcej wiemy co i jak

racja słoneczko! tylko nie mów Paniom tego głośno!

Lyrcia oczywiście! będę Ci opowiadać o ciąży, porodzie, wychowywaniu dzieci i wszystkim co tylko wiem!

MAMO!!! MUSZĘ CIĘ ZABRAĆ DO TAJNEJ KRYJÓWKI!!

jest moja Królewna! :lowe: kryjówkę? naprawdę? nie mogę się doczekać!

I droga małżonka Archiego, kocham was wszystkich, Prewetty, kochajcie mnie też

LORAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

Brenciu! oczywiście, że się kochamy! my jak jedna krew i Lorcia kocha wszystkich rudzielców tej wielkiej rodziny! nosisz moich urwisów na barana, podrzucasz do nieba, a ja za to Cię karmię, a przynajmniej udaje, że to ja bo przecież w gotowaniu jestem okropna! Za to organizuje najlepsze zakonowe imprezy, często daje prezenty bo uważam, że każdy potrzebuje rozweselacza dnia i każę Ci ściągać buty za każdym razem gdy wchodzisz do domu, który już pewnie jest trochę też Twoim domem! uspokajam Was gdy się kłócicie z Archim i Garrym przy stole i współczuje Wam gdy musicie słuchać kolejny raz o Orderze Merlina (chociaż to smutna historia) no, a w Zakonie suszę Ci głowę, żebyś nie przesadzał, czasem krzyknę, ale to mój urok robić za mamę wszystkim i ogólnie robię co mogę by ratować Wam tyłki

Justy! zdecydowanie się kochamy! chętnie burzę każdą Twoją przykrą myśl, jeżeli pada słowo "wino" to łączę je z Twoją ręką i szklaną butelką, powtarzam Ci, że jesteś najlepszą lady jaką ten świat widział, kiedy Cię widzę włącza mi się coś i stuprocentowo muszę Cię przytulić, a dodatkowo ciągle każę Ci się mi spowiadać i łażę za Tobą aż mi nie powiesz co Ci siedzi w głowie dlatego chociaż dziwacznie to wygląda czasami przemierzamy całą posiadłość, a nawet jej okolice, a moje dzieciaczki chodzą za nami bo myślą, że to jakaś super zabawa, którą wymyśliła mama