Wydarzenia


Ekipa forum
Una Bulstrode (Budowa)
AutorWiadomość
Una Bulstrode (Budowa) [odnośnik]25.09.19 1:46
1. Na start banalnie - jaki jest ulubiony kolor Twojej postaci?
Ulubionymi kolorami Uny naturalnie nie są ani te zbyt wyraziste, ani zbyt jasne (nie licząc niewinnej bieli, ona jest wyjątkiem). Jako młode dziewczę nigdy nie lubiła zakładać zbyt rzucających się w oczy pstrokatymi barwami strojów, możliwe że to przełożyło się poniekąd na jej preferencje.
Dziewczyna lubuje się najbardziej w głębokich barwach, głównie w czerni, bieli, złocie i czerwieni. Na samym piedestale stawia jednak fiolet – jeden z charakterystycznych elementów kolorystyki jej rodu, przywodzący jej na myśl niebo nocą.



2. Wykonaj "w imieniu" swojej postaci test MBTI. Jaki otrzymałeś wynik? Czy się z nim zgadzasz? Dlaczego?

L O G I S T Y K

„Ciągłe myślenie może sprawiać, że wydają się zadumani i oderwani od rzeczywistości, gdyż często prowadzą w głowie skomplikowane debaty, tak naprawdę jednak są przyjaźni i zrelaksowani, gdy spotykają się ze znajomymi lub z osobami o podobnych zainteresowaniach.”

To aż za dobrze opisuje Unę. Z pozoru wydaje się zawsze myślami gdzie indziej, ma tendencję do popadania w melancholię i kontemplację wszystkiego, co ją otacza. Jest jednak bardzo otwarta i skora do zawierania przyjaźni, nie ma większych problemów z kontaktami z innymi.


„Ponadto Logicy w ogóle nie mają skłonności do rozumienia problemów emocjonalnych i raczej nie są pod tym względem oparciem dla przyjaciół. Wolą przedstawić serię logicznych sugestii co do tego, jak rozwiązać przyczynę problemu, co często nie jest zbyt popularną perspektywą wśród wrażliwszych towarzyszy. Postawa ta przenosi się też często na konwenanse i cele społeczne takie jak planowanie wystawnych kolacji czy małżeństwa, gdyż Logików najbardziej interesuje oryginalność i efektywne rezultaty.”

Tu jednak można by się kłócić. Una jest jednak w jakimś stopniu empatyczna, pisze wspaniałe opowiadania, a do tego odczuwa wyrzuty sumienia, gdy zorientuje się w swojej winie. Oczywiście stara się podchodzić do wszystkiego trzeźwo, ale bez przesady – stara się prawie zawsze ubierać wszystko w delikatne słowa, żeby nikogo niepotrzebnie nie urazić.


„Logicy mają skłonności do rewidowania swoich własnych przemyśleń i teorii z obawy, że mogli pominąć decydujący element układanki, utknąć i zagubić się w nienamacalnym świecie, w którym ich myśli nigdy nie znajdują prawdziwego zastosowania. Pokonanie tego zwątpienia we własne możliwości to dla Logików jedno z największych wyzwań, jednak ich zdolności intelektualne, duże i małe, które mogą ofiarować światu, sprawiają, że gra jest warta świeczki.”

Ale tutaj to czysta prawda. Una początkowo miała problemy w niektórych dziedzinach, nie szło jej tak dobrze jak z pozostałymi. Myślała, że to coś z nią jest nie tak albo że niewystarczająco się stara. Była tym bardzo zirytowana. Ostatecznie jednak udało jej się przezwyciężyć początkowe wątpliwości i przeć dalej.



3. Jakie marzenie miała Twoja postać w dzieciństwie? Jak widziała swoją przyszłość?
W dzieciństwie nie była tak ambitna jak teraz. Kiedyś uczyła się wyłącznie dla przyjemności i dla siebie. To szkoła obudziła w niej chęć rywalizacji, więc pewnie jako szkrab przed Hogwartem chciała czegoś prozaicznego – może żeby nigdy nie rozstawać się z bratem albo żeby jej przyszły mąż był miły. Zawsze była dość obiektywna i dojrzała, ale takie marzenia na pewno pojawiały się w jej głowie, była w końcu też dzieckiem.
Co do przyszłości to raczej nie miała konkretnego pomysłu. Wiedziała jednak, że jej miejsce jest przy rodzinie – nie wyobrażała sobie zdradzić rodu z powodu chwilowej zachcianki czy buntu, nawet jako mała dziewczynka czy nastolatka.


4. Jak wyglądało pierwsze zauroczenie Twojej postaci? Jeżeli jeszcze nie miało miejsca - jak myślisz, jak będzie wyglądać?
Nie będzie to żadnym zdziwieniem, ale dotąd Una ani się w nikim nie zakochała, ani nawet nie zauroczyła. Całe życie spędziła z nosem w książkach, zwłaszcza tych szkolnych, ponieważ bardziej niż głód miłości przepełniał ją głód wiedzy. Zawsze uważała, że przyjdzie jeszcze na to czas. Poza tym chciała skupić się póki co na realizacji swoich celów i pasji, więc uznawała jak na razie flirciarskie spojrzenia i zalotne zaczepki za infantylne i niepotrzebne.
Myślę, że jeżeli kiedykolwiek Una się w kimś zadurzy to nie ze względu na ciało, lecz czyjeś podejście, imponujący charakter czy fantastyczne osiągnięcia. Musi w tym kimś być po prostu „to coś”. Ale najpewniej nie będzie to wyglądało jak historia z tanich romansideł, o których z takim politowaniem się wypowiada. Sama bywa dość niezależna i uparta pomimo spokojnego usposobienia, więc jeżeli faktycznie poczuje motyle w brzuchu, to nie będzie w oczywisty sposób dawała o tym znać, choć zdecydowanie spróbuje zbliżyć się jakoś do swojego obiektu westchnień.
Mało tego, pewnie początkowo w ogóle stwierdzi, że coś jest nie tak, bo nigdy dotąd się tak nie czuła. Dziwne sny, myślenie o tej osobie dzień i noc… Pomyśli, że to jakaś choroba i pójdzie nawet do uzdrowiciela, myśląc, że jej pomoże.



5. Co o Twojej postaci mówi jej różdżka i w jaki sposób objawiają się u niej te cechy charakteru?
17 cali, głóg, oko lunaballi, dość sztywna

Długość, która jest niemal maksymalna, zapewne oznacza, że jej charakterowi prawie niczego nie brakuje. Una jak na swój wiek jest dosyć dojrzała i stara się podejmować decyzje korzystne dla niej, jak i dla niej rodziny. Wie, że z każdym działaniem wiążą się konsekwencje.
Różdżka również jest dość sztywna, więc prawdopodobnie Una w najbliższym czasie się nieszczególnie zmieni. Jest z natury ułożoną i dosyć spokojną osobą. Jakiekolwiek zmiany w charakterze musiałyby być czymś spowodowane.
Głóg jest doskonały dla osób z wewnętrznymi rozterkami, czego często doświadcza młoda Bulstrode. Różdżki z głogu mają też tendencję do porażania właściciela, gdy ten je nieodpowiednio potraktuje. Osobiście Unie się to nigdy nie przytrafiło, ale potrafi utożsamić się z chęcią bycia traktowaną w sposób, na jaki zasługuje.
Oko lunaballi służy świetnie osobom oczytanym i łaknących wiedzy. Una wpisuje się w ten opis, cały czas szuka coraz to nowszych informacji, przesiadując w bibliotekach i kupując w księgarniach świeżo wydane książki.



6. Czy Twoja postać wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę? Jeżeli nie - w jakich okolicznościach ją straciła? Jeżeli tak - czy ma do niej sentyment?
Oczywiście, że ją ma! Żywi do niej ogromny sentyment, w końcu trzymają się razem od czasów Hogwartu. Przeszły we dwójkę nawet przez rządy Grindenwalda i dalej sobie towarzyszą, a tylko prawdziwe partnerki tak potrafią.


7. Psidwak czy kuguchar?
Kuguchar – nawet jeżeli nie wiedziałaby, że to kuguchar, na pewno wybrałaby każdego kotowatego. Ma wrażenie, że każda istota podobna do kota jest jej szczególnie bliska. Ale trudno się dziwić – kotowate zwykle są typami domatorów, mają spokojne usposobienie, chodzą własnymi ścieżkami, a do tego nikomu się nie narzucają dokładnie tak jak Una.


8. Czy bogin Twojej postaci ulegał zmianom na przestrzeni lat? Jeżeli tak - dlaczego? Jakie wcześniej przyjmował formy?

Pierwszą formą bogina Uny mogło być tak naprawdę cokolwiek – choćby potwór spod łóżka. Nie miało to większego znaczenia, zwykłe dziecięce strachy, które budziły się w nocy. Zwykle pomagało spanie przy zapalonej świeczce i tyle.
Za to jeśli chodzi o czas, gdy Una i jej brat zostali rozdzieleni, kształt bogina nabrał nowego znaczenia. Bulstrode miała wrażenie, że wydarło się jej kawałek duszy, że przydzielenie jej brata do innego domu nie było przypadkowe, a miało być złośliwym gestem w jej kierunku. Później na szczęście wydoroślała i wyrosła z tych głupich podejrzeń, ale boginem dalej pozostał jej martwy brat. Co innego może być gorszym widokiem niż widok trupio bladej bliskiej osoby, której nie zdołało się uratować?



9. W jaki sposób Twoja postać odreagowuje stres?
Kasztanowowłosa Bulstrode raczej nie należy do osób, które łatwo się denerwują. Stąd rzadko odczuwa potrzebę odreagowania, zwykle tłamsząc wszystko w sobie i tylko czasem płacząc.
W chwilach lekkiego zdenerwowania ma jednak tendencję do zawijania wolnego kosmyka na palec, co nieco ją uspokaja, dając zajęcie rękom. Nie jest tego w pełni świadoma.



10. Twoja postać jest skowronkiem - lubi wcześnie wstawać i zasypiać, czy sową - późno chodzi spać i późno wstaje?
Prawdopodobnie czymś pomiędzy – nie jest przystosowana do pójścia od razu spać, kiedy zajdzie słońce. Nie wstaje jednak wcześnie rano, ponieważ nie ma pracy ani konkretnych zobowiązań. Siłą rzeczy jednak idzie spać i wstaje o regularnej porze i nigdy nie spóźnia się na śniadanie. Stara się nie powielać złych nawyków z czasów szkoły, kiedy nad książkami potrafiła spędzić więcej czasu niż powinna, przypłacając je swoim zdrowiem.


11. Jak Twoja postać reaguje na krytykę - zarówno ze strony nieznajomych, jak i bliskich osób?
Una jest osobą raczej wyrozumiałą i – o ile nikt nie błyska hipokryzją po oczach – jest w stanie przyjąć słowa krytyki. Kiedy jednak będzie ona niekulturalna, dziewiętnastolatka powie, by zwracać się do jej osoby w należyty sposób, jeżeli chce się jej coś przekazać (w przypadku osób niższych stanem) albo przytaknie wbrew własnemu zdaniu (osobom wyższym lub równym stanem).


12. Jakie jest ulubione miejsce Twojej postaci i dlaczego?
To aż za bardzo oczywiste –  wszelkie biblioteki. Una uwielbia czytać, z zapałem wertuje nawet tę najnudniejszą książkę, by poznać, co się stanie na końcu. Gdy siedzi w towarzystwie zakurzonych regałów, ma wrażenie, jakby faktycznie żyły. Ciepła herbata i stare księgi to dla niej idealny zestaw na wieczór, zwłaszcza ten deszczowy.
Drugą połową serca kocha zaś zamek Bulstrode’ów, w końcu to tam się wychowała i dalej pozostaje on jej domem. Szczególnym uwielbieniem darzy rodową bibliotekę, choć mocno ubolewa, że większość książek ze zbioru zna już na pamięć.



13. Czy Twoja postać ma jakieś rytuały - coś, co robi każdego dnia, np. przed wyjściem z domu lub pójściem spać? Jakie?
Przede wszystkim bardzo charakterystycznym zwyczajem jest wiązanie gorsetu osobiście. Wbrew pozorom Una ma wyczucie i pełnym zaufaniem darzy jedynie siebie – nie chciałaby się udusić, kładąc komuś przed nosem swoje życie na szali.
Bulstrode lubi też kąpać się w wodzie z dodatkiem lawendy – bardzo ją to odpręża. Wiedzą o tym nieliczni, ale po przygotowaniu kąpieli wyprasza całą służbę z łazienki. Przyzwyczaiła się do towarzystwa służących w niemal każdej sferze życia, jednak kiedy myśli, że ktoś przypadkowy miałby oglądać ją nago, czuje lekkie zażenowanie. Nie z powodu wstydu czy niepewności – po prostu nie uważa, że jakiś obcy powinien ją nago oglądać.
Innym zwyczajem jest czytanie jakiejś spokojnej książki tuż przed snem. Uspokaja to jej umysł i ułatwia zaśnięcie.



14. Co przyczyniło się do tego, że Twoja postać posiada takie a nie inne poglądy polityczne?
W głównej mierze rodzina. Krewni od dziecka wychowywali ją na uważającą się za lepszą od plebsu damę – po prostu pycha nie rozsadzała jej w pierwszej kolejności. Powodem do pogardy zawsze było dla niej niegodne – to jest mugolskie – pochodzenie, jak i paranie się czymś wysoce nieadekwatnym do stanu. Szlachcic, który nie porzuca majątku i zajmuje się wyłącznie rzeczami dla parobków byłby dla niej doprawdy zjawiskiem niepojętym.
W drugiej kolejności jej antymugolskie nastawienie wzięło się z tego, że czarodzieje brudnej krwi i mugole nie okazywali jej rodzinie – i innym szanownym rodom – odpowiedniego respektu. Una zawsze była przeczulona na tym punkcie. Według niej powinni oddawać arystokratom hołd bądź coś podobnego. Nieusprawiedliwione częste szarogęszenie się dzieci mugolaków w Hogwarcie oraz ich mało kulturalne zachowanie pewnie również niejako na nią wpłynęło.



15. Dlaczego amortencja Twojej postaci ma akurat taki zapach?
Pergamin – nie od dziś wiadomo, że lady Bulstrode pała niewymowną miłością do książek, a jedną z jej największych pasji jest pisanie. Uwielbia woń pergaminu, gdy pochylona spędza nad delikatnymi stronami godzinę, dwie… albo sześć.
Drewno w kominku – tu chyba nie trzeba wiele wyjaśniać. Nic tak jak zapach ogniska nie przypomina zamkowych komnat, w których przyszło jej dorastać.
Świeża trawa – na terenie posiadłości Bulstrode’ów roztacza się gigantyczny zielony labirynt, nic więc dziwnego, że świeża trawa tak bardzo kojarzy się Unie z domem.


16. Czy Twoja postać dobrze wspomina szkołę? Dlaczego? Jeżeli była uczniem Hogwartu lub Beauxbatons - czy uważała, że pasuje do swojego domu?
Z początku nie wierzyła, gdy przydzielono ją do Slytherinu. Sądziła, że w ogóle tam nie pasuje. Po jakimś czasie zaczęła się jednak przyzwyczajać do nowych znajomych. Okazali się w większości nie tacy różni od niej.
Hogwart Una jednak wspomina smutno – kiedy zdążyła się już z wszystkimi zapoznać i poniekąd do nich przywiązać, jej towarzystwo zaczęło się wzajemnie wyniszczać. Zamiast pracować razem dla dobra domu, każdy zaczął mu szkodzić. Unę jako panią prefekt bardzo to bolało. Wiedziała co prawda, że Hogwart dla niej jak to dla szlachcianki nie był zbyt ważny, nie licząc ocen. Ale nie zmieniało to faktu, że to na co tak długo pracowała – całe zagadywanie do wszystkich i pozyskiwanie ich względów – poszło w dużej części na marne.



17. Jak w mimice Twojej postaci odbija się jej zażenowanie?
W zależności od sytuacji i relacji między drugą osobą Una pokusi się o pełen politowania uśmiech, uniesienie brwi lub skrzywienie się jak po wyczuciu brzydkiego zapachu.


18. Czy Twoja postać ma zwierzęta? Czy miała je w przeszłości? Jeżeli tak - jakie? Jaki jest jej stosunek do zwierząt?
Dotąd miała tylko sowę w Hogwarcie, która i tak długo nie pożyła. Jak dotąd nie miała żadnych innych zwierząt.
Dopiero pod koniec tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego szóstego roku (na fabule) wyruszyła do sklepu wraz z Isabellą po nowego skrzydlatego posłańca – jej wybór padł na uszatkę zwyczajną. Nazwała ją uniwersalnym imieniem „Harley”, by bez względu na płeć nie mieć problemu ze zmianą imienia. Sowa okazała się samcem, co utwierdziło Unę w przekonaniu, że dobrze zrobiła.

Do zwierząt Una ma stosunek szczerze neutralny. Wie, że ich żywot zazwyczaj bywa krótki i mało wartościowy, bo nie potrafią myśleć i nie umieją dokonać czegoś znaczącego. Nie wyklucza jednak idei, że potrafią być przydatne.
Pomimo stawiania czarodziejów nad stworzeniami, inne istnienia zawsze stara się jednak szanować. Nie przysparza im cierpień, nie używa bata czy innych okrutnych narzędzi, choć po osobie uczącej się niegdyś całkiem dobrze czarnej magii, można by pomyśleć inaczej.
Zamiłowaniem zwykle darzy te łagodniejsze usposobieniem, które się jej nie sprzeciwiają ani jej nie przeszkadzają. Najbardziej lubi koty, króliki, sowy i konie.



19. Czy Twoja postać dba o swój wygląd? Jak najczęściej się prezentuje? Jaką ma postawę, fryzurę, ubiór? Czy przykłada do niego wagę?
Una jak na szlachciankę przystało, nie może nie dbać o wygląd. Lubi perfumy o delikatnym zapachu, jednak preferuje od nich kąpiele z domieszką lawendy.
Makijaż raczej robi delikatny. Nakłada cienką warstwę pudru na twarz, która i bez tego jest według niej piękna i biała dzięki bladej cerze dziewczyny.
Włosy naturalnie układa jej zawsze służąca. Una zwykle stawia na dość prozaicznie wyglądające fryzury (choć z klasą jak koki z warkoczami), żadne koafiury. Stara się jak każda lady iść za modą, wie jednak dobrze, że gdyby upięcie było zbyt wysokie, mogłaby go nie utrzymać nawet po wieloletnich lekcjach szlacheckiej postawy.
Co do stroju to raczej stawia na prostą elegancję, przynajmniej na co dzień. Na większe wyjścia – spotkania bądź bale –zdarza jej się włożyć suknie o kroju okrągłym, co czasem utrudnia poruszanie się, zwłaszcza po parkiecie. Miała raz nawet sytuację, że utknęła w zbyt wąskich drzwiach, chcąc wejść do pomieszczenia – było to podczas spotkania z Iapetosem.



20. Jakie złe wspomnienia wywołują spotkania z dementorami u Twojej postaci? Jeżeli nigdy nie miała z nimi do czynienia - jak myślisz, jakie by one były?
Dotąd Una nie miała do czynienia z dementorami, jednak w przypadku zetknięcia się z takowym stworzeniem, pewnie przypomniałoby się jej to, jak za czasów Grindenwalda niemal każdy w Hogwarcie się od niej odwrócił i zaczął pracować przeciwko wspólnemu zyskowi. Możliwe że pojawiłaby się pierwsza styczność z czarną magią na lekcjach, kiedy była tą potęgą przerażona. Przypomniałby się jej także brat, u którego widziała zawiedzenie w oczach, gdy ukończyła szkołę i przybyła odnowić z nim zapomnianą relację.


21. O czym śni Twoja postać? Czy śpi spokojnie, może ma koszmary, a może nigdy nie potrafi zapamiętać swoich sennych wizji?
Una raczej śpi spokojnie, nie ma żadnych koszmarów ani nic z tych rzeczy. Co więcej prawie nigdy nie pamięta swoich snów – nie przywiązuje do tego zwykle wagi, zwala to na karb dużej ilości emocji zaznawanych w ciągu każdego dnia.
Zwykle śni surrealistyczne do granic możliwości sny, zazwyczaj dotyczące członków rodziny lub przyszłości. Jej przeszłość przewija się sporadycznie, prawdopodobnie w ramach pogodzenia się z dawnymi wydarzeniami i martwieniem się bardziej przyszłymi czasami niż minionymi.



22. Czy Twoja postać posiada jakieś charakterystyczne odruchy, mimowolne gesty, nerwowe tiki? Jeśli tak - jakie? W jakich sytuacjach się objawiają?
Na przestrzeni lat może ze dwa tiki nerwowe dały o sobie znać. Wśród nich znajduje się tendencja do kręcenia loczków z włosów, kiedy dziewczyna się stresuje. Do tego przyspiesza kroku, kiedy nie chce, by ktoś poznał jej prawdziwe emocje. Oba objawiają się stosunkowo rzadko i tylko bliższe osoby okazały się je zauważyć.


23. Jak na przestrzeni lat zmieniała się relacja Twojej postaci z najbliższą rodziną? Co było tego powodem?
Relacje Uny z większością rodziny się jak dotąd niespecjalnie zmieniła – dalej ich kocha, choć czasem ich nie rozumie. Uważa, że jest dziwna, bo jest w niej za dużo uczciwości, więc wciąż nosi gdzieś przeczucie, że do nich nie pasuje. Nie zmieniło się to od dzieciństwa, ponieważ dwudziestolatka ma nadal wiele wątpliwości w tym temacie.
Z drugiej jednak strony przywiązała się, więc na każdym krewnym niezmiernie jej zależy. Postanowiła więc lekko przyciszyć swoje obawy na rzecz członków rodziny. Szczególnie matka, która straciła tyle dzieci i zawsze obchodziła się z nią jak z jajkiem, poniekąd wpłynęła na nią do tego stopnia, że Una po prostu nie chce ją tak zostawiać.
Z wszystkimi członkami familii ma całkiem w porządku relacje. Wyjątkiem jest tutaj jej brat bliźniak, który po tym, jak wygarnął jej, że celowo nie utrzymywała z nim kontaktu podczas szkoły, przestał się do niej niemal odzywać i ograniczał się tylko do zdawkowych przywitań przy obiedzie. Una pogodziła się z tym jednak i przestała zabiegać o poprawę ich stosunków, ponieważ te starania i tak okazały się próżne.



24. Jaki alkohol najbardziej lubi Twoja postać i dlaczego? A może w ogóle nie lubi pić?
Spośród alkoholów Una najbardziej lubi wino i szampana (nie żeby miała okazję próbować czegoś jeszcze). Zdecydowanie jednak od wina woli herbatę, pije ją na potęgę. Najchętniej spróbowałaby w życiu nie tylko zwykłej angielskiej herbaty, ale i innych rodzajów tego naparu, więc warto mieć w domu jakiś dobry herbaciany napój; w ten właśnie sposób łatwo jest zaskarbić przychylność Uny i jej zainteresowanie.


25. Jaki jest stosunek Twojej postaci do innych klas społecznych oraz osób o innej czystości krwi?
W szkole Una nauczyła się jednej prostej zasady: „Pracuj z tym, z kim cię przydzielono i dopilnuj, by ta praca była jak najlepsza.” Będąc uczennicą Hogwartu, nawet w Slytherinie, nie mogła wybierać, z kim przyszłoby jej pracować. Wśród znajomych miała więc czarodziejów półkrwi, krwi czystej i szlachetnej. Ojciec zresztą zawsze mówił jej, że nie należy wybrzydzać, bo – choć najlepiej jest działać samemu – każda pomoc może się kiedyś przydać. Starała się więc kierować tą zasadą i kieruje się nią również teraz.
Inaczej rzecz ma się z brudnokrwistymi. Uważa, że wiele z nich nie oddaje szlachetnym rodzinom należnego im hołdu – Bulstrodom w zależności. Była wychowywana w duchu skromności, nie mogła jednak pozbyć się wrażenia, że w Hogwarcie większość dzieci mugolaków arystokratów po prostu lekceważyła, czy to ze względu na pochodzenie, czy obecność dobrych manier. Było to dla niej po prostu niedopuszczalne, więc przez dawne zniesmaczenie nadal nimi gardzi.

Jeżeli chodzi zaś o klasy społeczne to oczywiście, uważa, że arystokracja stanowi kluczowy element społeczności, w końcu to ona zwykle sprawuje władzę. Sądzi też jednak, że inne klasy społeczne również są potrzebne. Sama się przekonała, że gdyby nie służąca, Una nigdy nie miałaby ułożonych włosów na czas, a gdyby nie najlepsza guwernantka w mieście, mogłaby potężnie narzekać na edukację.
Jedyną grupą, której bezwzględnie nie szanuje, są chełpiący się swoimi osiągnięciami złodzieje. Zrozumiałaby, gdyby tego typu czyny popełniali ubodzy czarodzieje, żeby mieć co jeść, ale żeby tak dla samej ekscytacji albo z czyjejś zachcianki? Wydaje jej się to karygodne.



26. Co czyta Twoja postać przed snem? A może wcale nie czyta, a robi coś innego?

Czyta, czyta i to nie tylko w nocy. Zazwyczaj przed snem bierze z szafki nowo zakupioną książkę (przez wzgląd na jej upodobania może to być wszystko, choć raczej nie jest to literatura romantyczna) i czyta jeden rozdział, ewentualnie dwa w zależności od długości. Wie, że jutro też jest dzień i że musi się wyspać, a takie siedzenie do późna –choćby nie wiadomo jak kuszące – może odbić się na jej urodzie, samopoczuciu i zdrowiu.


27. Jak wyobrażasz sobie swoją postać za dwadzieścia lat?
Za dwadzieścia lat Una będzie już czterdziestolatką. Wskutek nieszczęśliwej wróżby dotyczącej bezdzietności możliwe że się wydziedziczy i zostanie guwernantką bogatych rodzin, żeby nawet wtedy nie psuć aż tak bardzo opinii swojej (byłej już) rodzinie. Jeżeli jednak postanowi ostatecznie nie ufać wróżbom z zimowego sabatu, prawdopodobnie będzie żoną i – jeżeli przepowiednia się nie powiedzie – również matką.


28. Czy Twoja postać posiada przedmiot - może pamiątkę - do którego ma wielki sentyment? Jeśli tak, czym on jest?
Jedną z najcenniejszych pamiątek rodzinnych Uny jest darowany przez matkę zdobiony bogato pozłacany grzebień. Otrzymując go w dniu osiemnastych urodzin, obiecała rodzicielce, że założy go w dzień swojego ślubu. Dotychczas nie udało jej się jednak spełnić tej obietnicy.


29. Podaj jedną decyzję, która miała największy wpływ na to, kim obecnie jest Twoja postać. Czy Twoja postać podjęłaby ją ponownie, znając już konsekwencje?
Pierwszym znaczącym wyborem w życiu Uny było przede wszystkim skupienie się na nauce w trakcie prześladowań w Hogwarcie. Odwracała wzrok, gdy brudnokrwistym działa się krzywda. Poza tym zwykle kiedy ktoś nawet przychodził po pomoc, odmawiała, wiedząc, że nie jest w stanie temu problemowi zaradzić. Domyślała się, że nawet jako arystokratka ma małą siłę przebicia, więc skupiła się na powiększaniu zasobów swojej wiedzy, by tak nadrobić jej słabą siłę perswazji. Skupiła się tak bardzo, że zapomniała o otaczającym ją świecie.
Później oczywiście jej brat bliźniak miał jej to za złe. W pierwszym momencie tego pożałowała, potem jednak doszła do wniosku, że postąpiła najlepiej, jak tylko umiała. Wybaczyła sobie w pewnym stopniu tak drastyczne – z punktu widzenia nastolatki – decyzje.

Drugim znaczącym wyborem było naturalnie rozwiązanie kontaktów z jej przyjaciółką – Isabellą. Bulstrode domyślała się, że jeśli Selwyn poślubi Rosiera, już nigdy nie będą mogły się ze sobą spotykać. Poza tym nie chciała, by Isabella stała się pionkiem w konflikcie między rodami; stawianie jej między przyjaciółką a mężem byłoby co najmniej nieetyczne.
Nie miała pewności, co stanie się z ich relacją po zawarciu małżeństwa, więc Una ostatecznie zdecydowała się zerwać ich przyjaźń już podczas zaręczyn. Chciała oszczędzić przyszłej lady Rosier cierpień i wystosowała do niej list z gratulacjami oznajmujący, że niestety muszą się rozstać. Niestety, nie wszystko poszło tak jak chciała – pomimo najmilszych słów zawartych w liście od przyjaciółki, Isabella najwyraźniej zapałała do niej nienawiścią. Kasztanowowłosa nie rozumiała, czemu tak zareagowała pomimo oczywistych – tak jej się zdawało – intencji Uny i sama finalnie stała się na nią wściekła.
Na początku roku tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego siódmego Bulstrode ochłonęła po ich kłótni. Stwierdziła, że nie dało się wtedy postąpić inaczej. Uspokoiła się i przyjęła poniekąd konsekwencje swoich działań, choć nie zamierzała rezygnować z walki o odzyskanie przyjaciółki. Bądź co bądź była jej najbliższą osobą po stracie brata.

Odpowiedź na to przynajmniej brzmi więc – tak. Obie podjęłaby ponownie. Może nawet podjęłaby je szybciej, bo znałaby konsekwencje i mogłaby się akurat na te konkretne przygotować.



30. Co dokładnie sądzi Twoja postać o czarnej magii?
W przeciwieństwie do większości czarodziejów nie traktuje tego jako potęgę – każde źle rzucone zaklęcie, nawet to z czarnej magii, to nie manifestacja siły, tylko słabości i złej równowagi. Źle użyty czarnomagiczny urok również nie jest powodem do podziwu.
Czarną magię Una bardziej postrzega jak wyrównanie szans – kiedy stajesz w obliczu zagrożenia angażującego czarną magię, masz większą szansę na przeżycie z jego ręki i na pokonanie go tą samą metodą. Na dodatek nie wszystko czarnomagiczne zaklęcie są dla niej naprawdę okrutne – część z nich skalą zniszczeń dorównuje tym normalnym, powszechnie używanym, więc i tamte powinny zostać dopuszczone do ogólnego użytku, żeby być ze społeczeństwem całkowicie uczciwym.



31. Czy Twoja postać przeklina? Jeżeli tak - jakich wulgaryzmów używa najczęściej?
Ani trochę. Chociaż definitywnie znajduje kulturalne odpowiedniki, kiedy bywa naprawdę rozczarowana i zirytowana.


32. Co najbardziej lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Una największym uwielbieniem darzy prawdopodobnie swoją szybką zdolność do uczenia się. Lata edukacji w Hogwarcie pod dyktandem Grindenwalda wskazały, że warto uczyć się niezwłocznie na własnych błędach. Gdy widziała, że zasypia na lekcjach, starała się iść spać wcześniej. Kiedy zaś nie dawała rady wykuć wszystkiego na pamięć, stosowała metodę uczenia się szczegółów – w ten sposób z łatwością potrafiła odgadnąć całość odpowiedzi na teście.
Obecnie ta umiejętność nieszczególnie jest jej potrzebna. Po szkole nie miała wszak do zdania już żadnych testów (poza pierwszym balem, który ma już na szczęście za sobą). Mimo wszystko bardzo tę zdolność lubi, choćby z czystego sentymentu.



33. Czego najbardziej nie lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Jedynym, co byłaby w stanie sobie zarzucić, jest frustrująca bezradność – jako kobieta ma ograniczone prawa praktycznie we wszystkim. Jako ktoś dążący do niezależności, wolałaby czasem być bardziej autonomiczna. Nie jest jednak skazana na bezczynność przez cały czas, więc nie przeszkadza jej to aż tak bardzo.
Kiedyś powiedziałaby, że jej dążenie do celu po trupach również bywa uciążliwe, jednak sama ostatecznie doszła do wniosku, że czasem warto tak postąpić. W końcu nie zawsze da się być dobrym pomimo największych starań.



34. Jaki charakter pisma posiada Twoja postać? Czy przykuwa uwagę do tego, jak pisze, a może czyni to niedbale?
Una pisze jak to kobieta dość ładnie i na ogół przykłada się do  pisania. Chwyciwszy pióro, delikatnie wędruje nim po pergaminie, więc jej styl pisma przypomina odrobinę taki, który teraz nazwalibyśmy elfickim.
Warto wspomnieć, że jeżeli jednak robi notatki to raczej tylko po to, by je rozczytać. Wówczas nie ozdabia dodatkowo pierwszych liter co ważniejszych akapitów i stara się zmieścić jak najwięcej słów w jednej linijce, więc każdy wyraz jest odrobinę węższy niż oryginalnie.



35. Czy Twoja postać posiada poczucie humoru? Jeżeli tak - jak byś je krótko opisał?
Nie jest sarkastyczna ani szczególnie ironiczna. Kiedy się śmieje, to z naprawdę małych rzeczy. Nigdy nie ma na celu wyśmiania kogoś, czy to w ramach poprawienia sobie humoru, dania komuś reprymendy czy zawstydzenia. To po prostu nie w jej stylu.


36. Jak myślisz, jakie wrażenie sprawia Twoja postać na obcych - swoją postawą, mimiką, tym, co mówi i w jaki sposób?
Zwykle mówi z lekkim uśmiechem, nawet jeżeli czasem trochę smutnym. Ma dość drobną sylwetkę, więc zapewne robi dobre wrażenie i inni postrzegają ją jako sympatyczną. Często jednak siedzi samotnie na uboczu pochłonięta lekturą, może więc według niektórych sprawiać wrażenie wyobcowanej i nieobecnej.


37. Jaki jest stosunek Twojej postaci do dzieci? Jeżeli nie posiada własnych - czy chciałaby je mieć: teraz, kiedyś?
Dzieci uznaje za rozkoszne stworzenia, chociaż potencjalnie problematyczne ze względu na kłopoty, które ciągną się za nimi z każdej strony. Prócz tego wymagają sporej odpowiedzialności od opiekunów, nie inaczej. Bez opieki dorosłych łatwo mogą sobie zrobić krzywdę albo komuś ją zrobić, to z kolei mogłoby doprowadzić do konfliktu rodzin, a tego przecież nikt by nie chciał.
Generalnie sądzi, że na razie nie jest na nie gotowa, choć może w przyszłości – kto wie? Na razie sama uważa się jeszcze za dziecko, bo ma dopiero dwadzieścia lat. Pragnie nacieszyć się życiem, ile może, zanim kompletnie odda się służbie swojej nowej rodzinie.



38. Jaki Twoja postać ma głos - niski, wysoki, chrypliwy, lekko piskliwy? Mówi w sposób znudzony, wiecznie obojętny, czy może śpiewająco? Nie boi się mówić głośno czy może eterycznie szepcze - nawet wtedy, gdy nikt jej nie podsłuchuje?
Nie wyobrażam sobie, żeby osoba tak łagodna i spokojna jak Una, mówiąc, krzyczała. Z drugiej strony jako Bulstrode na pewno musiałaby wypowiadać się swobodnie, wyraźnie i głośno, mamrotanie pod nosem kompletnie zaprzeczałoby zasadom dobrej rozmowy. Najpewniej więc gdy już zdecyduje się podjąć dyskusję, mówi głośno, dbając o dykcję, ale nie wrzeszcząc, nawet kiedy jest czymś uradowana. Poza tym ma dość ciepłą barwę głosu i jeżeli chodzi o wysokość to – nic specjalnego – mówi nie głosem wysokim, nie niskim, a średnim.


39. Jeżeli Twoja postać mogłaby zmienić jedną rzecz ze swojej przeszłości, zapobiec jakiemuś wydarzeniu, podjąć inaczej jakąś decyzję - co by to było?
Czasem żałuje tego, że podczas pobytu w Hogwarcie tak mało spędzała czasu z bratem. Gdyby poświęciła mu wtedy więcej czasu, być może by jej dzisiaj nie nienawidził. Wie jednak, że choćby pragnienie zmiany przeszłości było nie wiadomo jak bardzo gorące, nikt nie jest w stanie tego zrobić, więc stara się nie patrzeć wstecz i ciągle iść naprzód i naprzód.


40. Jak myślisz - jak zginie twoja postać?
Najprawdopodobniej zginie w obronie tych, których kocha. Być może brata. Być może męża. Jeżeli jednak uda się jej wieść ten spokojniejszy żywot, to prawdopodobnie weźmie ślub, będzie mieć dzieci i wnuczęta, dożyje sędziwego wieku, przeżyje nawet swoich rodziców. A potem się zabije, gdy skończy się lista rzeczy możliwych do osiągnięcia – jak na osobę pożartą przez ambicję i dotkniętą acedią przystało, bez celu poczuje się w końcu pusta.


[bylobrzydkobedzieladnie]



How long ago did I die?


Where was I buried?

Una Bulstrode
Una Bulstrode
Zawód : Arystokratka
Wiek : 20 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
You know the penalty if you fail.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
I'm not yours to lose.
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t7119-una-bulstrode https://www.morsmordre.net/t7199-una-czyta#192496 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f237-gerrards-cross-bulstrode-park-dwor-bulstrode https://www.morsmordre.net/t7202-skrytka-bankowa-nr-1758 https://www.morsmordre.net/t7201-una-bulstrode
Una Bulstrode (Budowa)
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach