Ani żąda, ani prosi,
tylko w ślepiach żółty blask
i o schody ostrzy pazur,
aż człowieka bierze dreszcz.
29
30
0
0
0
42
5
11
Czarodziej
Temat: Tristan Rosier 18.07.15 2:12
First topic message reminder :
Tristan RosierUzdolniony czarodziej, czarnoksiężnik, łasy na arkana najczarniejszej magii, absolwent Beuxbatons, Rycerz Walpurgii, jeden z pierwszych Śmierciożerców, oddany i wierny sługa Czarnego Pana jasno i otwarcie manifestujący swoje poglądy. Smokolog, zarządca rodzinnego rezerwatu. Arystokrata o konserwatywnych poglądach i odstręczającej bucie, koneser dobrego alkoholu i pięknych kobiet, poeta, artysta, hedonista. Morderca.
•
dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
From what I’ve tasted of desire
I hold with those who favor fire.
4
2
9
0
2
0
0
5
Czarodziej
Temat: Re: Tristan Rosier 14.10.16 20:48
Wziąłeś zauroczenie w ciemno, także jestem
Kuzyn, do tego ta sama szkoła, główny bohater cichych nadzieji i skrytych marzeń, po które się nie odważyło sięgnąć, no.. aż nadszedł czas aby dorosnąć
Ani żąda, ani prosi,
tylko w ślepiach żółty blask
i o schody ostrzy pazur,
aż człowieka bierze dreszcz.
29
30
0
0
0
42
5
11
Czarodziej
Temat: Re: Tristan Rosier 26.11.16 1:09
ojej, nie widziałam tych wpisów!
Tara, kojarzymy się chyba <3
Isabelka, pewnie Cię uwielbiam Musimy się koniecznie złapać na fabule!
Majka, Majka, co z Ciebie wyrośnie; jak to widzisz - dyskretne spojrzenia, dyskretne uśmiechy, przy oczywistej dezaprobacie Carrowów? Podszyte złośliwością komplementy, ale wciąż komplementy, ze strony Tristana? Tristan nie lubi Carrowów, ale jakby nie patrzeć swoją niechęć ogranicza do mężczyzn, którzy są dziedzicami tej rodziny, więc mogę to dla Majki nagiąć. Ale, zaraz, jak to jestem niefajny
the vermeil rose had blown in frightful scarlet, and its thorns outgrown
Come back from the future
For we didn't fall
Can the broken sky unleash
One more sunrise for the dawn
5
19
0
0
0
0
27
11
Czarodziej
Temat: Re: Tristan Rosier 26.11.16 1:21
Przecież już wyrosłam, podobno stara panna ze mnie! :c Z pewnością na jakimś podniosłym wydarzeniu, albo i mniej podniosłym, Maja chciała bardzo kulturalnie, grzecznie i uroczo - tak, ona potrafi być czarująca na salonach! - rozpocząć czy pociągnąć rozmowę z lordem Rosierem, a prawdopodobnie nadziała się na różnego rodzaju równie urocze złośliwości... No i wtedy się zachwyciła, bo ona lubi takie inteligentne docinki prosto w punkt I pewnie zaczepiała go później nie raz (ona wstydu nie ma, wiem, wiem, tak mężczyzn zaczepiać), ale że nie bierze za bardzo do siebie zaczepek, to właśnie mogła znaleźć satysfakcję z drażnieniu się z Tristanem. I pewnie on ją bardziej drażnił niż ona jego, no bo prawdopodobnie ma lepiej gadane. A że powinni się nie lubić i jeszcze rody mają takie podejście to już zupełnie pełnia zabawy dla Mai. A no taki niefajny zielony, niedobry i w ogóle politycznie mnie beszta
Ani żąda, ani prosi,
tylko w ślepiach żółty blask
i o schody ostrzy pazur,
aż człowieka bierze dreszcz.
29
30
0
0
0
42
5
11
Czarodziej
Temat: Re: Tristan Rosier 26.11.16 1:27
Biorę! Tristan tak ogólnie lubi rozmawiać z pięknymi kobietami, więc widząc, że ją drażni, z pewnością chętnie by w to szedł, prowadził rozmowę mniej lub bardziej złośliwie, mniej lub bardziej zawile, ciągnąc ją na tematy trudne, kontrowersyjne, być może ze zdumieniem dostrzegając, że jako kobieta ma coś do powiedzenia - z pewnością chciałby jej udowodnić, że ma bardziej gadane, jak by mu to wychodziło, to już sprawa to odegrania. Z pewnością znajdywałby w tym satysfakcją i bez wątpienia nie tracił przy tym okazji do niewinnego flirtu z lady Carrow :teheplz:
the vermeil rose had blown in frightful scarlet, and its thorns outgrown
Come back from the future
For we didn't fall
Can the broken sky unleash
One more sunrise for the dawn
5
19
0
0
0
0
27
11
Czarodziej
Temat: Re: Tristan Rosier 26.11.16 1:34
Niewinny flirt i Tristan Rosier :teheplz: Również biorę! Maja jest łasa na komplementy, jak większość bab, na pewno na swój pokrętny sposób się dogadają
Sztuka zawsze, nieustannie zajmuje się dwiema sprawami: wiecznie rozmyśla o śmierci i dzięki temu wiecznie tworzy życie.
5
18
0
0
0
18
6
7
Czarodziej
Temat: Re: Tristan Rosier 19.02.17 3:12
Bądźmy kumplami ze szkoły Rosier! Zwłaszcza że chodziłeś z moją ukochaną kuzynką. Pewnie mężczyźni patrzyli na nas z zazdrością z kobiety wzdychały z utęsknieniem. Potem stawiam na coś zwanego życiem - rzuciło nas w dwie różne strony świata i trochę o sobie zapomnieliśmy. Albo może wymienialiśmy sowy rozprawiając nad różnymi ważnymi rzeczami. Pewnie planowaliśmy jak podbijemy świat czy coś. Przyjechałem do Londynu i w sumie pewnie czasem razem się napiliśmy gdzieś na tyłach galerii. Bo czemu nie? No i kontakt nam się mógł urwać gdzieś trochę po tym jak moją głowę całkiem zajęła pewna niewiasta? A potem znów zniknąłem we Francji i nie było już w życiu żadnego czasu na listy. Raczej bym nas nie kłóciła teraz, skoro jeszcze przyjdzie czas by się nienawidzić
I won't compromise. I won't live a life on my knees. You think I am
Forum oparte na serii książek J.K.Rowling, niektóre imiona i nazwy własne są jej własnością. Opisy częściowo pisane w oparciu o Pottermore. Autorskie opracowania oraz pozostałe treści forum są własnością intelektualną twórców, zabrania się ich kopiowania.