First topic message reminder :

[bylobrzydkobedzieladnie]

The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 18

Minimalnie zmarszczyła czoło a jej uśmiech odrobinę zbladł, gdy zaklęcie pomknęło w zupełnie innym kierunku niż tego chciała. Dała się rozproszyć poczuciu bezpieczeństwa, spoczęła na moment na laurach i oto miała przed sobą efekt zbytniej pewności siebie. Wzięła jednak głęboki oddech, policzyła do trzech i spróbowała się skoncentrować. Była już bardzo blisko wygranej i nie chciała teraz odpuszczać. Stracenie przewagi choćby na chwilę mogło poskutkować zupełnym odwróceniem się losów spotkania.
Mimo, że był to jedynie Klub Pojedynków to mimo wszystko gdzieś w głębi nie dopuszczała do siebie myśli o przegranej. Przegrana to była słabość, a ideą Rycerzy było to, że słabych należy tępić. Do tego dochodziła jeszcze przerośnięta ambicja Włoszki, nieustannie zmuszająca ją do dążenia ku doskonałości.
Zastanowiła się szybko nad kolejnym czarem i raz-dwa przyszedł jej na myśl odpowiedni urok, którym postanowiła uraczyć Notta.
- Ignitio.

The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 11

Może to zbyt dużo pewności siebie, może po prostu to pech który raz dotykał mnie, raz zaś moją przeciwniczkę - cokolwiek to było, sprawiło, że tym razem nie szło jej już tak wyśmienicie. Pierwsze zaklęcie, choć udane pomknęło niezwykle prędko w kompletnie innym kierunku. Nie dałem po sobie poznać jakiegokolwiek zadowolenia - wypadki się zdarzają każdemu, w tym mnie. W końcu moje poprzednie zaklęcie także minęło Włoszkę. Kiedy kolejny czar Borgii, tym razem jeszcze mniej celnie rzucony znika gdzieś za moimi plecami szykuję się do kontrataku. Może wreszcie?
- Commotio - mówię, po czym wykonuję odpowiedni ruch różdżką.
Cóż, trzeba próbować póki nie wyjdzie. Albo przegrać.

The member 'Alastair Nott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 17

Najwyraźniej Tyche nie była łaskawa dla żadnego z nas, bo teraz to pioruny wyskakujące z mojej różdżki mijają Giovannę w całkowicie bezpiecznej odległości. Czy skończymy tutaj miotając w siebie zaklęciami które nikogo nie trafią? Ciekawa alternatywa. Wciąż mam jeszcze jakąś szansę, a nawet jeśli przegram - nie będę szczególnie zrozpaczony. Wiem doskonale, że klub pojedynków to sztuczna instytucja, która niewiele wspólnego ma z prawdziwą walką.
- Frigidum - próbuję tym razem czegoś zupełnie innego, zapewne ze skrywaną nadzieją, że może mała odmiana przyniesie zamierzony efekt.
Może to nie mój dzień - może powinienem jednak podszkolić się z Obrony przed Czarną Magią. Może oba na raz.

The member 'Alastair Nott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 68

Wykrzywiła wymalowane usta, ewidentnie niezadowolona ze swoich poczynań na arenie. To było śmieszne. Trwoniła właśnie swoją przewagę, dając przeciwnikowi szansę na podwójny atak. Zaczynała być coraz bardziej niezadowolona - tego stanu rzeczy nie odmieniło nawet nieudane zaklęcie Notta - pierwsze z dwóch. Kolejne - czy to aby nie była równocześnie próba rewanżu za pierwszą inkantację rzuconą przez Giovannę? - okazało się jednakże niezwykle celne, bowiem w Borgię pomknął świetlisty promień czaru. Nie lubiła zepchnięcia do defensywy, to po prostu była rzecz, która Włoszcze nie sprawiała w magicznej walce przyjemności. Czasem jednakże należało zrobić coś, na co wcale ochoty się nie miało. Wiedziała o tym doskonale.
Uniosła różdżkę w znanym jej już od lat geście. Znanym, a jednocześnie tak kapryśnym w jej wykonaniu.
- Protego - wymówiła inkantację, mając nadzieję ujrzeć przed sobą świetlistą tarczę.

The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 5

Zdążyła jeszcze tylko zamknąć oczy. Później, bolało ją wszystko. Zranione ego, zarozumiała duma, przerośnięta ambicja, wewnętrzny perfekcjonizm. I skóra, w którą powbijały się niezliczone ilości drobnych, lodowych igiełek. Zdekoncentrowały one Włoszkę - syknęła i spróbowała otworzyć oczy. Orientacja w terenie była dziwnie utrudniona z powodu fali chłodu, która ją ogarnęła. Uniosła jednakże różdżkę, powoli próbując dojść do siebie. Była w trakcie pojedynku, na wszystkie sklątki świata! Uniosła rękę z różdżką, celując w Alastaira. Nie mogła jednakże znaleźć w głowie odpowiedniego czaru, który mogłaby na niego rzucić. Wybrała więc coś z brzegu, co najszybciej przyszło jej na myśl.
- Drętwota!

The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 68

Usilnie powstrzymuję się od uśmiechu, który chce pojawić się na mojej twarzy. Tym razem to Włoszce nie udaje się Protego i miło wiedzieć, że nie tylko ja mam braki. Niestety, Drętwota nie należy do jej nieudanych zaklęć, a kiedy jej różdżkę opuszcza kolorowa smuga światła pędząca w moją stronę myślę, że to już właściwie koniec. Bo przecież i tak nie uda mi się obronić. Nieco zrezygnowany unoszę różdżkę i macham nią w odpowiedni sposób.
- Protego - mówię, choć bez zdecydowania.
Z pewnością nie zależy mi tak bardzo na wygranej, chociaż sam także nie lubię porażek.

The member 'Alastair Nott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 44