First topic message reminder :

Zaklęcie może nie było takie potężne, jak chciała, aczkolwiek udało jej się wywołać eksplozję na środku jeziora. Nie była ona nie wiadomo jak efektowna, ale była, w przeciwieństwie do zaklęcia, które rzucał nasz łowca potworów.

Czarodziej uwydatnił swoje braki w dziedzinie transmutacji, rzucając nieskuteczne zaklęcie. Przelotnie spojrzał na kobietę, a na jego twarzy rysował się grymas bliżej nieokreślonej emocji; być może miksu wszystkich negatywnych.
— Squamacrus! — powtórzył inkantację zaklęcia skierowanego na samego siebie. W przypadku niepowodzenia, nie ponawiał kolejnych prób. Zamierzał dać Prudence czas na przygotowania przed podjęciem dalszych działań, toteż nie wykonywał żadnych, gwałtownych akcji wymierzonych przeciw bestii po drugiej stronie jeziora. Uniósł różdżkę w górę i wypowiedział kolejne zaklęcie. — Magicus Extremos!

The member 'Hannibal Rookwood' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 83

--------------------------------

#2 'k100' : 63

--------------------------------

#3 'k8' : 4, 1, 3

Spodziewała się, że z tego zaklęcia nic nie będzie. Niepotrzebnie strzępiła nerwy na tego niewychowanego gbura. Wzięła głęboki oddech, niech sam sobie radzi. Może czas najwyższy również znaleźć się w wodzie. Miała świadomość, że radziła sobie tam równie dobrze, co na lądzie, nie wiedziała, jak jednak sprawa wygląda z jej koleżką. Także wolała mieć pewność, że będzie w jeziorze. Prudence zaczęła się rozbierać. Pogoda nie zachęcała do tego, aby zanurzać się w wodzie. Spodziewała się jednak, że tak to się może skończyć, więc pod suknią miała swój strój do pływania. Ruszyła w stronę brzegu. Machnęła różdżką, tym razem jednak na siebie.-Squamacrus- powiedziała pewnie.

The member 'Prudence Macmillan' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 7

Nie był to chyba jej najlepszy dzień.. machnęła różdżką jeszcze raz. - Squamacrus!!!- miała nadzieję, że za trzecim razem, może jej się uda, jeśli nie, to pozostanie jej zaufać swoim umiejętnościom. Nie miała zamiaru marnować czasu na rzucanie na siebie zaklęcie w nieskończoność, kiedy po drugiej stronie jeziora była kelpie. Tym bardziej, że nawet temu tam, udało się je rzucić, czy naprawdę była aż tak fatalna?
Bez względu na to, jakie był efekty, chciała przenieść się w stronę kelpie, rzuciła więc kolejne zaklęcie. Ascendio!!!- chciała przenieść się w okolice bestii.

The member 'Prudence Macmillan' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 38

--------------------------------

#2 'k100' : 3

Rookwood nie próżnował. Gotowy, by wejść do wody i zmierzyć się z bestią skierował różdżkę na siebie i wypowiedział zaklęcie. Transmutacja nie była jednak jego najmocniejszą stroną, choć zaklęcie nie należało do wyjątkowo skomplikowanych, umiejętności czarodzieja okazały się niewystarczające. Szybko postanowił naprawić swój błąd, powtarzając inkantację pospiesznie, tym razem jednak dodając do tego poprawniejszy ruch różdżką. Pomimo braku praktyki tej zapomnianej dla Hannibala dziedziny, nogi czarodzieja złączyły się ze sobą. W tym samym momencie nogawki mężczyzny pękły od wewnątrz, materiał rozdarł się od samego dołu do samej pachwiny. W rozcięciu pojawiła się cienka błona, która szybko złączyła się z tą po drugiej stronie. Z sekundy na sekundę grubła, a w końcu pokryła się szarymi, błyszczącymi łuskami. Kończyny dolne zmieniły się w coś, co mogłoby przypominać Tryton ogon. Zdecydowanie uniemożliwiał wycofanie się na brzeg, ale także ruszenie dalej, przed siebie. Jedyną możliwością było rzucenie się w wodę — wtedy Rookwood mógłby poczuć, z jaką łatwością się pływa i osiąga olbrzymie prędkości w wodzie. Nim zrobił cokolwiek podanego, machnął różdżką raz jeszcze. W tej samej chwili Prudence poczuła, jak jego zaklęcie ją wzmacnia, dodaje jej nieco sił, ale także wiary, że potrafiła więcej. Czarownica nie odpowiedziała na zaczepki mężczyzny, lecz bez wątpliwości, cienia rozterek i wstydu zaczęła pozbywać się ubrań, by ostatecznie pozostać w dopasowanym stroju pływackim. Machnęła różdżką, ale jej zaklęcia były nieudane. Między jej nogami nie wyrosły płetwy, a różdżka nie pociągnęła jej w stronę wody.

Kelpia, która wynurzyła głowę po drugiej stronie jeziora spokojnie zaczęła odpływać w przeciwną stronę. Staw był dość duży, jej zarys malał. Wyglądało zresztą na to, że za moment, ukryje się pod wodą. Zachowywała się zupełnie inaczej niż przed chwilą, nie zwracała na czarodziejów najmniejszej uwagi. Po chwili, wsunęła łeb do wody i ślad po niej zniknął wraz z ostatnimi kręgami na tafli jeziora.

| 48h na odpis.
Magicus Extremos (Hannibal) +4 1/3

Nie była zachwycona z tego, co zobaczyła. Różdżka dzisiaj zdecydowanie nie chciała z nią współpracować, ale panienka Macmillan nie poddawała się tak szybko. -Squamacrus- powiedziała już któryś raz z rzędu.

The member 'Prudence Macmillan' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 76

Tym razem chyba los się do niej uśmiechnął i wszystko zaczęło iść po jej myśli. Tak się jej przynajmniej wydawało. Jak widać, cierpliwość popłaca i nie ma się, co poddawać. Prudence bez najmniejszego oporu weszła do wody, w końcu był to jej żywioł, nie bała się go zupełnie, nawet, gdy gdzieś na środku jeziora pływała kelpie.
Nie zamierzała stać na brzegu. Zdawała sobie sprawę, że powinni udać się w głąb jeziora. Ponownie więc zamierzała sobie w tym pomóc, wiedziała, że pomimo swoich umiejętności będzie potrzebowała czasu, aby znaleźć się na drugiej stronie. Rzuciła jeszcze wzrokiem w kierunku, w którym chwilę temu widziała zwierzę, znowu zniknęło w głębinach. Nie będzie to wszystko takie łatwe jak jej się wydawało. Woda była bardzo spokojna, nic nie zwiastowało tego, żeby stworzenie miało się zaraz pojawić.
Wzięła głęboki oddech, machnęła różdżką i pewnym głosem odparła - Ascendio! - licząc na to, że tym razem jej się powiedzie.

The member 'Prudence Macmillan' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 69

Prue widziała również, że zaklęcie powiodło się jej towarzyszowi, który zaczął przypominać syrenkę, ciekawe, czy potrafiłby tak ładnie śpiewać.. o ile udało jej się znaleźć już teraz dalej od lądu machnęła ponownie różdżką i odparła. Abspectus!- mogłoby to im ułatwić znalezienie stworzenia, które kryło się w głębinach.

The member 'Prudence Macmillan' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 79

Hannibal lustrował rozbierające się dziewczę ostentacyjnym spojrzeniem, przez szlachciankę najpewniej postrzeganym za obleśne. Niewiele robił sobie z ewentualnych głosów niezadowolenia, lecz widowisko przerwał mu orient: gdy spostrzegł, że jego spodnie rozrywają się, z jego ust dobyło się głośne przekleństwo. Nie spodziewał się, że zaklęcie zadziała w ten sposób... Braki w transmutacji dały się we znaki. Koniec końców osiągnął zamierzony cel, przeobrażając się w męską syrenę z legend. Zauważając, że dziewczę odbija od brzegu, skierował różdżkę w kierunku jeziora i wypowiedział zaklęcie, odpowiednio przy tym gestykulując.
— Ascendio. — miał nadzieję, że różdżka zabierze go ze sobą przynajmniej kilka metrów do przodu.

The member 'Hannibal Rookwood' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 72