Wydarzenia


Ekipa forum
Kimberly Nott
AutorWiadomość
Kimberly Nott [odnośnik]04.10.15 17:22

Kimberly Nott

Data urodzenia: 15 czerwca 1935
Nazwisko matki: Fawley
Miejsce zamieszkania: Nottingham
Czystość krwi: czysta
Zawód: aktualnie siedzi w domu, ale za to skrupulatnie czegoś szuka
Wzrost: 158 cm
Waga: 50 kg
Kolor włosów: blond
Kolor oczu: niebieskie
Znaki szczególne: blizna na łopatce, która powstała przez zabawę z bratem. Zrobił jej to przypadkiem, ale dziewczyna przez to prawie zmarła.





Opowieść tej dziewczyny zaczyna się – jak każdego – od jej narodzin. Kimi urodziła się nocą 15 czerwca. Poród przebiegł sprawnie i bez zbędnych komplikacji. O godzinie 2:23 na świat przyszła ładna dziewczynka. Z biegiem lat, gdy zaczęła chodzić i gdy jej starszy brat był w domu chodziła za nim jak cień. Dla tej małej dziewczynki dom, w którym mieszkała był duży i straszny. Czasami nawet chodziła do Nicholasa do pokoju, bo bała się zasnąć sama. W czasie, gdy chłopak był w szkole Kim przebywała z Anastazją, która była dobrą kobietą, ale słabą matką. Nie potrafiła za bardzo zająć się swoim dzieckiem, ale dziewczynce to nie przeszkadzało, czuła w gestach kobiety ciepło i to jej wystarczyło. Kobieta trzymała dystans do dziecka, ponieważ bała się że zrobi krzywdę drobnej istotce. Nie miała instynktu macierzyńskiego. (1)

Mając 11 lat nie mogła doczekać się listu z Hogwartu. Zawsze chciała tam wylądować, jednak w serduszku blondyneczki była mała obawa. Wiedziała, że nie pasuje do Slytherinu. Bała się, że trafi do innego domu, a wtedy zawiedzie rodziców oraz brata. Bardzo chciała być taka jak on. Był dla niej autorytetem, mimo że denerwował ją swoją nadopiekuńczością. Zawsze starał się być przy niej i się nią opiekować co było dla niej męczące. Zasiadła we wrześniu na stołku, a na oczy dziewczynki spadła wielka czapka. Nie poprawiła jej, ponieważ nie chciała patrzeć na wykrzywione w kpinie twarze innych uczniów. W końcu była jednym z Nott’ów, była siostrą Nicholasa Nott, powinna trafić do ślizgonów. No i dobrze podejrzewała. Tiara zastanawiała się nad Hufflepuff’em, ale ciche prośby i błagania Nott’ówny przekonały Tiarę, że powinna trafić do zielonych. Odetchnęła tego dnia z ulgą i usiadła do odpowiedniego stołu. (2)

Lata spędzone w Hogwarcie utwierdziły dziewczynę, że źle trafiła. W Slyherinie było jej ciężko. Bała się tego miejsca, ale starała się być taka jak jej brat – znała go i wiedziała mniej więcej jak on by się zachował, więc nie była złym przykładem jej rodu. Uśmiechała się jednak często, co sprawiło, że znalazła grono osób, które ją polubiło. Była miła dla nauczycieli, starała się nie wychylać, aby nie pokazać, że jest inna niż jej rówieśnicy. Unikała niepotrzebnych sprzeczek. Ten czas dla dziewczyny był naprawdę długi i męczący. Jedyne szczęście jakie miała w szkole, to był lot na meczach na pozycji szukającego. Gdy szukała złotej piłki miała zawsze uśmiech na ustach. Lubiła grać i to dawało jej wolność, a do złych graczy ta drobna dziewczynka nie należała. Jej krucha postura nijak miała się do jej gry. Była wytrwała i bardzo zależało jej na wygranej. (3)

Kim im bardziej była starsza, tym bardziej się dogadywała z matką. Po pewnym czasie nawet znalazły wspólny język. Pasję do Quidditcha odziedziczyła po matce i o tym często dyskutowały. Dlatego wielkim ciosem była dla niej śmierć matki. Kobieta zmarła w październiku 1950 roku, gdy dziewczyna miała 15 lat. Długi czas nie mogła się pozbierać, ale w końcu uniosła głowę do góry i pogodziła się z brakiem rodzicielki – miała w końcu na głowie nadopiekuńczego brata, który zaczynał ją już trochę irytować. Często się mu buntowała, ale nigdy nie straciła do niego szacunku. Nadal bardzo chce być jak on. (4)

Kim ukończyła szkołę z dobrymi wynikami. Wiedza sama przychodziła jej do głowy. Wystarczyło, że słuchała na lekcji to co nauczyciel mówił. Uwielbiała naukę, co odkryła na trzecim roku. Dwa poprzednie lata były na takim średnim poziomie. Najbardziej lubiła uczyć się historii oraz zaklęć, a w wolnych chwilach z własnych chęci chodziła do biblioteki czytać ciekawych rzeczy, lub wiadomości, o których usłyszała od innych uczniów. Mimo, że nauka szła jej tak łatwo nie chwaliła się tym przed innymi. Wiedza była jej potrzeba dla siebie, nie dla innych, więc z jakiego powodu miała mówić o tym innym uczniom, czy też nauczycielom? To wszystko wykorzystywała, gdy miała rozmawiać z pyszałkowatymi ludźmi. (5)

Nicholas, gdy Kimberly miała 8 lat przy zabawie z dziewczynką poważnie ją zranił popychając dziewczynę na coś ostrego. Kilka dni leżała w śpiączce w św. Mungu. Na szczęście Kim wyszła z tego cało, ale z paskudną blizną na prawej łopatce. Gdy wróciła do domu unikała kontaktu z swoim bratem. Trochę się go wystraszyła. Za każdym razem, gdy Nicholas chciał z nią porozmawiać ośmiolatka chowała się w pokoju, ale w końcu po niecałym miesiącu zatęskniła za nim i sama do niego wróciła. Było to dosyć zabawne, bo dziewczyna wyszła z pokoju, podeszła do chłopaka i najzwyczajniej w świecie przytuliła chłopaka. Od tamtej pory jej brat stał się nader opiekuńczy, co ją strasznie wkurzało w późniejszych latach. (6)

Teraz Kim siedzi w domu, ponieważ nie może znaleźć dla siebie zajęcia i pracy. W rzeczywistości to jej brat utrudnia jej znalezienie owej pracy. Kim ciągle szuka czegoś dla siebie. Zawsze chciała pracować w Ministerstwie, ale nie w jakichś papierkowych robotach. Wolałaby wychodzić  do ludzi, walczyć i inne rzeczy, ale nigdy mimo swoich prób nie udało się jej nic zrobić. W domu czuje się taka bezużyteczna, że nieraz ma wszystkiego dosyć. Żyje mrzonkami, że uda się jej zostać gitarzystką. Bardzo chciałaby założyć zespół i po prostu grać. Gdy przesiaduje w domu gra na fortepianie lub gitarze, więc często ten budynek wypełnia muzyka. Nie lubi bezczynnego siedzenia i nic nie robienia. Jak chodziła do szkoły miała chociaż aktywność na treningach Quidditcha, a teraz jedynie bieganie po okolicy, lub w domowym ogrodzie. Kiedyś (pół roku temu) jeszcze wydawała jakieś przyjęcia, ale szybko odkryła, że strasznie się na nich męczy i nudzi. Ludzie, których tam spotykała sprawiali, że miała ochotę wszystkich wyrzucić i zamknąć dom na cztery spusty. Jednak na jednym z przyjęć, które urządziła spotkała pewnego chłopaka, z którym do tej pory pisze listy. Niewiele wie o jego pochodzeniu, ale sam charakter i urok mężczyzny oczarował dziewczynę. (7)

Kim jest mimo wszystko wesoła, lubi się śmiać i żartować. Jest nie podobna do brata z charakteru, ale stara się z nim dogadywać i nie jest to trudne. Uwielbia poznawać nowych ludzi niezależnie od ich charakteru, szybko się przyzwyczaja do obecności obcych, łatwo jest jej prowadzić rozmowy innych, a jeśli czegoś nie wie na jakiś temat chętnie słucha i wtrąca swoje opinie, jeśli jest to osoba, która lubi ciekawe dyskusje. Jest dosyć elastyczną osobą, co ułatwia jej kotka ty. Nieraz potrafiła zagadać nauczycieli w szkole, aby lekcja minęła bez zbędnych wywodów.  (cwaniak

Patronus: Kim jako dziecko marzyła o kotku, lecz jej mama była uczulona. Kiedyś jak szła na spacer po ogrodzie w ich domu znalazła małego kotka i starała się nim opiekować, ale pewnego dnia kot zniknął, a ona dobrze kojarzyła to wspomnienie. Kotek nazywał się łatek, bo miał białą plamę wokół oka.












 
5
0
5
0
0
0
5


Wyposażenie

sowa (100), różdżka (100), Teleportacja (50), Pierścień z kamieniem księżycowym (300)





Ostatnio zmieniony przez Kimberly Nott dnia 10.10.15 14:42, w całości zmieniany 1 raz
Gość
Anonymous
Gość
Re: Kimberly Nott [odnośnik]09.10.15 10:49
Jak coś to gotowa... @.@
Gość
Anonymous
Gość
Kimberly Nott
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach