Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
nokturnowa rubryka towarzyska
Strona 1 z 2 • 1, 2 

AutorWiadomość

Harriett
ona

Percival
on

Freddie
brat

Garry
wzór

Ully
rozsądek

Leo
opieka

Margaux
dom

uczucia

Glau
inne światy

motocykl

Alan
wsparcie

Cassian
ognista

szacunek

Hereward
podziw

Samuel
iskry

Alexander
ideały

Eileen
przygody

Edgar
interesy

anatomia

niespodzianki

egzotyka

wspólny świat

córka

Selina
pożoga

Inara
ból

Tristan
destrukcja

Matthew
nokturn

pięści
Make my messes matter, make this chaos count.
Ostatnio zmieniony przez Benjamin Wright dnia 11.03.17 13:22, w całości zmieniany 4 razy
Siema, elo, trzy, dwa, zero, co masz dla mnie ciekawego?

Edit, łapaj zachęcający gif.



Edit, łapaj zachęcający gif.

So when you're restless, I will calm the ocean for you
In your sorrow, I will dry your tears
When you need me,
I will be the love beside you☙ ❧

In your sorrow, I will dry your tears
When you need me,
I will be the love beside you☙ ❧

Ziva Burke

Zawód : Badacz Historii Magii i autorka podręczników szkolnych
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Sen
jest chwilowym złudzeniem
bo on podaruje Ci władzę, a Ty bez litości
na tronie we krwi odnajdziesz się.
jest chwilowym złudzeniem
bo on podaruje Ci władzę, a Ty bez litości
na tronie we krwi odnajdziesz się.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni


elo elo, lecim z koksem.
znamy się na pewno ze szkoły. Benjamin był rok wyżej, ale Ziva z pewnością o nim słyszała/widziała, w końcu popularny Gryfon, pałkarz, buntownik bez powodu, irytująco głośno śmiał się na śniadaniach, wrzeszczał głupie teksty piosenek na korytarzach, miażdżył wszystkich na boisku qudditcha i generalnie wszędzie go było pełno. no i nie wiem jak Ziva: albo mogła uważać go za gumochłona i irytować się owym samczym zachowaniem albo gdzieś w skrytości ducha uważała go za całkiem interesujący przypadek człowieka? wiesz, przeciwieństwa się przyciągają. sądzę, że nie mieli ze sobą styczności aż do dwóch ostatnich lat szkoły, bo jednak Zivs była za młoda a Ben miał zbyt dużo na głowie. ale-ale, z pewnością wtedy jakoś zwrócił na nią uwagę. Ben kocha egzotyczne stworzenia i zapewne od razu zapałał do ciemnoskórej panienki sympatią wielką, okazywaną w bardzo wyrafinowany sposób. zawołania na korytarzach, prostolinijne propozycje wypadów do Hogsmeade, zaproszenia na gryfońskie pikniki nad jeziorem. a wszystko mogło się zacząć od, na przykład, wspólnej nauki. Ziva jako chodząca mądrość została poproszona przez jakiegoś profesora o wzięcie w obroty Benjamina nieuka. dla niego nieziemska kara, dla niej: szansa na jeszcze większe zabłyśnięcie w oczach ulubionego nauczyciela. byli więc dwa wieczory w tygodniu na siebie skazani
plus jako prefekt Ziva mogła namiętnie wlepiać (bądź właśnie nie!) nagany Benjaminowi palącemu ukradkiem/łażącemu po nocy po szkole/rzucającemu wulgaryzmami na psidakowsyńskich ślizgonów (gdy wygrali mecz).
no iii zależnie od tego startu i reakcji Zivy na przyjacielskie, szczeniackie zaloty, pokminimy co dalej
znamy się na pewno ze szkoły. Benjamin był rok wyżej, ale Ziva z pewnością o nim słyszała/widziała, w końcu popularny Gryfon, pałkarz, buntownik bez powodu, irytująco głośno śmiał się na śniadaniach, wrzeszczał głupie teksty piosenek na korytarzach, miażdżył wszystkich na boisku qudditcha i generalnie wszędzie go było pełno. no i nie wiem jak Ziva: albo mogła uważać go za gumochłona i irytować się owym samczym zachowaniem albo gdzieś w skrytości ducha uważała go za całkiem interesujący przypadek człowieka? wiesz, przeciwieństwa się przyciągają. sądzę, że nie mieli ze sobą styczności aż do dwóch ostatnich lat szkoły, bo jednak Zivs była za młoda a Ben miał zbyt dużo na głowie. ale-ale, z pewnością wtedy jakoś zwrócił na nią uwagę. Ben kocha egzotyczne stworzenia i zapewne od razu zapałał do ciemnoskórej panienki sympatią wielką, okazywaną w bardzo wyrafinowany sposób. zawołania na korytarzach, prostolinijne propozycje wypadów do Hogsmeade, zaproszenia na gryfońskie pikniki nad jeziorem. a wszystko mogło się zacząć od, na przykład, wspólnej nauki. Ziva jako chodząca mądrość została poproszona przez jakiegoś profesora o wzięcie w obroty Benjamina nieuka. dla niego nieziemska kara, dla niej: szansa na jeszcze większe zabłyśnięcie w oczach ulubionego nauczyciela. byli więc dwa wieczory w tygodniu na siebie skazani

no iii zależnie od tego startu i reakcji Zivy na przyjacielskie, szczeniackie zaloty, pokminimy co dalej

Make my messes matter, make this chaos count.
Już mam jednego ex-Gryfona, na którego się uwzięła (Raidnen Carter) jako prefekt VI roku. Przypadek? Nie sądzę.
Wracając do tematu, spędzanie razem wieczorów w celu nauki, całkowicie mi odpowiada. W ten sposób mogli się lepiej poznać i dlatego Ziva już jako prefekt, ciągle przymykała oko wybryki Bena. I pewnie zgadzała się na wypady do Hogsmeade i pikniki Gryfonów, bo mimo że Krukona, to nie była tak upośledzona uczuciowo jak jej rówieśniczki. No i heloł, gwiazda quidditcha się nią interesowała, więc czuła się bardzo wyjątkowa.
PS. Ziva nie jest jakaś super ciemnoskóra, ale i tak widać, że ma w sobie arabskie korzenie po Shafiq'ach. <3

PS. Ziva nie jest jakaś super ciemnoskóra, ale i tak widać, że ma w sobie arabskie korzenie po Shafiq'ach. <3
So when you're restless, I will calm the ocean for you
In your sorrow, I will dry your tears
When you need me,
I will be the love beside you☙ ❧

In your sorrow, I will dry your tears
When you need me,
I will be the love beside you☙ ❧

Ziva Burke

Zawód : Badacz Historii Magii i autorka podręczników szkolnych
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Sen
jest chwilowym złudzeniem
bo on podaruje Ci władzę, a Ty bez litości
na tronie we krwi odnajdziesz się.
jest chwilowym złudzeniem
bo on podaruje Ci władzę, a Ty bez litości
na tronie we krwi odnajdziesz się.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni


super ciemnoskóra nie, ale jednak mocno wyróżnia się na tle bladolicych, szarowłosych angielek ;> dlatego Bendżi zapałał do niej sympatią. możemy uderzyć w szczeniackie podrywy, choć sądzę, że na szkolnym etapie zbyt wiele się nie wydarzyło. a intensywniejszą więź ogarnijmy tuż po szkole
Benjamin od razu znalazł się w składzie Jastrzębi, stał się dość popularny, zerkał z okładek Czarownicy i pojawiał się nawet na salonach. nie wiem, jak to mi się czasowo zbiegnie z narzeczeństwem z Hattie (nie umiem w matmę
), ale tutaj moglibyśmy ugrać jakiś krótki romans nawet! ewentualnie jakieś 5 lat temu, tuż po tym jak Wright zawalił karierę, związek i uciekł w Bieszczady/Bliski Wschód/Peru skąd czasami przybywał do Angli. odwiedzając także i swoją wieloletnią znajomą Zivę



Make my messes matter, make this chaos count.
Akurat 6 lat temu, Ziva zwiała przed apodyktycznym ojcem (czepiał się o ciągłą naukę, brak męża i dzieci etc.) do Gizy na roczne badania piramid i całej cywilizacji starożytnego Egiptu. A skoro Wright zawalił karierę, związek i również uciekł na Bliski Wschód, to mógł zacząć pisywać do wieloletniej znajomej, która znajdowała się całkiem niedaleko. Obydwoje mieli problemy w życiu prywatnym, co ich zbliżyło. I wcale nie było to spowodowane kilkoma butelkami ognistej. Idziemy w jednorazowy romans czy coś bardziej długotrwałego? 

Ziva Burke

Zawód : Badacz Historii Magii i autorka podręczników szkolnych
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Sen
jest chwilowym złudzeniem
bo on podaruje Ci władzę, a Ty bez litości
na tronie we krwi odnajdziesz się.
jest chwilowym złudzeniem
bo on podaruje Ci władzę, a Ty bez litości
na tronie we krwi odnajdziesz się.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni


przepraszamzaobsuwę
bardzo by mi to pasowało
nie umiem w matmę, więc nie wiem, jak to nam pyknie, ALE zakładając że czasowo pyknie, to...jak najbardziej. mogli się spotkać, odnowić kontakt, Ben mógł mieć na Bliskim Wschodzie jakąś swoją bazę wypadową i pojawiał się tam pewnie co kilka tygodni. konsumując Ognistą (i Zivę przy okazji :malpka:). widziałabym to jako taką dobrą, trwałą znajomość pomimo różnic szlachecko-poglądowo-życiowych. czysta przyjemność, żadnych ciężarów i problemów. takie...wakacje, powiedzmy. potem Ziva wróciła do Londynu, urwali swoje schadzki, ale myślę, że sentyment pozostał. i że mogą dalej się ze sobą znać, choć niestety - przez małżeństwo Zivy i czujne oczy angielskiej szlachty - nie tak intensywnie jak wcześniej :malpka: co Ty na to?
bardzo by mi to pasowało

Make my messes matter, make this chaos count.
Odpowiada jak najbardziej, chociaż Hatka chce mi urwać głowę. :malpka:
So when you're restless, I will calm the ocean for you
In your sorrow, I will dry your tears
When you need me,
I will be the love beside you☙ ❧

In your sorrow, I will dry your tears
When you need me,
I will be the love beside you☙ ❧

Ziva Burke

Zawód : Badacz Historii Magii i autorka podręczników szkolnych
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Sen
jest chwilowym złudzeniem
bo on podaruje Ci władzę, a Ty bez litości
na tronie we krwi odnajdziesz się.
jest chwilowym złudzeniem
bo on podaruje Ci władzę, a Ty bez litości
na tronie we krwi odnajdziesz się.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni


nie urwie głowy! to mamy wstępnie ustalone! tylko teraz powiedz, czy widujemy się w miarę regularnie od tych 2-3 lat, kiedy to wróciłem do Anglii na stałe? i czy Ed wie o tym, że się przyjaźniliśmy?

Make my messes matter, make this chaos count.
urwę
harita zawsze na posterunku!!!!

harita zawsze na posterunku!!!!
I'm just gonna keep callin' your name
until you come back home
until you come back home
Harriett Lovegood

Zawód : spadająca gwiazda, ponurak
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
stars kiss my palms and whisper ‘take care my love,
all bright things must burn’
all bright things must burn’
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila

Nieaktywni


Widzisz?! Mówiłam, że mi urwie głowę! :malpka:
Sądzę, że skoro widują się z Edgarem, to siłą rzeczy Ben wreszcie poznał Zivę jako lady Burke. Mężuś pewnie jest świadomy jakiejś ich starej znajomości/przyjaźni jeszcze z czasów szkolnych i nawet nie podejrzewa jak daleko zaszła ta relacja.
I tak, mogą widywać się dosyć regularnie gdzieś na Pokątnej/Nokturnie. Kawa i ognista też zawsze spoko. 
Sądzę, że skoro widują się z Edgarem, to siłą rzeczy Ben wreszcie poznał Zivę jako lady Burke. Mężuś pewnie jest świadomy jakiejś ich starej znajomości/przyjaźni jeszcze z czasów szkolnych i nawet nie podejrzewa jak daleko zaszła ta relacja.


So when you're restless, I will calm the ocean for you
In your sorrow, I will dry your tears
When you need me,
I will be the love beside you☙ ❧

In your sorrow, I will dry your tears
When you need me,
I will be the love beside you☙ ❧

Ziva Burke

Zawód : Badacz Historii Magii i autorka podręczników szkolnych
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Sen
jest chwilowym złudzeniem
bo on podaruje Ci władzę, a Ty bez litości
na tronie we krwi odnajdziesz się.
jest chwilowym złudzeniem
bo on podaruje Ci władzę, a Ty bez litości
na tronie we krwi odnajdziesz się.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni


Tamuna i Jamie znają się na pewno, w końcu Ben jest chrzestnym Alastora, pewnie są do siebie przyjaźnie nastawieni, inaczej pewnie by protestowała przeciw temu, aby właśnie on był kimś tak ważnym w życiu jej dziecka, ale możemy też pokombinować.
Oboje lubią quidditcha, Muna też miała do czynienia ze smokami, bo jej matka była ich opiekunką w gruzińskim rezerwacie, w dodatku Wright kocha podróże, więc może pani Moody zachęciłaby go do wizyty w jej ojczystym kraju? Co myślisz?
Oboje lubią quidditcha, Muna też miała do czynienia ze smokami, bo jej matka była ich opiekunką w gruzińskim rezerwacie, w dodatku Wright kocha podróże, więc może pani Moody zachęciłaby go do wizyty w jej ojczystym kraju? Co myślisz?
Gość

Gość
Tamuna
lubimy się, a jakże! znamy się pewnie przez Cilliana i Tammy od razu przypadła Benjaminowi do gustu. szipował narzeczeństwo, potem małżeństwo. i tyle cech wspólnych! smoki, quidditch, BAŁKANY, które Bendżi zwiedzał i w których się zakochał. widzę więc tutaj bardzo dobrą znajomość i Bendżi chętnie powróci w rodzinne strony Tamuny. może z nią samą kiedyś?
także POZYTYWNIE. w końcu jestem drugim tatusiem Twojego synka 



Make my messes matter, make this chaos count.
To ja przychodzę z Sophią
. Nasze postacie mają już za sobą spotkanie w klubie pojedynków, o ile dobrze pamiętam, ale znalezienie się po tej samej stronie barykady sprzyja poznaniu się; o ile w Hogwarcie i później się minęli z powodu różnicy wieku, tak teraz nie powinno to już stanowić problemu. Sophia zna się też z siostrą Bena, żywi pewien sentyment do quidditcha i latania (i pragnie trochę odkurzyć zastałe umiejętności), i od kwietnia oprócz swojej aurorskiej pracy angażuje się w działalność Zakonu, wierząc w słuszność przyświecającej mu idei oraz w równość. Członkowie Gwardii póki co jawią jej się jako dość odlegli i wciąż nadrabia zaległości, jeśli chodzi o życie w organizacji, ale... co ty na to, żeby nasze postacie miały okazję nawiązać relacje? 




Never fear
shadows, for
shadows only
mean there is
a light shining
somewhere near by.
shadows, for
shadows only
mean there is
a light shining
somewhere near by.
chętnie przygarnę sofkę do relacji <3 tak jak pisałaś, znać się na pewno znamy, chociaż pewnie bardziej na zasadzie kojarzenia - tylko zazwyczaj nie ogarniam relacji takich 'neutralnych', bez jakichś głębszych podstaw
nie wiem, jak moglibyśmy się głębiej zaczepić, w hogwarcie nam wiekowo się rozjeżdża to niestety, potem także ta różnica wieku robi nam przepaść, ben szanuje kobiety pracy i pewnie podziwia ją jako aurorkę, ale jest teraz pustą wydmuszką i ciężko wzbudzić u niego większe emocje
może jednak fabularnie coś nam się więcej wykluje przy okazji misji bądź jakichś zakonowych iwentów! chyba, że masz jakąś iskierkę do rozpalenia silniejszego niż 'znamy się i kojarzymy i lubimy' ogienka! <3


Make my messes matter, make this chaos count.
Strona 1 z 2 • 1, 2
nokturnowa rubryka towarzyska
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania