Wydarzenia


Ekipa forum
Szaty, halki i koszule - 02.04.1956
AutorWiadomość
Szaty, halki i koszule - 02.04.1956 [odnośnik]08.04.18 22:18


02.04.1956 r.

Szaty, halki i lniane koszule

o modzie słów kilka



Ubiór od zawsze był i będzie symbolem zajmowanej pozycji społecznej. Od wieków szlacheckie kręgi czarodziejów odpowiadały za panującą na Wyspach modę. Styl kreowali ich zaufani projektanci, którzy zaspokajali wysublimowane gusta, czasem oddając wodze fantazji, lecz nigdy nie odrzucając obowiązującego kanonu.

...czyli co pod spódnicą?


Podstawą szlacheckiego kobiecego stroju jest oczywiście odpowiednio dobrana bielizna; niezmiennie w codziennym stroju arystokratki obowiązuje damska koszula wiązana sznureczkiem lub zapinana na drobne guziczki. Chroni delikatne kobiece ciało przed uciskami bawełnianych biustonoszy i gorsetów. I choć już dawno odrzucono te sztywne i twarde, młode czarownice z wyższych sfer, wciąż chętnie sięgają po wysmuklające talie materiałowe sznurówki. Wdzięcznie formują kobiece kształty, uwypuklając nierzadko drobny biust i wąskie biodra. W końcu odpowiednia sylwetka jest najgłośniejszym sygnałem gotowości do zamążpójścia! Nie tylko przyciąga wzrok potencjalnych kandydatów na mężów, ale i wzbudza niepohamowaną zazdrość wśród innych szlachcianek.
Kobiece pantalony, choć staromodne, wciąż cieszą się popularnością, szczególnie u dojrzalszych szlachcianek. Doskonale chronią kobiecą skromność w tańcu, gdy przy skocznej muzyce materiał sukni lubi ukazać nie tylko halkę pod spódnicą, ale i zgrabne nogi. A takie widoki powinny być zarezerwowane wyłącznie dla męża! Młode czarownice powinny brać z nich przykład, choć… to odbierze wszystkim kawalerom wiele przyjemności.
Warto wspomnieć, że również sypialnia rządzi się własnymi, modowymi prawami. Dzięki francuskim wpływom panny lubują się w ostatnio modnych bawełnianych koszulach piżamowych, zdobionych haftami w kwiatowe wzory. Zamężne czarownice, które zobowiązane są do dbania o swoich mężczyzn podobno najczęściej sięgają po jedwabne koszulki, odsłaniające dekolt lub ramiona, nierzadko w asyście obszytych koronką szlafroków.
Ostatnio wśród arystokratek (szczególnie tych bardzo szczupłych o dziecięcej wręcz figurze) sensację wzbudziły specjalne magiczne poduszeczki unoszące biust i pośladki, dzięki czemu figura nabiera odpowiednich kształtów. Nie jednego kawalera taki widok może zwieść i sprowadzić na manowce. Jeśli młodziutka narzeczona nie zdąży dojrzeć do ślubu, młodego pana może spotkać nieprzyjemna niespodzianka. Ale jak to mówią, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem!


Styl codzienny


W codziennych sytuacjach szlachcianki zazwyczaj stawiają na elegancję - nie są przecież stworzone do pracy. Najczęściej są to zakrywające dekolt, plecy i ramiona suknie zakrywające kostki. Zdobi je rodowa biżuteria i stonowana fryzura, delikatny makijaż. Naturalne piękno jest niezwykle pożądane. Według podsłuchanych męskich rozmów szlachcice wciąż za żony najchętniej biorą dziewczęta o naturalnie zniewalającej urodzie, której nie muszą podkreślać zbędne dodatki w postaci pomadki czy kredki. Włosy koniecznie muszą być długie i wypielęgnowane, bowiem od wieków to one stanowią największy atut każdej kobiety. Najpiękniej prezentują się zakręcone, lekko uczesane, dodające dziewczęcego uroku. Dojrzalsze czarownice zwykle upinają swoje włosy niezależnie od pory dnia i okazji.


Szyk z salonów


Odświętne stroje dobrze urodzonych czarownic kipią bogactwem wzorów i kolorów. Suknie są wielowarstwowe, dzięki czemu nadają sylwetce objętości. Nieczęsto na salonach damy pozwalają sobie na głęboki dekolt lub odkryte plecy (nigdy jednocześnie, gdyż to potwornie wulgarne!). W zależności od wieku i okazji suknie mogą mieć wycięte lub długie rękawy, składające się z podwójnych muślinowych lub koronkowych falban. Podczas bogatych wieczorów damy chętnie zakrywają swoje delikatne dłonie jedwabnymi lub koronkowymi rękawiczkami, na tle których pięknie i opalizująco prezentuje się rodowa biżuteria. Bardziej strojna, mieniąca się, i bardziej widoczna niż na co dzień, a nieco mocniejszy makijaż jest akceptowalny. Oczywiście, kobiety zamężne mogą sobie pozwolić na większą swobodę w wyborze stylizacji, bowiem emanowanie czystością i eterycznością w polowaniu na męża nie odgrywa już pierwszych skrzypiec. Ich zadaniem jest godne reprezentowanie męża — im wygląda piękniej i dostojniej, tym lepiej spełnia swoją rolę. Dlatego młodziutkie dziewczęta na pierwszych sabatach zazwyczaj wyglądają skromniej w porównaniu do starszych arystokratek.
Na szlacheckich stopach znajdują się buty na obcasie. Nie toleruje się płaskiego, wiązanego, czy męskiego obuwia. Muszą zakrywać palce i pięty, a wysokość nie może być ani wyższa ani niższa niż dwa i pół cala.

Wśród czarodziejów sprawy mają się o wiele prościej. Forma ubioru codziennego znacznie mniej odróżnia mężczyzn różnych warstw społecznych od siebie. Wciąż modne pozostają lniane, przyjemne w dotyku koszule tak uwielbiane przez żeglarzy i podróżników, okryte dopasowanym pozbawionym kołnierza szustokorem sięgającym do połowy ud lub nawet kolan(w zależności od upodobań). Wśród strojów codziennych wciąż dużym uznaniem cieszą się kamizelki z długimi, rozcinanymi rękawami w gładkiej, skromnej formie lub w wyższych sferach wytworną aplikacją i haftami.
Zauważono, że mężczyźni krwi mieszanej wykazują większe zainteresowanie nowoczesną modą. Na co dzień lubują się w spodniach flanelowych lub na kant, ciemnych koszulach, wełnianych swetrach i cieńszych bawełnianych koszulkach. W ubiegłe lato niektórzy dość kontrowersyjnie postawili na połączenie sportu i elegancji, przywdziewając koszulki z krótkim rękawkiem i kołnierzykiem zapinanym na guziki (tzw. polo) do długich spodni.
W stroju formalnym dwurzędowe koszule często zdobi kilkukrotnie obwiązany wokół szyi halsztuk zapinany na węzeł lub zapinany sprzączką i przykryty żabotem, plastron lub musznik. Oczywiście nie można zapomnieć o długich, wierzchnich szatach. Różnią się od siebie, nie mając jasno określonego wzoru lub formy — wszystko zależy od inwencji projektanta lub upodobań czarodzieja. U niektórych pozostają to dłuższe, elegantsze szustokory, inni przywdziewają długie, powłóczyste płaszcze z rozkloszowanymi mankietami lub rozciętymi w połowie i luźno zwisającymi wzdłuż ciała. Dosyć popularne ostatnio wydają się również długie i krótkie peleryny zapinane złotą sprzączką lub wiązane zdobionym sznurem.
Kwintesencją szlacheckości wyróżniającą arystokratów od reszty jest jakość wykonania i detal. Stroje obszywane są specjalną, ozdobną nicią, której szczędzą sobie zwykli czarodzieje, a poszetki w marynarkach są wyprodukowane z najlepszych jakości jedwabiów. Palce zdobią rodowe sygnety, piersi eleganckie brochy z rodzimym symbolem, a u boku towarzyszą im wytwornie zdobione laski. Nie raz dłonie okrywają skórzane, eleganckie rękawice, a głowy zdobią wytworne kapelusze bądź tiary. Większość arystokratów rezygnuje z krawatów na rzecz wytwornych fularów, eleganckich szpilek z rodowymi klejnotami, i much idealnie komponujących się z frakami i surdutami.


Polowania i sport


Czarownice lubujące się w jeździe konnej muszą znaleźć złoty środek pomiędzy elegancją i wygodą. Francuskie wpływy w świecie sportu mimo wszystko sprowadzają się do nawiązań do męskiej mody. Kobiety dosiadające wierzchowców lub mioteł często sięgają po dopasowane, wytworne koszule z kołnierzem lub żabotem, ewentualnie kolorową chustą wiązaną na bindę lub halsztukiem wykończonym złotą nicią lub haftem. Nieliczne przedstawicielki płci pięknej w drużynach Quidditcha zmuszane są do noszenia nieeleganckich i nieestetycznych spodni, w przeciwieństwie do czarownic dosiadających aetonany, które mogą pozwolić sobie na długie, powłóczyste spódnice, pięknie prezentujące się podczas jazdy w damskim siodle. Przy takich okazjach, niezależnie od statusu dominują kolory naturalne: zielenie, brązy, beże i oczywiście biel.
Podobnie jest u mężczyzn, którzy podczas uprawiania gier miotlarskich lub uczestnictwa w wyścigach bądź polowaniach przywdziewają stroje najlepiej spełniające swoje funkcje. Zachowując szczyptę elegancji, w wyższych sferach preferowane są wciąż koszule, na które przywdziewa się kamizelki ze skóry, ochronne rękawice, pasy (w które wetknięta jest różdżka, jeśli dyscypliny dopuszczają jej użycie). Najlepszym wyborem na stopy są wysokie, twarde buty, chroniące kostki i piszczele.


Na zakończenie


Zarówno w przypadku arystokratów jak i reszty czarodziejskiej społeczności, wierzchnim odzieniem są luźne peleryny oraz dopasowane, nieodcięte w pasie płaszcze. Niezbyt wielu czarodziejów stać na naturalne obszycie, więc muszą zadowalać się sztucznym, bądź jego całkowitym brakiem. Na ratunek przychodzą kolorowe szale i chusty, a także fulary, które uzupełniają pustkę wokół szyi. Wykończeniem są eleganckie nakrycia głowy: kapelusze, puchate czepce, woalki i stroiki.


Posmak nowoczesności


Rzadko uznawane przez szlachetnie urodzone rody odstępstwo od konserwatywności przyniosło ze sobą zmiany, które z łatwością podchwyciły czarownice gorzej urodzone. Długość spódnic została znacznie skrócona, czasem sięgając nawet samych kolan! Oczywiście, wszystko zależy od gustu i wciąż to mniejsza część kobiecej społeczności decyduje się na takie kontrowersje. Zmiany można dostrzec również w kolorach i wzorach, które bardziej przyciągają uwagę.
Nie da się ukryć, że większość kobiet nieszlachecko urodzonych w dzisiejszych czasach ciężko pracuje. Wytworne suknie zdecydowanie przeszkadzałyby w wypełnianiu czasem niezwykle trudnych obowiązków. Rozwiązaniem dla urzędniczek okazały się garsonki. Bardzo kobiece, dopasowane do sylwetki żakiety (zakrywające wyszczuplające gorsety), damskie bluzki i spódnice. Pracujące arystokratki (co jest prawdziwą rzadkością) nieraz zdobią głowę drogimi kapeluszami, lecz większość społeczeństwa nie stać na szykowny dodatek. Na ratunek przychodzą niezawodne wiedźmie tiary. Mogą być pozbawione dodatków lub opiewać w pióra lub błyskotki. Noszona na co dzień biżuteria jest subtelna, znikoma i nie odwraca uwagi od całokształtu. Czarownice, które nie chcą lub nie muszą zachować formalnego wyglądu, najczęściej sięgają po zwiewne sukienki za kolana, z łódeczkowym dekoltem lub kołnierzykiem, a czasem bluzki schowane pod spódnice (długie lub krótkie).
Stroje wizytowe niezbyt dobrze urodzonych czarownic są coraz częściej tchnięte duchem nowoczesności. Odbiegają od wytwornych, eleganckich sukien do ziemi. Kobiety, których wygląd mocno ograniczony jest przez pojemność sakiewki, stawiają na o wiele krótsze, prostsze, czasem nawet bezkształtne (!) sukienki, niepodkreślające kobiecych walorów. Co więcej, nasze mieszkanki Londynu chętniej decydują się na ścięcie swoich pięknych włosów lub codzienne ich spinanie, co nieczęsto odbiera im młodzieńczego uroku. Moda na krótkie włosy, która przybyła na Wyspy z mugolskiej Francji szybko zyskuje popularność. Podobnie jak spodnie, krótka fryzura jest wyrazem nieprzyzwoitego i absurdalnego buntu wobec nierówności kobiet. Czarownice w spodniach są co prawda rzadkością, lecz budzą ogromne kontrowersje i niechęć, szczególnie w wyższych sferach, gdzie rola kobiety jest doskonale znana. Nie trzeba przypominać, że kobieca emancypacja jest nieodpowiednia, a każda gorszycielka zostanie obgadana przez inne, znające zasady przyzwoitości koleżanki.
W przypadku obuwia, kobiety nieszlachetnie urodzone obowiązuje większa dowolność. Często spotyka się czarownice ubrane w buty o płaskich podeszwach, choć gorąco zachęcam do przywdziewania obcasów, które nie tylko upiększają kobiece łydki, ale i trenują pośladki i pozytywnie wpływają na kobiecy kręgosłup!
Na topie są coraz częściej jedwabne pończochy, szkocka wełna i muślin, podobnie jak wśród arystokratów.

W odświętne dni niektórzy z mężczyzn stawiają na nowoczesny garnitur lub elegancką marynarkę z poszetką, kapelusz i płaszcz w chłodniejsze dni. Nieszlachetnie urodzeni mężczyźni rzadko sięgają po fraki, muszki i fulary. Dotyczy to głównie tych obracających się w znakomitszych kręgach lub zajmujących wyższe stanowisko, próbujących się dostosować do otoczenia lub przypodobać towarzyszom. Czarodzieje urodzeni w mugolskich rodzinach nigdy nie przywdziewają surdutów, uważając je za zupełnie staromodne i nieestetyczne.
Wszechobecne bogactwo w ubiorze znacząco wyróżnia czarodziejską szlachtę od obrzydliwie noszących się mugoli, którzy po swojej wojnie zupełnie wyzbyli się ozdób i prawdziwej elegancji. W przeciwieństwie do nich, sytuacja polityczna w naszym świecie nie wpłynęła znacząco na kierunek mody. Poradziliśmy sobie z tym bez większego problemu.

Czarownica
Czarownica
Zawód : Jestem gazetą
Wiek : 0
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Jam jest Myśląca Tiara,Los wam wyznaczę na starcie!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Konta specjalne
Konta specjalne
https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/
Szaty, halki i koszule - 02.04.1956
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach