Pi

24.01.21 12:59

Pi

Chociaż jego imię świadczy o tym inaczej, nie należy do najbardziej skomplikowanych istot. Ciekawski gołąb, o lekko wyłupiastych oczach i figurze, której daleko do okazu restrykcyjnej diety. Wścibski i w przeciwieństwie do właścicielki, kompletnie niezaznajomiony z zasadami savoir-vivre.

Spoiler:

29.01.21 20:46

Przeczytaj Yvette Baudelaire

Ma très chère CarlisleNie czuj się winna z tego powodu, ja również zaniedbałam nasz kontakt. Ostatnio po prostu nie było łatwo, dla nikogo. Nawet nie wiesz jak uradował mnie widok twego gołębia na moim parapecie.
Ja również tęsknie, za rozmowami, za wspólnym milczeniem, za twą kojącą obecnością. Skłamałabym, gdybym napisała, że mi ciebie nie brakuje.
Dla ciebie zawsze znajdę wolny czas. Co powiedziałabyś na port? Ze względu na pracę wolałabym się za bardzo nie oddalać, gdybym miała być potrzebna. Mam nadzieję, że to nie będzie dla ciebie problem, a jeśli tak to proszę napisz, a coś wspólnie wymyślimy. Jeśli chodzi zaś o dzień może być choćby jutro. Nie mogę się doczekać. Yvette

07.02.21 22:18

Przeczytaj 10 X 1957

Carli,

od kilku tygodni nie dajesz znaku życia. Co się z Tobą dzieje? Czy wszystko w porządku? Jesteś w niebezpieczeństwie? Martwię się, świat przestał być bezpieczny. Obserwuję go bacznie i coraz bardziej niedowierzam. Mam nadzieję, że zdajesz sobie z tego sprawę i uważasz na siebie… Miałem w ostatnim czasie wiele nieprzyjemnych sytuacji, w których znalazłem się przypadkiem, a czasami wręcz umyślnie... Unikaj stolicy oraz miejsc obstawianych przez ministerialne patrole, oni nie mają skrupułów i nie przyjmują zbyt wielu wyjaśnień. Jesteś w bezpiecznym miejscu? Masz wszystko, potrzebujesz czegoś? Jedzenia, leków, jakichś przedmiotów codziennego użytku? Wydaję mi się, że powinnyśmy się spotkać, przez list ciężko jest mi wszystko wyjaśnić… Odezwij się proszę, zanim zejdę na zawał.

Trzymaj się,

Vincent

24.02.21 17:39

Przeczytaj 10 X 1957

Carli,

jestem w stanie zrozumieć sprawy zawodowe, sam mocno w nich tonę, dlatego też nie jestem zadowolony sam z siebie, że piszę dopiero teraz. Widzę, że się nie poddajesz… Uważaj na siebie, wiem, że jesteś zaradna, dasz radę o siebie zadbać, ale widzę co się dzieje. Patrole policji, zamieszki, nieoczekiwane ataki, nie zniósłbym świadomości, że coś Ci się stało, a ja o niczym nie wiem... Potrzebujesz jakiejś pomocy? Mogę uruchomić swoje kontakty, może wtedy poszukiwania będą trochę łatwiejsze? Wiem coś o tym, w maju zaginęła moja siostra, teraz dodatkowo, także mój ojciec…

W Dunbar Castle? Dobrze, zjawię się tam niezwłocznie. I zawsze mam ochotę się spotkać. I muszę się Tobą przejmować Carli, chciałbym żebyś to zapamiętała i wiedziała, że możesz do mnie napisać o każdej porze dnia i nocy. Możesz na mnie liczyć... Dbam o siebie na tyle, ile mogę. Unikania spektakularnych przygód nie mogę Ci obiecać, wiesz, że różne, dziwne zdarzenia lubią się do mnie przyczepiać. Daj znać kiedy dokładnie będziesz w Szkocji.

PS
Mój francuski jest trochę zastały, ale kiedy się spotkamy będziesz mogła mnie przepytać. Obiecuję, że powtórzę słówka.

Trzymaj się,

Vincent

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia