Wydarzenia


Ekipa forum
Pracownia alchemiczna
AutorWiadomość
Pracownia alchemiczna [odnośnik]15.11.17 11:21
First topic message reminder :

Pracownia alchemiczna

Mieszcząca się w podziemiach pracownia alchemiczna całkowicie poświęcona została zadaniu przygotowywania eliksirów na zamówienie. Dojście do niej jest dość kłopotliwe - należy przebrnąć przez gąszcz korytarzy tworzących skomplikowany labirynt. Dla kogoś, kto nie zagląda do pomieszczenia zbyt często, jego położenie pozostaje nieznane. Dopiero pod koniec długiej wędrówki można odnaleźć ciężkie, drewniane drzwi z metalowymi elementami; po przekroczeniu progu pokoju wzdłuż ścian znajdują się solidne, mahoniowe regały skrywające najróżniejsze księgi, ingrediencje oraz przedmioty. W centrum znajduje się porządny stół wraz z paleniskiem potrzebnym do podgrzewania kociołka. Jedno, jedyne okno widnieje na wprost wejścia - wiecznie jest ubrudzone, najczęściej także zasłaniane grubą kotarą.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Pracownia alchemiczna - Page 12 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]27.03.19 23:15
O nie. Nie lubię takiej sytuacji, kiedy nie wiem, ale naprawdę nie wiem. Spoglądam niechętnie na efekt mojej pracy, bo niby jest dobrze, ale jednak niedobrze. Muszę opisać fiolki ze znakiem zapytania i kiedyś je przetestować. Lub znaleźć śmiałka, który zrobi to za mnie, bo tak podejrzewam, że raczej nie będę pchał się w niebezpieczeństwo. Dlatego na razie je po prostu odkładam, zamierzając natomiast przystąpić do dwóch ostatnich prób stworzenia konkretnych mikstur. Tym razem biorę się za eliksir siły. Trudny, skomplikowany wywar, którego jeszcze nie miałem okazji robić. Cóż, pozostaje mi spróbować, bo nic innego z tym nie zrobię. Biorę kilka głębokich wdechów i przystępuję do intensywnej pracy.
W moździerzu rozcieram intensywnie serce eliksiru, czyli róg garboroga, spore oraz twarde draństwo. Dlatego zajmuje mi to sporo czasu, ale nie przejmuję się tym wcale. Metodycznie, byle do przodu. Wyprażam proszek na dnie złotego kotła przez kilka minut nim decyduję się na nowo dolać wody. Mieszam intensywnie całość przez dwie minuty, raz w lewo, raz w prawo, ale starannie i z odpowiednią siłą.
Żeby dopełnić kształtu całej mikstury, wrzucam do środka dwie garści martwych już i ususzonych much siatkoskrzydłych, żeby je potem dokładnie wygotować i zmieszać z rozpuszczonym już rogiem. Kolejnym etapem jest wymieszanie zupy oraz podgotowanie jej na wolnym ogniu przez kilkanaście minut. Następnie wrzucam do środka włos hipokampusa oraz cztery uncje łusek ramory, pięknie srebrzystych. Z zadowoleniem znów łączę składniki poprzez skrupulatne mieszanie. Zostaje w takim razie ostatni etap czyli garść liści dębu, ukruszonych w moździerzu. Żeby łatwiej rozpuściły się w garze. Całość ochładzam, trochę bojąc się wybuchowej reakcji przez ten róg. Wciąż mam jednak nadzieję, że się uda, jakże to naiwne z mojej strony. Trudno, czekam w napięciu na efekty mojej pracy.


Mil­cze­nie, cisza gro­bowa, a jakże wy­mow­na. Zdmuchnęła is­kry złudzeń. Zos­ta­wiła tło stra­conych nadziei.
I po­wiedziała więcej niż słowa.

Quentin Burke
Quentin Burke
Zawód : alchemik, ale pomaga u Borgina & Burke'a
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Unikaj milczenia
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3067-quentin-burke#50373 https://www.morsmordre.net/t3092-skrzynka-quentina#50608 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t3300-skrytka-bankowa-nr-783#55807 https://www.morsmordre.net/t3261-quentin-burke
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]27.03.19 23:15
The member 'Quentin Burke' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 8
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Pracownia alchemiczna - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]27.03.19 23:21
Katastrofa. Widzę to już na pierwszy rzut oka. Wszystko trzeba wylać. Kiwam zniecierpliwiony głową na skrzata, oczekując, że szybko spełni mój rozkaz, a ja będę zmierzał do zakończenia tej farsy. Ostatnie wywary to jakiś dramat.
Następny i właściwie ostatni w planie jest eliksir grozy. Stosunkowo prosty, ale nie stawiam wszystkiego na jedną kartę. Bywa tak, że właśnie takie wywary są najbardziej destrukcyjne, czyli kolokwialnie rzecz ujmując, w ogóle nie wychodzą. Ogólnie zdziwiłbym się jednak, gdyby mi nie wyszedł. Ostrożnie zatem odkładam na blat trzy uncje włosia akromantuli zamkniętej w szklanym naczynku. Do tego dobieram siedem skrzydełek bahanek umieszczonych w materiałowym woreczku, dwie fiolki krwi salamandry, gorącej w dotyku, a także cztery karaluchy. Obrzydlistwo, ale co zrobić. Na koniec jedyna ingrediencja roślinna, czyli pięć liści chińskiej kąsającej kapusty, wyjątkowo złośliwej oraz upierdliwej.
Po pokrojeniu, poszatkowaniu oraz rozdrobnieniu wszelakich składników potrzebnych do tego eliksiru, rozpoczynam warzenie. Zmniejszam ogień i wsypuję do gorącej wody włosie. Wywar momentalnie robi się czarny. Na razie delikatnie, ale jeśli wszystko pójdzie dobrze, powinien przybrać na intensywności barwy. Zostawiam go tak do ostygnięcia, żeby wtedy wlać obie fiolki krwi salamandry. Następuje bardzo burzliwa reakcja, dobrze, że nie robię jej na gorąco. Kiedy wszystkie bulgoty oraz syki ustępują, zabieram się za ponowne rozpalenie ognia. Czekam aż do zagotowania, gdzie dodaję skrzydełka bahanek. Dwadzieścia zamieszań w lewo, dwadzieścia w prawo i pięć ponownie w lewo. Poszatkowana kapusta znajduje swoje miejsce w kotle, wprawiając eliksir w syczenie po raz kolejny. Na koniec rozgniecione karaluchy. Zostawiam eliksir do gotowania na dwie godziny, po czym oczekuję jakiegoś efektu. Kończę też rozmowę z Morgothem, po uprzątnięciu pracowni wracam na górę.

zt.


Mil­cze­nie, cisza gro­bowa, a jakże wy­mow­na. Zdmuchnęła is­kry złudzeń. Zos­ta­wiła tło stra­conych nadziei.
I po­wiedziała więcej niż słowa.

Quentin Burke
Quentin Burke
Zawód : alchemik, ale pomaga u Borgina & Burke'a
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Unikaj milczenia
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3067-quentin-burke#50373 https://www.morsmordre.net/t3092-skrzynka-quentina#50608 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t3300-skrytka-bankowa-nr-783#55807 https://www.morsmordre.net/t3261-quentin-burke
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]27.03.19 23:21
The member 'Quentin Burke' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 2
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Pracownia alchemiczna - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]07.07.19 20:05
02.11

Wczorajszy, ostatni eliksir nie wyszedł jakoś wybitnie, ale akceptowalnie. Dlatego rozlałem zawartość kotła do fiolek i na tym skończyłem pracę. Dziś zaczynam od nowa, z kolejnymi pokładami energii. Determinacji do tego, żeby się udało. Wszystko przez moją nieuwagę. Okazuje się, że zbyt duża ilość składników okazuje się być gwoździem do trumny każdej mikstury. W tym tej, na której bardzo mi zależy, a która okazuje się być zepsuta. Nie jestem z tego tytułu zadowolony, ale nie ma co już płakać nad rozlaną szansą. To już nieważne, teraz mogę spróbować jeszcze raz. Ważne, że nadszedł czas na kolejną próbę, tym razem eliksir lodowego płaszcza. Na szczęście ingrediencji wystarczy mi na trzy próby, ale jednak wolałbym, aby udało się za pierwszym razem. Dlatego w koncentracji rozcieram w moździerzu róg dwurożca, żeby jego sproszkowaną wersję wyprażyć na złotym dnie. Po kilkudziesięciu sekundach syków reakcji cieplnej dolewam ostrożnie wody, po czym czekam aż ta zacznie wrzeć. W tym samym czasie zajmuję się pozostałymi składnikami mikstury. Kroję skrupulatnie dorodne serce kołkogonka, dodając je do wody wraz z krwią. Po wymieszaniu całości w odpowiedniej sekwencji, dość skomplikowanej zresztą, decyduję się na następny krok. Wlewam do wywaru całą fiolkę krwi wilka, ponownie mieszając zawartość naczynia. Zmniejszam nieco temperaturę, bo od tej pory wszystko musi się przegryźć w chłodniejszej wersji. Dosypuję garść łusek ramory, pięknie połyskujących w centrum zupy. Pozostaje mi już na końcu pokroić osiem uncji kwiatów przebiśniegu, idealnie łączących się z mroźną miksturą jaka ma powstać. Cóż, na to liczę tak naprawdę. Dlatego zastygam w niepewności nad kotłem.


Mil­cze­nie, cisza gro­bowa, a jakże wy­mow­na. Zdmuchnęła is­kry złudzeń. Zos­ta­wiła tło stra­conych nadziei.
I po­wiedziała więcej niż słowa.

Quentin Burke
Quentin Burke
Zawód : alchemik, ale pomaga u Borgina & Burke'a
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Unikaj milczenia
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3067-quentin-burke#50373 https://www.morsmordre.net/t3092-skrzynka-quentina#50608 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t3300-skrytka-bankowa-nr-783#55807 https://www.morsmordre.net/t3261-quentin-burke
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]07.07.19 20:05
The member 'Quentin Burke' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 25
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Pracownia alchemiczna - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]07.07.19 20:12
Ten eliksir niby jest, ale nie do końca. To znaczy, wcale nie wierzę w to, że będzie dobry. Tak naprawdę to mam nawet mnóstwo wątpliwości. Konsystencja, kolor, zapach, to wszystko odbiega od normy. Nie jest jednak tak, że z całą pewnością mogę go wylać do zlewu albo zniknąć w niebycie. Wzdycham więc, po czym biorę puste fiolki i dorabiam do nich znak zapytania. Tak na wszelki wypadek. A więc znów muszę próbować, taki ze mnie cholera mistrz alchemii. Zaczynam się trochę irytować. Zatem nadeszła kolejna chwila jeszcze jedną próbę, znów eliksir lodowego płaszcza. Wciąż wystarczy mi składników, ale część z nich chciałem przeznaczyć na eliksir ochrony. Jeśli będzie trzeba, to jednak zużyję je na tę miksturę. Bo jej potrzebuję. Inni jej potrzebują. Tej myśli trzymam się, przygotowując kolejne porcje. W koncentracji rozcieram w moździerzu róg dwurożca, żeby jego sproszkowaną wersję wyprażyć na złotym dnie. Po kilkudziesięciu sekundach syków reakcji cieplnej dolewam ostrożnie wody, po czym czekam aż ta zacznie wrzeć. W tym samym czasie zajmuję się pozostałymi składnikami mikstury. Kroję skrupulatnie dorodne serce kołkogonka, dodając je do wody wraz z krwią. Po wymieszaniu całości w odpowiedniej sekwencji, dość skomplikowanej zresztą, decyduję się na następny krok. Wlewam do wywaru całą fiolkę krwi wilka, ponownie mieszając zawartość naczynia. Zmniejszam nieco temperaturę, bo od tej pory wszystko musi się przegryźć w chłodniejszej wersji. Dosypuję garść łusek ramory, pięknie połyskujących w centrum zupy. Pozostaje mi już na końcu pokroić osiem uncji kwiatów przebiśniegu, idealnie łączących się z mroźną miksturą jaka ma powstać. Cóż, na to liczę tak naprawdę. Nie wiem który już raz zastygam nad kotłem, w oczekiwaniu na zobaczenie rezultatu moich starań na własne oczy.


Mil­cze­nie, cisza gro­bowa, a jakże wy­mow­na. Zdmuchnęła is­kry złudzeń. Zos­ta­wiła tło stra­conych nadziei.
I po­wiedziała więcej niż słowa.

Quentin Burke
Quentin Burke
Zawód : alchemik, ale pomaga u Borgina & Burke'a
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Unikaj milczenia
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3067-quentin-burke#50373 https://www.morsmordre.net/t3092-skrzynka-quentina#50608 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t3300-skrytka-bankowa-nr-783#55807 https://www.morsmordre.net/t3261-quentin-burke
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]07.07.19 20:12
The member 'Quentin Burke' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 48
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Pracownia alchemiczna - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]07.07.19 20:23
Udaje się. Bez rewelacji, ale jest. Eliksir lodowego płaszcza. Wypuszczam z płuc wstrzymywany oddech. Z wyraźną ulgą odmalowującą się na twarzy. Już po chwili mogę zlać zawartość naczynia do odpowiedniego szkła, a skrzat wtedy spokojnie może zająć się czyszczeniem kotła. I cóż, tak sobie myślę, że może zrezygnuję z jednej tury eliksiru ochrony, a zamiast tego spróbuję zrobić więcej lodowego płaszcza. Jednak jak teraz się nie uda, to następna próba odbędzie się zgodnie z planem. Oby chociaż jedna próba okazała się udana, w przeciwnym razie zwątpię chyba we wszystko, w co mogę jeszcze zwątpić. A zatem kolejny raz zabieram się za eliksir lodowego płaszcza. Można powiedzieć, że to natura osobista aż. Od razu przypomina mi się ogień w Białej Wywernie. Aż wzdrygam się na samą myśl. Lepiej zabrać się do roboty. Z tego powodu rozcieram w moździerzu róg dwurożca, żeby jego sproszkowaną wersję wyprażyć na złotym dnie. Po kilkudziesięciu sekundach syków reakcji cieplnej dolewam ostrożnie wody, po czym czekam aż ta zacznie wrzeć. W tym samym czasie zajmuję się pozostałymi składnikami mikstury. Kroję skrupulatnie dorodne serce kołkogonka, dodając je do wody wraz z krwią. Po wymieszaniu całości w odpowiedniej sekwencji, dość skomplikowanej zresztą, decyduję się na następny krok. Wlewam do wywaru całą fiolkę krwi wilka, ponownie mieszając zawartość naczynia. Zmniejszam nieco temperaturę, bo od tej pory wszystko musi się przegryźć w chłodniejszej wersji. Dosypuję garść łusek ramory, pięknie połyskujących w centrum zupy. Pozostaje mi już na końcu pokroić osiem uncji kwiatów przebiśniegu, idealnie łączących się z mroźną miksturą jaka ma powstać. Cóż, na to liczę tak naprawdę. Kolejny raz zastygam w niepewności. Wóz albo przewóz, czy jakoś tak.


Mil­cze­nie, cisza gro­bowa, a jakże wy­mow­na. Zdmuchnęła is­kry złudzeń. Zos­ta­wiła tło stra­conych nadziei.
I po­wiedziała więcej niż słowa.

Quentin Burke
Quentin Burke
Zawód : alchemik, ale pomaga u Borgina & Burke'a
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Unikaj milczenia
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3067-quentin-burke#50373 https://www.morsmordre.net/t3092-skrzynka-quentina#50608 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t3300-skrytka-bankowa-nr-783#55807 https://www.morsmordre.net/t3261-quentin-burke
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]07.07.19 20:23
The member 'Quentin Burke' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 4
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Pracownia alchemiczna - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]07.07.19 20:27
Niestety, znów mi się nie udaje. Zaciskam zirytowany zęby, ale nie mówię nic. Skrzat widzi już po mojej minie, że powinien zabrać się za czyszczenie tego, co spartoliłem. Więc przechodzę do ostatecznego planu. Czyli tego, co powinienem robić zamiast eliksiru lodowego płaszcza, mianowicie, eliksiru ochrony. Podkładam naczynię pod ogień, bez wody. Upewniwszy się, że na jego dnie znajduje się pożądana przeze mnie temperatura, proszkuję w moździerzu dorodny róg dwurożca, mający być moją bazą na ten wywar. Muszę naładować się jakąś energią jeśli nie chcę, żeby trafił mnie na miejscu szlag. Ale najpierw mikstura. Wrzucam więc ten sproszkowany róg i mieszając łychą po dnie wyprażam go przez dobre trzynaście minut. Dopiero wtedy dodaję ostrożnie dwa litry wody i mieszam całość intensywnie przez kolejne trzy minuty. Zmniejszam ogień w palenisku. Spokojnie kroję trzy pary oczu rozdymki, co nie jest przyjemne, ale mam nadzieję skuteczne. Galareta ląduje w końcu w letnim wywarze. Potem ułamuję w moździerzu trzynaście pancerzyków żuków, z czym się bawię dość długo, bo cholery mają całkiem twarde te skorupki. Wreszcie jednak udaje mi się ta trudna sztuka, więc wrzucam je w eliksir i znów podwyższam temperaturę. Gotuję na intensywnym ogniu przez przeszło godzinę, żeby wszystko się rozpuściło i odpowiednio ze sobą oddziaływało. W międzyczasie kroję trzy tłuste dżdżownice i one również topią się we wrzącej zupie. Dopiero wtedy zmniejszam płomień na tyle, żeby ciecz delikatnie bulgotała. Na koniec wyjmuję z szafki dorodny granat, z którego wydłubuję pestki. Wrzucam ich do mikstury dokładnie sztuk trzydzieści trzy. Ostatnie mieszanie, trzy razy w lewo i trzynaście w prawo, oczekując jakichś efektów tych starań, chociaż mam już w głowie najgorsze myśli. To nie jest mój dzień. Urodziny, dobre sobie. To jakiś dramat.


Mil­cze­nie, cisza gro­bowa, a jakże wy­mow­na. Zdmuchnęła is­kry złudzeń. Zos­ta­wiła tło stra­conych nadziei.
I po­wiedziała więcej niż słowa.

Quentin Burke
Quentin Burke
Zawód : alchemik, ale pomaga u Borgina & Burke'a
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Unikaj milczenia
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3067-quentin-burke#50373 https://www.morsmordre.net/t3092-skrzynka-quentina#50608 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t3300-skrytka-bankowa-nr-783#55807 https://www.morsmordre.net/t3261-quentin-burke
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]07.07.19 20:27
The member 'Quentin Burke' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 55
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Pracownia alchemiczna - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]12.07.19 19:33
Eliksir ochrony mogę uznać za sukces. Przynajmniej tak jak na niego patrzę. Obserwuję, wącham, przelewam badając konsystencję. Wszystko musi się zgadzać i na szczęście zgadza się. Oddycham z ulgą, starając się nie myśleć o porażce z eliksirem lodowego płaszcza. Muszę później skądś zdobyć więcej rogu dwurożca. Na razie jednak zlewam stworzone specyfiki do szkła, a skrzat sprząta kociołek. Zaraz potem zabieram się za smoczą łzę, której potrzebuję więcej, żeby zrobić. Ostatnią porcję całą muszę oddać, a to dość cenna mikstura. Ustawiam kocioł nad paleniskiem i kiedy dno nabiera temperatury, wrzucam tam łuskę smoka, z zamiarem wyprażenia jej przez kilka minut. Dopiero wtedy wlewam wodę w oczekiwaniu, aż ta się zagotuje.
Kroję skrupulatnie język kameleona, który chwilę później ląduje w bulgoczącym wywarze. Do tego potrzebuję jeszcze fiolkę krwi salamandry, jaką przelewam do wody. Całość mieszam, pięć razy w lewo, osiem w prawo i dwa w lewo. Tak, tak powinno być dobrze. Na dobre zakończenie potrzebuję jeszcze dziewięć całych much siatkoskrzydłych oraz jedynego składnika roślinnego, poszatkowanego aloesu będącego dopełnieniem całego procesu tworzenia eliksiru. Pozostaje mi już tylko zamieszanie cztery razy w prawo i oczekiwanie na efekt. Oby odpowiednio dobry. Nie jestem przekonany, bo dzisiaj to nie jest mój szczęśliwy dzień. Jakie to ironiczne, swoją drogą. Urodziny, nieszczęśliwym dniem dla alchemika. Może powinienem poczekać na lepszą koniunkcję planet, na inne ułożenie księżyca. To wydaje się odpowiednie, ale może straciłem o tym pojęcie. Sam nie wiem. Po prostu czekam w napięciu na to, co ma się wydarzyć.


Mil­cze­nie, cisza gro­bowa, a jakże wy­mow­na. Zdmuchnęła is­kry złudzeń. Zos­ta­wiła tło stra­conych nadziei.
I po­wiedziała więcej niż słowa.

Quentin Burke
Quentin Burke
Zawód : alchemik, ale pomaga u Borgina & Burke'a
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Unikaj milczenia
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3067-quentin-burke#50373 https://www.morsmordre.net/t3092-skrzynka-quentina#50608 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t3300-skrytka-bankowa-nr-783#55807 https://www.morsmordre.net/t3261-quentin-burke
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]12.07.19 19:33
The member 'Quentin Burke' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 29
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Pracownia alchemiczna - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Pracownia alchemiczna [odnośnik]12.07.19 19:38
Tak, to zdecydowanie nie jest mój dzień. Zaglądam do naczynia, obserwując zachowanie się mikstury. Kompletna porażka. Wzdycham więc cierpiętniczo i modlę się do Merlina o jakąś łaskę. To nie może tak być, że marnuję wszystkie ingrediencje. To nic, że smoczych łusek mam akurat dużo. Nie znaczy to, że mogę tak nimi szastać. Szlag by to. Skrzat sprząta po moim nieudanym eksperymencie, a ja ponownie zabieram się za smoczą łzę, którą nadal potrzebuję wytworzyć. Skoro ostatnia porcja nie wyszła, to muszę próbować dalej. Ustawiam kocioł nad paleniskiem i kiedy dno nabiera temperatury, wrzucam tam łuskę smoka, z zamiarem wyprażenia jej przez kilka minut. Dopiero wtedy wlewam wodę w oczekiwaniu, aż ta się zagotuje.
Kroję skrupulatnie język kameleona, który chwilę później ląduje w bulgoczącym wywarze. Do tego potrzebuję jeszcze fiolkę krwi salamandry, jaką przelewam do wody. Całość mieszam, pięć razy w lewo, osiem w prawo i dwa w lewo. Tak, tak powinno być dobrze. Na dobre zakończenie potrzebuję jeszcze dziewięć całych much siatkoskrzydłych oraz jedynego składnika roślinnego, poszatkowanego aloesu będącego dopełnieniem całego procesu tworzenia eliksiru. Pozostaje mi już tylko zamieszanie cztery razy w prawo i oczekiwanie na efekt. Oby odpowiednio dobry. Tym razem przydałaby mi się chociażby odrobina sukcesu. Naprawdę. Mam w końcu także inne zobowiązania, które muszę dziś wypełnić. Nie mam całego dnia na moje beznadziejne umiejętności. Czy raczej ich brak. Zaczynam coraz bardziej poddawać się beznadziei jaka mnie otacza, co znacząco wpływa na mój zły humor. Nic to, muszę wziąć się w garść i próbować dalej.


Mil­cze­nie, cisza gro­bowa, a jakże wy­mow­na. Zdmuchnęła is­kry złudzeń. Zos­ta­wiła tło stra­conych nadziei.
I po­wiedziała więcej niż słowa.

Quentin Burke
Quentin Burke
Zawód : alchemik, ale pomaga u Borgina & Burke'a
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Unikaj milczenia
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3067-quentin-burke#50373 https://www.morsmordre.net/t3092-skrzynka-quentina#50608 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t3300-skrytka-bankowa-nr-783#55807 https://www.morsmordre.net/t3261-quentin-burke

Strona 12 z 21 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 16 ... 21  Next

Pracownia alchemiczna
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach