Kolejny dzień, kolejny pojedynek. Florence była zupełnym nowicjuszem, jeśli chodzi o takie rzeczy. Mimo wszystko jednak potrzebowała drobnego oderwania od rzeczywistości. Wiele nieprzyjemnych rzeczy się wydarzyło, padło dużo nieprzyjemnych słów. Być może w tym momencie najlepszym wyjściem byłoby po prostu zaszycie się w lodziarni i bezmyślne sprzedawanie zamrożonych smakołyków - w końcu zaczynał się sezon. Florence zdecydowała się jednak na inną formę terapii... i tym sposobem stała teraz przez nieznanym sobie mężczyzną, minę zaś miała zaciętą i raczej posępną. Przywitała się grzecznie, jak tego wymagała kultura, natomiast zaraz potem uniosła swoją różdżkę. Nie wiedziała, jak duże ma szanse, nie zamierzała jednak oddać zwycięstwa łatwo.
- Everte Stati!

The member 'Florence Fortescue' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 100

230/230

Trudno mu było skupić się na pojedynku; zawieszony pomiędzy zakończoną dopiero co wyprawą na wyspę Wight, a czekającą na niego następnego dnia misją, myślami był daleko i wchodząc na arenowe podwyższenie, ledwie dostrzegał swoją przeciwniczkę. Być może powinien był w ogóle sobie odpuścić, coś jednak – wewnętrzny upór, głupia buta? – nie pozwalało mu na oddanie zwycięstwa walkowerem; nie, kiedy jego nazwisko znajdowało się tak wysoko na rankingowej liście. Na pojedynku zjawił się więc punktualnie, starając się skutecznie (choć z trudem) odciąć na kilkanaście minut od napierającej zewsząd rzeczywistości.
W samą porę; ledwie zdążył skłonić się nieznajomej kobiecie, z jej ust spłynęło zaklęcie – a jasny płomień pomknął w jego stronę, nie pozostawiając mu wiele czasu na reakcję. Everte stati było silne, był w stanie to dostrzec; najprawdopodobniej zbyt silne, by ochroniło go zwykłe protego. – Protego maxima – rzucił, jak zwykle przy takich okazjach przeklinając samego siebie, że nie poświęcił wystarczająco dużo czasu na nauce zaklęć defensywnych.

The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 97

230/230

Sam nie wiedział jak, ale jego reakcja okazała się wystarczająco szybka: zaklęcie tarczy rozbłysło na kilka sekund przed jego twarzą, chroniąc go przed wątpliwą przyjemnością zderzenia się z zaklęciem kobiety. Odetchnął, ale nie pozwolił sobie na rozluźnienie, poprawiając własną postawę i szykując się do kontrataku. Przez myśl przemknęło mu kilka trudniejszych zaklęć, ale póki co je odrzucił; nie miał zamiaru się popisywać, zbytnia pewność siebie mogła bardzo łatwo okazać się jego zgubą. – Ignitio – rzucił, celując w szatynkę i mając nadzieję, że magia nie zacznie płatać mu figli.

The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 34

Sama była nieco zaskoczona siłą swojego zaklęcia. Nieczęsto magia spływająca z jej różdżki tak gwałtownie. Przez kilka sekund bała się nawet, że może zrobić stojącemu przed nią mężczyźnie krzywdę... chociaż poniekąd przecież taki był cel pojedynku. Nic jednak nie mogła poradzić na swoją raczej troskliwą naturę.
Była również pełna podziwu, że mężczyźnie udało się obronić przed jej magią. Od początku miała wrażenie, że stoi przed silnym przeciwnikiem, a teraz dodatkowo to udowodnił. Chociaż jego kolejne zaklęcie minęło ją i roztrzaskało się na podłodze kilka metrów dalej.
- Jęzlep - może by jednak mu trochę utrudnić to czarowanie?

The member 'Florence Fortescue' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 56

Chwilowo magia nie była kapryśna, Florence musiała więc korzystać.
Zaklęcia związane z chłodem wychodziły jej swego czasu całkiem nieźle. Próbowała się nawet doszukać jakiegoś powiązania ze swoim zawodem i lodowymi łakociami, jednak ta teoria nie doczekała się póki co potwierdzenia.
- Glacius.

The member 'Florence Fortescue' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 80

Chwilowe szczęście wydawało się szybko od niego odwrócić; płomień zaklęcia tylko przez moment rozgrzał mu palce, wiedział jednak, że na próżno, zanim jeszcze ognista kula minęła jego przeciwniczkę, nawet nie zmuszając jej do obrony. Ale na wypominanie sobie niedokładności nie było czasu, bo w jego stronę bardzo szybko pomknęły dwa kolejne zaklęcia, po raz kolejny spychając go do defensywy. - Protego! - rzucił, mając nadzieję, że i tym uda mu się uchronić przed atakiem.

The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 82

210/230, jeszcze bez kary

Nie mógł uwierzyć, że popełnił tak oczywisty błąd; jego tarcza, choć wystarczająco silna, żeby powstrzymać pierwszy z uroków, nie miała prawa ochronić go przed zmrożoną drugim zaklęciem posadzką; utraciwszy grunt pod nogami, pośliznął się, bez grama gracji zamachał nogami i rękami, po czym stracił równowagę zupełnie, upadając na twardą podłogę. Musiał mocno się pilnować, żeby z jego ust nie spłynęło siarczyste przekleństwo, podniósł się jednak z zaciśniętymi zębami i wyciągnął różdżkę w stronę Florence. - Lamino Glacio - prawie warknął, znów igrając z losem; wiedział, że miał niewielkie szanse na powodzenie, ale urażona duma przez moment przemawiała głośniej, niż rozsądek.

The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 48