The member 'Pandora Sheridan' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 8

11/215, -70, -10 do werbalnych, I tura umierania

Wszystkie stłuczenia i rany mocno pulsowały bólem. Ból przypominał o sobie przy każdym najmniejszym ruchu, nie pozwalał o sobie zapomnieć. Rookwood była nim już zamroczona, ledwie przytomna; chwiała się na nogach i mrugała jakby wolniej, mając już nieco zdezorientowane spojrzenie, gdy wyrzuciło ją w powietrze i cisnęło o arenę znów. Myślała, że nie wstanie: chyba skręciła sobie przy tym lewy nadgarstek, tak czuła. Ale wstała, chwiejnie, lecz wstała. Tego ją nauczono: być twardym jak kamień i walczyć do samego końca.
Uniosła więc różdżkę i podjęła próbę rzucenia Upiorogacka.

The member 'Sigrun Rookwood' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 57

11/215, -70, -10 do werbalnych, II tura umierania


Nie udało się, to nic. Była już na tyle słaba, by nie przejmować się porażkami. Zaliczała ją jedną za drugą. Czuła ból tak silny, że nie miała nawet siły na gniew: czuła się bezsilna, a to było uczucie po stokroć gorsze.
Znów chciała rzucić na Pandorę Upiorogacka.

The member 'Sigrun Rookwood' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 93

| 175/200 | -5 do rzutów

Może... panna Rookwood znajdowała się zbyt daleko, aby doleciało do niej zaklęcie. Albo zwyczajnie przedłużająca się potyczka okazała się męcząca dla młodej wiedźmy, która nie miała większego doświadczenia w podobnych aktywnościach. Potrząsnęła lewą dłonią, rozprostowując i zginając palce, po czym zebrała w sobie siły. Jej przeciwniczka naprawdę nie wyglądała najlepiej, zdaje się, że lada moment na arenę będą musieli wbiec uzdrowiciele. Nie słyszała wypowiadanej inkantacji, lecz zanim zdążyła się nad tym zastanowić, jej ciało oblał zimny pot i zupełnie znikąd zalała ją fala myśli, których wcześniej do siebie nie dopuszczała.
Ręka zadrżała jej delikatnie, gdy mówiła:
— Everte Stati.

The member 'Pandora Sheridan' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 70

| 175/200 | -5 do rzutów

Oddychała już spokojniej; czymkolwiek był ten nagły atak paniki czy strachu, chyba przepadł. Podmuch wiatru już wędrował ku jasnowłosej czarownicy, która była jej przeciwniczką. Nie było co ukrywać, to był koniec. Młoda wiedźma skinęła ku niej podbródkiem, lekki gest, podziękowanie za pojedynek. Jej oczy nie zdradzały zbyt wiele, była chyba trochę rozkojarzona tym, co się przed chwilą wydarzyło.
— Aeris — wypowiedziała cicho, lecz wystarczająco głośno, by zaklęcie mogło zadziałać.

The member 'Pandora Sheridan' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 35

0/215, śpij slodko aniołku [*]


Zdążyła jedynie dostrzec przestraszoną twarz Pandory, nim zamknęła oczy na dobre; była na tyle osłabiona, że nie miała siły już walczyć z powiekami. Ból był zbyt silny. Osuwała się już na ziemię w momencie, gdy silne Everte Stati znów poderwało jej gibkie ciało w powietrze. Nie pamiętała momentu, w którym znowu zaliczyła bliskie spotkanie z podlogą. W momencie, gdy się na niej znalazła: była już nieprzytomna, a krew miała całą we krwi. Wypuściła z dłoni różdżkę, a w wówczas ogłoszono wygraną Pandrory - a do Rookwood podbiegli magomedycy, by się nią zająć.
Przetransportowano ją do szpitala św. Munga.