Wydarzenia


Ekipa forum
Ministerialne ruiny
AutorWiadomość
Ministerialne ruiny [odnośnik]13.02.20 19:31
First topic message reminder :

Ministerialne Ruiny

Niewiele pozostało po potwornym pożarze Ministerstwa Magii z 1955 roku - od kilku miesięcy wśród czarodziejów krążyły jednak plotki o istnieniu tajemniczych miejsc, w które zdołano przeteleportować pozostałości po Departamencie Tajemnic. Ochroniony potężną, niezgłębioną magią, nie został zniszczony doszczętnie, a niektóre eksperymenty rozsiano po całym Królestwie. Inne pogłoski mówiły o tym, że to moc anomalii przeteleportowała losowo ocalone szkielety magicznych tajemnic i przedmiotów badań, lokując je w przypadkowych miejscach, zazwyczaj odludnych i trudno dostępnych.
Kamienny łuk wydaje się jednym z nich. Znajduje się w samym środku lasu, ale ziemia wokół niego wydaje się odmienna, inna, mniej zbita, sama konstrukcja zaś: jednocześnie niezmiernie stara, jak i świeżo wpasowana w to konkretne miejsce. Łuk zdaje się wibrować przedziwną energią, niepokojącą, bolesną: wokół nie słychać śpiewu ptaków, nie zapuszczają się tu żadne dzikie zwierzęta, a trawa nigdy nie porosła ogołoconej ziemi w promieniu kilku metrów. Nawet gałęzie drzew, chylące się nad kamieniami, uschły. Wydaje się, że nie dociera tu też wiatr ani leśne odgłosy, a przejście pod łukiem hipnotyzuje, nęci i odpycha zarazem.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Ministerialne ruiny - Page 2 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Ministerialne ruiny [odnośnik]25.06.21 23:42
|21.10.1957

To nie mogło się dobrze skończyć.
Są takie miejsca, które przyciągają do siebie wszelkie możliwe nieszczęścia, dlatego, kiedy Rigel podczas porannej herbaty dostał informację o kolejnej pracy w terenie - tym razem przy pechowym, a zarazem niesamowicie ciekawym wypadku w pewnych tajemniczych ruinach, nawet nie musiał zgadywać, o jakie konkretnie ruiny chodzi. Pechowe miejsce w północno-wschodniej części Londynu, lord Black miał wątpliwy zaszczyt poznać, kiedy sam stał się w tamtym miejscu ofiarą magicznego wypadku, w którego efekcie stracił część wspomnień. Od razu po tym zdarzeniu poinformował przełożonych, że ruiny są bardzo niebezpiecznym miejscem i należy je odpowiednio zabezpieczyć, zanim będzie za późno… cóż. Najwidoczniej nie zdążyli tego zrobić.
O samym wypadku młody czarodziej miał tylko szczątkowe informacje. Podobno i prawdopodobnie był to jakiś eksperyment, jednak nie wiadomo, jaki miał być jego cel. Tego właśnie Rigel musiał się dowiedzieć.
Swoje śledztwo rozpoczął więc od kostnicy - naukowiec-amator niestety nie przeżył swojego eksperymentu. Na szczęście, jego szczątki zostały prawie od razu zabrane do badań.
Prawdopodobnie, gdybym również tam umarł, to by mnie szybko odnaleźli, a nie skazywali na długie leżenie w liściach. Dlaczego zmarłych traktuje się lepiej niż żywych… co to w ogóle ma być?
Niestety wizyta w kostnicy sprawiła, że zamiast odpowiedzi, pojawiły się tylko kolejne pytania. Wszystko przez to, że naukowca zostało prawie tyle, co nic - strzępek podziurawionych ubrań, garść idealnie oczyszczonych z mięsa białych kości i zwęglona od kolana w dół prawa noga w eleganckim bucie, który jakimś cudem w ogóle nie ucierpiał podczas wypadku.
To nie ma najmniejszego sensu.
Stojąc tak przed zwłokami, starannie rozłożonymi na prosektoryjnym stole, po przebadaniu ich w odpowiedni sposób, Black zderzył się z metaforyczną ścianą. Ślady na ciele nie pasowały do niczego, z czym miał wcześniej do czynienia ani z niczym, o czym kiedykolwiek czytał. Całe szczęście, w tym samym prosektorium natknął się na Augustusa Rookwooda, znajomego, który skupiał się w swoich badaniach na tematyce śmierci. Podobno również kiedyś pracował dla Departamentu Tajemnic.
W sytuacji z pechowym badaczem mógł stać się nieocenionym wsparciem, więc zachowując profesjonalną dyskrecję, Rigel nakreślił mu problem, przy okazji sprawdzając, czy temat ten w ogóle go zainteresuje.
Zgodzi się pomóc?


HOW MUCH CAN YOU TAKE BEFORE YOU SNAP?
Rigel Black
Rigel Black
Zawód : Stażysta w Departamencie Tajemnic, naukowiec
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wszystko to co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Wilkołak

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t8887-rigel-black https://www.morsmordre.net/t9011-apt#270971 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t9012-skrytka-bankowa-nr-2091#270977 https://www.morsmordre.net/t9026-rigel-a-black#271647
Re: Ministerialne ruiny [odnośnik]01.07.21 1:57
Jeśli była jedna rzecz, której Augustus na pewno nauczył się na przestrzeni lat podczas pracy, to na pewno to, że nic nie robiło tak dobrze, jak poranna kawa lub herbata. W zależności oczywiście od preferencji czy zwykłego samopoczucia, obie opcje były tak samo akceptowalne, ale dzisiejszego dnia Rookwood czuł się kompletnie w klimatach kawy. Pierwszy kubek, jaki miał w tym dniu wypić, został błyskawicznie porzucony, kiedy to otrzymał wiadomość o wypadku w ministerialnych ruinach, którego obiekt miał trafić z miejsca na stół koronera. I tak miał się tego poranka tam pojawić, ale wiadomość tylko przyśpieszyła cały proces.
Drugi kubek kawy, jaki tego dnia znalazł się w jego rękach, zaproponował mu pracownik kostnicy. Płyn przyjemnie rozgrzewał i pobudzał ciało do działania. Problem jednak był taki, że to co zostało z domorosłego eksperymentatora, ciężko było nazwać człowiekiem. Augustus był niemal pewien, że na miejscu zdarzenia, była po prostu mokra plama i kupka kości, którą ktoś zauważył tylko przez perfekcyjnie zachowany but, na dziwnie zwęglonym kawałku nogi. Nie mógł zaprzeczyć - przypadek był tak samo ciekawy, jak i osobliwy, chociażby jeśli chodziło o sposób, w jaki zachowały się szczątki. Pozostawało mieć tylko nadzieję, że właściciel kościanych puzzli, które trzeba będzie ułożyć w odpowiedniej kolejności, miał w miarę szybką śmierć.
Kończył właśnie swoją kawusię, przerzucając się z pracującym przy stole koronerem pomysłami na to, co mogło przyczynić się do tak niefortunnego obrotu spraw, kiedy pojawiła się kolejna osoba, nie tyle równie zainteresowana tym powodem co oni, co przede wszystkim - poinformowana i wysłana do dokładniejszego zbadania dziwnego wydarzenia. Blacka kojarzył dobrze - na tyle, na ile dobrze można kojarzyć kogoś, kto od czasu do czasu, ale mimo wszystko regularnie, widywało się w ministerstwie w związku z niektórymi wypadkami i ciekawymi przypadkami w prosektorium. Młody lord wydawał się mieć głowę na karku, chociaż z drugiej strony - nie było to nic aż tak osobliwego dla osób, które podejmowały staż w Departamencie Tajemnic. Niewątpliwie jednak, działało to na korzyść ich znajomości.
Złożona przez Blacka propozycja była kusząca i po prawdzie z rodzaju propozycji nie do odrzucenia. Ciekawość ciągnęła Rookwooda za bebechy, od momentu kiedy jego stopa tylko stanęła za drzwiami prosektorium, a oczy zobaczyły kupkę kości i lśniący bucik. Zgodził się więc z chęcią i nie pozostawało im nic innego, jak udać się na miejsce magicznej katastrofy.
- Jak myślisz - zapytał wreszcie, kiedy zbliżali się do ruin, które wyraźnie rysowały się przed nimi - Tak na ślepo, co mogło się stać, że zostały z niego kupka kości, nadpalona noga no i but.
Augustus Rookwood
Augustus Rookwood
Zawód : Poszukiwacz Śmierci, badacz, naukowiec, numerolog
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Quiet, crawl to the in-between
Silent, secretive feeling
Of fearsome hatred that reaches the skies
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t9814-augustus-rookwood https://www.morsmordre.net/t9940-macaria#300561 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f374-harrogate-skarpa https://www.morsmordre.net/t10009-skrytka-bankowa-nr-2232#302530 https://www.morsmordre.net/t9941-a-rookwood#300562
Re: Ministerialne ruiny [odnośnik]02.08.21 0:22
Na widok znajomych ruin Rigelowi zrobiło się nieprzyjemnie zimno. Nie była to jednak kwestia samej atmosfery miejsca - ciężkiej, gęstej i dusznej, oraz upiornej, wręcz namacalnej ciszy, sprawiającej, że skronie zaczynały pulsować tępym bólem, a szum krwi zagłuszał myśli. Bał się, straszliwie się bał… prawie jak wtedy, kiedy sparaliżowany leżał na zimnej ziemi z twarzą w stercie liści i mchu, ale zmusił się, aby przede skupić się na pracy, a nie na traumatycznych wspomnieniach.
-Miałem parę pomysłów. - przyznał, spoglądając na wyłaniającą się zza drzew ceglaną konstrukcję. - Możliwe, że była to próba zabezpieczenia tego miejsca... Może pole antymagiczne albo jakieś inne proste zabezpieczenie... Prawdopodobnie badacz nie przewidział, czym może skończyć się zderzenie dwóch pól magicznych? Albo może eksperyment z klątwami? Niestety nie znam się na nich wystarczająco dobrze, żeby mieć stuprocentową pewność.
Wydostał z kieszeni srebrną papierośnicę, w której znajdowały się zmiennobarwne Jerelle. Tytoń nie był zwietrzały, jednak wyrafinowany palacz od razu poczułby różnice. Niestety, wojna zaglądała również do piwnic najbogatszych mieszkańców Londynu.
-Poczęstuje się Pan? - spytał się, przeciągając w jego stronę papierośnicę. Sam wziął jednego i już po chwili nad głową lorda Blacka zaczął unosić się kolorowy dym. Palenie uspokajało i pozwalało trzeźwiej patrzeć na sytuację, z jaką mieli się zmierzyć.
Kiedy podeszli bliżej, mogli zauważyć kawałek spalonej ziemi i liści, układające się w idealny i do tego dość duży okrąg.
-No to chyba znaleźliśmy samo miejsce wypadku… - powiedział, kucając, żeby lepiej przyjrzeć się zwęglonym roślinom, nie wchodząc przy tym do środka. - Dziwne. Przypomina trochę efekt po Circo Igni, może…
Zanim Black zdążył skończyć zdanie, zza ceglanych resztek budowli z przeraźliwym wrzaskiem, wyłoniło się coś - pokiereszowany i wyjątkowo wściekły duch mężczyzny w średnim wieku.
-Wynocha! - zagrzmiał. - To moje miejsce badań! Wynoście się stąd intruzi! Zaraz mi wszystko popsujecie!
Na jego twarzy wymalowała się głęboka odraza.
-Cholerne, głupie dzieciaki!

|palimy tytoń średniej jakości, 15gr.


HOW MUCH CAN YOU TAKE BEFORE YOU SNAP?
Rigel Black
Rigel Black
Zawód : Stażysta w Departamencie Tajemnic, naukowiec
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wszystko to co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Wilkołak

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t8887-rigel-black https://www.morsmordre.net/t9011-apt#270971 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t9012-skrytka-bankowa-nr-2091#270977 https://www.morsmordre.net/t9026-rigel-a-black#271647

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Ministerialne ruiny
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach