Stevie

13.02.21 18:25

First topic message reminder :

Stevie

Gderliwy i ślepy na jedno oko puchacz, którego raczej nie poleca się karmić tym, co nie pochodzi z ręki Trixie. Pomimo absolutnie urzekającego wyglądu bywa głośny i opryskliwy, żeby zaznaczyć, że za tobą nie przepada. Imię otrzymał na cześć pana Becketta, bo kwestia zobacz, Stevie znowu rozkwasił się na szybie nigdy nie brzmiała tak śmiesznie.

Kod:: <div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://i.pinimg.com/564x/7a/5b/4f/7a5b4f640026f3c3449b3f5eb2a49a40.jpg');"><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"> List przyniósł Stevie </span><div class="sowa3"><span class="adresat"> ADRESAT </span><span class="tresc"> TREŚĆ WIADOMOŚCI <span class="podpis"><div class="podpistrixie">Trixie Beckett</div></span></span></div></div></div></div> <style>@font-face {font-family:'Abuget';src:url(https://dl.dropbox.com/s/rqiwkd6dwmrp3vf/Abuget.ttf?dl=0) format('truetype');} .podpistrixie {font-size: 40px; font-family: 'Abuget';font-weight: normal;} </style>

Spoiler:

[bylobrzydkobedzieladnie]

24.05.21 1:08

Przeczytaj Volans Moore

Panno BeckettMam nadzieję, iż niesprzyjająca pogoda nie odbija się na twoim zdrowiu.
Nie dalej jak wczoraj otrzymałem zamówioną przeze mnie figurkę smoka. Zapewniono mnie, że to prawdziwe arcydzieło. Jeśli chcesz ją zobaczyć, odwiedź mnie niebawem. Volans

26.05.21 20:57

Przeczytaj Yvette Baudelaire

Najdroższa Trixie Szczerze schlebia mi, że pomyślałaś właśnie o mnie. Nie śmiałabym odrzucić tak kuszącej propozycji. Poinformuj tylko proszę Pana Becketta, że się zjawię. Nie chciałabym go zdziwić swoją obecnością w jego własnym domu.

Słodyczy nie mam, ale suszone owoce już tak. Wyjdzie Nam to na zdrowie.
Yvette

03.06.21 4:03

Przeczytaj 02.12.1957

Trixie!

Przepraszam! Przepraszam! Przepraszam! Nie wiem cóż się stało, że tak wybiegłaś, nie chciałem Cię urazić niczym co paść mogło z ust moich. Tarot potrafi płatać figle, a ja jako skromny tłumacz rozbestwiony w uciesze przepysznych Twych tworów kanapkowych mogłem zamieszać, wymieszać i przemieszać słowa! Proszę, pozwól mi zadośćuczynić!

Jules

05.06.21 3:47

Przeczytaj 02.12.1957

Trixie!

Odetchnąć? Trixie... Ty wybiegłaś! Ostatnim razem gdy... ~~gdy ktoś tak wybiegł...~~ Po prostu nie lubię przekazywać niezbyt pociesznych wizji, to straszliwie trudny proces, który nigdy nie jest dla mnie przyjemny. Czasem już tracę grunt pod nogami, bo gdzie kończą się zwykłe rady, a gdzie zaczyna wkraczanie w czyjąś prywatność.

W zadośćuczynieniu... cóż, pomyślałem, że może chciałabyś pójść na tańce? I... jeśli pamiętasz naszą rozmowę o magicznych stworzeniach... Cóż, słyszałem, że przepiórki są śliczne i jedna z gospodyń w pobliskiej wsi ma ich nadmiar. Być może jedna z ptaszyn mogłaby trafić pod Twą opiekę, jeśli takie byłoby Twe życzenie.

Buty nie są najważniejsze w życiu! Mokra trawa pod stopami to często dość orzeźwiające doznanie! Zbudzić potrafi lepiej niżeli kubeł zimnej wody.

Jules

09.06.21 14:38

Otwórz liścik Isabella

Kochana Trixie, jak przygotowania do świąt? Czy może dalej nie wyszłaś ze swej pracowni i toniesz w niciach, daleko, daleko od świątecznego ciasta? Zapewne nadrabiasz zadania po chorobie. Ufam, że Twe dolegliwości ustąpiły już całkiem i prędką nie wrócą. Chciałabym zajrzeć do Ciebie niedługo i podsunąć kilka pomysłów na suknię. Może Twoje i moje wizje będą mogły się razem spleść w coś pięknego? Poślij słówko, a przybędę.

Och, i tak bardzo, bardzo nie mogę się doczekać tej magicznej szaty!

Stojąca w ogniu

Isabella

12.06.21 22:32

K.R. XII 1957

Droga Trixie,
i Ty, mniej drogi Stevie Daję znać, że pojawię się na Waszej wigilii. Z kompotem niestety nie pomogę, może uda mi się przynieść coś innego, żeby nie zawitać z pustymi rękami. Obiecuję nie popsuć miłej atmosfery i być mniej mrukliwym. Czy Wasz dom jest porządnie zabezpieczony. Mogę zjawić się kilka godzin przed przybyciem gości i pomóc.

~~Czy zaprosiliście Vinc~~
Coś czuję, że będzie dużo tych zaproszonych osób, co?

Bądźcie cali i zdrowi. Kieran Rineheart

15.07.21 19:14

K.R. XII 1957

Droga Trixie, Doszły mnie słuchy, że masz na zbyciu bardzo pożyteczne szaty, a przynajmniej miałaś takowe jeszcze niedawno. Wiem, że zwracam się do Ciebie dość późno, ale przymknij oko na me gapiostwo z racji wieku i mojej wcześniejszej nieobecności. Rzecz jasna jestem w stanie zapłacić, nie mam jednak do oddania w zamian żadnych ciekawych tkanin, wybacz.

Czy tata jakoś się trzyma? Ostatnio ma sporo na głowie, ja sam dołożyłem mu nieco pracy. Gdybyś zastanawiała się na kogo tak klnie pod nosem, to jak nic na mnie! Wtedy zdziel go po głowie jakąś szmatką, niech wie, że zawsze czuwam.

Ślę ciepłe pozdrowienia i życzenia zdrowia!
Tak, do Twojego staruszka też ślę. Wujek Kieran

22.07.21 21:08

Przeczytaj 21.12.57

Trixie ogromnie dziękuję za zaproszenie, wciąż o nim pamiętam, te renifery wydawały mi się dość podobne do Ciebie, może przy następnej lekcji transmutacji? ~~Czasem udaje mi się miewać przebłyski jakichś obrazów.~~

Nie wiem czy dotarły do was wieści, ale nie ~~widzę~~ jestem w najlepszej kondycji zdrowotnej. Mało prawdopodobne, żeby udało mi się przyjść, przepraszam za taki obrót sprawy, nie planowałem tego. ~~Niczego nie planowałem.~~

Mam nadzieję, że będziecie się bawić przednio, ~~bo ja nie mogę~~.

Dla osłody braku mojej obecności mały świąteczny upominek.
Wiem, że dbasz o Tatę, więc nie muszę nic pisać więcej.

Wesołych Reggie

| do listu dołączona została jedna czekoladowa żaba (zakup) |

04.08.21 22:52

Przeczytaj 5 stycznia

Szanowna Panno Beckett Mam nadzieję, że mój list odnajduje Pannę w dobrym zdrowiu. Zima na dobre zadomowiła się w naszych domostwach, a wraz z nią uciążliwe przeziębienia.
Zgodnie z prośbą przesyłam kilka przydatnych ingrediencji, w tym świeży ślaz. Jestem pewny, że zrobi z nich Panna dobry użytek. Proszę cierpliwie rozwijać swój talent – z pewnością nie raz okaże się przydatny.
Proszę pozdrowić ode mnie ojca.

Z wyrazami szacunku Archibald Prewett

Przekazuję: ślaz

06.08.21 23:16

Przeczytaj 26 XII

~~Bea~~ Trixie,

chciałbym móc odsypiać po Wigilii i jeszcze przez moment cieszyć się wolną beztroską, lecz obowiązki wzywają, a ja od bladego świtu jestem już na nogach. Cieszę się, że Ci smakowała. Jak wspominałem, jeśli będziesz chciała, dam Ci trochę jabłek. Moje jabłonie obficie obrodziły w tym roku.

Co tyczy się porady, widzę, że wraz z nadejściem nowego roku będziemy próbować swoich sił w tych samych nowych/starych dziedzinach. Od jakiegoś czasu sam ślęczę nad książkami do eliksirów, które jak na razie są dla mnie czymś niepoznanym. Wczytałem się w specyfikę eliksiru, o którym piszesz. Podają kilka składników, które mogą stać się idealną bazą. Oczywiście jestem dużo bardziej obeznany w sferze roślin, jednakże zdaje się, że posiadam coś nadprogramowego. Piszą tu o włosiu akromantuli; podczas jednej z dostaw, którą przejąłem w irlandzkim porcie, przez przypadek znalazłem tam jeden z tych okazów. Zalega u mnie już od kilku miesięcy. Miałem podarować go, któremuś z alchemików, ale Tobie powinien przydać się bardziej.

Smakołyk? Myślisz, że potrzebuję dodatkowych kilogramów? Możesz podsunąć coś pod dziób Elidor, ostatnio nie jest dla mnie zbyt miła.

Miłego popołudnia,

Vincent

| do listu dołączony został wiązany, lniany woreczek z włosiem akromantuli

07.08.21 17:55

Przeczytaj Harold Longbottom

Beckett, doszły mnie słuchy, że potrzebujesz się wykazać. Działasz aktywnie, więc mam dla Ciebie zadanie. Zapamiętaj jego szczegóły, a potem spal ten list. Pamiętaj, że działamy w podziemiu, Beckett.
Wiem, że słyniesz wśród naszych ludzi ze swoich talentów krawieckich. Przydadzą się one i tym razem. Na terenach naszego wroga w Yorkshire wciąż ukrywają się grupa mugoli. Obecnie trwają prace nad przerzuceniem ich do bezpiecznego miejsca. Około czterech mile na północ za Towtown, na wschodniej ścianie lasu, znajduje się opuszczony mugolski zakład tkacki. Przed wojną obsługiwał on okoliczne pracownie krawieckie i nie przestawał funkcjonować, aż do jesieni tego roku. Twoim głównym celem będzie nie człowiek, a urządzenie. W trakcie ostatniej akcji ratunkowej w tym miejscu odkryliśmy potężne krosna, które pozwoliłyby nam na szybszą produkcję koców oraz ciepłych tkanin na ubrania. Zabierz kogoś ze sobą i przetestuj ich zdatność do użycia, a jeśli będą sprawne, przenieście je w miejsce, gdzie będziesz miała do nich stały i swobodny dostęp. Będzie Cię czekać wiele pracy, ale pomożesz w zabezpieczeniu ludności, którą się opiekujemy, przed zamarznięciem tej zimy. Bądźcie ostrożni i nie dajcie się złapać.
Powodzenia, Beckett. Po wszystkim oczekuję Twojego raportu, jesteś odpowiedzialna ze tę misję. H. Longbottom

Datę otrzymania listu możesz wybrać wedle uznania, a do rozegrania misji sojuszniczej możesz zaangażować dowolnie wybraną postać lub postacie.

09.08.21 18:01

10.08.21 17:09

Przeczytaj 29.12.1957

TrixieNa Wrzosowisku w dniu 31 grudnia odbędzie się kameralne przyjęcie z okazji Sylwestra. Uczynisz mi ten zaszczyt i pójdziesz ze mną jako osoba towarzysząca?
Jeśli chcesz mi towarzyszyć to przyjdę po Ciebie o dziewiętnastej czterdzieści.Volans

10.08.21 20:12

Od Louisa Botta 20 I 1958

Trixie, Na wstępie przepraszam, że piszę zamiast przyjść jak człowiek, ale ostatnio mam urwanie głowy i niewyróbkę i nawet nie miałem jak podejść.

Właściwie to aż mi głupio prosić... i zrozumiem oczywiście, jeśli odmówisz, bo na pewno masz swoje zmartwienia i swoje sprawy... ale w związku ze zbliżającym się ~~ślubem i weselem~~ WYDARZENIEM okazało się, że spodnie, w których miałem iść są... delikatnie mówiąc przykrótkie. Z tym, że są za luźne jakoś sobie poradzę, ale może masz jakiś, no wiesz, SPOSÓB, żeby je jakoś wydłużyć? To to by było moje pierwsze prośbo-pytanie.

Mam też drugie... słyszałem, że jesteś doskonałą kucharką, lepszą niż którekolwiek z nas w Kurniku. Mam cztery świeże pstrągi od pana Spencera i słoiczek chrzanu i pamiętam, że mama przyrządzała pyszne pstrągi w sosie chrzanowym... Nie mam tego przepisu i nie znam się na pichceniu, ale tak pomyślałem czy Ty byś mi nie mogła w tym pomóc...?

Odwdzięczę się jak tylko będę mógł - w naprawie sprzętów domowych i ogrodowych lub w słodkich bułeczkach!

PS. Pożyczyłem sowę od Alexa, to Fumea. Z sąsiedzkimi pozdrowieniami
Louis Bott

10.08.21 21:28

Przeczytaj 29.12.1957

TrixieNic mi o tym nie wiadomo, by obowiązywał jakiś szczególny motyw przewodni w kwestii ubioru. Po prostu wygodnie.Volans

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia