Wydarzenia


Ekipa forum
Coleysia Lestrange [budowa]
AutorWiadomość
Coleysia Lestrange [budowa] [odnośnik]04.01.17 20:08

Coleysia Lestrange

Data urodzenia: 13.02.1935
Nazwisko matki: Greengrass
Miejsce zamieszkania: Bristol
Czystość krwi: szlachetna
Status majątkowy: bogata
Zawód: właścicielka szkoły tańca, tancerka teatralna
Wzrost: 162
Waga: 48
Kolor włosów: ciemny brąz
Kolor oczu: ciemne brązowe, niemalże czarne jak  węgiel
Znaki szczególne: pełne usta, zawsze umalowane na jakiś wyraźny kolor; znamię pod kolanem w żadnym konkretnym kształcie


20.12.1934
Wszyscy strasznie staramy się , aby być jacyś. Codziennie rysujemy siebie, dolepiamy do siebie różdżką kolejne kartki, zdjęcia, wrysowujemy się w ramki, aby poczuć że jesteśmy czymś więcej niż imieniem i nazwiskiem. Ja nie byłam niczym więcej poza żałosną pochodną węgla, sierotą która po śmierci rodziców została wysłana do posiadłości Lestrange'ów aby służyć. Jak wiele wie na temat służby dziewięciolatka? Niewiele. Zwłaszcza, że jeszcze kilka dni temu bawiła się lalką bez jednego oka, udając że ma przyjaciółkę. To ja. Dziecko, które zanim jeszcze wystartowało - przegrało. Już teraz to wiedziałam, ale nawet w najmniejszej części nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo.
Musiały minąć dwa miesiące żebym się nadała do czegoś innego niż ścieranie kurzy i czyszczenie kominka. Niemowlę, które przyszło na świat było wyjątkowo wrzeszczące i od razu było wiadome, że z tym dzieckiem będą same kłopoty. Piastunka była już stara i tłusta, dlatego nie tylko problemy ze stawami ograniczały jej ruchy, ale jeszcze masa. Była tak gruba, że czasami myślałam, że jej ogromny brzuch pewnego dnia mnie wessie do środka. Wszystko było możliwe.
Coleysia. Tak ją nazwali. Wyjątkowe imię w połączeniu z wyjątkowym nazwiskiem. Czy to właśnie to sprawi, że gdy minie jej świetność nie pozostanie po niej jedynie kurz i piękne inicjały? Wszyscy wiedzą, że wśród Lestrange'ów już dawno zostało zasiane ziarno szaleństwa. Do tej pory w tym domu wszyscy się wydawali normalni. Na tyle na ile potrafią być normalni czarodzieje parający się czarną magią. A gdzie w tym wszystkim miejsce dla mnie? Dalej marzę o tym żeby dostać list z Hogwartu. Świstek, który zmieni dla mnie wszystko.



1.07.1946
Jedenaście lat minęło, a ja dalej mieszkam w tym domu i prowadzę ten dziennik. Zaglądam już do niego coraz rzadziej. Pożółkłe karty przerzucam z obojętnością. Piastunki już nie ma. Wszyscy byli pewni, że przeżyje cały ród Lestrange'ów, wychowawszy każdego z nich. Byli w błędzie. Teraz ja zajęłam jej miejsce. Córka czarodziejów, po których nie zostały nawet imiona i nazwiska. Charłaczka. Byłoby im wstyd. Może to dobrze, że nie żyją.
Coleysia ma jedenaście lat. Obserwuję ją uważnie odkąd zaczęła chodzić. Zawsze lubiła pakować się tam gdzie nie wolno, a ktoś musiał ją nauczyć tego gdzie jej miejsce. Jest zsyntetyzowaną kompilacją wszystkich cech, które uważam za nienormalne i niestabilne.




Chodź, pocałuję cię tam, gdzie się kończysz i zaczynasz, chodź, pocałuję cię w trzecie oko, chodź, pocałuję cię w czoło, w głowę, w stopę, w pępek, w kolano, w knykieć, w sutki, w pępek, w duszę, chodź, pocałuję cię w twoje serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. W samo serce.




Bo chcę z tobą poprzebywać. Jeszcze parę dni. Za wszelką cenę. Pomimo że mnie bez przerwy okłamujesz. W sumie, to okłamuj mnie dalej. Wciskaj mi najgorszy kit na świecie. Nie chcę nic oprócz twoich farmazonów. Oprócz twoich bajek. Oprócz twojego udawania dorosłej. Szukania dziury w całym. Pragnę, byś mnie bez przerwy irytowała.



Kocham Cię. Przestań istnieć


Patronus: W domu Bernarda i Estelli Lestrange'ów salon był wypełniony zdobionymi gablotami pełnymi węży. Te najbardziej jadowite, Kobry Królewskie, najbardziej interesowały Coleysie. Przypominały nieco Dementorów ze swoim pocałunkiem śmierci. Z tym, że ich nie wysysał dusz. Nie musiały nawet wysuwać kłów żeby w parę sekund przekazać jad i zabić swoją ofiarę. Dobrze wytresowane, służyły właścicielowi. W pewien sposób od zawsze dawały jej poczucie bezpieczeństwa. Poza tym były dostojne, a ich śliskie ruchy pełne gracji przywodziły na myśl jakiś rodzaj pokrętnego tańca.  


0        










 
Statystyki i biegłości
StatystykaWartośćBonus
OPCM: 4 Brak
Zaklęcia i uroki: 6 3
Czarna magia: 4 Brak
Magia lecznicza: 0 Brak
Transmutacja: 0 1
Eliksiry: 6 1
Sprawność: 0 Brak
BiegłośćWartośćWydane punkty
Język ojczysty: angielski II0
Runy-0
NumerologiaII3
ŚpiewIII7
TaniecIV13
Latanie na miotleIV13
Instynkt przetrwaniaIII7
KłamstwoIV13
KoncentracjaIII7
RetorykaIII7
Silna wolaIII7
ZastraszanieIII7
SzczęścieII3
Ukrywanie sięII3
Reszta: 0

Wyposażenie

WYPISZ po przecinku rzeczy (zwierzęta, inne) zakupione w sklepiku MG

Gość
Anonymous
Gość
Coleysia Lestrange [budowa]
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach