Wydarzenia


Ekipa forum
Kwiecista polana
AutorWiadomość
Kwiecista polana [odnośnik]01.11.18 18:07
First topic message reminder :

Kwiecista polana

Urokliwa polana wyścielona kwiatami jest położona nieopodal stawu - łączy je malownicza ścieżka, wyłożona na całej długości drewnianymi deskami. Kwiaty rosną tu bardzo długo, zaczynając od wczesnej wiosny, kończąc na późnej jesieni, dlatego cieszy się całkiem dużym powodzeniem u mieszkańców posiadłości rodowej i jest częstym celem spacerów oraz letnich pikników na łonie natury. Można tu trafić na przeróżne gatunki motyli oraz ptaków.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Kwiecista polana - Page 3 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Kwiecista polana [odnośnik]08.03.19 1:26
The member 'Ulysses Ollivander' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 11
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Kwiecista polana - Page 3 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Kwiecista polana [odnośnik]08.03.19 16:04
Znów uśmiechnęła się ktorko w odpowiedzi na jego słowa, nie odpowiadając jednak nic. Tańczyli, poruszali się łagodnie, zdecydowanie obok rytmu i muzyki, żadne z nich nie miało talentu w tej dziedzinie i na pewno było to widać. Wykonywali średnio wyuczone ruchy pomiędzy parami, na szczęście zajętymi sobą, które w większości podchodziły do swoich ruchów także z większym zaangażowaniem.
Zauważyła także, że jej słowa na niego wpłynęły. Nie spodziewała się tego. I nie chodziło o to, że raz jest w pełni dobry, a raz w pełni zły, raczej o to, że jego "dobra" i "zła" strona prawie nie były ze sobą powiązane, po żadnej z nich Julia nie oczekiwałaby zachowania drugiej. Nie rozumiała go. Nigdy nie wiedziała jakiego Ulyssesa spotyka tego dnia. Zdecydowanie był bardziej emocjonalny niż to pokazywał, a aby się o tym dowiedzieć wystarczyło go poznać odrobinkę. Tak jak ona pozwalał by targały nim emocje i czasem decydowały za niego. Robił to jednak w inny sposób. Był inny.
A ona nie wiedziała już nic, przede wszystkim nie wiedziała czego może oczekiwać.
Nigdy nie oczekiwała od niego także natychmiastowego odsłonięcia, poznawali się zgodnie z "umową" - powoli i spokojnie. Trudno się jednak dziwić, że obserwowała go i reagowała na jego zachowania, interpretowała je i zastanawiała się, co ją czeka. Jej słowa były jedynie jedną z konkluzji.
- Ja nadal marzę o księżycowych teoriach. Czasem miło zająć umysł czymś co nie ma znaczenia. - stwierdziła, także odwracając spojrzenie. Może było w niej coś romantycznego. Nie była to jej główna cecha, jednak po prostu lubiła te tematy. Nie na codzień, kiedy znacznie silniej porywały ją przyziemne tematy nauk jakim się oddała, jednak czasem, najlepiej na chwilę przed zaśnięciem?
Nie sądziła ze z Ulyssesem było inaczej, nie naciskała jednak na podobne wyznania. Patrzyła na to co dzieje się dookoła, tańcząc, czy raczej wykonując poprawne ruchy i podobnie jak Ulysses nie przejmując się muzyką.
Zauważyła, że jej rodzice wciąż zerkają w ich stronę. Posłała im łagodny uśmiech, zaraz jednak odwracając spojrzenie.


She sees the mirror of herself
An image she wants to sell,
To anyone willing to buy.
He steals the image in her kiss,
From her hearts apocalypse.
Julia Prewett
Julia Prewett
Zawód : Weterynarz
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Podczłowiek i nadczłowiek są podobni w tym, że żaden z nich nie jest człowiekiem.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
 https://68.media.tumblr.com/f4ac4a87cc99f24b4e90825593c2f7b0/tumblr_oldf5boKP91uhjffgo1_500.gif
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4231-julia-prewett https://www.morsmordre.net/t4525-poczta-julki#96302 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/t4527-skrytka-bankowa-nr-1093#96304 https://www.morsmordre.net/t4798-julia-prewett
Re: Kwiecista polana [odnośnik]08.03.19 16:04
The member 'Julia Ollivander' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 81
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Kwiecista polana - Page 3 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Kwiecista polana [odnośnik]08.03.19 17:52
Mimo tego, że słowa były tylko jedną z konkluzji, okazały się słowami wyjątkowo przykrymi. Doceniał, naprawdę doceniał sam fakt, że padły - bez nich byłby uboższy o tę wiedzę. Nawet jeśli przekazana w niefortunnej formie, bez poprowadzenia dalszej rozmowy i poszukania odpowiedzi na pytanie dlaczego? była tylko kolejną raną. Każda reakcja miała swój powód. Dostrzeganie jej a wiedza, skąd się brała, leżały już w zupełnie innych sferach.
Szybko okazało się, że mimo wcześniejszego, zgrabnego powrotu do rytmu, nie tak łatwo będzie go utrzymać - myśli rozproszyły kroki, przez co westchnął tylko, nie rozczulając się zanadto nad własnymi błędami. - Wybacz - wplótł bez przekonania, kiedy już wrócił na właściwe tory, w czym wyjątkowo mu pomogła. Szkoda, że tak łatwo współpraca miała iść im jedynie w tańcu.
- Może ma. Tylko jesteśmy zbyt pochłonięci sobą, by znaleźć czas na jego zgłębianie - odpowiedział trochę mimowolnie, wciąż martwym tonem, widząc w tym wiele analogii do życia, tym więcej do ich sytuacji - nie chciał jednak pozostawać w skrajnie filozoficznej postawie. Był myślicielem, co teoretycznie było faktem znanym i oczywistym, a mimo to postrzegano go jako postać paskudnie przyziemną i aż do bólu racjonalną - nie próbował ludzi wyprowadzać z błędu, lubiąc ten stan rzeczy i lubiąc oczywistości, jakimi mógł ich raczyć, by tracili czujność. Tutaj, wśród innych par - również par uszu - nie zamierzał kruszyć własnej skorupy zbyt mocno, nie chciał zdać się na czujność innych. Potrzebował przestrzeni, traktował te drobnostki jak najgłębiej skrywane tajemnice. Możliwe, że Julię spotykała bariera tego, kim był, a co wypracował, ale i w tym przypadku przenikało się zbyt wiele trajektorii, by móc je klasyfikować. Reagował na więcej sposobów niż dwa, lecz nigdy bez powodu. Był pamiętliwy, co sprawę gmatwało poczwórnie, przy każdej sposobności nawarstwiając wcześniejsze błędy, potęgując wyrządzaną krzywdę. Pogarda była złością, złość była rozgoryczeniem, lecz on sam gubił się w tych nazwach, będąc pewnym, że czuje tylko lekką irytację. Gubili granicę nadinterpretacji. - Może z księżycowych teorii da się zasadzić podwodne drzewa - gdyby szukać wystarczająco cierpliwie i uważnie.


psithurism (n.)
the sound of rustling leaves or wind in the trees
Ulysses Ollivander
Ulysses Ollivander
Zawód : mistrz różdżkarstwa, numerolog, nestor
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty

and somehow
the solitude just found me there

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Kwiecista polana - Page 3 Ez2Nklo
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4176-ulysses-francis-ollivander https://www.morsmordre.net/t4228-nebula#86429 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f240-lancashire-lancaster-castle https://www.morsmordre.net/t4227-skrytka-bankowa-nr-1059#86421 https://www.morsmordre.net/t4229-ulysses-francis-ollivander#86432
Re: Kwiecista polana [odnośnik]08.03.19 17:52
The member 'Ulysses Ollivander' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 84
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Kwiecista polana - Page 3 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Kwiecista polana [odnośnik]23.03.19 0:13
Chyba oboje byli zagubieni we własnych światach zbyt mocno żeby móc zrozumieć drugi - równie skomplikowany. I oboje nie znali tego drugiego świata też na tyle dobrze. W tej chwili zaglądali w dziecięce, wcale nie tak głupie marzenia, poruszając się lekko w rytm muzyki, myśląc o tym co było i o tym co będzie. Dla Julii przeszłość była w jakimś stopniu słodka, beztroska, pełna marzeń i wiary w przyszłość. Kiedyś nie myślała o tym, że i ją dopadną obowiązki typowe dla kobiet jej klasy, nigdy tak na prawdę nie czuła się szlachcianką. Ostatnio miała wiele czasu by zastanawiać się, czy powinna nią być, skoro nigdy nie czuła się damą. Od sztywnej etykiety odpoczywała w naukach języków dalekich od tych naturalnych dla ludzi. Pchała się wszędzie gdzie szlachcianka nie powinna zaglądać i ceniła sobie wolność której miała o wiele więcej niż jakakolwiek kobieta jej stanu, a zapewne i więcej niż niektóre kobiety średniej klasy których życie krąży wokół kuchni i mężów.
- Możliwe.
Zgodziła się na jego słowa. Pozwalała się prowadzić, tańczyła bez wprawy, nie całkowicie źle ale wiedząc że powinna poruszać się o wiele zgrabniej. Nie wiedziała, czy to ma znaczenie. Dziś była zagubiona na huśtawce emocji wywołanej przewrotem w jej i nie tylko jej życiu.
- To będzie wymagało wielu starań. - z obu stron. Ale to możliwe. Chciała w to wierzyć. Bała się, nie wiedziała co myśleć, ale chciała myśleć dobrze. I cokolwiek działo się w jej głowie, uśmiechała się łagodnie wiedząc, że w tej chwili oboje - ona i Ulysses - są eksponatami które powinny być szczęśliwe i uśmiechnięte pod obserwacją wszystkich dookoła. - Można dać temu szansę.
W ich wypadku nawet trzeba. Muzyka powoli przechodziła. Jeden utwór w kolejny, pary dookoła się poruszały, niektóre bardziej, inne mniej wprawnie i płynnie niż oni. Nie było jednak tak źle, gdyby nie byli dziś gośćmi honorowymi i główną atrakcją, idealnie dziś wtapialiby się w tło. W końcu jednak przyszedł moment by zejść z parkietu.

zt


She sees the mirror of herself
An image she wants to sell,
To anyone willing to buy.
He steals the image in her kiss,
From her hearts apocalypse.
Julia Prewett
Julia Prewett
Zawód : Weterynarz
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Podczłowiek i nadczłowiek są podobni w tym, że żaden z nich nie jest człowiekiem.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
 https://68.media.tumblr.com/f4ac4a87cc99f24b4e90825593c2f7b0/tumblr_oldf5boKP91uhjffgo1_500.gif
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4231-julia-prewett https://www.morsmordre.net/t4525-poczta-julki#96302 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/t4527-skrytka-bankowa-nr-1093#96304 https://www.morsmordre.net/t4798-julia-prewett
Re: Kwiecista polana [odnośnik]24.03.19 14:47
Gdyby nie pęd i niepewność, będące ostatnio głównymi składowymi, budującymi rytm ich życia, niektóre decyzje mogłyby okazać się prostsze i bardziej naturalne, może nie wymagałyby tylu wyrzeczeń i nie oddalałyby od siebie w takim stopniu - teraz, na głębokiej wodzie, w zdecydowanie zbyt szybkim akcie narzuconego zjednoczenia, musieli radzić sobie z dodatkowymi komplikacjami. Jednocześnie czas na gdybanie dobiegł końca właśnie tego dnia - wszelkie przewidywania były już bez znaczenia, określanie, co może się wydarzyć nie miało sensu na chwiejnych podstawach i fundamentach - nawet drobny powiew wiatru mógł znacznie przechylić konstrukcję, którą nieudolnie próbowali budować. Czekało ich wiele porażek, lecz może przez ich znaczną ilość, sukces miał być większy.
Ollivander nie mówił już nic - rozmowa wygasła dosyć naturalnie, nie było nic więcej do dodania - zamiast myśleć o nienaturalnym przedłużeniu jej, skupił się na dźwiękach płynących z podestu, wymieszanych z ledwo słyszalnym szumem drzew, jeszcze trzymających na silnych gałęziach liście, choć powoli przeczuwały zbliżającą się zimę - prawdziwą, nie wywołaną anomaliami i dziką magią, jakby przyroda mimo wszystko nie dała oszukać się kaprysom i niestabilnościom, prowadząc świat na swoich prawach. Wszystko wydawało się teraz odległe - ludzie, głosy, kroki, ledwo wyczuwalne zapachy, przygotowane atrakcje; jedynie w drzewach upatrywał stałości, mimowolnie skupiając uwagę właśnie na nich, przypominając sobie kolejne teorie, tworzone całe lata temu - w większości zabijała je wiedza i świadomość, rozsądek i rozwaga starszych, zawsze gotowych do tłumaczeń i objaśnień - dociekliwa natura Ulyssesa kazała mu weryfikować każde przekonanie na własnych doświadczeniach. W teraźniejszości to od niego wymagano rad i wskazówek, dlatego i z małżeństwem musieli radzić sobie sami, docierają do najdziwniejszych zakątków opinii i zachowań tego drugiego
Mimo zamyślenia i typowo wyjściowej pozy, kroki stawiał dosyć lekko, z każdym zbliżając się do zakończenia tego wyjątkowego zwyczaju - rozpoczynający taniec musiał kiedyś dobiec końca, czas płynął dalej, nie oglądając się na nikogo, na żadne decyzje ani obietnice - zgrabnie zeszli więc z parkietu.

| zt


psithurism (n.)
the sound of rustling leaves or wind in the trees
Ulysses Ollivander
Ulysses Ollivander
Zawód : mistrz różdżkarstwa, numerolog, nestor
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty

and somehow
the solitude just found me there

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Kwiecista polana - Page 3 Ez2Nklo
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4176-ulysses-francis-ollivander https://www.morsmordre.net/t4228-nebula#86429 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f240-lancashire-lancaster-castle https://www.morsmordre.net/t4227-skrytka-bankowa-nr-1059#86421 https://www.morsmordre.net/t4229-ulysses-francis-ollivander#86432
Re: Kwiecista polana [odnośnik]24.03.19 17:54
Roześmiał się głośno. W tej chwili miał ochotę po prostu ją pocałować, ale powstrzymał się w ostatniej chwili, tylko delikatnie pochylając w jej stronę.
- Och moja droga lady, będziesz miała swoje słoneczniki i maki i nawet niezapominajki, co tylko dusza zapragnie! - pokiwał głową. Tak naprawdę to nieba by jej uchylił! Nie rozumiał trochę miłości, była przecież piękna i czuł się w towarzystwie Lotty jak przy żadnej innej kobiecie, wiedział, że kocha ją naprawdę mocno, że praktycznie od pierwszego wejrzenia, ale z drugiej strony... no właśnie, z drugiej strony wcale nie mieli przed sobą wspólnej przyszłości. Wiedział, że kiedyś będzie musiał dokonać wyboru i naprawdę się tego bał. Dziwny miłości ślad się na mnie iści, że muszę kochać przedmiot nienawiści, jak to pisał Szekspir.
- To brzmi jak świetny plan, tylko wiesz, pełna konspira. - mrugnął doń jednym okiem. Uda się, czy nie, planować nikt im nie zabroni - No masz rację, aż dziw. Zauroczyłbym cię wtedy moimi kocimi ruchami. - bo takie właśnie miał. Chciał jej nawet zaprezentować, ale okoliczności niezbyt sprzyjały - Pokażę ci kiedyś jakie ze mnie zwierze na potańcówkach. - parsknął śmiechem. Totalnie musi ją kiedyś na jakieś tańce zabrać. Obiecywali sobie to od przeszło półrocza i co? I zawsze robili coś innego, a przecież dzień w dzień ludzie szaleli na różnych parkietach, w różnych knajpach, przy różnej muzyce.
- I wyglądasz jak księżniczka. - chociaż osobiście wolałby być tu po prostu z Lottą-Lottą, a nie Lottą-Selwynką. Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, i tak mieli wielkie szczęście, że mogli wspólnie szaleć po parkiecie, kosztować wina i zwiedzać włości Ollivanderów, nie przejmując się, że ktoś będzie na nich groźnie łypał. Kolejny piruet okazał się... właściwie niezbyt udany - nagle poczuł, że dłoni panny Moore wyślizgują się z jego uścisku, że właściwie cała jej sylwetka gdzieś ucieka, więc naturalnie chciał ją łapać; niestety tak niefortunnie, że w zamian poczuł jak opada na niego ciężko, a zaraz obydwoje lądują na parkiecie, w towarzystwie jakiejś lordowskiej pary. Titus ledwo powstrzymał się przed głośnym śmiechem, a widząc niezbyt zadowolone miny biednych ofiar tego nieszczęsnego upadku, uśmiechnął się jeno przepraszająco.
- Ups, pardon, to moja wina. - pozbierał się względnie szybko i równie szybko pozbierał Charlotte, na nowo zamykając ją w ramie - Bardzo się obiłaś? - zapytał z niejaką troską w głosie, po czym wyciągnął usta w szerokim uśmiechu - To jakieś nowe kroki? Obawiam się, że świat niestety nie jest jeszcze gotowy na taniec w parkiecie.


Every great wizard in history has started out as nothing more than what we are now, students.
If they can do it,

why not us?

Titus F. Ollivander
Titus F. Ollivander
Zawód : uczy się różdżkarstwa
Wiek : 19
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
first learn the rules,
then break them
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3427-tytus-flawiusz-w-budowie#59470 https://www.morsmordre.net/t3451-poczta-titusa#59932 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f240-lancashire-holcot-dworek-ollivanderow https://www.morsmordre.net/t3485-t-f-ollivander#60769
Re: Kwiecista polana [odnośnik]24.03.19 17:54
The member 'Titus F. Ollivander' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 30
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Kwiecista polana - Page 3 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Kwiecista polana [odnośnik]30.03.19 15:47
- Niezapominajki to dobry pomysł. - uśmiechnęła się lekko, może trochę smutno, choć tak bardzo starała się nie myśleć o tym co smutne. Zacisnęła mocniej dłonie, jedną na jego ramieniu, drugą na jego dłoni i trochę się w tym tańcu przytuliła nie zastanawiając się czy szlachta tak robi, czy nie.
Zaśmiała się zaraz jednak, bo jakoś tak było, że przy Titusie nigdy nie była smutna dłużej nawet, jeśli lęki o przyszłość wciąż gdzieśtam w jej głowie tkwiły. Spojrzała na niego uważnie i pokręciła głową, dając się obrócić. Prowadził ją jak chciał, a ona nawet nie wiedziała czy tańczą coś konkretnego, czy tylko się ośmieszają między tymi parami, ale nie bardzo jej to obchodziło.
- Na pewno, musimy razem iść. Dopiero zobaczysz co to kocie ruchy i zzieleniejesz. - puściła mu oczko, bo co jej się będzie tu popisywał, jak dopiero ona mu pokaże jak się tańczy!
Na kolejne jego słowa, spojrzała prosto w Titusowe oczy i uniosła brwi.
- Ah, więc bardziej ci się podobam jako blondwłosa flądra? - spytała tonem oburzonym, nawet na chwilę przestając tańczyć i czekając co jej takiego Ollivander powie. Nie dręczyła go jednak długo, bo na jej twarzy zaraz pojawił się zaczepny uśmiech. Wiedziała przecież, że Titus to ma do dziewczyn dość dziwny gust i woli te poszarpane i zwykłe, najzwyklejsze, a przynajmniej jedna najzwyklejsza. A przynajmniej taką miała nadzieję. Choć Titusowi się chyba jej poczucie humoru tak bardzo nie spodobało, bo w kolejnym piruecie coś mu nie poszło, a jej to tym bardziej i wyrżnęli w końcu na podłogę, popychając przy tym jeszcze jakiegoś lorda i lordzinkę.
Parsknęła śmiechem, nie mogąc się przed tym powstrzymać, choć ewidentnie nie spodobało się to lordowskiej parze. Titus jednak za nich przeprosił i zaraz pomógł jej wstać.
- Nic mi nie będzie, kilka siniaczków. - pokręciła głową, nie mając zamiaru się rozczulać nad siniaczkami czy otarciami, ból nie był duży a ona nie była wydelikacona.
- Tak, to nowość. Musimy ją trochę tylko dopracować. Wiesz, upadasz bez gracji, ale na pewno damy radę coś z tym zrobić. Daj znać jak będziesz chciał trochę potrenować.


One day
the Grave-Digger had been approached by the stranger, who asked the way to town. He seemed strangely familiar, although they had never met.
Charlotte Moore
Charlotte Moore
Zawód : Pracownica sklepu ze zwierzętami
Wiek : 16
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Altruiści i idioci umierają młodo.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Charłak
Kwiecista polana - Page 3 Tumblr_mkp6pdRTLW1qbxi45o8_500
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3142-charlotte-moore-budowa https://www.morsmordre.net/t3147-poe#51864 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f287-smiertelny-nokturn-13-12 https://www.morsmordre.net/t3187-charlotte-moore#53052
Re: Kwiecista polana [odnośnik]30.03.19 15:47
The member 'Charlotte Moore' has done the following action : Rzut kością


#1 'k20' : 10

--------------------------------

#2 'k20' : 14
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Kwiecista polana - Page 3 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Kwiecista polana
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach