Punkty doświadczenia możesz wymienić na zakup różnego rodzaju przedmiotów, zaklęć jednorazowego użytku, umiejętności, zwierząt, a także na podwyższenie statystyk i biegłości. Szczegóły znajdziesz w sklepie.
Podczas tworzenia karty postaci można zakupić jedną dowolną umiejętność (oprócz magii bezróżdżkowej) lub genetykę oraz inne statystyki, biegłości i przedmioty ze sklepiku mistrza gry o łącznej sumie PD nie większej niż wartość równa wiekowi postaci przemnożonemu przez 20, jeżeli postać ukończyła 25 rok życia. Po odjęciu ceny zakupów stan konta staje się liczbą ujemną - do momentu, w którym "dług" zostanie spłacony rozwój postaci pozostaje zablokowany. Przykładowo, postać, która ma skończone 25 lat, może wydać na start 500 PD (25*20) i dokupić jedną dowolną umiejętność, na przykład oklumencję, zacznie jednak wówczas grę z kredytem -1000 PD (500 + 500 za oklumencję).
Rozwój statystyk, biegłości i umiejętności w trakcie rozgrywki musi być uzasadniony rozgrywką, która miała miejsce po akceptacji karty. Forma tej rozgrywki jest całkowicie dowolna (wątki, opowiadania, nawet listy i pojedyncze fragmenty narracji w postach, a zwłaszcza działania powiązane z fabułą forum), jednak jej rodzaj, charakter, obszerność muszą być adekwatne do docelowego poziomu postaci. Mistrz gry, oceniając rozwój, bierze pod uwagę całokształt postaci i jej wątków, również tych, które nie są w rozwoju zgłaszane, o ile jest ich świadomy. Wątki takie mogą działać na korzyść lub niekorzyść zgłaszanego rozwoju postaci. Niektóre biegłości i statystyki są ze sobą powiązane i należy mieć to na uwadze (na przykład statystyki fizyczne i biegłości sportowe). Zgłaszając rozwój gracz powinien być pewien, że jego postać wyczerpała temat pod względem nauki danej biegłości lub statystyki na swoim poziomie. W uzasadnieniu lepiej jest napisać więcej rzeczy niepotrzebnych, niżeli mniej potrzebnych. W przypadku umiejętności dodatkowe wytyczne znajdują się również w odpowiednim temacie.
Rozwinięcie czegokolwiek u postaci powinno bazować na tym, z czego postać w trakcie swojej rozgrywki fabularnej korzysta. Gracz najprawdopodobniej będzie w stanie uzasadnić swój rozwój bazując na naturalnych przejściach postaci, a nie na sztucznych pojedynczych wątkach z nauką granych tylko po to, by osiągnąć określony cel. Na rozwój postaci składa się cała jej kreacja.
Rozwój postaci zgłaszany pomimo BRAKU punktów wymaganych do jego rozliczenia na koncie postaci będzie odrzucany i usuwany z tematu.
Przy tworzeniu karty postaci:
- rozwiń:
- Kod:
[b]Imię i nazwisko postaci:[/b]
[b]Rejestracja różdżki:[/b] tak/nie (o rejestracji przeczytasz w [url=https://www.morsmordre.net/t8062-rejestracja-rozdzek]opisie wydarzenia[/url]
[b]Suma punktów biegłości na start[/b]: (70-87; dodatkowe punkty można zyskać wymieniając na nie punkty statystyk, w tym początkowe punkty sprawności/zwinności)
[b]Suma punktów majętności na start[/b]: przysługuje ci suma zależna od twojego statusu majątkowego, jeśli chcesz wydać część na start - zaznacz to w tym miejscu. Postaci o statusie średniozamożnym na start przysługuje 100 PM
[b]Wydane punkty doświadczenia:[/b] Przedstaw łączną cenę dokonanych zakupów za PD - maksymalnie 100 (1000) lub 100 (1000) + cena wybranej umiejętności
[b]Zdobyto:[/b] Wypisz wszystko, co zostało zakupione: przedmioty, umiejętności
Aby wykorzystać zdobyte punkty doświadczenia:
- rozwiń:
- Kod:
[b]Imię i nazwisko postaci:[/b]
[b]Rachunek:[/b] Przedstaw, ile punktów pozostanie Ci po odjęciu punktów za przedmioty.
Ilość punktów na koncie - cena zakupów = punkty pozostałe.
[b]Zdobyto:[/b] Wypisz wszystko, co zostało zakupione: przedmioty, statystyki, umiejętności lub zaklęcia
[b]Uzasadnienie:[/b] Jeżeli jest to konieczne, opis rozgrywek, w których postać uczyła się danych umiejętności lub w których zdobyła dany przedmiot lub opis fabularnego uzasadnienie danego zakupu - TEN PUNKT NIE JEST DLA OZDOBY
Aby wykorzystać zdobyte punkty biegłości:
- rozwiń:
- Kod:
[b]Imię i nazwisko postaci[/b]:
[b]Biegłość[/b]:
[b]Ilość wydanych punktów[/b]:
[b]Uzasadnienie[/b]: w przypadku nauki nowej biegłości, zwłaszcza obejmującej wiedzę z jakiegoś zakresu, należy zalinkować wątek, w którym postać tę wiedzę zdobywa.
Aby wykorzystać punkty ze skrytki bankowej*:
- rozwiń:
- Kod:
[b]BANK GRINGOTTA[/b]
[b]Imię i nazwisko postaci[/b]:
[b]Skrytka[/b]: link do skrytki, w której jest rozliczony rachunek
[b]Uzasadnienie[/b]: Jeżeli jest to konieczne, opis rozgrywek.
[b]Zdobyto[/b]: Wypisz wszystko, co zostało zakupione: inwestycje, hodowle i zwierzęta, używki, ingrediencje
*skrytki bankowe prowadzone są przez graczy, należy jednak poinformować o zakupie przedmiotów/zwierząt, które powinny zostać dopisane do wyposażenia postaci. Postać fabularnie nie posiada danych przedmiotów jeśli nie figurują one w jej wyposażeniu.


Rachunek: 320 - 4x80 = 0
Zdobyto: 4 punkty Uroków
Uzasadnienie: Byłem aurorem, dalej nim właściwie jestem, tylko nielegalnie i właściwie mogę powiedzieć, że teraz zdecydowanie częściej używam magii ofensywnej - nie chodzi już o spacyfikowanie czarnoksiężnika i postawienie go przed wymiarem sprawiedliwości, a pokonanie wroga, a ja nie waham się przed atakiem i nie mam skrupułów - wiem, że to konieczne i na to zasługują. Przez ostatnie miesiące podkreślałem, że dzielnie trenuję różne uroki i ćwiczyłem je przy każdej możliwej okazji. Podczas treningów z Vincentem', Lucindą, Michaelem, ale nie tylko, bo przez działalność partyzancką, jako Zakonnik, miałem okazję, by sprawdzić się w praktyce - podczas patroli w Londynie, walki z policją, by przejąć lokację, w czasie innych patroli jak ochrona mugoli chocby turaj. Sięgam coraz częściej po raz silniejsze zaklęcia i świadomie pracuję nad tym, by rzucać je z większą mocą - a praktyka czyni mistrza.
+

becomes law
resistance
becomes duty
stupid gets you killed


Rachunek: 464 - 400 = 64
Zdobyto: + 2 U, + 3 OPCM
Uzasadnienie: Lucinda bierze udział w wielu starciach i pojedynkach. Nie boi się walki. Chętnie tez trenuje i doskonali własne umiejętności.
poboczna - na misji pobocznej Zakonu, Lucinda wraz z innymi Zakonnikami mieli przekonać do siebie wilkołaków. Natrafili jednak na Rycerzy i wdali się z nimi w pojedynek. Lucinda rzucała na tym pojedynku zarówno zaklęcia z dziedziny opcm jak i u. Pojedynek był wygrany.
event - event Zakonu i wyprawa do Tower z misja dywersyjną. Lucinda podczas eventu także wykazała się znajomością zaklęć z dziedziny obrony przed czarna magią i uroków. Pomimo trudnych warunków panujących podczas pojedynku, Lucinda wykazała się dużymi umiejętnościami. Chroniła siebie i jej towarzyszy, a także skutecznie atakowała wrogów.
trening z Cedriciem - Hensley przywiązuje dużą wagę do swoich umiejętności, dlatego nieustannie je doskonali. Na treningu z Cedem, Lucinda wykazała się nie tylko umiejętnościami walki, ale też przemyślanej taktyki. Trening okazał się być dla niej zwycięski.
locka - tu Lucinda razem z innymi sprzymierzeńcami udała się by odbić ważną dla Zakonu lokalizację w Londynie. Udało im się pokonać zajmujących to miejsce chuliganów. Musieli jednak opuścić lokację z przegraną, ponieważ na miejscu zjawili się zwolennicy Voldemorta. Lucinda tu także używała wielu silnych zaklęć z obu dziedzin. Chroniła siebie i swoich towarzyszy, a także skutecznie atakowała przeciwników.
wspólne protego totalum - razem z Hagrid udały się do Biblioteki by odwiedzić Dział Ksiąg Zakazanych. Niestety po drodze czarownice musiały się bronić przed spadającymi kawałkami gruzów. Czarownice wspólnie rzuciły protego totalum.
[bylobrzydkobedzieladnie]
+
Ostatnio zmieniony przez Lucinda Hensley dnia 03.02.21 19:54, w całości zmieniany 1 raz


Imię i nazwisko postaci: Cressida Fawley
Skrytka: klik
Uzasadnienie: Mąż sprawił Cressie spóźniony prezent na urodziny i kupił dla niej ateonana, wiedząc jak Cressie lubi rekreacyjne przejażdżki.
Zdobyto: ateonan
Imię i nazwisko postaci: Cressida Fawley
Biegłość: Genetyka (zwierzęcoustość)
Ilość wydanych punktów: 5 (z reszty)
Uzasadnienie: Genetyka ptakoustości jest integralnym elementem kreacji Cressidy, o czym bardzo często wspominam w postach. Ptaki stale towarzyszą Cressidzie w jej życiu, dziewczątko uwielbia kontakt z nimi, ma wobec nich dużo troski i dobroci, a z wiekiem coraz lepiej radzi sobie z tym kontaktem i coraz łatwiej przekonać jej ptaki do rozmowy, czy nawet współpracy. Świadczą o tym choćby częste wątki w ptaszarni (w temacie trzy wątki Cressidy z różnymi postaciami rozrzucone na przestrzeni kilku miesięcy fabularnych). W tym wątku Cressida opiekuje się rannym rudzikiem. Podczas odwiedzin Forsythii Cressie rozmawia z łabędziami i przekonuje je, by pozwoliły jej towarzyszce na kontakt (wątek), a tutaj Valerian nakrywa ją na rozmowie z ptasim towarzyszem.
+

można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.


Rachunek: 700-20=680
Zdobyto: halit x2
Uzasadnienie: Jestem alchemikiem i bardzo potrzebuję tego halitu

+


Suma punktów biegłości na start: 70
Suma punktów majętności na start: 100
Wydane punkty doświadczenia: 50
Zdobyto: różdżka, sowa
wild hearts
don't break;
they burn


Rachunek: 643 - 500 = 143
Zdobyto: oklumencja
Uzasadnienie: Marcella już od dłuższego czasu uczy się oklumencji, jedną z jej pierwszych motywacji było opanowanie emocji, a w tym nieco działań terapeutycznych na sytuację, która jest teraz w magicznym świecie. Tutaj nauka fabularna, plus napisałam też z Lucy wątek, w którym ćwiczyłyśmy - tutaj.
+


Biegłość: numerologia (I)
Ilość wydanych punktów: 2 pb z reszty
Uzasadnienie: szczęśliwie przez większość swojego życia mógł całkowicie ignorować fakt, iż nie miał najmniejszego pojęcia o numerologii. W kwietniu okoliczności zmusiły go jednak do tego, by w końcu się z nią zapoznać.
W trakcie tej sesji wnikliwie przygląda się, jak Justine nakłada zabezpieczenia; dzień później bierze udział w przyspieszonym kursie korzystania ze świstoklików - tutaj; zorganizował go lord Ollivander, obrazowo tłumacząc zawiłości numerologii (na tyle, że nawet oporne umysły pojęły podstawy; choć próba aktywowania świstoklika nie wyszła wtedy Keatowi, zapamiętał, w jaki sposób należy to robić). W czerwcu potrafił już nakładać podstawowe zabezpieczenia; robił to m.in. po wygranym pojedynku w aptece. A w lipcu i sierpniu zabezpieczał tymczasowe kryjówki uciekinierów z Londynu, o czym wspominam w tej sesji, gdzie szykuje się do nałożenia zabezpieczeń na piwnicę w dokach.
Z podstawami numerologii oswajał się długo i mozolnie, nie jest to dziedzina, której zrozumienie przyszłoby mu z łatwością; teorię trudno byłoby mu przyswoić, lecz wykorzystywał numerologiczne zagadnienia w praktyce i tylko dzięki temu pojął najprostsze zależności.
+
sing the rebel song


Rachunek: 649 - 600 = 49
Zdobyto: +6 OPCM
Uzasadnienie: Alexander kompleksowo pojmuje istotę magii: dzięki nauce numerologii poznał teoretyczne podstawy tego, czym od zawsze posługuje się w praktyce. Dzięki tej wiedzy jest jednak w stanie wydobyć z siebie więcej potencjału niż do tej pory, sięgając po coraz bardziej skomplikowane zaklęcia, wgłębiając się w magię tak zaawansowaną, że niewielu w jego wieku dałoby radę z taką potęgą. Alexander nie jest jednak słaby i wie, że ciągłym wysiłkiem, doskonaleniem się i pracą może przesuwać swoje granice coraz dalej i co równie ważne: nie boi się tego, akceptuje swoje rosnące umiejętności magiczne i pieczołowicie rozbudza je jeszcze mocniej. Wie, że gra toczy się o najwyższą ze stawek, więc podchodzi do swojego rozwoju w sztukach magicznych z niezwykłą powagą i skrupulatnością.
Alex używa magii obronnej codziennie, bowiem wymaga od niego tego wojenna rzeczywistość: przedzierał się przez ulice Londynu w czasie krwawych walk w Bezksiężycową Noc pojedynkując się z każdym, kogo po drodze spotkał; czwartego kwietnia wdał się w walkę z ludźmi, którzy napadli na rodzinną miejscowość Idy; w wątku z Rubeusem Alexander przy pomocy białej magii zapewnia sobie i Hagridowi więcej prywatności w czasie prowadzenia dość delikatnej rozmowy. Ponadto podczas rozgrywek Alexander wielokrotnie pojawia się w towarzystwie książek, które pożyczył także od bieglejszej od niego w białej magii Justine: w ten sposób stara się poznać tajniki zaklęć najpotężniejszych, takich jak zaklęcie Fideliusa.
Jego miesiące uważnego szlifowania własnych umiejętności przydają się w czasie licznych starć, w które wplątuje się Farley w czasie tej wojny. Wraz z Marcellą i Steffenem starł się z Rycerzami w antykwariacie, gdzie ostatecznie dzięki biegłości Alexandra w białej magii, trójce Zakonników udało się bezpiecznie wycofać kiedy jasnym się stało, że nie dadzą rady odnieść zwycięstwa. Alexander walczy także nie tylko ze swoimi wrogami, ale również i najbliższymi. W czasie wesela Anthony'ego Macmillana wykazał się chłodnym opanowaniem, prędko pacyfikując znajdującego się pod wpływem klątwy Archibalda, a następnie dalej starając się pomóc przy procesie zdejmowania z kuzyna tejże klątwy. Ze swoich szczególnych zdolności magicznych korzystał także w czasie udzielania pomocy Hannah i Steffenowi, gdzie podczas przywracania Hannah życia przy pomocy patronusa dokonał się przełom: strażnik Alexandra przybrał materialną formę, wykraczając daleko poza to, co było osiągalne dla praktycznie wszystkich.
Farley poprawia poziom swoich umiejętności także poprzez nakładanie zabezpieczeń wszelkiej maści. Samodzielnie młody Gwardzista obłożył swój dom wieloma czarami, czyniąc Kurnik twierdzą. Ochronił także posiadłość rodową Prewettów, której rozmiar sprawia, że zadanie to było nie lada sztuką. Wraz z Anthonym Macmillanem najpierw stoczył wymagający pojedynek w podziemnym korytarzu, który następnie przy pomocy białej magii zabezpieczył na chwałę i potęgę Zakonu. Jeszcze większe wyzwanie podjęli wraz z Justine i Kieranem, kiedy w trójkę pod Bramą Zdrajców pokonali strażników, a następnie zabezpieczyli strategiczną lokację tuż pod samym nosem wroga.
Wraz z Anthonym Skamanderem udał się natomiast do zachodniego portu, z którego najpierw pozbyli się stworzonego z czarnej magii inferiusa, a następnie stoczyli między sobą niezwykle wyczerpujący pojedynek dosłownie na śmierć i życie. Największym wysiłkiem białomagicznym w ostatnim czasie była jednak wyprawa Farleya wraz z Zakonnikami do Azkabanu. Alexander jako dowódca zdołał wejść ze swoją grupą do najpilniej strzeżonego więzienia w czarodziejskim świecie, pokonać naszpikowany dementorami makabryczny labirynt, a na koniec wydostać się na powrót do świata żywych. Farley sięgał wielokrotnie po skrywaną w sobie potęgę mocy Zakonu, przywołując niezliczone ilości patronusów, także tych przywracających życie, ale także poprzez potężną teleportację, która była w stanie zabrać go z Tower, znajdującego się w centrum obłożonego potężnymi zaklęciami antyteleportacyjnymi Londynu, do dzielnicy portowej, w której zmierzył się po morderczej wyprawie z jeszcze jednym dementorem. Farley na tym jednak nie skończył: choć prawie niemożliwym było aby wciąż był w stanie to zrobić, Alexander zdołał przetransportować się do Szkocji, gdzie wraz z resztą Zakonu wzmocnił swoją mocą portal do Oazy.
Alexander jest czarodziejem całkowicie nieprzeciętnym, o niezwykle chłonnym umyśle i zdolnościach, które wprawiają w zadziwienie: nie poprzestaje jednak na tym co umie, wciąż sięgając dalej i śmielej. Ma w końcu wojnę do wygrania.
+

Ostatnio zmieniony przez Alexander Farley dnia 04.02.21 23:46, w całości zmieniany 1 raz
Alex, you gotta fend for yourself


Rachunek: 52-50=2
Zdobyto: Czarodziejska kusza
Uzasadnienie: okazyjne hobby stało się koniecznością w obecnych czasach wyciągam i odnawiam zakurzoną kuszę by dać jej nowe życie i uczynić pożyteczną
+



Rachunek: 721 - 720 = 1
Zdobyto: 7 punktów opcm; 2 punkty uroków
Uzasadnienie:
Ogromny zapał do czynnego rozwoju w dziedzinie magii ofensywnej, jak i defensywnej nie opuścił Vincenta. Niesiony falą różnorodnych doświadczeń z ostatnich miesięcy: porażki w pojedynkowych treningach, uczestnictwo w przewrotnych zdarzeniach wojennych, rozprzestrzenionych po całym kraju, uświadomiły go, iż bezczynność nie jest tu wskazana; powinien z odwagą przystępować do nowych wyzwań, łowić stawiane przed nim okazje pozwalające na doskonalenie własnych umiejętności. Jego ciekawska, badawcza natura przystąpiła do błyskawicznego działania. Pamiętając o lekcji, której podczas kwietniowego sparingu, dość nieświadomie udzieliła mu Justine, starał się początkowo oprzeć swą wiedzę na płaszczyźnie teoretycznej oraz wymianie doświadczeń. Wolne wieczory w zaciszu domowym poświęcał na zgłębianie literatury, traktującej dziedzinę obrony przed czarną magią oraz uroków. Mocno skupił się na lepszym zrozumieniu wykorzystywanych przez Gwardzistkę zaklęć, które w przyszłości mógłby przełożyć podczas czynnej walki: Ascendio, Abesio, czy na przykład Reflexio. Swoimi przemyśleniami ochoczo dzielił się podczas treningu z Meave klik, który zwyciężył przy pomocy niezwykle skutecznej obrony klik, umiejętności niewerbalnego rozproszenia klik i dość zmyślnego zaklęcia klik, które od pewnego czasu stało się obiektem zainteresowań młodego Rinehearta. Brak możliwości uczestnictwa w zawieszonym klubie pojedynków, starał się zastąpić ćwiczeniami w pojedynkę, angażowaniem osób, które na co dzień w swojej pracy używały zaklęć typowo bojowych klik. Maj przyniósł kolejne wyzwanie, któremu Rineheart musiał sprostać; dołączenie do Zakonu Feniska zmusiło go do większej odpowiedzialności za jednostki bliskie jego sercu, a także za uciemiężone żywoty rozsiane po całym kraju. Musiał pokazać się od jak najlepszej strony, wykazując, że obdarzenie tak silnym zaufaniem, nie było daremne. Bez zastanowienia rozpoczął czynny angaż w działania organizacji. Potrafił działać pod presją otoczenia, jak i z zimną krwią. Mimo kryzysowej sytuacji podczas publicznej egzekucji, udało mu się rzucić udane Pavor Veneo klik, które na jakiś czas pokrzyżowało i osłabiło potencjalnych przeciwników. Jego umiejętności bojowe, a także obronne zostały wykorzystane podczas misji pobocznej klik, w której wraz z sojuszniczką odbijali córkę znanego uzdrowiciela obdarzonego klątwą likantropii, walcząc z grupą targowych porywaczy. Podczas niebezpiecznej misji w podziemiach Azkabanu, mężczyzna musiał pokazać swą wszechstronność, skupienie, wykorzystać w praktyce nabyte dotychczas zdolności. Oprócz walki bojowej liczyła się również skuteczność oraz strategia. Przedzieranie się przez labirynty więzienia, walka z dementorami i strażnikami, wymagała sporego wachlarzu różnorodnych zaklęć (przykładowo): klik, klik, klik, klik. Vincent wykorzystuje również umiejętności z dziedziny obrony przed czarną magią podczas pracy zawodowej, przy łamaniu niebezpiecznych klątw: klik i klik. Idąc dalej, nie zamierza spoczywać na laurach pnąc się coraz wyżej i dalej.
[bylobrzydkobedzieladnie]
+
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?


Suma punktów biegłości na start: 70
Suma punktów majętności na start: 100 PM
Wydane punkty doświadczenia: 50 PD
Zdobyto: sowa


Rachunek: 725 – 720 = 5
Zdobyto: + 9 magii leczniczej
Uzasadnienie: Belvina jako uzdrowiciel cały czas pracujący w szpitalu św. Munga (I, II) na oddziale urazów pozaklęciowych, może bez problemu, codziennie praktykować magię leczniczą o czym wspominane jest w dużej części wątków. Nie ogranicza się do żadnego typu zaklęć, wiedząc jak potrzebna jest pełna wiedza i praktyka, aby poradzić sobie z każdym przypadkiem pacjenta i śmiało podejmuje się pracy również na innych oddziałach, gdy zachodzi taka potrzeba (tu). Będąc samodzielnym uzdrowicielem stara się pomagać również poza murami szpitala, lecz dopiero z początkiem roku trafiła na przypadek czarodzieja powracającego do niej z coraz poważniejszymi obrażeniami, które Blythe sukcesywnie leczy sięgając po wszystkie znane sobie zaklęcia (tutaj, tutaj). Pod koniec maja została Sojusznikiem Rycerzy Walpurgii, oferując między innymi swe umiejętności z zakresu uzdrowicielstwa, by z końcem września zmierzyć się z wyzwaniem, wyciągnięcia Śmierciożercy z wyjątkowo złego stanu oraz pomocy drugiej uzdrowicielce, która również nie wyszła z sytuacji bez szwanku (tu).
Czując się coraz pewniej w swej dziedzinie, zgodziła się wraz z zaprzyjaźnioną alchemiczką prowadzić badania, a w czasie testów służyła w zamian pomocą dwójce czarodziejów, którzy cierpieli na konkretne dolegliwości (tu i tu). Początkiem października została prywatnym uzdrowicielem rodu Black, gdy jej umiejętności zostały zauważone i docenione (tutaj dostaję propozycję, którą akceptuję), a tym samym zmusza ją to do szybszego rozwoju, aby sprostać wymaganiom w pracy.
[bylobrzydkobedzieladnie]
+



W nocy
Bez nikogo


Imię i nazwisko postaci: Susanne Lovegood
Skrytka: kic
Uzasadnienie: zwierzęta się do mnie kleją i vice versa; moja króliczyca zaszła z królikiem Bertiego i urodziła króliczki (4, ale tylko dwa przeżyły)

Zdobyto: 2 króliki, 2 nieśmiałki, 2 brzękotki (kolejno 40PM, 40PM, 40PM = 120PM)
+
let's just hold our hands and not let it drown



and like leaky roof let's cover our holes
let's become the blow of our own woes
and like pack of wolves
let's not separate


Rachunek: 485 - 400 = 85
Zdobyto: 5pkt czarnej magii
Uzasadnienie: Czarna magia jest obecna niemalże każdego dnia w moim życiu. Poza tym, że regularnie korzystam z niej, walcząc dla Rycerzy Walpurgii – a szczególnie często robiłem to w poprzednim okresie, zarówno podczas walki w szkole baletowej [1, 2, 3, 4, 5 + itd. ], jak i w zniszczonej katedrze [1, 2, 3, 4, 5 + itd.] – to korzystam z niej też z pracy, obcując z klątwami, chociażby tutaj.
Imię i nazwisko postaci: Edgar Burke
Rachunek: 85 - 50 = 35
Zdobyto: Czarodziejska kusza
Uzasadnienie: Poprzednia już mi się zniszczyła, a lubię czasem wyskoczyć na polowanie

+



kings and queens


Suma punktów biegłości na start: 75 PB
Suma punktów majętności na start: 280 - 200 = 80 PM
Wydane punkty doświadczenia: 100 PD
Zdobyto: kruk (zamiennik sowy), kluczyk do Gringotta


W tym miejscu możesz przelogować się na inne konto i przesłać wiadomość. Pamiętaj, że treść posta zapisywana jest w obrębie danego konta. Aby uniknąć ewentualnej straty, pamiętaj o skopiowaniu treści posta przed przelogowaniem się.