Coś poszło nie tak, zaklęcie tarczy zawiodło, a naokoło stóp Maghnusa pojawiły się ruchome piaski, tym samym go unieruchamiając. - Finite Incantatem - zainkantował, pragnąc przerwać działanie zaklęcia.

The member 'Maghnus Bulstrode' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 18

Choć drugie zaklęcie czarownicy zawiodło, pierwsze z nich, deprimo, okazało się bardzo potężne. Wiązka zaklęcia błyszczała na wietrze, jakby przecinała go niczym strzała. Niedobrze. - Protego maxima! - krzyknął mężczyzna.

Uwięziony w piaskach czarodziej wydawał się rozkojarzony, więc Jeannine spróbowała przejąć inicjatywę w pojedynku, byle tylko pozbyć się jednego z przeciwników. - Caeruleusio - zaintonowała, tłumiąc w sobie strach związany z nieoczekiwanym atakiem. Mierzyła w Maghnusa. Kim byli ci okropni ludzie?!

1. protego maxima olliego
2. caeruleusio jeannine
3. k8 na uroki

The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 53

--------------------------------

#2 'k100' : 22

--------------------------------

#3 'k8' : 5, 8

Ollie: 70/100 (30 tłuczone), -15 do kości
Jeannine: 100/100

Przywołana tarcza rozprysła się w stertę błyszczących igiełek, gdy potężne deprimo uderzyło w jej powierzchnię, a potem z impetem pchnęło Olliego w tył, śląc boleść w kość pleców. Czarodziej sapnął w przypływie cierpienia, lecz zdołał obrócić się na bok i wycelować różdżką w kobietę, która wymierzyła przeciwko niemu tak silną ofensywę. W tej chwili stanowiła największe zagrożenie. - I-inflatus - rzucił na urywanym oddechu.

Jeannine nie traciła werwy mimo nieudanego zaklęcia. Jej różdżka wciąż była wymierzona w Maghnusa. - Slugulus Erecto - spróbowała pochmurnie.

1. k100 na inflatus
2. k100 na slugulus erecto

The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 65

--------------------------------

#2 'k100' : 74

A więc zapowiadał się bardziej wyrównany pojedynek, niż mogłabym się spodziewać. Pieprzeni rebelianci, niech zdychają. Najchętniej wykończyłabym ich już teraz, ale musieliśmy dowiedzieć się, gdzie jest reszta. Zbliżyłam się, jak najbardziej było to możliwe, obserwując Maghnusa, która tonął w piaskach wyczarowanych przez kobietę. - Protego - usiłowałam się zasłonić.

The member 'Rita Runcorn' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 3

Niestety sprawy nie wyglądały tak, jakby sobie tego życzył - odczuwał skutki uboczne kapryśnej czarnej magii, otaczały go zewsząd ruchome piaski, których z jakiegoś powodu nie udało mu się usunąć, a kobieta, którą atakował, okazała się być całkiem biegła w pojedynkach. - Protego! - wykrzyknął, usiłując odparować pędzące w jego kierunku zaklęcie.

The member 'Maghnus Bulstrode' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 20

Oberwałam. Czułam, jak niewidzialne żądła wbijają się w moje ciało, a to powoli zaczyna puchnąć. Musiałam wyglądać teraz jak bałwan, jak balon. Wydałam z siebie odgłos złości, zwykłe warknięcie. Różdżkę wycelowałam teraz w mężczyznę, który osłabiony był już moim poprzednim czarem. - Telamo sacculo - spojrzałam na Maghnusa, który wydawał się wypuszczać coś z ust. Czy on rzygal?

Mahnus: 192/212 (20 psychiczne) Slugulus Erecto 1/5 -10 do werbalnych inkantacji
Rita: 205/215 (10 psychiczne)

The member 'Rita Runcorn' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 93

Najgorsze jego scenariusze właśnie się spełniły, gdy z gardła Maghnusa zaczęły wydobywać się obrzydliwe ślimaki. Wypluł kilka sztuk, starając się nie myśleć o tym, co będzie musiał później zrobić, by pozbyć się z ust tego wzbudzającego mdłości smaku - nie zamierzał biernie czekać na rozwój sytuacji, tym bardziej, że znajdował się w dość nieciekawym położeniu. - Planta doleto! - zainkantował w przerwie pomiędzy jednym ślimakiem a drugim.

The member 'Maghnus Bulstrode' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 93

Ollie: 70/100 (30 tłuczone), -15 do kości
Jeannine: 100/100

Na szczęście żaden ze złoczyńców nie zdołał się obronić, ani ona, ani on. Ollie nie obnosił się jednak ze chwilową satysfakcją. Znajdował się w złym położeniu, wciąż na ziemi, podniesiony na jednym kolanie, wciąż oddychający głośno i świszcząco. - Protego maxima - zainkantował. Może tym razem tarcza nie pozwoli zaklęciu wiedźmy go dosięgnąć...

- Nic ci nie jest? - spytała Jeannine cicho, zwróciwszy się do Olliego, lecz nie mogła podać mu dłoni, wpatrzona w mężczyznę, który wypluwał ze swojego gardła obrzydliwe, oślizgłe ślimaki. Dobrze mu tak! - Czego od nas chcecie?! - zapytała głośniej, po czym powtórzyła inkantację towarzysza, - Protego maxima!