Wydarzenia


Ekipa forum
Most bez celu
AutorWiadomość
Most bez celu [odnośnik]13.02.20 19:43
First topic message reminder :

Most bez celu

Nikt nie wie, dokąd tak naprawdę prowadzi, albo prowadzić miał most. Faktem pozostaje jedno - sam w sobie od wielu lat nie posiada żadnego celu. Woda jest w tym miejscu zbyt płytka, by latem można było skoczyć z niego bez obaw o złamanie karku. Mawia się jednak, że jeśli zna się odpowiednie słowa, można odnaleźć łódkę prowadzącą do skrytej pod wodą krainy. Te jednak zostały zapomniane na przestrzeni czasu i nikt dotąd nie był w stanie ich odnaleźć. Wielu śmiałków próbowało dotrzeć do podwodnej krainy w inny sposób, lecz bezskutecznie - magicznie ukryta, pozostaje niewidoczna dla tych, którzy spróbują dostać się do niej bez znajomości właściwego hasła.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Most bez celu - Page 3 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Most bez celu [odnośnik]08.02.22 23:49
Wojna budziła w nich wszystkich instynkty, których się nie spodziewali. Cornelius ruszył na wojnę, czynnie, choć był człowiekiem intelektu i pióra. Odtrącił ostatnie moralne opory, zaczął nazywać mugoli szlamami i sięgać po każdy chwyt, by wspiąć się na polityczny szczyt. Septimus... Septimus wciąż miał wrażliwe serce, ale najwyraźniej odnalazł w sobie nowe pokłady siły i zdecydowania - o które Sallow go nie podejrzewał. Teraz, gdy Corneliusowi kręciło się w głowie od dławiącej spalenizny, a dym szczypał go w oczy, Septimus przejął kontrolę. Sallow z rosnącym niedowierzaniem słuchał, jak Vanity krzyczy na Morgana - to taki się stawał, gdy dyrygował orkiestrą, to dlatego się go słuchali? Czy to emocje - pasja do muzyki, przywiązanie do przyjaciela - pozwalały mu stać się... kimś innym, opanowanym, nieco cholerycznym ale charyzmatycznym w tym płomiennym wybuchu?
Morgan zdawał się kurczyć, słuchając słów Septimusa. Cornelius podniósł głowę, samemu wsłuchując się w melodyjny krzyk - w przedziwny sposób, złość Vanity'ego poprawiała mu humor. Przełknął ślinę, zacisnął dłoń na różdżce (dotyk drewna zawsze koił, przypominając mu, że gdyby tylko chciał mógłby wyczuć emocje wszystkich tutaj zgromadzonych - ale nie chciał, to było męczące, ogień męczył), opanował falę mdłości.
-Tak, Morgan. Chodzi o bezpieczeństwo naszego hrabstwa i kraju. - potwierdził cichym, chłodnym głosem. Nic więcej nie mógł chwilowo z siebie wykrzesać, choć gdy skrzyżował z Morganem spojrzenia, w zielonych oczach zalśniły typowe dla Corneliusa przebiegłe iskry. -I o pieniądze i karierę, rzecz jasna. Proszę kontynuować, panie Morgan - szepnę dobre słowo lordowi Avery, a gdy zniknie jeszcze więcej szlam, w samym Ministerstwie. I proszę pamiętać, że ta kariera wymaga więcej finezji niż palenie domów - następne adresy niech zdobędzie pan sam i dokładnie je sprawdzi. - przypomniał początkującemu szmalcownikowi i ku własnemu zdziwieniu, dojrzał w jego oczach coś w rodzaju powagi i zrozumienia. Morgan był trochę psychopatą, ale jednak miał łeb na karku.
Owocne spotkanie. Dobrze, że tu przyszli, mimo, że Cornelius pewnie odchoruje ten widok.
-Tak, chodźmy już. - powiedział Sallow słabo do Septimusa, gdy Morgan odwrócił się na pięcie i ruszył w stronę domu, kiwając dłonią na swoich kolegów. Czy on chciał się bliżej przyjrzeć pozostałościom wybuchu? Dobić mugoli? Nieważne, Sallow nie chciał o tym myśleć. Wreszcie zostali sami.
-Dziękuję, Septimusie. - wychrypiał, podnosząc na niego nieco zaszklone spojrzenie. -Dla Shropshire. To wszystko - to dla Shropshire. - szepnął słabo, przyciskając palce do skroni. Bolała go głowa. -Napijmy się, w twoim domu. - zaproponował, pierwszy, co było dla niego nietypowe.

/zt chlip


Słowa palą,

więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.

Cornelius Sallow
Cornelius Sallow
Zawód : Szef Biura Informacji, propagandzista
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda

OPCM : 8 +3
UROKI : 38 +8
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1 +3
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Most bez celu - Page 3 Tumblr_p5310i9EoI1v05izqo1_500
Rycerze Walpurgii
Rycerze Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t8992-cornelius-sallow https://www.morsmordre.net/t9022-gaius https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f146-chelsea-mallord-street-31 https://www.morsmordre.net/t9021-skrytka-bankowa-nr-2119#271390 https://www.morsmordre.net/t9123-cornelius-sallow#275155

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Most bez celu
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach