Xavier Burke
AutorWiadomość
Wartość żywotności postaci: 207
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 167 - 186 |
71-80% | brak | -10 | 146 - 166 |
61-70% | brak | -15 | 126 - 145 |
51-60% | potężne ciosy w walce wręcz | -20 | 105 - 125 |
41-50% | silne ciosy w walce wręcz | -30 | 84 - 104 |
31-40% | kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz | -40 | 64 - 83 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 | -50 | 43 - 63 |
≤ 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz | -60 | ≤ 42 |
10 PŻ | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1 - 10 |
0 | Utrata przytomności |
Codzienny ubiór to dla Xaviera zawsze idealnie dopasowany garnitur. Burke zawsze dba o detale więc wszelkie dodatki typu spinki przy mankietach zawsze są do siebie dopasowane. Rzadko można go zobaczyć nie w garniturze.
Zawsze ma przy sobie oczywiście różdżkę, na palcu serdecznym lewej dłoni nosi złoty sygnet z rodowym herbem, na prawej dłoni na tym samym placu zawsze ma złota obrączkę. Dodatkowo na palcu wskazującym prawej dłoni nosi Oko Ślepego, które przydaje mu się przydaje podczas różnych wypraw.
Różdżka
Jego pierwsza różdżka, która dobrze mu służy od momentu kiedy zakupił ją u Olivandera. Zitan połączony z piórem memortka, 12 cali dość sztywna. Przeważnie nosi ją w ukrytym uchwycie w rękawie marynarki.
Złoty sygnet
Złoty sygnet z rodzinnym herbem, zawsze nosi na małym palcu lewej dłoni. Nabrał nawyku obracania go na palcu kiedy nad czymś myśli.
Dionizos
Dionizos to sowa, którą Xavier kupił podczas swojego pobytu w Grecji. Imię zostało mu nadane przez pierwszego właściciela, ale Xav twierdzi, że idealnie do niego pasuje gdyż zwierz uwielbia zajadać się winogronami.
Hades
Szczeniak Doga Niemieckiego, którego Xavier kupił całkiem niedawno z zaufanej hodowli. Zawsze chciał takiego mieć by był jego towarzyszem, ale również obrońcą rodziny. Jego dzieci uwielbiają tego psiaka.
Drzewo Genealogiczne
Tablica
Ostatnio zmieniony przez Xavier Burke dnia 27.11.21 15:38, w całości zmieniany 11 razy
Xavier Burke
Zawód : artefakciarz, menager Palarni Opium
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
I know what you are doing in the dark, I know what your greatest desires are
OPCM : 10 +2
UROKI : 11 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 18 +2
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
1948 | Mathieu | Sabat
Wspomnienie skończone
Po kilku głębszych, w końcu zdecydował się zniknąć z radarów. Zawinął kelnerowi butelkę dobrej, a wręcz nawet wyśmienitej ognistej, po czym chyłkiem wymknął się z głównej sali. Nie znał kompletnie tego miejsca, nigdy wcześniej nie był, więc po prostu ruszył przed siebie w poszukiwaniu miejsca gdzie będzie mógł się w spokoju napić, a o odpowiedniej godzinie, żeby nie wzbudzić podejrzeń matki, wrócić do domu.
Po kilku głębszych, w końcu zdecydował się zniknąć z radarów. Zawinął kelnerowi butelkę dobrej, a wręcz nawet wyśmienitej ognistej, po czym chyłkiem wymknął się z głównej sali. Nie znał kompletnie tego miejsca, nigdy wcześniej nie był, więc po prostu ruszył przed siebie w poszukiwaniu miejsca gdzie będzie mógł się w spokoju napić, a o odpowiedniej godzinie, żeby nie wzbudzić podejrzeń matki, wrócić do domu.
- Pażdziernik:
Październik 57' 2 Października | Craig Burke | Gabinet Craig'a, DurhamWątek skończony
Dzisiaj postanowił, że po prostu będzie robił z nią to na co ona akurat będzie miała ochotę. Przez chwilę byli w ogrodzie, gdzie mała poszukiwała zaciekle leśnych wróżek i nie dało jej się wytłumaczyć, że sama nazwa "Leśna wróżka" mówi, że mieszka ona w lesie "Nie papo, na pewno u nas w ogrodzie też są" zapierała się i nie było opcji, że wygra. W końcu jedna stwierdziła, że jest jej zimno i chce wracać do zamku.
- A pójdziemy do wujka Craig'a? - spytała patrząc na niego tymi swoimi wielkimi oczyskami, jednocześnie trzymając się kołnierza kiedy niósł ją na rękach.6 Października | Ronja Fancourt | Magiczny Port, SkwerekWątek skończony
Kiedy biała sowa przyniosła do niego list na początku się zdziwił. Nie spodziewał się tego dnia żadnej korespondencji. Gdy przeczytał zawartość koperty jego zdziwienie było jeszcze większe. Rojna Fancourt...pamiętał ją jak przez mgłę. Z pewnością chodzili razem do szkoły, nie byli w jednym domu...chyba była w Ravenclaw.11 Października | Evandra Rosier & Mathieu Rosier | Gabinet, Thorness ManorWątek skończony
W dniu spotkania, kilkanaście minut przed wyznaczonym czasem pojawił się przed drzwiami Thorness Manor. Musiał przyznać, że chyba jeszcze nigdy tu nie zawitał. Nie miał okazji w przeszłości tu gościć, ale nie ukrywał, że posiadłość zrobiła na nim wrażenie. Służba wpuściła go do środka, wzięła od niego płaszcz, po czym poprowadziła do pomieszczenia, w którym miało odbyć się spotkanie.24 Października | Primrose Burke | Beamish Town, DurhamWątek skończony
Dawno nie wybrał się na taką wycieczkę. Choć mieli w tym bardzo ważny dla siebie powód, a pogodna wcale im nie sprzyjała, to mimo to postanowił chłonąć z tego dnia jak najwięcej tylko mógł. Co prawda, może akurat jeśli o niego chodziło, mistrzem siodła nie był, to jednak w dzieciństwie nauczył się tyle by potrafić się utrzymać w siodle i z niego nie spaść. To by dopiero było, Lord Burke spadający z konia na oczach swoich poddanych. Z pewnością zapisałoby to się w historii Durham jako komedia wszechczasów.26 Października | Primrose Burke | Palarnia OpiumWątek skończony
Zerknął na zegarek, 16:56. Podniósł się z fotela, poprawił krawat, zapiął marynarkę, obrócił złoty sygnet na małym palcu lewej dłoni, po czym zamykając za sobą gabinet, wyszedł. Krótkim korytarzem przeszedł do głównej sali. Rozejrzał się po niej i lekko uśmiechając się pod nosem, widząc w ponad połowie zapełnioną salę. Po chwili przeszedł przez nią i stanął przy rogi błyszczącego, czystego baru.
- Listopad:
Listopad 57' 2 Listopad | Aquila Black | Liquid ParadiseWątek skończony
Przeszedł do części wydzielonej dla osób takich jak on, czyli wywodzących się z rodów szlacheckich. Dostał stolik w spokojnej części co mu bardzo odpowiadało, bo nie chciał by ktoś im przeszkodził w spotkaniu. Płaszcz przewiesił przez oparcie krzesła, po czym rozpiął marynarkę, poprawił na małym placu złoty sygnet i usiadł przy stoliku.3 Listopad | Edward Parkinson | Dom Mody Parkinson, Konfekcja męskaUmówili się na spotkanie w miejscu pracy Lorda Parkinsona. Xavier był w Londynie codziennie, dzisiejszy dzień nie odchodził od normy. Jedyne co odchodziło to to, że wyszedł poza granice Nokturnu, rzadko to robił. Przeszedł przez Pokątną, a potem wyszedł na ulice miasta by spokojnie udać się na miejsce spotkania. Taki spacer dał mu możliwość ocenienia jak wygląda sytuacja w stolicy, było to miasto całkowicie pozbawione mugoli co jego bardzo odpowiadało.4 Listopad | Oriana Burke | Szklarnia, Durham CastleWątek skończony
Uchodził za człowieka, który nie pali, a jednak raz na jakiś czas lubił sobie usiąść w spokoju i odpalić papierosa. Dlatego też krył się z tym tutaj, gdzie nikt go nie widział, i oddawał się swojej małej przyjemności. Pewnie wielu wydałoby się to dziecinne, że dorosły mężczyzna, chował się ze swoim nałogiem, ale on nic sobie z tego nie robił.6 Listopad rano | Edgar Burke | Gabinet na tyłach, B&BWątek skończony
Został płaszcz i kapelusz u siebie w gabinecie na dole w Palarni, przejrzał jeszcze na szybko raport z poprzedniego wieczoru, po czym poprawiając mankiety ruszył schodami na górę. Omiótł sklep spojrzeniem, by sprawdzić czy wszystko leży na swoim miejscu, bo wbrew pozorom, każdy przedmiot miał tu swoje miejsce, chociaż wiele osób, mogłoby stwierdzić, że w sklepie panuje bałagan.
- Dzień dobry Edgarze. - odparł spokojnie wchodząc do gabinetu kuzyna.6 Listopad pod wieczór | Konstantyn Kalashnikov | Zaplecze, B&BWątek skończony
Wyjął z kieszeni marynarki zegarek by sprawdzić, która godzina. Nie tolerował spóźnień, sam nigdy się nie spóźniał na umawiane spotkania i tego samego wymagał od innych. Zwłaszcza jeśli ktoś chciał pracować u niego, musiał być punktualny.15 Listopad | Szlachta | Palarnia OpiumWątek skończony
W końcu nadszedł ten dzień. 15 listopada był dniem, na który rodzina Burke czekała. O dziwo dzień był wyjątkowo pogodny jak na tę porę roku. Chmury oczywiście wisiały na niebie, ale ostatnie promienie słońca za wszelką cenę próbowały się przez nie przedostać, a wiatr lekko powiewał, ale nie na tyle mocno by nie daj Merlinie zrobić krzywdę fryzurom dam i ich sukniom..18 Listopad | Mathieu Rosier | Château Rose, WybrzeżeWątek skończony
Wybrali odpowiedni dzień na przyjacielski trening. Pogoda nie była najgorsza i nawet wiatr nie powinien im za bardzo przeszkadzać. Z resztą, biorąc pod uwagę w jakim kraju mieszkali, wiatr nigdy nie sprawiał im za bardzo problemu. Zdecydowanie ten dzień był idealny. Dodatkowo Xavier miał naprawdę dobry humor i wiedział, że nie ważne jak potoczy się ich trening to nie ma opcji by humor mu się zepsuł. Najwyżej wróci do domu trochę poobijany, ale nic więcej.20 Listopada | Elvira Multon & Drew Macnair | Purpurowa knieja, DurhamWątek skończony
Czekał na ten dzień już długo. Od kilku tygodni w Durham Castle planowało się pozbycie skupisk mugoli z ich ziem. Ich hrabstwo było jednym z tych, które miało największe wpływy Rycerzy, a lordowie Durham mieli zamiar jedynie te wpływy poszerzyć. Burke’owi nie tolerowali mugoli i ich miłośników na swoich ziemiach. Mieszkańcy hrabstwa doskonale zdawali sobie z tego sprawę i rzadko kiedy ktoś się im sprzeciwiał.21 Listopad | Mathieu Rosier | Miasteczko Reculver, KentWątek skończony
Rzadko kiedy odmawiał pomocy. Kiedy ktoś zwracał się do niego z prośbą, po wysłuchaniu przeważnie się zgadzał i udzielał pomocy. Oczywiście nie każdemu, bo jeszcze by się rozeszło, że każdy może się zgłosić do Lorda Burke'a i ten mu na pewno pomoże. O nie, co to to nie. Jednak kiedy z prośbą zwracał się do niego przyjaciel nie było opcji by odmówił. Zwłaszcza kiedy chodziło o coś tak poważnego. Zdrada była najgorszym czynem jakiego, w jego mniemaniu, mógł się dopuścić człowiek, zwłaszcza, jeśli tego kogoś obdarzyło się wcześniej zaufaniem.22 Listopad | Hannibal Rookwood | Miasteczko Buxton, DerbyshireWątek skończony
W Buxton pojawił się chwilę przed 19, po czym, nie chcąc za bardzo zwracać na siebie uwagi, piechotą przeszedł do lokalnego parku, gdzie był umówiony na spotkanie z niejakim Hannibalem Rookwoodem. Usłyszał od niego od Craiga, sam osobiście go nie znał. Wiedział jednak, że brat nie zleciłby takiej roboty komuś niekompetentnemu, więc zamierzał mu zawierzyć. W jakimś stopniu w każdym razie.
- Grudzień:
Grudzień 57' 1 Grudnia | Odetta Parkinson | Dom Mody Parkinson, Restauracja z tarasemWątek skończony
Fakt, że Lady Parkinson zgodziła się z nim spotkać bardzo go ucieszył. Przeważnie organizował prezenty świąteczne już w listopadzie, jednak w tym roku listopad obfitował w kilka sytuacji, które sprawiły, że po prostu nie miał do tego głowy. Dlatego też, kiedy tylko zobaczył piękną kreację Lady Odetty podczas koncertu w Palarni wiedział, że w kwestii prezentu dla żony powinien zgłosić się do niej.2 Grudnia | Mathieu Rosier | Gabinet Xaviera, Durham CastleWątek skończony
Już od jakiegoś czasu zastanawiał się co się dzieje z jego przyjacielem. Wojna trwała w najlepsze, każdy pilnował swojego nosa i żeby to jemu było dobrze, a co z najbliższymi? Owszem, cieszył się, że ma rodzinę przy sobie i wszyscy są w miarę zdrowi, ale co z jego przyjaciółmi. Miał znajomych, współpracowników i "kontakty", ale prawdziwych przyjaciół miał niewielu. Mathieu Rosier należał właśnie do tego wąskiego grona.10 Grudnia | Mathieu Rosier & Primrose Burke | Jadania, Durham CastleWątek skończony
Postanowił zorganizować kolację. Mathieu był jego przyjacielem od lat i ostatnio rzadko się widywali, a też wiedział, że Rosier nie miał również ostatnio łatwo. Chciał by mógł zapomnieć o złych wydarzeniach i się rozluźnił. Primrose za to była jego ulubioną kuzynką, o czym wiedzieli wszyscy, bo tajemnicą to nie było. Łączyła ich pasja do artefaktów, Xav uważał młodszą kuzynkę za bardzo inteligentną i silną czarownicę. Lubił spędzać z nią czas.12 Grudnia | Oriana Burke | Gabinet Xaviera, Durham CastleWątek skończony
Nie miał w zwyczaju zamykania go na klucz kiedy wychodził na chwilę, ale na pewno zamykał drzwi całkowicie, nie zostawiał ich uchylonych. Lekko zaniepokojony sięgnął do klamki i pociągnął za duże drzwi, po czym je otworzył. Oczy szybko omiotły pomieszczenie, wszystko było na swoim miejscu, dokładnie tak jak zostawił wychodząc kilka minut temu. Miał jednak gościa.
- Oriano, cóż za niespodzianka. – powiedział z uśmiechem kręcąc głową nad swoja własną głupotą.24 Grudnia | Burke Family | Jadalnia, Durham CastleŚwięta były czasem kiedy zamek Durham na chwilę tracił swój ponury urok. Nie całkiem oczywiście, ale jednak. Ozdoby wigilijne rozjaśniły korytarze, a przede wszystkim dużą jadalnie gdzie mieli dzisiaj razem zasiąść do stołu. Xavier lubił ten czas, kiedy całą rodziną mogli razem usiąść do wigilijnej kolacji. Mimo wszystkiemu co się mówiło o rodzie Burke, byli oni bardzo rodzinni.
Ostatnio zmieniony przez Xavier Burke dnia 10.02.22 10:58, w całości zmieniany 8 razy
Xavier Burke
Zawód : artefakciarz, menager Palarni Opium
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
I know what you are doing in the dark, I know what your greatest desires are
OPCM : 10 +2
UROKI : 11 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 18 +2
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
- Styczeń:
Styczeń 31.12.1957-01.01.1958 | Wszyscy zaproszeni | Hampton CourtWątek skończony
Razem z rodziną wybrał się do Hampton Court powozem. Najlepiej było żeby pojawili się wszyscy na raz, a nie osobą. Kiedy znaleźli się na miejscu jak zawsze podziwiał kunszt i pomysłowość Lady Nott. Wszystko było przemyślane i wyglądało fenomenalnie, cyrkowcy, ozdoby, Xavier był pod wrażeniem. Chwilę przed opuszczeniem środka transportu nałożył swoją maskę, po czym wysiadł. Użyczył kuzynce dłoni by mogła wyjść z powozu, po czym spokojnym krokiem weszli do środka. Xavier nie miał odzienia wierzchniego nie chcąc psuć albo nie daj Merlinie pognieść swojej peleryny.03.01. | Mathieu Rosier | Kent, Dover, Château RoseWątek skończony
Nowy rok zaczął się dobrze. Sabat zorganizowany przez lady Nott jak zawsze zachwycił wszystkich i choć Xavier nie był fanem takich imprez, to musiał przyznać, że bawił się naprawdę całkiem nieźle. Jeden dzień takiej odskoczni od wszystkiego co działo się w kraju był przyjemny, ale potem już należało wrócić do pracy. Xavier miał dość szerokie plany na ten rok, ale zawsze był w stanie wygospodarować czas dla innych, zwłaszcza dla rodziny i przyjaciół.5.01 godz. 14:00| Hannibal Rookwood & Craig Burke | Mglisty las, StaffordshireWątek skończony
W towarzystwie brata oraz Hannibala Rookwooda, z którym miał już przyjemność wcześniej współpracować oraz pewnego mugola, którego udało się pojmać podczas wcześniej przeprowadzonej łapanki, zbliżyli się na skraju Mglistego lasu w hrabstwie Staffordshire. Mieli do wykonania ważne zadanie, które jednocześnie z pewnością całej trójce sprawi wiele dobrej zabawy. Czarny Pan żądał od nich zdobycia kolejnych ziem, a oni mieli zamiar mu je dostarczyć.5.01 wieczór| Rycerze Walpurgii i inni | Stoke-on-Trent, StaffordshireWątek skończony
Wyszedł chwilę przed wszystkimi, by w momencie wybicia odpowiedniej godziny osobiści przyprowadzić na główny rynek schwytanego czarodzieja. Oddał go naturalnie w ręce odpowiednich służb, które potem miały doprowadzić delikwenta w odpowiednie miejsce. Sam na spokojnie zajął miejsce z przodu zbiegowiska, przed podestem by doskonale wszystko widzieć. Chciał być tego świadkiem, widzieć wszystko dokładnie. Jednocześnie oczywiście miał różdżkę w pogotowiu, był zawsze gotowy.08.01| Charlotta Burke | Altana, Durham CastleWątek przerwany
Dzisiaj jednak, kiedy słońce było wysoko na niebie oświetlając usłany śniegiem ogród znajdujący się na tyłach zamku Durham, Xavier czekał na Charlottę w altanie. Nie było ciepło, ale mróz również dzisiaj nie doskwierał więc można było tutaj spokojnie spędzić czas. Zwłaszcza, że Burke zadbał o to by w razie czego nie było im zimno i w około altanki lewitowały wesołe płomienie zapewniające, że wewnątrz panowało nawet przyjemne ciepło. Mimo wszystko miał na sobie ciepły zimowy płaszcz, a na szyi zawinięty szal. Na stoliku stał już przygotowany magiczny gramofon.11.01 rano| Craig Burke | Sypialnia Craig'a, Durham CastleWątek skończony
Na korytarzu zauważył swoją matkę ubraną w długi szlafrok, najwyraźniej została wyciągnięta z łóżka. Moment później minął go ojciec, a za nim uzdrowiciel i już wiedział, że coś jest nie tak. Wszyscy kierowali się do sypialni jego brata, więc i on ruszył za nimi.
- Co się dzieje? – spytał doganiając ojca, ale ten rzucił mu tylko „Nie teraz Xavierze”, po czym zniknął w sypialni Craiga.14.01 | Perseus Black | Palarnia Opium, NokturnWątek przerwany
List od kuzyna zaciekawił go. Nie spotykali się specjalnie często, oboje byli zawaleni pracą, dlatego tym bardziej z chęcią zgodził się na spotkanie. Pamiętał też, że Perseus czasami lubi sobie zapalić, więc od rana kazał już swoim pracownikom przygotować swoja prywatną lożę, by tam mogli sobie na spokojnie usiąść i porozmawiać..15.01 | Primrose Burke | Gabinet Xaviera, Durham CastleWątek skończony
Xavier miał to do siebie, że jak ktoś go prosił o pomoc lub o radę, nie miał serca odmówić. Zwłaszcza kiedy był to ktoś mu bliski, tak jak Primrose. A jeszcze biorąc pod uwagę fakt, że poprosiła go o pomoc w kwestii, w której on żyje na co dzień i tak naprawdę udzielał już rad w tym temacie, tym bardziej go ucieszyło. Nie ważne, że miał teraz dużo na głowie, dla rodziny zawsze znajdzie czas.
- Luty:
Luty 01.02.1958 | Mathieu Rosier | Wybrzeże, Chateau RoseWątek skończony
Tym razem miał w planach nie poskładać się samemu. Przede wszystkim nie zamierzał używać aż tyle czarnej magii co ostatnio. Wiedział, że Rosier pewnie będzie chciał znów ćwiczyć uroki, więc oczywiście mu na to pozwoli, sam jednak również nie pozostanie mu dłużny.02.02.1958 | Odetta Parkinson | Dom Aukcyjny BonhamsWątek skończony
Jeszcze przed świętami podczas spotkania z Lady Parkinson, kobieta napomknęła o tym, że chciałaby porozmawiać z nim na temat artefaktów. Naturalnie już wtedy powiedział jej, że nie widzi żadnych przeciwskazań i z chęcią udzieli jej odpowiedzi na wszelkie pytania.05.02.1958 | Spotkanie organizacji | Biała Wywerna, Większa sala bocznaWątek skończony
Kiedy otrzymał informację o spotkaniu zorganizowanym w Białej Wywernie, przyjął ją z dużym entuzjazmem. Był w posiadaniu informacji, które udało mu się zdobyć dzięki wielu kontaktom i koneksją zyskanym przez lata pracy. Miał nadzieję, że będą one przydatne i, że będzie w stanie uzyskać wsparcie dla swojego planu, który zrodził mu się w głowie jakiś czasu. Plan zakładał naturalnie poszerzenie wpływów Rycerzy Walpurgii w Warwickshire.9.02.1958 | Elvira Multon | Kamienica w Warwick, WarwickshireWątek skończony
Dzisiaj miał pomóc pannie Multon w Warwick. Kiedy przekazała swoje informacje na spotkaniu, wiedział, że będzie w stanie jej pomóc. Wspomniana przez nią ulica i jej mieszkańcy zabrzmieli mu całkiem podobnie jak Nokturn. Przebywał na Nokturnie od najmłodszych lat, potrafił porozumiewać się z tamtejszymi mieszkańcami, czasami nawet mówić ich językiem.12.02.1958 | Calypso Carrow | Główny Salon, Durhan CastleWątek skończony
Od sprawy z jej bratem miał negatywny stosunek do tej rodziny, jednak z czasem dotarło do niego, że lady Calypso nie ma z tym nic wspólnego. Zachował się bardzo niedojrzale i sam za to siebie skarcił. Z czasem wszedł w posiadanie informacji, że Lady Carrow jest bardzo zdolną malarką, a kiedy wpadł na pomysł z portretem dla córki, Calypso była jedynym sensownym wyborem.14.02.1958 | Cillian Macnair | Muzeum Ipswich, SuffolkWątek skończony
Umówionego dnia, o umówionej godzinie pojawił się w Ipswich, raptem kilka ulic od miejsca spotkania. Spokojnie, owijając się szczelnie szalem i poprawiając rękawiczki na dłoniach, przeszedł krótki dystans dzielący go od punktu zbiornego. Kiedy znalazł się w odpowiedniej odległości zauważył swojego dzisiejszego towarzysza. Również przywitał się z nim lekkim skinieniem głowy, po czym przeniósł wzrok na pokaźny budynek muzeum. Robił wrażenie i choć nie koniecznie znał się na architekturze, to umiał docenić sztukę kiedy już miał z nią do czynienia.16.02.1958 | Maghnus Bustrode & Ramsey Mulciber | Ruiny opuszczonej osady, WarwickshireWątek skończony
Tego ranka pojawił się na umówionym miejscu chwilę przed czasem, uzbrojony w wiedzę, która miał nadzieję, że pomoże im w odnalezieniu tegoż potężnego artefaktu. Ubrany w ciepły, zimowy płaszcz, szyję owiniętą grubym szalem, a na dłoniach miał, skórzane rękawiczki w środku wyścielane dodatkowo ciepłym materiałem. Xavier nie był w żadnym wypadku fanem zimy, nie cierpiał jej.17.02.1958 | Deidre Mericourt | Clifton Mill, WarwickshireWątek skończonye
Miejsce to było zdecydowanie strategiczne i należało się tym zająć. Ludzie powinni mieć co jeść, nie można było dopuścić do tego, że w pewnym momencie zabraknie ziarna na wypiek chleba, a mieszkańcy będą musieli sprowadzać potrzebne składniki z innych hrabstw, co przez sytuację w kraju jak również i postępującą inflację z całą pewnością będzie bardzo trudnym zadaniem. Naturalnie zanim udał się z wizyta do Clifton Mill zasięgnął potrzebnych informacji.19.02.1958 | Primrose Burke | Warwick, WarwickshireWątek skończony
Jedynym problemem związanym z dzisiejszym zadaniem było to, że nie posiadał wystarczającej wiedzy aby ściągnąć taką klątwę. Owszem, znał się na runach, ale nie aż tak. Na całe szczęście w bliskim otoczeniu miał osobę, która posiadała wymagany poziom wiedzy. Primrose od dłuższego czasu pracowała aby osiągnąć stanowisko Sojusznika Rycerzy i w końcu jej się udało. Nic więc nie stało już na przeszkodzie by mogła brać udział w takich przedsięwzięciach jak dzisiaj.21.02.1958 | opowiadanie prackowe | Gabinet Xaviera, Durham CastleNie minęło wiele dni odkąd wraz z Maghnusem i Ramseyem pokonali druidów i odnaleźli w grobowców legendarny Fainne Cumhachd, Pierścień Władzy. Najchętniej zabrałby się za jego badanie już następnego dnia, ale jak się okazało kolejne dni były obfitujące w zajęcia, których nie mógł odłożyć na później.26.02.1958 | Deidre Mericourt | Kent, Latarnia MorskaWątek skończony
I właśnie dlatego tego dnia zmaterializował się na obrzeżach portu New Romnet. Należało się upewnić czy zarządca portu, który znajduje się na terenie hrabstwa całkowicie opanowanego i popierającego Rycerzy, na pewno wyznaje odpowiednie wartości.
- Marzec:
Marzec 01.03.1958 | Cornelius Sallow | Warwick, WarwickshireWątek skończony
Tak jak napisał w liście, pierwszego marca pojawił się w Warwick. Najpierw spotkał się z Masonem, a ten przekazał mu informacje,które udało mu się zdobyć. Spotkanie było owocne, okazało się bowiem, że Masonowi udało się dotrzeć do bardzo ciekawych informacji. Z pewnością razem z Corneliusem będą mogli zrobić z nich odpowiedni użytek. Zapowiadał się ciekawy dzień.03.03.1958 | Primrose Burke | Gabinet Xaviera, Durham CastleWątek skończony
Ostatnie kilka dni spędził przy niej, nie chodząc do pracy. Palarnia się nie zawali jak go nie będzie kilka dni. Miał teraz zdecydowanie większe zmartwienie. Praktycznie nie spał, czuwając nad nią, żywiąc się kofeiną w większości. Wszyscy wiedzieli, że zbliża się koniec, ale on starał się o tym nie myśleć, nie był na to gotowy.10.03.1958 | Craig Burke | Salonik, Durham CastleWątek skończony
Był zmęczony i bolała go głowa. Musiał pobyć sam, odpocząć, tak, potrzebował być chwilę sam. Wyszedł z sypialni bliźniaków i odpaliwszy papierosa ruszył spokojnie przed siebie. Tak naprawdę nie miał konkretnego celu, ale nogi w efekcie końcowym zaprowadziły go do saloniku. Cóż za cudowny zbieg okoliczności. Barek był tam pięknie zapełniony, a on zdecydowanie chciał się napić.12.03.1958 | Evandra Rosier | Wschodnia Zatoka, Ogród Magizoologiczny, LondynWątek skończony
Xavier przysiadł na ławeczce i chowając dłonie w kieszenie płaszcza spojrzał w wodę. Delikatny uśmiech widniał na jego ustach kiedy wspominał spacer z Charlottą w tym miejscu. Udało im się wtedy zobaczyć hippokampy, co nie było częstym wydarzeniem. Doskonale pamiętał zachwyt na jej twarzy, kiedy jeden z osobników pozwolił jej się podrapać po pysku.15.03.1958 | Edgar Burke | Scafell Pike, CumberlandPoprzedniego wieczora Egdar zaproponował mu poranny spacer. Początkowo chciał odmówić, ale w końcu się zgodził, dochodząc do wniosku, że wyjście z domu na świeże powietrze dobrze mu zrobi to raz, a dwa nie pamiętał kiedy ostatnio spędził czas z kuzynem. Oboje byli raczej zajętymi osobami, które rzadko kiedy przeznaczały wolny czas na coś innego niż pracę. Zwłaszcza Edgar, który dodatkowo miał na głowie obowiązki nestora rodu.21.03.1958 | Ramsey Mulciber & Cornelius Sallow | Bar, Dziurawy KociołWątek skończony
Odpalając papierosa wyszedł z Borgin&Burke’a i spokojnym krokiem ruszył w kierunku Kotła. Przez Nokturn i Pokątną przeszedł bez problemu, wręcz nieliczni ,ci, którzy byli na ulicach, schodzili mu z drogi. Na miejscu pojawił się chwilę po Corneliusu, którego miał już wcześniej okazję poznać, a nawet nawiązać z nim współpracę. Podobnie zresztą było z Ramsey’em, również miał przyjemność już wcześniej działać.
Xavier Burke
Zawód : artefakciarz, menager Palarni Opium
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
I know what you are doing in the dark, I know what your greatest desires are
OPCM : 10 +2
UROKI : 11 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 18 +2
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
- Kwiecień:
Kwiecień 01.04 godz. 20 | Zaproszeni i reszta | Pomnik Cronusa Wyzwoliciela, LondynWątek skończony
Wsiadł do powozu szybko, chcąc uniknąć deszczu, który powoli zaczynał się rozkręcać na terenie Durham. Ach, pogoda im nie dopisywała dzisiaj, był jednak szczerze przekonany, że organizatorzy dzisiejszego wydarzenia, z całą pewnością zadbali o gości i o ich wygodę. Spodziewał się dużego rozmachu i z pewnością będzie rozczarowany jeśli takowego nie będzie. Był jednak dobrej myśli.
Podróż minęła mu w ciszy.01.04 po oficjalnych uroczystościach | Wszyscy zainteresowani | Zewnętrzny basen, Restauracja WenusSłysząc głośny toast rozejrzał się i zaśmiał się cicho pod nosem widząc kuzyna w towarzystwie Mulcibera. Uniósł lekko swoją szklanicę na znam toastu, po czym upił łyk. Na spokojnie ruszył w kierunku, dwóch, jednych z najsilniejszych śmierciożerców, których znał. Im był bliżej tym wyraźniej słyszał ich rozmowę.03.04 | Oyvind Borgin | Palarnia Opium, LondynWątek skończony
Zgasił papierosa i wyszedł z gabinetu. Przeszedł przez salę, gdzie obsługa przygotowywała wszystko na nowy dzień i wszedł do magazynu za barem. Zatrzymał się jednak w drzwiach widząc znajomą sylwetkę.
- Oyvind, miło się widzieć. Nie spodziewałem się, że dzisiaj pomagasz u nas. - odparł spokojnie kiwając głową, po czym na moment spojrzał w kierunku notatnika, który Borgin przed momentem odłożył – Zdecydowanie możemy się spodziewać wzmożonego ruchu. Właśnie przejrzałem raporty z ostatnich dwóch dni i ubyło nam sporo towaru. - powiedział wchodząc głębiej do pomieszczenia, wzrokiem obrzucając idealnie poukładane kartony i skrzynki z trunkami.04.04 | Mathieu Rosier | Gabinet Xaviera, Durham CastleOstatnio Xavier z pewnego rodzaju dumą uważał się za nauczyciela z Matt’a w kwestii ekonomii. Mało osób uważało ekonomię za ciekawą dziedzinę wartą nauki, więc tym bardziej mu schlebiało kiedy ktoś chciał zgłębiać jej tajniki i uważał go za osobę odpowiednią do jej nauczania. Między innymi też właśnie dlatego zgodził się na spotkanie.05.04 | P. Burke & D. Mericourt & E. Multon & D. Macnair | Przytułek dla ubogich w Coventry, WarwickshireWątek skończony
Nie brał nawet pod uwagę, że mógłby odmówić kuzynce, kiedy ta prosiła go o radę. Zaraz po zmarłej żonie i swojej matce, Primrose była kobietą, którą szanował najbardziej. Jej umiejętności magiczne, jej determinacja i oddanie sprawie, sprawiały, że Xavier nie tylko chętnie zawsze odpowiadał pozytywnie na jej prośby, ale również brał udział w planowanych przez nią przedsięwzięciach.06.04 | Steffen Cattermole | Królewska Szkoła BaletowaZostawił młodą damę pod opieką nauczycielek, po czym zszedł na dół do kawiarni. Dziś ubrany w czarną, elegancką szatę, na której odznaczał się jeden element. Mała, bordowa spinka na krawacie.
Rozejrzał się po pomieszczeniu w poszukiwaniu osoby, z którą miał się dzisiaj spotkać. Fakt, że miał dzisiaj rozmawiać z mężczyzną był dla niego lekkim zaskoczeniem, nie spodziewał się, że mężczyźni pracują dla tego typu gazety.17.04 | Primrose Burke | Gabinet Primrose, Durham CastleDzisiaj jednak zamierzał się skupić na Prim i jej zagadnieniu. Wiedział, że kuzynka próbuje przywrócić do kopalnie, która znajdowała się na terenie ich hrabstwa. Już o tym kiedyś rozmawiali, ale z tego co pamiętam wtedy byli na poziomie teoretyzowania i snucia planów. Teraz wchodzili już na bardziej zaawansowany szczebel.
Xavier Burke
Zawód : artefakciarz, menager Palarni Opium
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
I know what you are doing in the dark, I know what your greatest desires are
OPCM : 10 +2
UROKI : 11 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 18 +2
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
- Lipiec:
Lipiec 07.07 | Drew Macnair & Irina Macnair & Igor Karkaroff | Bagna Minsmere, SuffolkZakończony
Na statkach się nie znał, zawsze był jedynie pasażerem, który chciał jak najszybciej znaleźć się znów na lądzie. Domyślał się jednak, że, tak jak napisał Drew, doświadczony kapitan nigdy nie wpłynął by umyślnie na mieliznę. Dodatkowo temat cieni bardzo go niepokoił. Miał z nimi do czynienia tylko raz, podczas wyjścia z Edgarem, jednak był pewny, że do końca życia tego nie zapomni.08.07 | Primrose Burke | Jadalnia, Durham CastleZakończony
Jego ulubiona kuzynka, była jedną z osób, z którą lubił spędzać najbardziej czas. Była inteligentna, błyskotliwa i potrafiła postawić na swoim oraz nie bała się wyrażać na głos swojego zdania, a on nic tak nie szanował w kobietach jak właśnie tego. W przeszłości spędzali sporo czasu razem, przeważnie załatwiając różne sprawy, realizując plany i organizując różne przedsięwzięcia..10.07 | Oyvind Borgin | Palarnia Opium, Borgin&BurkeZawieszony
Teraz nie było rzeczy, której nie wiedziałby o prowadzeniu palarni. Znał w niej każdy zakamarek, z pamięci był w stanie wyrecytować raporty i stan inwentaryzacyjny. Na pewien sposób sprawiło mu to przyjemność, takie posiadanie kontroli nad wszystkim co się działo w jego małym królestwie.12.07 | Primrose Burke | Antresola nad salonikiem, Durham CastleZakończony
Uśmiechnął się delikatnie widząc Prim wchodzącą do ich małej strefy relaksu, po czym słysząc jej pierwsze słowa włożył zakładkę między stronę i odłożył książkę na stolik obok swojego fotela. Oparł się wygodnie i słuchał uważnie nie spuszczając wzroku z kuzynki. Kiedy skończyła, podniósł się z fotela i pierwszy raz od dłuższego czasu sam, własnymi rękami napełnił dwie szklanki Ognistą i jedną z nich podał kuzynce, zajmując miejsce na fotelu obok niej.15.07 | Margaret Burke | Salonik, Durhan CastleZawieszony[/]
Tego wieczora zaprosił ją na małe spotkanie. Chciał by spędzili wspólnie trochę czasu, porozmawiali, ale jednocześnie chciał też wybadać grunt. Pragnął się dowiedzieć jak idzie jej nauka i rozwijanie swoich umiejętności, ale również jakie jest jej podejście do swoich rodzinnych obowiązków. Nie było przecież tajemnicą, że wymagano od niej by wyszła dobrze za mąż, by godnie reprezentowała swój ród.27.07 | Primrose Burke | Miasteczko DurhamZakończony
Musiał przyznać sam przed sobą, że wyczekiwał tego dnia. Jarmark na terenach ich hrabstwa był naprawdę świetnym pomysłem na chwilę oddechu dla tutejszej społeczności. Naturalnie zdawał sobie sprawę, że w tym momencie zabawa to ostatnie na co ludzie mają ochotę, ale jednocześnie był przekonany, że kiedy wszystko będzie gotowe, zapachy rozniosą się po rynku, a muzyka dotrze do uszy gawiedzi, ludzie ruszą aby spędzić miło czas. Sam liczył na to samo.
03.08 | Evandra Rosier | Droga na skróty, London Borough of Waltham Forest
Zakończony
Chociaż było powszechnie wiadomo, że lordowie Durham nie są fanami socjalizacji i najlepiej czują się w murach swojego zamku, to mimo wszystko pojawianie się na publicznych wydarzeniach było wymagane. Należało pokazać, że mimo swojej tajemniczości i pewnego rodzaju gburowatości, nadal są szanowaną rodziną czystej krwi, której leży na sercu dobro świata czarodziejów. Dlatego też postanowił pojawić się na festiwalu z okazji Brón Trogain.
Chociaż było powszechnie wiadomo, że lordowie Durham nie są fanami socjalizacji i najlepiej czują się w murach swojego zamku, to mimo wszystko pojawianie się na publicznych wydarzeniach było wymagane. Należało pokazać, że mimo swojej tajemniczości i pewnego rodzaju gburowatości, nadal są szanowaną rodziną czystej krwi, której leży na sercu dobro świata czarodziejów. Dlatego też postanowił pojawić się na festiwalu z okazji Brón Trogain.
05.08 | Imogen Travers | Królewskie ogrody, Royal Borough of Kensington and Chelsea
Zakończony
Gdy nadeszła godzina spotkania odrzucił niedopałek i podniósł się z ławeczki, by stanąć w słońcu, na widoku. Nie znał lady Travers, chociaż dotarły do niego słuchy iż była niezwykłej urody damą to nigdy nie dawał wiary słowom. Miał się niedługo przekonać czy plotki mówiły prawdę, czy były to jedynie pobożne życzenia.
Gdy nadeszła godzina spotkania odrzucił niedopałek i podniósł się z ławeczki, by stanąć w słońcu, na widoku. Nie znał lady Travers, chociaż dotarły do niego słuchy iż była niezwykłej urody damą to nigdy nie dawał wiary słowom. Miał się niedługo przekonać czy plotki mówiły prawdę, czy były to jedynie pobożne życzenia.
10.08 po południu | Elvira Multon | Gabinet Xaviera, Durham Castle
Zakończony
Kiedy po powrocie uporządkował sprawy rodzinne oraz interesy związane z palarnią, za którą był odpowiedzialny, rozpoczął poszukiwania nauczyciela. Nie zajęły mu one dużo czasu, pamiętał, że panna Multon, jako osoba zajmująca się uzdrawianiem, z całą pewnością powinna znać łacinę. Nie pomylił się, kobieta sama potwierdziła jego przypuszczenia podczas wymiany kilku listów. I to właśnie z tego powodu zorganizował to spotkania.
Kiedy po powrocie uporządkował sprawy rodzinne oraz interesy związane z palarnią, za którą był odpowiedzialny, rozpoczął poszukiwania nauczyciela. Nie zajęły mu one dużo czasu, pamiętał, że panna Multon, jako osoba zajmująca się uzdrawianiem, z całą pewnością powinna znać łacinę. Nie pomylił się, kobieta sama potwierdziła jego przypuszczenia podczas wymiany kilku listów. I to właśnie z tego powodu zorganizował to spotkania.
10.08 wieczór | Deidre Mericourt | Biblioteka, Durham Castle
Zakończony
List, który otrzymał od Namiestniczki Londynu bardzo go zaintrygował. Chociaż na co dzień miał do czynienia do magicznymi artefaktami o różnych właściwościach, to jednak kiedy z prośbą o pomoc zwróciła się do niego wysoko postawiona Śmierciożerczyni, jego zainteresowanie wzrosło niewymiernie. Był dobrze znany w kręgach ze swojej wiedzy i profesjonalizmu jeśli przychodziło do badania tajemniczych artefaktów. Sam osobiście był z nich dumny, ale nie zmieniało to faktu, że zawsze z przyjemnością podejmował się rozwiązywania kolejnych zagadek i poznawania nowych właściwości magicznych przedmiotów.
List, który otrzymał od Namiestniczki Londynu bardzo go zaintrygował. Chociaż na co dzień miał do czynienia do magicznymi artefaktami o różnych właściwościach, to jednak kiedy z prośbą o pomoc zwróciła się do niego wysoko postawiona Śmierciożerczyni, jego zainteresowanie wzrosło niewymiernie. Był dobrze znany w kręgach ze swojej wiedzy i profesjonalizmu jeśli przychodziło do badania tajemniczych artefaktów. Sam osobiście był z nich dumny, ale nie zmieniało to faktu, że zawsze z przyjemnością podejmował się rozwiązywania kolejnych zagadek i poznawania nowych właściwości magicznych przedmiotów.
13.08 | Margaret Burke| Miasteczko Durham
Słysząc, że w ostatni dzień festiwalu w Durham planowany jest mały pokaz fajerwerków, postanowił zabrać na niego siostrę. Chciał by chociaż tego wieczoru mogła skorzystać z uroków zorganizowanego przy pomocy ich rodziny festiwalu, kto wie, może nawet uda się jeszcze coś kupić.
19.08 | Primrose Burke & Craig Burke | Główny Salon, Durham Castle
Zakończony
Wszedł do salonu niosąc ze sobą naręcze dokumentów i własnych raportów, które do tej pory stworzył. Spojrzał na kuzynkę i siostrę, obie wyglądały na zmęczone. Czyli najwyraźniej nie tylko on kiepsko sypiał, jeśli w ogóle udało mu się zasnąć. Położył dokumenty na stole, po czym rozłożył je według tematów do poruszenia, a po chwili sam przyjął kartki od Primrose.
Wszedł do salonu niosąc ze sobą naręcze dokumentów i własnych raportów, które do tej pory stworzył. Spojrzał na kuzynkę i siostrę, obie wyglądały na zmęczone. Czyli najwyraźniej nie tylko on kiepsko sypiał, jeśli w ogóle udało mu się zasnąć. Położył dokumenty na stole, po czym rozłożył je według tematów do poruszenia, a po chwili sam przyjął kartki od Primrose.
20.08 | Valerie Sallow | Zimowy Pałac, Shropshire
Wszedł do restauracji, by po chwili dać się poprowadzić kelnerce do stolika, przy którym miał zaczekać na panią Sallow. Zaproponowano mu menu, więc poprosił o dwa, jednak na razie nie otwierał go. Zamierzał zaczekać na swoją dzisiejszą towarzyszkę z jakimkolwiek zamówieniem, w końcu tego wymagało od niego dobre wychowanie, a mimo tego, co niektórzy myśleli o jego rodzinie, odebrał najwyższej klasy wychowanie.
21.08 | Elvira & Efrem & Melisande | Miasto Appleby, Westmorland
– Wiem tyle ile zdradził mi pan w liście jednak jestem tu by pomóc zarówno wiedzą jak i umiejętnościami. - powiedział pewnie, patrząc na nich wszystkich.
Mieli tu ciekawe towarzystwo, uzdrowicielkę, polityka, badaczkę smoków i historyka zajmującego się artefaktami. Naprawdę był ciekaw co z tego wszystkiego wyjdzie.
Mieli tu ciekawe towarzystwo, uzdrowicielkę, polityka, badaczkę smoków i historyka zajmującego się artefaktami. Naprawdę był ciekaw co z tego wszystkiego wyjdzie.
24.08 | Craig Burke | Durham Castle, Gabinet Xaviera
Dlatego też tego wieczoru zaprosił go do siebie. Raz, że chciał z nim po prostu spędzić czas i dopytać się jak było we Francji, a po drugie miał dla niego propozycję. Ta propozycja miała się przysłużyć co prawda w większym stopniu jemu, ale miał nadzieję, że bratu również dzięki temu będzie łatwiej odnaleźć się na nowo w sytuacji i zrujnowanym kraju.
05.09 | Antonina Borgin | Zielona Wróżka
W pewnym momencie jego spojrzenie padło na kobietę siedzącą samotnie przy stoliku w rogi. Z tyłu jego głowy pojawiło się wspomnienie. Zaplecze sklepu, śmiech, godziny wspólnie spędzone na analizowaniu klątw i magicznych artefaktów. Kącik ust mimowolnie drgnął ku górze. Myślał, że o tym wszystkim zapomniał, tyle się wydarzyło od ich ostatniego spotkania.
08.09 wieczór | Manannan Travers | Palarnia Opium, Nokturn
Złożył szybko dokumenty, po czym podniósł się z miejsca i poprawiając mankiety marynarki wyszedł z gabinetu.
- Manannan Travers, cieszę się, że przyjąłeś moje zaproszenie. Mam nadzieję, że droga przez nasz urokliwy Nokturn nie była uciążliwa? - powiedział uśmiechając się lekko, zbliżając się do mężczyzny pewnym krokiem.
- Manannan Travers, cieszę się, że przyjąłeś moje zaproszenie. Mam nadzieję, że droga przez nasz urokliwy Nokturn nie była uciążliwa? - powiedział uśmiechając się lekko, zbliżając się do mężczyzny pewnym krokiem.
13.09 | Chętni do kąpieli | Łaźnia męska, Zacisze Kirke
Była gorąca, co był miłym doświadczeniem dla zmęczonego ciała. Odnalazł miejsce siedzące i zanurzył się w wodzie po sam tors lekko opierając się ścianę. Tak, to był zdecydowanie dobry pomysł. Sięgnął po jeden z kieliszków, który stał przygotowany już na tacach rozłożonych w około głównego zbiornika, po czym upił łyk alkoholu.
Xavier Burke
Zawód : artefakciarz, menager Palarni Opium
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
I know what you are doing in the dark, I know what your greatest desires are
OPCM : 10 +2
UROKI : 11 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 18 +2
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
Xavier Burke
Szybka odpowiedź