The member 'Josephine Fenwick' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 45

220/230

No! I wreszcie wyglądało na to, że Joseph zyskał nad dziewczyną przewagę. Najpierw udane odbicie jej własnego zaklęcia, które spowodowało, że runęła na podłogę, a zaraz potem kolejny czar, którym podciął jej nogi podczas wstawania. Trochę było mu jej żal, ale... pojedynek to pojedynek, a jego wynik wciąż nie był przesądzony. Joe doskonale wiedział, że szala zwycięstwa w każdej chwili może się obrócić przeciwko niemu, a dobra passa nie będzie trwała wiecznie... więc korzystając z okazji obrócił różdżkę w palcach jeszcze raz, po czym wykonał zdecydowany ruch ręką.
- Ignitio - wypowiedział zdecydowanie. Nie był najlepszy w zaklęciach i miał tego świadomość, ale może platanowa różdżka będzie mu i tym razem przychylna...?

The member 'Joseph Wright' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 15

197,5/220

Wyrzucenie w powietrze nie należało do najprzyjemniejszych - żołądek związał się w supeł i podszedł mi do gardła, a przyśpieszyło swój bieg, choć spodziewałam się tego co nastąpi. Cóż, oderwanie od podłoża nie należy do fizjologicznych norm, które przyjmuje organizm. Uderzyłam bokiem o podłoże, tłukąc biodro i rękę, którą chciałam się asekurować. Choć uderzenie należało do dość bolesnych, nie miałam czasu na podziwianie stropu sali pojedynkowej. Próbowałam się zerwać, co okazało się niezbyt szczęśliwym wyborem, bo właśnie w tym momencie kolejny czar podciął mi nogi. Tym razem upadłam w przód ku ogólnej uciesze oglądających. Żałosne i upokarzające. - Fluctus! - rzuciłam zaklęcie zanim się podniosłam. Miałam na to czas, bo zaklęcie, którym spróbował mnie potraktować Joseph należało do najbardziej udanych - dobrze, przynajmniej miałam chwilę, by odzyskać przewagę. Jeśli podłoga mu się zachwieje, najpewniej wkrótce do pozna do jakich przyjemności należy podziwianie przeciwnika z niższego piętra.

The member 'Josephine Fenwick' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 16

Różdżka różdżką, ale najwyraźniej Josephowi zabrakło umiejętności, bo to zaklęcie mógł dołączyć do całej kolekcji nieudanych. No cóż, bywa. Przeciwniczka tym samym zyskała na czasie i w końcu zdołała się podnieść, a także... spróbować mu się odwdzięczyć tym niezbyt przyjemnym potraktowaniem. Na szczęście jej się to nie udało jak Joemu jeszcze przed momentem. Nie czekał dłużej i nawet się nie zastanawiał nad kolejnym posunięciem.
- Deprimo! - spróbował.

The member 'Joseph Wright' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 81

O nie, nie, nie! Po raz kolejny nie wyląduje na parkiecie! A do tego wszystko zmierzało - najwyraźniej Joseph gustował w zaklęciach zwalających z nóg. Może taki ma sposób na panny nieulegające jego urokowi gracza quidditcha? Zawsze znajdzie się jakaś osoba, która poza fankami nie mdleje na samą jego obecność. - Protego! - wołam po raz kolejny, mając nadzieję, że obrona tym razem okaże się skuteczna. Tarcze warunkują przeżycie aurora, więc muszę być w nich biegła - stąd ponowne uderzenie o deski nie wchodzi w grę. Pojedynek jest czysty, jeden na jednego, stąd bez problemu skupiam się na swoim przeciwniku, będąc całkowicie pewną, że odbiję jego czar, a potem... Wiem, w jaki sposób zaatakuję.

The member 'Josephine Fenwick' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 34

175/220, kara -10 oczek

Uderzenie wydusza ze mnie całe powietrze. Przez chwilę nie wiem, jak poprawnie się oddycha, jedyne co jest ważne, to by nie wypuścić różdżki z ręki. Chwytam powietrze niczym ramora wyciągnięta z wody. Byłam pewna, że tarcza mnie nie zawiedzie - dobre sobie, po raz kolejny się przeliczyłam. Przedziwne! Może powinnam zastanowić się nad własnym zawodem, skoro nie potrafię się skutecznie ochronić przed graczem Quidditcha?! Wszystko mnie boli niczym po upadku z miotły; chyba uderzyłam także podbródkiem - muszę pamiętać, by po walce sprawdzić stan własnych zębów. Na języku czuję smak krwi, najpewniej przygryzłam policzek - w końcu uderzenie należało do potężnych.
[b]- Adiposio[/i] - w końcu odnajduję na dość siły, by wycelować różdżką i sformuować inkantację. Utrzymanie się na śliskiej powietrzchni nie należy do najłatwiejszych - niech teraz Joseph spotka się z podłożem.

The member 'Josephine Fenwick' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 24

Coś było z tym zwalaniem panien z nóg. Cóż... który facet by tego nie lubił? A Joe faktycznie gustował na robieniu wrażenia, więc... wszystko się zgadzało.
Potężny podmuch wiatru ponownie zwalił przeciwniczkę z nóg i... szczerze mówiąc Joe sam był trochę zaskoczony, że aż tak dobrze wyszło mu to zaklęcie. Dobrze!
Teraz jednak musiał się skupić w oczekiwaniu na ruch Josephine. Wbił w nią uważne spojrzenie w oczekiwaniu na atak. Zamierzał znów zrobić jakiś unik, ale... szczęśliwie nie musiał. Czar dziewczynie nie wyszedł, a on nie czekał już dłużej.
Za dużo zwalania z nóg? Proszę bardzo.
- Ignitio - spróbował ponownie. Wcześniej zaklęcie mu nie wyszło, ale może tym razem różdżka go posłucha...?

The member 'Joseph Wright' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 23

Nie posłuchała. Z różdżki wydostał się jedynie bezużyteczny snop iskier, nic więcej. Kwestia złego ruchu nadgarstka? Wymówienia zaklęcia? Cóż, zdecydowanie musiał nad tym popracować. A póki co...
W pierwszej chwili znów chciał użyć jakiegoś zaklęcia "zwalającego z nóg". Skoro mu wychodziły, to czemu nie? Ale tknięty impulsem zmienił zdanie.
Energiczny ruch ręki, krok w przód i wycelowanie różdżki w dziewczynę.
- Commotio! - wymówił zdecydowanie. Już raz mu się udało to zaklęcie, ale przeciwniczka zdołała się przed nim obronić. Może tym razem jej się to nie uda?

The member 'Joseph Wright' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 12