Wydarzenia


Ekipa forum
Biura Urzędu Łączności z Mugolami
AutorWiadomość
Biura Urzędu Łączności z Mugolami [odnośnik]17.05.19 18:09

Biura Urzędu Łączności z Mugolami

Chociaż wąski korytarz zdaje się ciągnąć w nieskończoność, biura Urzędu Łączności z Mugolami nie należą do dużych. W jednym pokoju mieści się od dwóch od czterech biurek ustawionych w kątach niewielkich pomieszczeń. Z wypełnionych dokumentacją szafek gdzieniegdzie wychyla się zmatowiały, zakurzony brzeg książki - zwykle instrukcji obsługi mugolskich urządzeń. Przy nogach co poniektórych stanowisk piętrzą się wieżyczki zbudowane z opasłych tomisk naukowych, opowieści fabularnych niemagicznych autorów i kronik.
Blaty biurek udekorowane są wedle uznania. Na wielu z nich pojawiają się przyrządy prosto z mugolskiego świata. Niekiedy są to zwykłe figurki lub ozdoby, innym razem piloty do telewizorów, aparaty fotograficzne i inne cuda współczesnej technologii. W powietrzu wiruje zapach starego papieru oraz woń taniej kawy, nieśpiesznie chłodzącej się w ceramicznych kubkach. Panuje gwar skomponowany z prowadzonych podczas pracy rozmów, przyciszonej muzyki płynącej z radyjek i okazjonalnego świstu przelatujących nad głowami papierowych samolocików.
Zwykle dominuje tu atmosfera zdecydowanie przyjaźniejsza, lżejsza od klimatu odczuwalnego podczas spaceru przez pozostałe działy.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Biura Urzędu Łączności z Mugolami Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Biura Urzędu Łączności z Mugolami [odnośnik]17.05.19 19:23


Trzynaście


Późna jesień zaczęła zbierać żniwo. Dotychczas bagatelizowane problemy zdrowotne pewnego grudniowego poranka wreszcie narosły do rozmiarów pełnoprawnej grypy. Szczelnie owinięty kołdrą i dwoma kraciastymi kocami blondyn zastanawiał się czym zasłużył sobie na takie traktowanie. To nie był dobry czas na chorowanie. Piętrzące się katastrofy dotkliwie poszerzały zakres pracy w urzędzie łączności. Świadomość ogromu roboty, czekającej po stawieniu się w biurze wcale nie zachęcała do opuszczenia ciepłego posterunku w łóżku. Ostatecznie, z niechęcią większą niż zwykle Lovegood wytoczył się ze swego bezpiecznego przylądka.
Z trudem wykonywał podstawowe czynności czując, iż w każdej chwili jego głowa zdolna jest wybuchnąć niczym roztrzaskana piniata. Przy śniadaniu skonstruowanym z letniego, ziołowego naparu ledwo widzącym wzrokiem przesuwał po kuchni zupełnie jak gdyby widział ją pierwszy raz w życiu. Źrenice rozszerzyły się na widok wiklinowego koszyczka, uwieszonego pod ścianą tuż za wodospadem kremowej makramy. W przemęczonym umyśle zapaliła się iskierka nadziei, a na wargi wpełzł uśmiech ulgi; gdy po pokonaniu dystansu dzielącego go od niedużej kolekcji eliksirów z wnętrza kosza wyłuskał maleńką, brązową fiolkę. W zadowoleniem odkręcił wieczko – ignorując niepokojącą warstwę dziwnego osadu, który w formie zasuszonej zawiesiny poprzyklejał się do wieczka ostrzegając, iż termin ważności mikstury dawno minął. Zawartość flakonika Cory wypił „na raz”. Mieszanka zaczęła działać natychmiastowo. Mężczyzna poczuł się o niebo lepiej.
Niestety, efekt placebo utrzymał się wyłącznie przez niespełna pół godziny. Już w połowie drogi do pracy Coriander zaczął czuć, że coś jest nie tak; jak być powinno. Z trudem radził sobie z utrzymaniem pionu; z minuty na minutę doświadczając coraz silniejszego rozchwiania równowagi. Dojeżdżając na trzecie piętro ministerstwa– wymęczony i zaskakująco rozluźniony kompletnie poddał się odczuciu lekkości zarówno w żołądku jak i w łepetynie. Tkwiąc na niewidzialnej chmurce, nie zarejestrował zatroskanych oraz zdegustowanych zerknięć, jakimi obdarowywali go mijani urzędnicy.
Dopiero klapnąwszy przy biurku poczuł jak bardzo grunt osuwa mu się pod nogami. Do gardła podeszła mu olbrzymia gula. Ledwo siadł, a już zerwał się na (nie)równe nogi – pędem ruszając w kierunku łazienki.  W połowie drogi gula zniknęła, a jej zaszczytne miejsce zajęły problemy z postrzeganiem rzeczywistości. Korytarz Ministerstwa dosłownie pływał mu przed ślepiami. Wiszący na ścianie zegar wskazywał 13:13, chociaż godzinę Lovegood odczytał z niemałym trudem i przez dłuższy moment trzepotał powiekami niczym nowo narodzone szczenie, łapiące pierwszy kontakt z otoczeniem. Z plecami opartymi o ścianę oraz bezwiednie wypuszczanymi z gardła jękami, starał się brać w miarę regularne oddechy. Trochę jakby był w szkole rodzenia.
Gość
Anonymous
Gość
Re: Biura Urzędu Łączności z Mugolami [odnośnik]31.05.19 23:11
Dobra przerwa jest zawsze dobra. Zwłaszcza w czasie, kiedy do biura Patrolu Egzekucyjnego spływa co chwila dwadzieścia sów z kolejnymi zawiadomieniami o dziwnych anomaliach, o zaginieniach, o zamieszkach i tak dalej, bo to jest naprawdę przytłaczająca ilość rzeczy, które działy się od początku listopada. Marcella niemal w ogóle nie miała szansy na to, by usiąść na tyłku choć na chwilę, żeby zjeść głupią kanapkę przygotowaną tego samego ranka. Dlatego kiedy zegar wybił na jej przerwę, natychmiast zwinęła się z biura, by nie szukali rąk do pracy, znowu pomijając fakt, że miała przerwę. Przerwa to rzecz święta! Na początku tego miesiąca boleśnie się o tym przekonała, kiedy z przemęczenia trudno ją było dobudzić po tym jak w końcu ułożyła swoją głowę na poduszce we własnym łóżeczku. Poświęcała się przynoszeniu światu prawa i sprawiedliwości, ale żeby móc to robić musiała sobie dobitnie uświadomić, że sama musi być wypoczęta. I jakoś funkcjonować.
Deprartament Magicznych Wypadków i Katastrof odwiedziła dzisiaj jej przyjaciółka, która robiła jakiś super ważny naukowy projekt związany z siecią Fiuu. Marcella się na tym kompletnie nie znała, ale chętnie wysłuchała przesadnie gadatliwej cyganki, po prostu by mieć cokolwiek do posłuchania podczas jedzenia swojej kanapki i picia mocnej, czarnej kawy z bolesną ilością cukru. Stres i tak sprawił, że zjadła tylko połowę tego co sobie przygotowała, ale przynajmniej doskonale wiedziała komu może opchnąć całą resztę. Musiała tylko zajrzeć jeszcze po drodze do aurorów...
Ale skoro planowała już szybkie odwiedziny, przypomniała sobie, że właściwie z wujem Corianderem dawno się nie witała. Trochę głupio, skoro już od roku pracowali w jednym budynku (z małą przerwą). Odbudowanie Ministerstwa ułatwiło znacznie komunikację, więc mogła po prostu zajść do biura i przywitać się choćby.
Znalazła mężczyznę szybciej niż mogłaby się spodziewać. Jej krok był beztroski i zupełnie nieskupiony, aż do momentu, kiedy dostrzegła mężczyznę. I jego... nietypowe zachowanie. Może to jakieś nowe poetyckie dziwactwo, o których tak uwielbiał mówić? Zawsze był nieco obok rzeczywistości, która ich otaczała, jednak teraz to już była lekka przesada... Udawał rodzącego buchorożca czy coś? Chociaż w sumie nie miała pojęcia jak wyglądał rodzący buchorożec...
- Wuju...? - spytała niepewnie, nie będąc w sumie nawet do końca przekonana, czy ten wie o jej obecności tutaj. - Dobrze się czujesz?


nim w popiół się zmienię, będę wielkim
płomieniem
Marcella Figg
Marcella Figg
Zawód : Rebeliantka
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
porysował czas ramiona
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t6925-marcella-figg#181615 https://www.morsmordre.net/t6971-arkady#183169 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f104-szkocja-kres-w-john-o-groats https://www.morsmordre.net/t6991-skrytka-nr-1723#183527 https://www.morsmordre.net/t6972-marcella-figg#183216
Biura Urzędu Łączności z Mugolami
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach