Wydarzenia


Ekipa forum
Prudence Macmillan
AutorWiadomość
Prudence Macmillan [odnośnik]09.05.21 21:09
Prudence Macmillan Prudence
Żywotność
Wartość żywotności postaci: 209
żywotnośćzabronionekarawartość
81-90%brak-5169 - 188
71-80%brak-10148 - 168
61-70%brak-15127 - 147
51-60%potężne ciosy w walce wręcz-20106 - 126
41-50%silne ciosy w walce wręcz-3085 - 105
31-40%kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz-4064 - 84
21-30%uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90-5043 - 63
≤ 20%teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz-60≤ 42
10 PŻPostać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury).-701 - 10
0Utrata przytomności


I am the storm and I am the wonder
And the flashlights nightmares
And sudden explosions


Ostatnio zmieniony przez Prudence Macmillan dnia 21.11.21 11:34, w całości zmieniany 3 razy
Prudence Macmillan
Prudence Macmillan
Zawód : Specjalista ds. morskich organizmów
Wiek : 26/27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
With wild eyes, she welcomes you to the adventure.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Prudence Macmillan D36cb059e33df5c9cc27b3102f0bf437286d1298
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t9686-prudence-macmillan https://www.morsmordre.net/t9710-limbo https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemere-dwor-macmillanow https://www.morsmordre.net/t10646-skarpeta-pru https://www.morsmordre.net/t9860-prudence-macmillan#298534
Re: Prudence Macmillan [odnośnik]30.05.21 9:11
RozgrywkaPażdziernik 1957

01.10.1957 (+) | Vance Villan| Rough Hill Wood
Przypadkowe spotkanie ze swoim dawnym nauczycielem OPCM, podczas któego pokonali czarnoksiężników i pomogli biednej rodzinie w potrzebie.

02.10.1957 | Thomas Doe | Most bez celu
Spotkanie na pomoście urozmaicone wizytą dementora.

03.10.1957 (+) | Ronja Fancourt | Hyde Park
Krótkie spotkanie i rozmowa o trudnych czasach, zakończona łapanką.

05.10.1957 (+) | Gabriel Tonks| Nadbrzeżna łąka
Prudence szlajając się po plaży wpadła na pewnego jegomościa.

07.10.1957 (+) | Elric Lovegood | Rezerwat Trójogonów Edalskich
Wprowadzenie do rezerwatu.

08.10.1957 (+) | Reggie Weasley | Stadion Jastrzębi z Falmouth
Zabawy na miotle i rozmowy o niczym.

11.10.1957 (+) | Jayden Vane | Wzgórza rezerwatu
Krótka lekcja numerologii.

12.10.1957 (+) | Gabriel Tonks | Pub " Porter Starego Sue"
Po raz kolejny miała przyjemność wpaść na pewnego jegomościa.

15.10.1957 | Percival Blake | Plaża odpocznienia
Spotkanie po roku nieobecności.

17.10.1957 (+) | Ronja Fancourt | Kelpi Staw
Pomoc w rozwiązaniu problemu z pacjentem.

26.10.1957 | Cillian Moore | Sypialnia Prudence
Rozmowa na temat zlecenia.

28.10.1957 (+) | Sheila Doe | Rzeka Lyn
Przypadkowe spotkanie przy rzece.

29.10.1957 (+) | Anthony Macmillan | Mokradła
Trudne rozmowy i zabezpieczanie rodowej posiadłości.


Listopad 1957
08.11.1957 | Elric Lovegood | Wzgórze Pennine
Wstała tego poranka wcześnie, jak zawsze. Nie lubiła marnować czasu. Ucieszyła się, gdy dotarła do niej sowa od Lovegooda. Bała się, że odmówi jej spotkania. Na całe szczęście wszystko poszło po jej myśli. Dlaczego napisała akurat do niego z taką prośbą? Sama nie do końca wiedziała. Kiedy ostatnio się widzieli był dla niej miły, co przekonało ją do tego, że może warto spróbować.


15.11.1957 (+) | Hannibal Rookwood | Kelpi staw
Próbuje ujarzmić bestię


19.11.1957 | Junona Travers | Rezerwat testrali
Przypadkowe spotkanie, równie przypadkowy wspólny spacer


21.11.1957 (+) | Herbert Grey i Olbrzym | Frensham Ponds, Surrey
Przypadkowe spotkanie z olbrzymem, przez które straciła dwa zęby i złamała kolano.


21.11.1957 | Anthony Macmillan, Virginia Macmillan | Główne wejście i schody
Jakim cudem w ogóle udało jej się tutaj dotrzeć? Nie miała pojęcia, nie pamiętała, musiała mieć wiele szczęścia, że udało jej się teleportować w okolicach rodzinnego domu. Nie podejrzewałaby nawet, że będzie w stanie to zrobić. Myślała tylko o tym, że chce się znaleźć w bezpiecznym miejscu.


Grudzień 1957
01.12.1957 | Justine Tonks | Puddlemer, ogrody i polana
Justine poprosiła Prudence o konsultacje w sprawie pewnego problemu, związanego z jej zawodem.


19.12.1957 | Ronja Fancourt | Skalne Wybrzeże
Prudence poprosiła Ronję o pomoc, gdyż nie radzi ze swoimi emocjami. Potrzebuje wsparcia.


22.12.1957 | Vance Villan| Salon
Prudence Macmillan ostatnio bardzo zależało na tym, aby przyłożyć się do nauki zaklęć obronnych. Dzięki zbiegowi okoliczności trafiła na swojego dawnego nauczyciela właśnie tego przedmiotu, idealnie się składało, bo połączyło ich drogi wydarzenie, w którym mógł zobaczyć, jak dziewczyna radzi sobie z niebezpieczeństwem..



23.12.1957 | Gabriel Tonks| Opuszczona wieża
Prudence lubiła miejsca, jak to. Oddalone od ludzi, schowane pośród niczego, można było mieć wrażenie, że na moment znajdowało się w innym świecie. Do tego było blisko domu, a zatem powinno być tu bezpiecznie. Po ostatniej eskapadzie był to dla niej dosyć istotny argument przy wyborze miejsca spotkania z Gabrielem..


25.12.1957 | Anthony Macmillan, Virginia Macmillan | Korytarz
Nadszedł ten dzień w roku, święta. Rodzinne spotkania, wspólny posiłek, długie rozmowy. Jako dziecko to uwielbiała. Cały rok wyczekiwała tego dnia. Z wiekiem, coś się jednak zmieniło. Zaczęło się robić niewygodnie. Był to pretekst do zadawania kłopotliwych pytań na które niekoniecznie chciała odpowiadać. Wzrok wszystkich ciotek skierowany w jej kierunku.. wprowadzało ją to w zakłopotanie.


27.12.1957 | Thalia Wellers, Ronja Fancourt| Główna sala
Macmillan oczekiwała tego dnia z ogromnym entuzjazmem. Sowa, którą dostała od Thalii ogromnie ją ucieszyła. Potrzebowała wieczoru, jak ten. W towarzystwie najbliższych przyjaciółek, zupełnie bez stresu. Trafiła w idealnym momencie z tym zaproszeniem. Miała ochotę nieco się wyluzować, nie myśleć o tych wszystkich problemach, które ostatnio się pojawiły. Wiedziała o tym, że w towarzystwie przyjaciółek będzie to możliwe..


31.12.1957 | Sporo osób | Altana na tyłach
Prudence zareagowała z entuzjazmem na zaproszenie Ronji. Odliczała dni do wspomnianego spotkania, każdy bowiem potrzebował w tych ciężkich czasach odskoczni. Wiedziała, że towarzystwo będzie pewne, że nie powinna im się stać krzywda, nie rozważała nawet, że mogłaby się nie pojawić na tym przyjęciu. Wszystko się jednak zmieniło, gdy zaledwie dwa dni przed końcem roku jej kuzyn pojawił się ranny w Puddlemere.






I am the storm and I am the wonder
And the flashlights nightmares
And sudden explosions


Ostatnio zmieniony przez Prudence Macmillan dnia 06.09.21 22:55, w całości zmieniany 10 razy
Prudence Macmillan
Prudence Macmillan
Zawód : Specjalista ds. morskich organizmów
Wiek : 26/27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
With wild eyes, she welcomes you to the adventure.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Prudence Macmillan D36cb059e33df5c9cc27b3102f0bf437286d1298
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t9686-prudence-macmillan https://www.morsmordre.net/t9710-limbo https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemere-dwor-macmillanow https://www.morsmordre.net/t10646-skarpeta-pru https://www.morsmordre.net/t9860-prudence-macmillan#298534
Re: Prudence Macmillan [odnośnik]06.09.21 22:13
RozgrywkaStyczeń 1958

01.01.1958 | Gabriel Tonks| Sypialnia Prudence
Nie spodziewała się, że Sylwester będzie aż tak udany. Nie był to najlepszy czas na tego typu imprezy, jak widać jednak pewnych rzeczy nie da się zaplanować i zupełnie spontanicznie okazują się być naprawdę wyśmienite. Może ta opinia wynikała również z tego, że brakowało jej spotkań jak to, które się odbyło.


08.01.1958 | Mare, Elroy Greengrass| Wioska Lavedale
Doszły do niej słuchy o tym, co wydarzyło się w Staffordshire. Była przerażona okrucieństwem do jakiego byli zdolni Rycerze Walpurgii. Wiedziała, że są niebezpieczni, jednak aż takiej bezwzględności się nie spodziewała. Mogło to spotkać każdego. Skąd wiadomo, czyj dom zaatakują następnym razem? Musieli się wspierać, walczyć z potężniejszym wrogiem. Nie mogli ani na moment odpuścić, nieprzyjaciel ciągle rósł w siłę. Nie wahał się nawet przez moment, oni również powinni działać w ten sposób. Macmillan raczej zawsze uciekała od przemocy, uważała, że są inne sposoby, aby walczyć z wrogiem, jak widać w pewnym momencie każdy zmieniał zdanie.



10.01.1958 | Cassius Ollivander| Mała jadalnia
Prudence nigdy nie odmawiała przyjaciółkom. Uwielbiała spędzać z nimi czas. Ostatnio same były razem na potańcówce, jednak brakowało wtedy jednej z nich. Następnie widziały się na Sylwestrze, wiadomo jednak, jak to podczas takich imprez - nie miały zbyt wiele czasu, aby porozmawiać. Wszak na wrzosowisku było wtedy wiele osób, z każdym wypadało zamienić choć słowo.


15.01.1958 | Thomas Doe| Łaźnir rzymskie w Buxton
Prudence postanowiła wybrać się na spacer. Nie umiała zbyt długo usiedzieć w domu. Szczególnie kiedy tak wiele myśli kłębiło jej się w głowie. Musiała wyjść. Na szybko narzuciła na siebie płaszcz, ubrana była w długą, granatową spódnicę i ciepły golf w czerwonym kolorze. W końcu zima trwała w najlepsze.


16.01.1958 | Thomas Doe| Mokradła
Kuchnia
Macmillan w sumie nie zastanawiała się specjalnie długo nad tym, co zaoferowała chłopakowi, którego spotkała drugi raz w swoim życiu. Poczuła wczoraj, że chce mu pomóc, a że zazwyczaj robiła to, co uważała za słuszne to zaproponowała mu współpracę. Nie do końca wiedziała, na czym miałaby ona polegać, jednak asystent by się jej przydał. Może nawet zrobiłoby to wrażenie na jej rodzinie, że jednak nie tyko głupoty w jej głowie, skoro postanowiła sobie zatrudnić pomocnika, oby właśnie tak było.


18.01.1958 | Frederick Fox/ Ronja Fancourt| Wioska Tinworth
Prudence była gotowa do spełnienia swojego obowiązku. Dostała list od Harolda. Ogromnie ucieszyła się, że znalazł dla niej zadanie, dzięki któremu mogłaby się wykazać i pomóc Zakonowi. Z racji na swoje doświadczenie, wiedziała, że nie może zająć się tym sama. Potrzebowała wsparcia.


19/20.01.1958 ( noc)| Leon Longbottom| Wzniesienie Łąka przy plaży
Noc była niespokojna, Macmillan nie mogła zmrużyć oka. Siedziała w swojej sypialni, wśród ksiąg, które wertowała. Był to jej sposób na bezsenne noce. Może to i dobrze, że nie położyła się jeszcze spać. Dotarły do niej informacje o tym, co wydarzyło się w Somerset. Nie zamierzała zwlekać. Musiała pojawić się na miejscu, było to jej obowiązkiem. Nocą najłatwiej atakować, jest to ten moment, w którym wszyscy tracą czujność. Jak widać wróg to wykorzystał. Na rozmyślenia nad tym przyjdzie czas później.



21.01.1958 | Gabriel Tonks| Wioska Tinworth
Miasteczko Fowey
Prudence otrzymała list od pana Becketta. Zdziwił ją, jednak zareagowała na niego z ogromnym entuzjazmem. Wreszcie będzie mogła się na coś przydać. Może miała działać w Kornwalii, jednak cieszyła się, że będzie mogła pomóc miejscu tak bliskiemu sobie. Przeczytała dokładnie treść listu. Dostrzegła dołączony do niego pakunek.


23.01.1958 | dużo osób| Ogród
Wiele się ostatnio działo. Jak to wspaniale, że w czasach, jak te ludzie nie zapominali o uczuciach. Może niektórym wydawało się być to błahe, Macmillan jednak uważała, że momenty jak te, pozwalały choć nieco wrócić do normalności. Był to głęboki oddech, na który mogli sobie pozwolić, moment, w którym nie musieli myśleć o tym, że wróg czai się za rogiem, chociaż może nie powinni go lekceważyć.



25.01.1958 | Castor Sprout| Jadalnia Macmillanów
Czas ostatnio płynął jej bardzo szybko. Kilka dni temu był święta, a właściwie kończył się już styczeń, ledwie zdążyła się obejrzeć. Sporo się działo w jej życiu, była zabiegana, dosłownie na nic nie mogła znaleźć czasu. Coraz bardziej angażowała się w różne działania, nie miała zbytnio kiedy zająć się sobą.


27.01.1958 | Neala Weasley, Leon Longbottom, Aidan Moore, Castor Sprout, Petronicka Fenwick| Kents Cavern
Rozmawiała wczoraj z Virginią o tym, że ta wybiera się do Devon. Zapytała się jej, czy nie miałaby nic przeciwko temu, aby i ona się tam znalazła. Nie zamierzała jej wchodzić w drogę, rozumiała, że kuzynka miała swoich przyjaciół, ale może dodatkowe ręce by się im na coś przydały? Nie miała żadnych planów, więc mogła im pomóc, na pewno było to lepsze od siedzenia w domu. Jako, że Gin nie miała nic przeciwko, następnego dnia, o świecie razem udały się do Wellswood.


28.01.1958 | Jackie Reineheart| Brzeg rzeki Lune
Tak się składało, że panna Macmillan również miała swoją opinię na temat tych szlacheckich tradycji. Nie bała się mówić o tym głośno. Jej rodzina i tak była jeszcze w miarę tolerancyjna, udało jej się uciekać od tego przykrego obowiązku, jakim było zamążpójście całkiem długo, dopiero ostatnio Anthony dał jej ultimatum, najpierw dwa, a później rok na znalezienie męża z odpowiedniej rodziny, jak nie to sam jej znajdzie kandydata.





RozgrywkaLuty 1958

08.02.1958 | Leon Longbottom| Teatr na klifach
Zima rozgościła się na dobre. Pogoda nie zachęcała do wychodzenia z rezydencji. Macmillan jednak nie umiała usiedzieć w miejscu. Ten typ tak miał. Kiedy tylko mogła wymykała się z rodzinnych włości, aby choć na moment odetchnąć. Starała się nie rzucać w oczy, by nie musieć później wysłuchiwać komentarzy o tym, że nie zajmuje się niczym pożytecznym, a jedynie plączę się po miejscach, w których nie powinna tego robić. Zdawała sobie sprawę, że jest niebezpiecznie, nie było to jednak wystarczającym powodem, aby zatrzymać jej w domu. W końcu była Prudence Macmillan.


10.02.1958 | Jenny Moore| Port Newquay
Anthony przekazał Prudence informacje, że porcie Newquay ponoć dzieje się niedobrego. Skarżono się na to, że jakieś wodne stworzenia upodobały sobie to miejsce, przez co port został odcięty od dostaw. Prue zobowiązała się wybrać w to miejsce, aby zobaczyć, co właściwie się tam dzieje. Nie dość, że to miejsce okropnie podupadło przez trwającą wojnę, to teraz całkowicie straciło możliwość zarobku. Był to dosyć ważny punkt na mapie Kornwalii, nie było bowiem większego portu od tego..


12.02.1958 | Castor Sprout, Thomas Doe| Port Newquay
Prudence z Jenny podczas ostatniej wizyty w porcie Newquay zobaczyły, z czym mają do czynienia. Sprawdziły teren, złapały jedno ze stworzeń. Był to pierwszy krok do walki ze zwierzętami, które postanowiły zamieszkać w porcie. Macmillan była nieco zdziwiona, nie do końca takich zwierząt się spodziewała. Miała świadomość, że walka z marmitami nie była najłatwiejsza, tym bardziej, że gdy atakowały ludzi, to po prostu dzięki swoim macką wchodziły w organizmy i zabijały je od środka. Muszą jednak pomóc miejscowym, trzeba przywrócić port do lat jego świetności. Był ważnym elementem handlowym.


15.02.1958 | Justine Tonks Port Newquay
Macmillan była coraz bliższa tego, aby poradzić sobie z marmitami w porcie Newquay. Może nie szło to jakoś ekspresowo, ważne jednak, że do przodu. Zaczęła od oględzin z Jenny, następnie udało jej się odciąć Zatokę z marmitami od pełnego morza z Castorem i Thomasem. Miała nadzieję, że ich zaklęcia wytrzymają i że wszystko będzie szło po jej myśli. Być może już niedługo statki będą mogły ponownie, bez przeszkód pokonywać tą trasę, a rybacy znowu zaczną pracować. Zależało jej na pomocy mieszkańcom Kornwalii, w końcu od tego była, lady miała na głowie również inne sprawy niż tylko ładnie się uśmiechać.


16.02.1958 | Mare Greengrass Pokój herbaciany
Prudence była ostatnio dosyć mocno zabiegana. Zajmowała się wszystkim tym, czym nie powinna. Nie miała czasu na wypełnianie obowiązków Lady. Starała się to nadrabiać, spotykała się ostatnio z kuzynami Ollivanderami, miała okazję widzieć się kilka razy z lordem Longbottomem, teraz przyszedł czas na jej współlokatorkę z dormitorium, a zarazem żonę jej kuzyna - Lady Mare Greengrass.



28.02.1958 | Thomas Doe| Samuel Skamander| Jackie Rineheart| Ronja Fancourt| Herbert Grey| Brzeg rzeki Lune
Prudence nie spała zbyt dobrze tej nocy. Wiedziała bowiem, że czeka ją spore wyzwanie. Nie wspomniała w domu, dokąd się wybiera, w końcu wiedziała, jaka byłaby reakcja. Od zawsze chodziła własnymi ścieżkami. Wspomniała jedynie, że idzie się spotkać z przyjaciółkami, w końcu było w tym nieco prawdy. Ronja i Jackie były jednymi z bliższych jej osób. Była zaskoczona, kiedy dostała sowę od Philippa, bardzo pozytywnie. Oznaczało to, że zaufał jej i Jackie, podzielił się informacjami, które posiadał Edmond, którego wraz z Rineheart znalazły w śniegu


RozgrywkaMarzec 1958

03.03.1958 | Quentin Macmillan| Sypialnia Prudence
Ledwie trzy dni minęły od jej hucznego powrotu do Puddlemere. Właściwie niewiele z tego pamiętała. Musiało jej się udać teleportować. Uciekła, nie dała się złapać. Nie zapomniała o tym dziwnym ciężarze na płucach, który pojawił się kiedy uderzyła o ziemię, sprawiało jej to problemy z oddychaniem, teraz już jednak wszystko wróciło do normy. Obudziła się następnego poranka w swoim łóżku. Jak się w nim znalazła? Nie miała bladego pojęcia, ból w klatce piersiowej jednak ustał - musiał mieć z tym coś wspólnego ich rodzinny uzdrowiciel. Jedyne, co sprawiało jej ból, to udo, nie wiedziała jednak, co się z nim stało.


I am the storm and I am the wonder
And the flashlights nightmares
And sudden explosions
Prudence Macmillan
Prudence Macmillan
Zawód : Specjalista ds. morskich organizmów
Wiek : 26/27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
With wild eyes, she welcomes you to the adventure.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Prudence Macmillan D36cb059e33df5c9cc27b3102f0bf437286d1298
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t9686-prudence-macmillan https://www.morsmordre.net/t9710-limbo https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemere-dwor-macmillanow https://www.morsmordre.net/t10646-skarpeta-pru https://www.morsmordre.net/t9860-prudence-macmillan#298534
Prudence Macmillan
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach