Wydarzenia


Ekipa forum
Pokój Antonina
AutorWiadomość
Pokój Antonina [odnośnik]04.09.17 1:36
First topic message reminder :

Pokój Antonina

Pokój Antonina znajduje się na poddaszu nad sypialnią jego rodziców. Niewielki, ciemny, wręcz klaustrofobiczny - dokładnie taki w jakim najlepiej czuje się mały Dolohov. Jedynym pogodnym akcentem jest kolorowa narzuta na łóżku, uszyta przez Maszę, która chciała nadać niewielkiemu pomieszczeniu odrobinę charakteru. W pokoju najczęściej panuje względny ład i porządek, bo Antonin po prostu mało w nim przebywa. Za to pod łóżkiem i pod poduszką skrywa się mnóstwo jego skarbów.
Antonin Dolohov
Antonin Dolohov
Zawód : nicpoń, hultaj, urwipołeć
Wiek : 6
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Stała czujność!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4891-antonin-dolohov#120670 https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f320-smiertelny-nokturn-27 https://www.morsmordre.net/t5246-antonin-dolohov#116631

Re: Pokój Antonina [odnośnik]17.09.17 17:30
203 - 25 = 178

Odetchnęłam lekko przymykając oczy. Przynajmniej się przyznał do kłamstwa, chociaż powinien wiedzieć, że na to nie pozwalałam. Spojrzałam więc na niego surowo, starając się mocno ukryć uśmiech na swojej twarzy wywołany jego niepewnością i jakże dziecięcym powodem całego kłamstwa.
- Wystarczyło poprosić - zauważyłam.
Nic nie mówiłam czy dostanie ode mni to mleko czy nie, byłam słabą kluską, więc pewnie zmięknę pod wpływem jego spojrzenia i zrobię mu cały kubek. Nigdy przecież mu niczego nie żałowałam. Ale było mi przykro, że zamiast po prostu powiedzieć, że czegoś chce, to wolał sięgnąć po kłamstwo. Kto go tak wychował? Skąd brał przykład? Na pewno nie ode mnie. Już gdzieś w mojej głowie pojawiał się plan, że będę musiała porozmawiać o tym z Siergiejem. I pewnie dalej kontynuowałabym tę rozmowę z synem, na temat jego postępowania i dlaczego wolę aby został w domu mimo tego, że było mi przykro jak mnie potraktował i co mi powiedział. Ale te cholerne ptaki! To naprawdę bolało, byłam wystraszona, zdezorientowana, a wbijające się dzioby i pazury w moją skórę dawały mi w kość. Czułam jak łóżko przestaje się uginać pod naporem syna, potem czułam jak zbliżył się do mnie i próbował mi pomóc. Starałam się go odepchnąć, aby nie stała mu się żadna krzywda. Nie chciałam, aby te okropne stworzenia zrobiły mu coś złego. Był moim ukochanym synem, oczkiem w głowie, broniłabym go własną piersią, nawet jeśli wiązało się to z brutalnym atakiem zwierząt. Leżałam na jego łóżku nie mając sił aby zareagować, tych ptaków było tak bardzo dużo, a ja myślałam tylko o tym by zasłonić twarz, aby nie wydłubały mi oczu. Idąc z przyciśniętą poduszką do twarzy mogłabym spaść ze schodów i jedynie bardziej się uszkodzić. Słyszałam kroki syna, potem jego krzyki, gdy zbiegał ze schodów wołając ojca oraz wujka. Któryś z nich w końcu zareaguje na wołania małego Antoniego, a ja nie miałam sił na więcej niż machanie rękoma co jakiś czas mając nadzieję, że to pomoże. Nie pomagało, a ja płakałam w poduszkę jak dziecko nie będąc w stanie zliczyć ile razy zostałam już dziabnięta. Ile mam ran na swoim ciele. Byłam pewna, że był to wynik anomalii przecież Antonin nie potrafił rozmawiać ze zwierzętami i chyba nie byłam aż taką okropną matką, aby ściągał atak specjalnie. W to nigdy nie uwierzę. Nie byłam na niego zła, chociaż sprawił, że działa mi się krzywda, to nie czułam do niego żalu. To przecież tylko małe dziecko. Wtulałam się w poduszkę czekając aż Anonin wróci z pomocą, prędzej jednak ptaki same odleciały zostawiając mnie poranioną i zakrwawioną. Na chwiejnych nogach zeszłam na dół, gdzieś mieliśmy maść na rany.


zt oboje


Złamałeś tyle serc
A teraz robisz to i mnie
A ja się na to wszystko godzę
W nadziei na choć kilka chwil
I będę wciąż tu tkwić tak beznadziejnie
wierna ciBo całe moje życie to Ty
Masza Dolohov
Masza Dolohov
Zawód : Złodziejka, handlarka i oszustka
Wiek : 28 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4721-masza-dolohov-budowa-nie-zagladac https://www.morsmordre.net/t4735-poczta-maszy#101445 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f320-smiertelny-nokturn-27 https://www.morsmordre.net/t4782-skrytka-bankowa-nr-1199#102283 https://www.morsmordre.net/t4736-masza-dolohov

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Pokój Antonina
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach