Wydarzenia


Ekipa forum
Pracownia malarska
AutorWiadomość
Pracownia malarska [odnośnik]27.02.16 17:11
First topic message reminder :

Pracownia malarska

★★
Znajduje się na poddaszu niezamieszkałego domku na przedmieściach Londynu, na spokojnej, cichej ulicy, wzdłuż której ciągną się rzędy bardzo podobnych, nieco kanciastych budynków. Zaraz za nimi rozciągają się malownicze pola i majaczący w oddali niewielki lasek. Poprzednią właścicielką niepozornego domku była starsza malarka, która zaadaptowała poddasze do swoich twórczych potrzeb. Gdy zmarła, jej domek został przejęty przez krewnych i przez dobrych kilka lat stał pusty, choć niekiedy jest wynajmowany wszelakiej maści młodym artystom, których nie stać na lepsze lokum do realizowania swojej pasji.
W przestronnym pomieszczeniu znajduje się kilka okien, zapewniających dobre oświetlenie niezbędne do malowania. Pod ścianami wala się kilka starych, porzuconych obrazów oraz pędzli; pracownia od dłuższego czasu stoi pusta. Nieopodal domku jest sporo miejsc, gdzie można bezpiecznie i dyskretnie się teleportować, natomiast okoliczni mugole nie mają pojęcia o istnieniu w tym miejscu pracowni magicznych malarzy.
[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 19:55, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Pracownia malarska - Page 4 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Pracownia malarska [odnośnik]06.02.23 23:42
Cicha okolica wyglądała całkiem zacnie, a z góry chyba jeszcze lepiej. Nie miał jednak zbyt wiele czasu na podziwianie, sądząc że za plecami zostawił właśnie właściciela budynku, który spałaszował zupę pomidorową szybciej niż zwykle. Nie wiedział, czy winien gniewać się na dziewczynę; nie wiedział, czy spanikowała i uciekła, tym samym zostawiając go na pastwę losu. A może dała sygnał, tylko go nie dosłyszał, bo grzebał przy wadliwym schodku? We łbie miał mętlik, serce biło mu jakoś mocniej, ale nikt za nim nie krzyczał, nikt się nie awanturował. Uciekł w porę? Miało się dopiero okazać, została jeszcze przeprawa przez niesprawdzoną drabinkę, której ostatni stopień kończył się - na oko - ponad półtora metra nad ziemią. Byle nie połamać nóg. Pod sobą miał miękki, świeżo przystrzyżony trawnik; starte zelówki butów utrudniały sprawę, zgoła ślizgał się na metalowych rurkach, ale jakoś dał radę. Wylądował miękko, stanowczo, opierając ciężar na obu stopach. Nie oglądając się za sobą, wlazł w nieznajomą mu alejkę; rozpiął pierwsze dwa krępujące guziki koszuli, wziął głęboki oddech, ręką przejechał po roztrzepanych włosach. Mało brakowało. Grzebanie po kieszeniach spodni przypomniało mu o znalezionych fajeczkach, więc bezwstydnie się jedną poczęstował. Powinien rozejrzeć się po okolicy? Poszukać jej, coby wyjaśnić chociaż, co się właśnie narobiło? Nie, lepiej było już tu nie węszyć, ledwie wrócić do dusznej kawalerki. Mieli umowę, ale przekonany był, że ona zerwała ją pierwsza. Nie był jej nic winien, ona z kolei mogłaby mieć go teraz na sumieniu. Czuł, że tak to się może skończyć. Pieprzona małolata, nawet pewnie nie mrugnęła okiem na to, że ledwie zwiał. W dodatku zostawił wszystko bez zatarcia śladów, pierwszy rzut oka na klatkę schodową zdradzał, że ktoś się tu przed chwilą pałętał. Nie chciał już ryzykować, chociaż chciałby ją jeszcze kiedyś spotkać - i to wcale nie dla wyjaśnień, bo wszystko wydawało się aż nadto klarowne. Głupim było umawiać się z byle dziewuchą, równie głupim było powierzyć jej tak łatwą misję, której i tak nie zdołała podołać. Nie mógł znać prawdy, nie przyszłoby mu też na myśl, że w rzeczywistości postanowiła wspaniałomyślnie sprawdzić, co się z nim dzieje. Gdyby wiedział, zbeształby ją i za to, za dużo w ten sposób ryzykowała. Nie bez powodu ścigał ją teraz szmalcownik, ale czego innego można się było po niej spodziewać? Wiedział, że dziewczyna ma do tego wszystkiego za dobre serce. Nie roztrząsał tego dłużej, ledwie ruszył w stronę mieszkania, gdzie na spokojnie zbadać miał zawartość znalezionej w ostatniej chwili skrzyneczki. Gdy dotarł na miejsce zachodziło już słońce, w międzyczasie skoczył jeszcze na tani obiad i paskudny rum; czarny sierściuch przywitał go w progu z nienormalnym entuzjazmem, a pokój rozświetlał się różową łuną. Wyjął z plecaka metalowe pudełko, przyjrzał się z bliska niewielkiemu zamkowi; proste zaklęcie na nic mu się zdało, albo całkiem już wyszedł z wprawy. Jeden z wytrychów dał jednak radę - pogrzebał nim dłuższą chwilę, z namysłem i skupieniem podważając mechanizm ryglujący. Zawartość nie byle jaka, warta całego zachodu: w środku znalazł mieszek wypchany pieniędzmi, ale też pierścionek z kamieniem (zaręczynowy?) i pasujące do niego, damskie kolczyki. Żaden był z niego specjalista, ale próba złota zdawała się nienajgorsza. W torbie leżał przecież jeszcze zegarek i butelka wódki. Miał już za co oszukiwać w karty.

zt x2 :pwease:
Michael Scaletta
Michael Scaletta
Zawód : kradnie, co popadnie
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
i'm a lesser man, a lesser man
a lesser man than you think i am
OPCM : 4 +2
UROKI : 7 +3
ALCHEMIA : 2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 6 +3
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
 dazed and kinda lonely
Neutralni
Neutralni
https://www.morsmordre.net/t7515-michael-anthony-scaletta#207763 https://www.morsmordre.net/t7521-volare#208020 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f293-crimson-street-11-2 https://www.morsmordre.net/t7660-skrytka-bankowa-nr-1828#211185 https://www.morsmordre.net/t7522-m-a-scaletta#208023

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Pracownia malarska
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach