128/207, -15

Mrożąca mgiełka zawodzi, gdyż z różdżki nie wylatuje żaden, nawet najmniejszy promień czy zalążek zaklęcia. Kolejne westchnięcie. Nie ma się co jednak poddawać, kiedyś na pewno się przecież uda wyczarować cokolwiek.
- Aeris - mówię spokojnie, znów. To niekończąca się opowieść, ale jednak trzyma się mnie głupia nadzieja, że kiedyś doczekamy się zakończenia.

The member 'Pomona Sprout' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 5

48/200, -50

Być może gdyby była w pełni sił to dawno udałoby jej się przełamać zaklęcie, ale nie była. Doswierała jej słabość; pewnie gdyby mogła stać, to ledwo trzymałaby się na nogach. Nie była zahartowana w walce.
Tak czy inaczej kolejne zaklęcia Pomony nie wyszły, ale Charlie wciąż próbowała przełamać zaklęcie.

The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 91

Ani drgnęła. Mogła tylko leżeć i wzdychać w duchu na swoją bezczynność. Z pewnością też bardzo dobrze zapamięta każdy szczegół sufitu po tym, ile czasu spędziła leżąc na ziemi i wpatrując się w niego.
Niemniej jednak musiała wciąż próbować przełamać czar.

The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 75

128/207, -15

Wciąż to samo. Całkowicie identyczna historia jak przed chwilą. Różdżka chyba znów się zepsuła. Jak nic muszę iść do Ollivanderów, tak być nie może, że ona takie numery wycina. No co, przecież nie przyznam się, że jestem taka do niczego, nawet jeśli o tym wiem.
- Planta doleto - rzucam jedno z czterech flagowych zaklęć i mogę mieć tylko nadzieję, że to mnie nie przerośnie. Chociaż doświadczenie pokazuje mi, że tak właśnie będzie.

The member 'Pomona Sprout' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 74

128/207, -15

A teraz się udaje. To niebywałe. Podrapałabym się w zastanowieniu po głowie, ale czas nagli. Muszę działać dalej. Gubię się jednak w swoim systemie i nie wiem jakie zaklęcie powinnam rzucić w tej chwili. z drugiej strony, to wszystko jedno tak naprawdę.
- Caeruleusio - mówię więc. Ciepło, zimno, ciepło, zimno, cokolwiek. Grunt, żeby skuteczne, ale z tym to już jak w kalejdoskopie.

The member 'Pomona Sprout' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 7

48-10=38/200, -60

Znowu poczuła przypiekanie stóp. Po tym pojedynku pewnie będą przypominać skwarki, dobrze że magia lecznicza szybko je naprawi. Chyba że to była tylko iluzja bólu i tak naprawdę nic im nie było? Tak czy inaczej, zapiekło. A było to tylko niegroźne zaklęcie pojedynkowe, strach pomyśleć, jak bolałaby czarna magia, gdyby była podobnie wystawiona na jej działanie.
Znowu próbowała się przebudzić.

The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 68

Nie udało się. Nadal leżała w dokładnie tej samej pozycji co przed chwilą. Poobijana, poodmrażana i poprzypiekana. Te pojedynki to naprawdę nie była łatwa ani przyjemna sprawa, ale mimo to bardzo chciała móc wreszcie się ruszać, nawet jeśli pewnie nie byłaby w stanie rzucać nawet prostych zaklęć.

The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 83

128/207, -15

Nie czuję się dobrze z tym ciskaniem zaklęć, po części to moja wina, że do tego doprowadziłam. Nie spodziewałam się, że Charlene będzie mieć z tym taki problem. Mogłam to jednak przewidzieć po pojedynku z lordem Burke. No nic, nie ma co rozpaczać, uzdrowiciele na pewno zaradzą na moje szaleństwo.
- Everte stati - artykułuję wyraźnie, odpowiednio poruszam też nadgarstkiem. W teorii powinno być dobrze, ale praktyka to zupełnie inna bajka.