Siostra :lowe:

Dzień dobry, panie kuzynie! Z Twoją bliźniaczką łączy mnie silna więź, więc albo się lubimy, albo musimy się na siebie krzywić - co powiesz na to drugie? Mimo że należysz do Rycerzy Walpurgii, nie ciągnie Cię do wymierzania sprawiedliwości i krwawego rozprawiania się z osobami o brudnej krwi; mogę uznawać to za oznakę słabości i tchórzostwa. Pracujesz jednak jako łowca smoków - jeżeli nie przeszkadzają Ci szemrane interesy (a zakładam, że nie - nazwisko zobowiązuje!), możesz pokątnie i nielegalnie sprzedawać mi i mojej siostrze alchemiczce, Eir, potrzebne smocze ingrediencje.

Droga kuzynko, niby opanowałem zdolność oklumencji, a chyba czytasz mi w myślach... Zdecydowanie jestem za zgrzytami między nami, między innymi właśnie z powodu tej bardzo dobrej relacji z moją bliźniaczką. Uważam, że masz na nią zły wpływ.
Co do nielegalnych interesów... Na razie wstrzymam się z odpowiedzią jeśli pozwolisz. Muszę to przemyśleć.

Jesteś moim kuzynem Co prawda w drugiej lini, bo z tego co rozumiem, Twój dziadek był bratem mojej babci. Bardzo lubię się z Antką, ale nie wiem jak z Tobą - teraz z pewnością dzielą nas poglądy, ale kiedyś? I nie wiem co myślisz o moim kontrowersyjnym jak na kobietę zawodzie!

Myślę, że możemy się bardzo lubić, bowiem dzielimy podobne zainteresowania (a w sumie to głównie zawód). A te podzielone poglądy mi bynajmniej nie przeszkadzają, a wręcz przebywanie z kuzynką o innych poglądach może stanowić swego rodzaju odskocznię od świata, do którego nie do końca pasuję.

Ojejku, jak masz jakieś wątpliwości to ja chętnie sprawię, żebyś miał większe A jeśli nie przeszkadza Ci to, że lubię smoki i jednocześnie jestem kobietą, to już w ogóle widzę tutaj jakąś wielką miłość rodzinną