First topic message reminder :

[bylobrzydkobedzieladnie]

The member 'Perseus Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 2

Mężczyźni nie doceniali kobiet. Wynonna z żalem stwierdzała, że i Perseus - choć łączyła ich nić porozumienia - nie był w tym innym. Zawiódł się jednak na swoim przekonaniu bycia lepszym, czy może założeniu, że kobiety nie posługują się magią tą sprawnie. Wynonna zaś ucieszyła sie w duchu na pierwsze udane zaklęcie pamięcią na chwilę wracając do ostatniego pojedynku który przegrała. Dziś miała nadzieję, że nie przyjdzie doświadczać swojego rodzaju deja vu.
-Frigidum- rzuciła jedno ze swoich ulubionych lodowych zaklęć mając nadzieję że i tym razem pójdzie jej tak samo, zaskakująco dobrze, jak przy poprzednim razie.

The member 'Wynonna Burke' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 7

Zmarszczyła nos. Chyba sama została ofiarą próżności, gdy w duchu podśmiewała sie ze swojego przeciwnika, nie skupiając się dostatecznie na zaklęciu. Westchnęłaby pewnie, gdyby nie byłą sobą. Zamiast tego w myślach odszukała koleje zaklęcie nie chcąc przerwać ataku na jakieś trywialne gesty, czy też słowa, które nie były nikomu potrzebne.
-Casa Aranea - rzuciła wstrzymując oddech. Mając nadzieję, że tym razem zaklęcie dotrze do celu. Dużym marnotrawieniem byłoby rzucenie dwóch zaklęć. Jedno już zmarnowała tym samym odsuwając od siebie chwilę - miejmy nadzieję - zwycięstwa.

The member 'Wynonna Burke' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 63

Najwidoczniej oboje dali się złapać w tę samą pułapkę, biorąc niektóre rzeczy za pewne i nie doceniając kapryśności magii, która w okolicznościach pojedynkowych lubiła sprawiać, że fortuna toczyła się kołem. Jak na razie, oboje byli na dole. Może była to kwestia łączącej ich wieloletniej znajomości, tego, że nie mieli naprzeciwko siebie zupełnie obcej, nieznanej osoby, z którą wymiana zaklęć byłaby zupełnie beznamiętna i czysto techniczna? Może chcieli sobie coś nawzajem udowodnić i nie odcinając się od tych przemykających w podświadomości podszeptów, jednocześnie podcinali sobie skrzydła? Zaklęcie Wynonny przemknęło bokiem, nie sięgając celu, a Perseus uniósł ponownie różdżkę.
- Jinx! - wykrzyknął inkantację, mając nadzieję, że odpłaci się pięknym za nadobne, a lady Burke zostanie ścięta z nóg. Przynajmniej na parę chwil.

The member 'Perseus Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 41

Wygiął usta w krótkim, ledwie zauważalnym uśmiechu, obserwując trajektorię lotu swojego uroku, który był na najlepszej drodze, by dosięgnąć Wynonny i zmusić ją do jakiegoś rodzaju reakcji. To nie był jednak koniec, wciąż przysługiwało mu prawo kontynuowania kontrataku, a takiej okazji zmarnować nie zamierzał. Po serii zakończonych sukcesem pojedynków ponieść porażkę w starciu akurat z lady Burke, kto to widział, Merlinie, uchowaj!
- Silencio! - zawołał, szybko wybierając nową strategię, jakby już na zaś planował uciszyć szyderczy chichot ciemnowłosej. Czyżby miał powody, by spodziewać się właśnie takiej reakcji?

The member 'Perseus Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 84

Raz, naprawdę tylko raz. Ale ten konkretny raz. W tym konkretnym miejscu. Chciała wygrać. Tak mocno jak nigdy. Zważywszy na to, że ostatnio jej życie grało jej na nosie za każdym razem gdy chciała udowodnić, że wcale nie jest gorsza od mężczyzn. I, że - wręcz przeciwnie - nadaje się do czegoś więcej niż rodzenia dzieci i paradowania z kąta w kąt rezydencji nie mając co ze sobą zrobić. Miała co ze sobą zrobić. Wiedziała co robić. A jednak, zdawała się, że los dawał jej policzek w twarz przy każdym wysiłku, by udowodnić, że jest coś warta.
-Protego Maxima - rzuca, wkładając w to wszystko. Aż słychać jak różdżka przecina powietrze ze świstem gdy wykonuje ruch nadgarstkiem.

The member 'Wynonna Burke' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 25

Nie mogła spodziewać się niczego więcej. Choć zaklęcie wypowiedziała poprawnie i tarcza zaczeła formować się przed nią, to nie miała dostatecznie dużo czasu. Zaklęcie przedarło się przez nią podcinając jej nogi. A kolejne wyciszając ją skutecznie. Nawet się nie skrzywiła. Wyraz jej twarzy nie zmienił się nawet o milimetr, choć dostrzec można było w oczach że jest zła. Głównie na siebie. Nie mogła winić nikogo innego za własne niepowodzenia.
-Steleus - wypowiada Wynonna w myślach skupiając się na tym, by poprawnie za inkantować zaklęcie. Od teraz nie miało być lekko, wiedziała że rzucenie niewerbalnie poprawnego zaklęcia jest zdecydowanie trudniejsze i wręcz miała ochotę uderzyć głową o ścianę, że też sama nie wpadła na to, by rzucić je najpierw na Perseusa.

The member 'Wynonna Burke' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 66

Oko za oko, ząb za ząb? Panna Burke wylądowała na chłodnej posadzce przewrócona zaklęciem, lecz Avery nie pozwolił sobie nawet na przebłysk uczucia satysfakcji. To przecież było zupełnie nic, zaledwie początek starcia, w którym jeszcze wszystko mogło się zdarzyć, a którego on nie rozpoczynał w szczytowej formie. Obserwował jak Wynonna sprawnie podnosi się do pionu, bez szemrania - wiedział, że to nie zasługa magicznego uciszenia, tylko tych cech charakteru, które tak u niej cenił, chociaż nigdy nie wypowiadał swoich uwag na głos. Efekty Silencio jednak utrudniały zadanie nie tylko samej zainteresowanej, przymuszenie jej do stosowania magii niewerbalnej sprawiło, że Perseus nie mógł być pewny jej kolejnych kroków i tylko intuicyjnie oceniać mknące w jego kierunku zaklęcia, nie słysząc wypowiadanej inkantacji.
- Protego! - wykrzyknął, a cisowa różdżka przecięła powietrze w pionowym geście.

The member 'Perseus Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 27