Wydarzenia


Ekipa forum
Albury
AutorWiadomość
Albury [odnośnik]28.08.17 17:39
First topic message reminder :

Albury

To miejsce zdaje się kompletnie zapomniane przez świat, jedynie na kilku mapach można dostrzec wypisaną drobnymi literami nazwę wioski. Jedną z nich można odnaleźć w British Museum. Czarodzieje nazwę mieściny kojarzą jedynie z nazwiskiem wynalazcy sieci Fiuu, nie zdając sobie sprawy z istnienia malutkiej wioski praktycznie zapomnianej przez świat – zarówno mugolski, jak i czarodziejski. Kiedyś tętniące życiem Albury, będące w centrum uwagi dzięki głównym kanałom sieci Fiuu, jak i manufakturze produkującej kominki na całą Anglię, dziś zdaje się zwyczajnie opustoszałe. Większość czarodziejów pracujących przy kontroli sieci Fiuu, przeniosło się wraz z otworzeniem nowego, większego punktu w Londynie, pozostawiając poprzedni na pastwę zapomnienia. Jedynie szef całego obiektu, znający jego wszystkie sekrety postanowił pozostać, by doglądać wciąż sprawnych kominków i chronić manufakturę przed wzrokiem ciekawskich mugoli, jego syn Leonard Bryat od kilku lat pracuje jako dyrektor w Biurze Głównym Sieci Fiuu. Mieszkańcy nie zbliżają się do jego dziwacznej posiadłości mieszczącej się już w lesie, kawałek od reszty zabudowań, uważają go za dziwaka i szaleńca. Co jakiś czas nad lasem unosi się dym, przeważnie nad miejscem w którym znajduje się dom czarodzieja, nikt z mieszkańców nie odważył się jednak zbadać przyczyny jego pochodzenia. Pod koniec czerwca '56 dziwna siła zrównała zniszczyła doszczętnie budynki Manufaktury
[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 01.03.18 20:12, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Albury - Page 11 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Albury [odnośnik]19.11.17 15:40
Lampki alarmowe w jego umyśle wyły wniebogłosy, ale starał się nie pozwolić szumiącej mocno krwi przekrzyczeć formujących się w głowie myśli; musiał się skupić, od powodzenia ich misji zależało zbyt wiele, by dopuścić do rozproszenia. Rozglądał się więc uważnie, póki co spychając na krawędź świadomości coraz gęściej kłębiący się na zewnątrz dym i coraz głośniejsze trzaskanie otaczających dom płomieni; karą będzie ogień, czy nie tak brzmiały słowa ostrzeżenia?
Odetchnął głęboko, pobieżnie przemykając spojrzeniem po regale z książkami – sporo fachowej literatury, ale, jak mu się wydawało, nic wartościowego – nieco dłużej przyglądając się wepchniętemu w kąt kominkowi. Czyżby to właśnie on stanowił ich furtkę do manufaktury? Zrobił kolejny krok do przodu, mijając kanapę i zatrzymując się przy biurku, ale nakreślone na papierach runiczne znaki nic mu nie mówiły. W tym samym momencie dobiegły do niego słowa Marianny; odetchnął z nieznaczną ulgą, dobrze, że nie tkwiła już na dole. – Kominek, trochę książek, herbata, jeśli ktoś by miał ochotę – odkrzyknął z pozorną tylko pewnością siebie; odzywanie się we wnętrzu mieszkania wywoływało w nim niewyjaśniony niepokój, jakby cały czas był obserwowany. – Są tu też jakieś zapiski, wyglądają jak runy – Cassiusie, czy mógłbyś..? – dorzucił jeszcze, teoretycznie prosząc, w rzeczywistości w jego głosie dało się wyczuć niewypowiedziane ponaglenie. Musieli się spieszyć.
Czekając na kuzyna, uniósł spojrzenie znad notatek (których i tak nie rozumiał), zatrzymując je po raz kolejny na kominku. A co gdyby zwyczajnie cisnęli w niego proszkiem Fiuu, krzycząc manufaktura? Pokręcił głową, szef fabryki na pewno i tutaj nałożył szaleńczą ilość zabezpieczeń. Zmarszczył brwi, czy gdzieś już o nich nie słyszał? Odpowiedź leżała w mapie podziemi, tak mówił Cassius; potarł skroń, przypominając sobie słowa, odrywając wzrok od kominka i zawieszając go niewidząco na niedopitej herbacie (pachniała wiśniami i wydawała mu się tak nie na miejscu, że miał ochotę cisnąć nią o najbliższą ścianę – chyba naprawę odzywało się u niego zdenerwowanie). Wystarczy kropla tego, co… Cenne? Kosztowne? Zrobił dwa kroki w kierunku kominka, to było głupie, ale był zdesperowany i właściwie próba nie mogła zaboleć – teoretycznie.
Rozejrzał się dookoła w poszukiwaniu czegoś ostrego, ale nigdzie nie widział noża czy scyzoryka; wzruszył więc ramionami, koniec końców biorąc do lewej ręki szklankę z herbatą (wolał pozostawić w spokoju dłoń wiodącą) i nie zastanawiając się zbyt długo, uderzył nią o gzyms kominka, czując, jak szklane odłamki wbijają mu się w skórę; następnie zacisnął palce w pięść, pozwalając by kilka kropel krwi skapnęło do wnętrza paleniska, mgliście zastanawiając się nad tym co powie, gdy do pomieszczenia wejdzie któryś z pozostałych Rycerzy.

| nie wiem czy muszę rzucać na rozbijanie szklanki, w razie czego zignoruj kostkę, Mistrzu! <3




I cannot undo what I have done
I can't un-sing a song that's sung
and the saddest thing about my regret
I can't forgive me and you can't forget

Percival Blake
Percival Blake
Zawód : dowódca smoczych łowców
Wiek : 34
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Kawaler

kissing
d e a t h
and losing my breath

OPCM : 26 +5
UROKI : 40 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +1
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 18
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t1517-percival-nott https://www.morsmordre.net/t1542-tatsu https://www.morsmordre.net/t12179-percival-blake#375108 https://www.morsmordre.net/f449-menazeria-woolmanow https://www.morsmordre.net/t3560-skrytka-bankowa-nr-416#62942 https://www.morsmordre.net/t1602-percival-nott
Re: Albury [odnośnik]19.11.17 15:40
The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 84
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Albury - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Albury [odnośnik]19.11.17 18:04
Nie było czasu na rozglądanie się - znalazłszy się na balkonie podążyła za głosem Marianny, poganiającym ją. Rozejrzała się krótko i skręciła w lewo, następnie w prawo, wtedy zaś dogoniła już resztę. Pozwoliła im rozglądać się, sama zaś stała niewiele od wejścia, choć już w okropnej, brudnej kuchni, zastanawiając się wciąż nad źródłem tajemniczego dźwięku, którego nie mogła rozpoznać. Przygryzła wargę, nie chcąc pozostawać bezczynna - wyciągnęła więc z torby porcję eliksiru gacka, odetchnęła głęboko i wypiła zawartość niewielkiej buteleczki. Wiedziała, że na pewien czas dźwięki staną się wyraźniejsze, eliksir był bowiem udany - próbowała wsłuchać się w to, co mogło... zbliżać się do nich? Nie miała pojęcia.

nie wiem, czy mogę dogonić i wykonać akcję, ale na wszelki wypadek próbuję; zużywam porcję eliksiru gacka i próbuję zidentyfikować dźwięk + rzucam na spostrzegawczość - słuch?


you're a chemical that burns, there's nothing but this
it's the purest element, but it's so volatile
feel it on me, love; see it on me, love

strangeness and charm

Yvette Blythe
Yvette Blythe
Zawód : alchemiczka, baletnica
Wiek : 25
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Beauty is terror.
Whatever we call beautiful,
we quiver before it.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Albury - Page 11 LtziYn6
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4582-yvette-sapphire-blythe https://www.morsmordre.net/t4613-jeszcze-pusta-klatka#99470 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f290-blythburgh-suffolk-ivy-alley-28 https://www.morsmordre.net/t4614-skrytka-bankowa-nr-1176#99471 https://www.morsmordre.net/t4718-yvette-sapphire-blythe#101045
Re: Albury [odnośnik]19.11.17 18:04
The member 'Yvette Blythe' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 61
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Albury - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Albury [odnośnik]19.11.17 22:21
Mariana weszła do kolejnego z pomieszczeń już w czasie pokonywanej drogi domyślając się, że zmierza w kierunku sypialni. Będąc w jej progu mogła dostrzec łóżko, które wyglądało jakby przed chwilą ktoś zerwał się z niego w pośpiechu. Półki wypełniały książki i skoroszyty opisane po boku latami. Po jej prawej stronie stał kominek, naprzeciw niej fotel, a obok stolik na którym leżał opasły tom o tytule: Jak zbudować kominek i nie stracić głowy.
Percival znalazł się w salonie równie zagraconym i zaniedbanym co reszta domu, jedynie kominek zdawał się być utrzymany w stanie względnej czystości. Towarzyszące mu wrażenie zdawało się irracjonalne, kompletnie oderwane od czasu i miejsca – ale czy na pewno? Podnosząc szklankę pełną wiśniowej herbaty czuł niknące już ciepło rozgrzanego cieczą naczynia. Szkło rozbiło się raniąc wnętrze jego dłoni. Kilka kropel spadło do wnętrza paleniska nie czyniąc nic. W jego rozumowaniu – choć zdawało się poprawne – musiała być luka, on sam zaś, musiał odnaleźć odpowiedź możliwie najszybciej bowiem w ich w kierunku zbliżało się coś, czego nawet nie był świadom.
Yvette dogoniła pozostałych, stając już w kuchni postanowiła skorzystać z porcji eliksiru zabranego ze sobą i była to dobra decyzja. Gdy tylko przechyliła fiolkę i wypiła jej zawartość mogła odczuć znaczącą zmianę w tym, co do niej dociera. A gdy skupiła się na odgłosie, który niemrawo przebijał się przez nadal płonące i trzaskające ogniem pułki, wiedziała, że nie może to być nic dobrego, dźwięki brzmiał inaczej, ostrzej, szybciej i przenikały przez siebie - nie była w stanie na razie z niczym ich powiązać.
Musieliście szybko postanowić plan działania, nie oczyściliście sobie drogi powrotnej więc byliście świadomi że chcąc wrócić drogą którą przyszliście najpierw musicie ugasić ogień, nadal nie znaleźliście żadnych odpowiedzi, choć Percival przeczuwał, że podąża właściwym tropem, nie wiedzieliście też gdzie znajduje się Manufaktura. Jedyne co zdawało się pewne to fakt, że faktyczny stan budynku jest więcej niż mizerny – podłoga skrzypiała pod waszymi stopami, a belki uginały się przy kroku przynosząc gorzkie wrażenie, że nie powinniście wdrapywać się na górę całą grupą.

| By rozpoznać co zmierza w waszą stronę należy spełnić następujące warunki: posiadać biegłość ONMS i rzucić kością konkretnie na rozpoznanie odgłosów - Spostrzegawczość(słuch) ST wynosi 50.
rozcięcie dłoni szkłem przyniosło obrażenia w wysokości 5
Yvette, jesteś już w domu, Percival stoisz przy kominku, zmiany na mapie zostaną naniesione w następnej kolejce.

Isla, nie może już dołączyć.

Na odpis czekam do 21.11 20-22 - bez zmian



Żywotność:
ekwipunek i mapa:
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Albury - Page 11 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Albury [odnośnik]20.11.17 22:48
Sypialnia. Jedno z podstawowych pomieszczeń w każdym domu. Wyglądało to wszystko tak, jakby ktoś przed chwilą stąd wyszedł. Niepościelone łóżko, Marianna miała wrażenie, że jeśli by je dotknęła, to okazałoby się jeszcze ciepłe. Kominek, na którym zawiesiła przez sekundę swój wzrok, dalej meble takie jak fotel i stół. Podeszła do stołu i przeczytała tytuł księgi, poczym wzięła ją i schowała w swojej torbie. Z tego co mówił Percival tylko wspomnienie o runach ją zainteresowało i miała nadzieję, że Cassius zaraz spróbuje odgadnąć to, co zostało tam napisane.
- Tutaj też jest kominek. Pomieszczenie wygląda, jakby zostało przed chwilą szybko opuszczone - poinformowała wszystkich. - Co to za dźwięk?
Nie chodziło jej o skrzyp podłogi, który z każdym krokiem napawał ją ogromną niepewnością. Słychać było dźwięk, którego dotychczas niezarejestrowała. Może skupienie i ogólna cisza w końcu umożliwiły jej zauważenie go? Skupiła się mocno, chcąc wsłuchać w odgłosy dobiegające z zewnątrz i jakby przebijające się przez płomienie.

Rzucam na spostrzegawczość (słuch).

Informuję, że jutro wyjeżdżam i nie ma mnie do piątku włącznie więc najprawdopodobniej nie będę w stanie odpisać w kolejnej rundzie. Może mi się uda w wolnej chwili, ale nie obiecuję.


A ty? Czy ty? Już rozumiesz też
Czy chcemy czy nie, czeka na nas śmierć
Po tym co się tu stało każdy chyba wie
Pod drzewem dziś to wszystko zacznie się

Marianna Goshawk
Marianna Goshawk
Zawód : Uzdrowicielka rodziny Burke, pomocnica Cassandry
Wiek : 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Jam jest Myśląca Tiara,Los wam wyznaczę na starcie!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3736-marianna-goshawk https://www.morsmordre.net/t3750-odynka https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f283-pokatna-27-4 https://www.morsmordre.net/t4637-skrytka-bankowa-nr-940#99756 https://www.morsmordre.net/t3753-mari-goshawk
Re: Albury [odnośnik]20.11.17 22:48
The member 'Marianna Goshawk' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 11
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Albury - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Albury [odnośnik]21.11.17 18:28
Był więcej niż skonsternowany tym, jak wolno i niedokładnie postrzegał otaczającą go rzeczywistość. Wyjątkowo niezręcznie podchodził do tego, co działo się wtedy, gdy jemu przyszło zastanowić się nad własnym istnieniem oraz niebezpieczeństwem, w którym przyszło mu stać. Ani obecność Marianny, ani bliskość Yvette nie przyniosły nic dobrego. Nie zareagował nawet na skrzypienie wydobywające się spod ich stóp. Stał. Tkwił niczym marmurowy posąg, aż wreszcie uniósł nieco wzrok do góry, słysząc własne imię.
Tak — odparł sam do siebie, po czym ruszył ku Percivalowi, by spełnić jego prośbę. Nie wiedział, czego kuzyn mógł od niego oczekiwać, lecz czuł potrzebę uczynienia czegoś, co da im szansę uniknąć gniewu Czarnego Pana. Jeśli tylko posiadana przezeń wiedza okaże się użyteczna, co nie było takie oczywiste, gdy wreszcie przyjął do wiadomości instrument swoich działań.

|to ja rzucam na rozszyfrowanie tego, co Percival nazwał runami


We're not cynics, we just don't believe a word you say
We're not critics, we just hate it all anyway
Cassius P. Nott
Cassius P. Nott
Zawód : Urzędnik Ministerstwa Magii
Wiek : 28
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
I am the tall dark stranger
those warnings prepared you for
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
?
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t2650-cassius-prince-nott https://www.morsmordre.net/t2726-ksiaze#43660 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f236-nottinghamshire-ashfield-manor https://www.morsmordre.net/t3103-skrytka-bankowa-nr-707#50829 https://www.morsmordre.net/t2859-cassius-prince-nott
Re: Albury [odnośnik]21.11.17 18:28
The member 'Cassius P. Nott' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 32
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Albury - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Albury [odnośnik]21.11.17 19:56
Jestem trochę zgubiony w tym, co obecnie dzieje się wewnątrz, po części to zapewne wina migren, które nawiedzają mnie dziś raz po razie. Nie potrafię skupić się na dźwiękach ani odgłosach, jedyne co wydaje mi się pewne to to, że ten budynek jest zdecydowanie zbyt mizerną konstrukcją jak na nas wszystkich. Z ogromną niechęcią spoglądam na belki i chwytam za różdżkę. Powstrzymuję się jednak przed rzuceniem Reparo - nie wiem czy by pomogło, a jeden fałszywy ruch różdżką mógłby zgubić nas wszystkich. Nie wykonuję żadnych pochopnych ruchów, które mogłyby jeszcze bardziej zachwiać wątłą budowlą. Zamiast tego staram się skupić z całych sił na docierającym do nas dźwięku, zastanawiając się co lub kto może być jego źródłem.

Rzucam na rozpoznanie odgłosów (spostrzegawczość słuch)
Rhysand Crouch
Rhysand Crouch
Zawód : Służby administracyjne Wizengamotu, znawca prawa
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Meet the time as it seeks us

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
 aut vincere aut mori
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5204-rhysand-crouch https://www.morsmordre.net/t5250-lyonesse#117101 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t5251-skrytka-bankowa-nr-1307#117104 https://www.morsmordre.net/t5312-rhysand-crouch
Re: Albury [odnośnik]21.11.17 19:56
The member 'Rhysand Crouch' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 58
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Albury - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Albury [odnośnik]21.11.17 21:28
Jeszcze zanim pierwsze krople krwi dotknęły wygasłego paleniska, podskórnie wiedział, że się pomylił; stał przed kominkiem, z pięścią zaciśniętą na resztkach szklanki, utrzymywany na powierzchni rzeczywistości jedynie – zdawałoby się – tępym pieczeniem zranionej dłoni. Znów tracił czas; niebezpieczeństwo zbliżało się do nich z każdą sekundą, był w stanie je wyczuć i niemal usłyszeć, choć nie miał jeszcze pojęcia, czym właściwie było. Nieokreślony dźwięk, początkowo stanowiący jedynie nikły ślad na krawędzi świadomości, nabierał realnych kształtów – a Percival nie był pewien, czy chciał dowiedzieć się, gdzie leżało jego źródło.
Drgnął dopiero, gdy w pomieszczeniu pojawił się Cassius, obecność kuzyna witając z milczącą ulgą. Spośród całej grupy, to właśnie jemu ufał tutaj najbardziej; wierzył też w jego umiejętności, pozostawił go więc na kilka chwil z runami, które znalazł wcześniej. Nie chciał go popędzać, nawet jeżeli robiło to wszystko dookoła; skrzypiąca podłoga i jęcząca pod ich ciężarem konstrukcja wydawała się wykrzykiwać ostatnie ostrzeżenia, skłaniając Notta do intensywnego myślenia. Nie mógł oddać się stagnacji, nie teraz; pomysły mu się jednak kończyły, przeczuwał, że trop był dobry, ale czegoś wciąż mu brakowało – pomyłka, błąd w rozumowaniu majaczył mu gdzieś poza zasięgiem wzroku, irytujący jak swędzenie, do którego nie było się w stanie dosięgnąć.
Odwrócił się, przechodząc pokój w tę i z powrotem oraz nasłuchując głosów towarzyszy. Po cichu liczył na to, że odczytane przez Cassiusa znaki okażą się ostatnią, potrzebną im wskazówką; nie wiedział, co stanie się, jeżeli tak nie będzie. Znów zatrzymał się przed kominkiem, coś tutaj nie dawało mu spokoju; gzyms utrzymany w niezwykłej czystości, jeszcze ciepła herbata – gospodarz musiał być w mieszkaniu, gdy pojawili się na terenie posesji i ewakuował się szybko, nie napotykając ich po drodze. Musiał użyć kominka, nie było innej możliwości – tylko jak udało mu się to osiągnąć? Wyciągnął różdżkę, stukając lekko w kamienną obudowę. - Specialis Revelio – mruknął, nie spodziewając się co prawda sukcesu – zaklęcie należało do tych bardziej złożonych – ale wciąż pozwalając sobie na wątłe ziarno nadziei.




I cannot undo what I have done
I can't un-sing a song that's sung
and the saddest thing about my regret
I can't forgive me and you can't forget

Percival Blake
Percival Blake
Zawód : dowódca smoczych łowców
Wiek : 34
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Kawaler

kissing
d e a t h
and losing my breath

OPCM : 26 +5
UROKI : 40 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +1
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 18
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t1517-percival-nott https://www.morsmordre.net/t1542-tatsu https://www.morsmordre.net/t12179-percival-blake#375108 https://www.morsmordre.net/f449-menazeria-woolmanow https://www.morsmordre.net/t3560-skrytka-bankowa-nr-416#62942 https://www.morsmordre.net/t1602-percival-nott
Re: Albury [odnośnik]21.11.17 21:28
The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 64

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Albury - Page 11 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Albury - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Albury [odnośnik]22.11.17 19:10
Nie rozpoznała, co mogło być źródłem tajemniczego dźwięku, choć wciąż próbowała dociec, co może im zagrażać. Zamiast tego rozejrzała się, postępując kilka kroków naprzód, by znaleźć się mniej więcej po środku domu. Nie była zbyt biegła w obronie przed czarną magią, lecz postanowiła spróbować mimo wszystko - kto wiedział, czy nie kryło się tu coś podejrzanego, coś mogło umykać zmysłom.
- Carpiene - mruknęła cicho, aczkolwiek wyraźnie, starając się uważnie prowadzić różdżkę.


you're a chemical that burns, there's nothing but this
it's the purest element, but it's so volatile
feel it on me, love; see it on me, love

strangeness and charm

Yvette Blythe
Yvette Blythe
Zawód : alchemiczka, baletnica
Wiek : 25
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Beauty is terror.
Whatever we call beautiful,
we quiver before it.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Albury - Page 11 LtziYn6
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4582-yvette-sapphire-blythe https://www.morsmordre.net/t4613-jeszcze-pusta-klatka#99470 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f290-blythburgh-suffolk-ivy-alley-28 https://www.morsmordre.net/t4614-skrytka-bankowa-nr-1176#99471 https://www.morsmordre.net/t4718-yvette-sapphire-blythe#101045
Re: Albury [odnośnik]22.11.17 19:10
The member 'Yvette Blythe' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 90

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Albury - Page 11 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Albury - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 11 z 26 Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12 ... 18 ... 26  Next

Albury
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach