Wydarzenia


Ekipa forum
Tunel
AutorWiadomość
Tunel [odnośnik]27.09.15 15:47
First topic message reminder :

Tunel

Opuszczony tunel łączący ze sobą dwie ruchliwe ulice, znacząco skracający drogę. Początkowo wydaje się dobrze oświetlony i całkowicie bezpieczny, lecz gdy zakręca w lewo ściany pokryte są graffiti, mało które latarnie oświetlają korytarz. Przez to mało kto się zapuszcza pomiędzy ceglaste, łukowate zabudowania, w obawie o to kogo może tam spotkać. W okolicy krąży plotka, jakoby niedawno odnaleziono tam zmasakrowane ciało panny z pobliskiego domu uciech. Zwykle tunel okupują młodociani recydywiści zajmujący się głównie rozprowadzaniem narkotyków lub innych równie nielegalnych substancji i przedmiotów. To miejsce idealne do nabycia broni bez zezwolenia, lecz na pewno nie nadaje się na popołudniowe spacery.

W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Rycerzy Walpurgii i +10 dla Śmierciożerców.

[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 07.03.19 15:12, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Tunel - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Tunel [odnośnik]13.04.19 17:07
Nigdy nie pomyślałaby, że godziny ćwiczeń tańca balowego przydadzą jej się do unikania klątw. Przede wszystkim nigdy nie założyłaby, że kiedykolwiek znajdzie się w tego typu sytuacji. Przez całe życie starała się unikać wszelkiego rodzaju kłopotów, czy niebezpiecznych sytuacji. Nigdy nie wchodziła też z nikim w większe konflikty, ani nawet nie miała okazji być takowych świadkiem. Można więc powiedzieć, że została wrzucona na głęboką wodę trafiając w sam środek walki dwóch czarodziejów.
Nie tylko ona jednak miała posiadać miano "niezapowiedzianego gościa". Zanim zdążyła choćby pomyśleć o wyciągnięciu różdżki usłyszała inkarnację zaklęcia rozbrajającego, które trafiło jednego z pojedynkujących się mężczyzn skutecznie pozbawiając go tej należącej do niego. Wtedy właśnie odwróciła się w prawą stronę, z której nadleciało zaklęcia, próbując dostrzec w mroku kogokolwiek, jednak bezskutecznie. Kolejne Expelliarmus przeszyło powietrze na krótką chwilę rozświetlając ciemny tunel. Jednak nie zaklęcie zwróciło jej uwagę, a jeden z mężczyzn, który wyrywając z jej dłoni świstoklik popchnął ją na ścianę, aby zaraz później zniknąć. Uderzenie było na tyle silne, że gdyby nie ściana, o którą mogła się podeprzeć na pewno wylądowałaby na zimnej posadzce. Kilka siniaków, czy zadrapań, to nic w obliczu utraty świstoklika, który był jej ostatnią deską ratunku w wydostaniu się z tego miejsca. Nie wiedzieli kim są ci mężczyźni. Zdecydowanie jedna grupka nie przepadała za tą drugą, skąd jednak miała wiedzieć czy którykolwiek z nich jej pomoże. Tym razem nie tracąc ani chwili dłużej wyciągnęła swą różdżkę. W którą jednak stronę miała ją wycelować? Czarodzieja, który był jednym z pojedynkujących się? Czy w trójkę innych, których mogła już dostrzec? Żaden z mężczyzn nie celował w jej stronę, co było marnym pocieszeniem. Wiedziała jednak, że znajdując się w samym środku tejże potyczki nie była w najbezpieczniejszej sytuacji. Najlepszym wyjściem byłaby ewakuacja, ale będąc pozbawioną świstoklika i możliwości teleportacji nijak nie była w stanie się stamtąd szybko oddalić. Nie chciała też nikogo atakować nie wiedząc kim w ogóle ci mężczyźni są. A na skorych do pogaduszek to oni nie za bardzo aktualnie wyglądali.
- Nebula Omnia! - Nie mając większego wyboru skierowała różdżkę niedaleko miejsca, w którym stoi z nadzieją, że zaklęcie podziała na obszar, w którym się znajduje i że może jakimś sposobem uda jej się umknąć stamtąd niepostrzeżenie.
Gość
Anonymous
Gość
Re: Tunel [odnośnik]13.04.19 17:07
The member 'Ophelia Nott' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 23

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Tunel - Page 7 XS6cwET
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Tunel - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Tunel [odnośnik]14.04.19 6:16
Czarnoksiężnik upuścił różdżkę. Nie załapał się na świstoklika, więc pobiegł w panice w głąb tunelu. Drugi auror posłał za nim Drętwotę, ale nie trafił.
Wszystko działo się szybko, zdecydowanie za szybko. Dopiero po rzuceniu zaklęć, Michael wyraźniej dostrzegł odepchniętą dziewczynę i uświadomił sobie, że jest za młoda i zbyt elegancko ubrana, a przede wszystkim zbyt przerażona (bo pozory modowo-wiekowe mylą) aby się pojedynkować. I że pewnie nie ma pojęcia, że są aurorami.
Chwila zawahania - czy ścigać uciekającego, czy uspokoić blondynkę - wystarczyła, by dziewczyna wykazała się szybkim refleksem i rzuciła zaklęcie. W normalnej sytuacji mgła nie przeszkadzałaby Michaelowi i jego towarzyszom. Wiedzieli, w którą stronę pobiegł zbieg, mogli go nawet ścigać na oślep.
Tyle, że z różdżki kobiety nie wydobyła się mgła, a piorun kulisty. Mike zaklął szpetnie pod nosem, bo niedawno sam był świadkiem takiej anomalii w porcie.
-Ogarnij to, my go złapiemy! - krzyknął jego kolega-policjant, po czym razem z aurorem pognali za uciekającym czarnoksiężnikiem, próbując unikać odbijającego się o wszystko pioruna. Świetnie. Mike był wśród nich najstarszy, ale jako wilkołak i mugolak został oddelegowany do najbardziej niezręcznego zadania: uspokajania postronnej ofiary przy szalejącej anomalii.
-Nic, nie czaruj, bo ściągniesz tu więcej anomalii! Jesteśmy aurorami, ścigamy tamtych! - wykrzyknął. Nie miał jak jej teraz udowodnić swojego statusu zawodowego, ale pojednawczo wzniósł ręce do góry. Nie miał zamiaru rzucać zaklęciami przy tych wyładowaniach elektrycznych i miał nadzieję, że dziewczyna też ma na tyle rozsądku.
-Nie ruszaj się, to chyba zaraz minie! - pouczył z lekkim wyrzutem sumienia, bo istniała spora szansa, że piorun trafi w któreś z nich zanim wygaśnie. Ucieczka jednak niewiele by zmieniła, tunel był wąski, a elektryczność obijała się o wszystko z zawrotną prędkością. Przynajmniej anomalia oświetliła nieco okolicę i Ophelia mogła przez sekundę zobaczyć, że Michael nie celuje już różdżką ani w nią, ani w nikogo. Przyglądał się jej tylko zdziwiony i zdezorientowany. Założył, że jest niegroźna, ale nie ufał nigdy w pełni nikomu. Dlatego wciąż trzymał różdżkę i tylko celował nią w sufit.
Pomógłby dziewczynie wstać, ale postanowił przeczekać, aż anomalia przeminie. Chciał też koniecznie przepytać, jakim cudem trafiła w środek nielegalnego pojedynku.



Can I not save one
from the pitiless wave?

Michael Tonks
Michael Tonks
Zawód : Starszy auror, rebeliant
Wiek : 35
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
You want it darker
We kill the flame
OPCM : 43 +4
UROKI : 34 +5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20
Genetyka : Wilkołak
Tunel - Page 7 7f6edca3a6f0f363d163c63d8a811d78
Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t7124-michael-tonks https://www.morsmordre.net/t7131-do-michaela https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f177-wybrzeze-exmoor-somerset-wrzosowa-przystan https://www.morsmordre.net/t7132-skrytka-bankowa-nr-1759#189352 https://www.morsmordre.net/t7130-michael-tonks
Re: Tunel [odnośnik]14.04.19 6:16
The member 'Michael Tonks' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 86
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Tunel - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Tunel [odnośnik]17.04.19 11:56
Ze stale grożącymi anomaliami rzucanie zaklęcia było skrajnie nieodpowiedzialnym wyborem, ale była to jedyna rzec, którą mogła w tamtym momencie zrobić. Oczywiście los jej nie sprzyjał, a rzucanemu przez nią zaklęciu towarzyszyły anomalie. Z jej różdżki wystrzelił pewnego rodzaju iskrzący piorun kulisty, który z zastraszającą prędkością zaczął odbijać się od ścian tunelu uporczywie szukając nieszczęśnika, w którego mógłby trafić. Mogła sobie tylko wyobrażać jakie byłyby tego skutki. W międzyczasie pojedynkujący się wcześniej mężczyzna, korzystając z okazji, postanowił ulotnić się, a w pościg za nim rzuciło się dwóch pozostałych. Światło kuli nieco oświetliło tunel, dzięki czemu mogła dostrzec ostatniego z nieznajomych, który został z nią i zaczął podawać się za aurora.
Nie mogła mieć pewności, iż tenże faktycznie był stróżem prawa, jednakże w zaistniałych okolicznościach postanowiła wierzyć mu na słowo. W końcu i tak nie miała innego wyboru. Mogła wykorzystać swą nikłą przewagę i go zaatakować, ale jeśli mówił prawdę, to tylko wpakowałaby się w kłopoty. Nie mówiąc już o tym, że i temu zaklęciu mogłyby towarzyszyć anomalie. Zresztą, gdyby chciał ją skrzywdzić już by to zrobił. Nie wiedziała o co tu w tym wszystkim chodziło. Nigdy nie była choćby świadkiem scen, które miały tu miejsce. Rzuciła zaklęciem, bo spanikowała i po prostu chciała się stamtąd jak najszybciej wydostać. Nie przypuszczała, że narazi tym siebie, czy kogokolwiek innego. Igrała już wcześniej z anomaliami ćwicząc łamanie klątw, ale jak do tej pory z sukcesem ich unikała. Do czasu. I na co jej to było? Mogła teraz bezpiecznie spędzać wieczór w Ashfield Manor czytając, bądź malując, a nie próbując uniknąć działań nieudanego zaklęcia i anomalii z nieznanym jej, może niebezpiecznym, mężczyzną.
- Nie mam najmniejszego zamiaru! - Odkrzyknęła kierując swą różdżkę w dół, udowadniając czarodziejowi nieopodal swe słowa. Drugi raz nie popełni już tego samego błędu. Na nic i tak by jej się ona teraz zdała. Instynktownie jeszcze bardziej przyległa do ściany, swym wzrokiem obserwując piorun kulisty poruszającą się z niebywałą szybkością. Obawiała się, iż ten ostatecznie trafi w któregoś z nich. Niestety, nie znała żadnego sposobu, aby tego uniknąć.
Gość
Anonymous
Gość
Re: Tunel [odnośnik]17.04.19 11:56
The member 'Ophelia Nott' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 17
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Tunel - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Tunel [odnośnik]21.04.19 19:00
Piorun odbił się jeszcze kilkakrotnie od ściany i w końcu wyhamował, trafiając w...Ophelię.
Michael zaklął w myślach, widząc co się dzieje. Chciał dołączyć do akcji ścigania przestępców, a zanosi się na to, że będzie musiał pomóc stąd wyjść dziewczynie-bez-świstoklika, a może nawet odprowadzić ją do Munga. Zachował jednak spokój. Znał ten typ anomalii, ostatnio podobny piorun poraził przy nim Justine. Na szczęście tym razem to nieznajoma rzuciła zaklęcie, nie on. Nie zmieniało to faktu, że poczuł się trochę winny. Cała sytuacja była nieszczęśliwym przypadkiem, ale spanikowała w dużej mierze przez jego obecność.
Piorun zgasł i zapadła ciemność. Oczy Michaela będą się chwilkę do niej przyzwyczajać, w końcu przed chwilą oślepiały go wyładowania elektryczne. Wolał nie ryzykować rzucaniem Lumos, miał w końcu szczęście, że jeszcze nie odniósł obrażeń.
-...Jesteś cała, potrzebujesz wizyty w Mungu? - przerwał szybko ciszę. Nie widział jeszcze, czy piorun poparzył dziewczynę, ale był niemal pewny, że tak. Nie ustępowały samoistnie, ale ten był na szczęście na tyle mały, by nie pozostawić poważnych obrażeń. Wątpił, by nieznajoma była tak twarda jak jego siostra, która po dostaniu piorunem niezwłocznie ruszyła na przesłuchanie. Nie mógł jej jednak odmówić refleksu i logicznego myślenia, więc miał nadzieję, że nie wpadnie w panikę.
Schował różdżkę i podszedł bliżej z uniesionymi do góry dłońmi, aby jeszcze raz zapewnić nieufną blondynkę o swoich czystych intencjach.
-Michael Tonks z Ministerstwa. - kiedyś przedstawiał się samym nazwiskiem, ale teraz aurorem był również Gabriel, a wkrótce zostanie nim Justine. Klan Tonksów po prostu. Już wcześniej zapewnił, że jest aurorem, ale nie chciał być dla przestraszonej dziewczyny całkiem obcy.
-Nic się nie bój, oni już tu nie wrócą i obawiam się, że Twój świstoklik też przepadł. Jak się tu w ogóle znalazłaś, był wadliwy? - jeszcze chwilę temu brał pod uwagę możliwość, że dziewczyna może być z tamtymi, ale jej elegancka suknia naprawdę na to nie wskazywała.
-Znam drogę do wyjścia, zaprowadzę cię. Możesz ustać na nogach? - upewnił się łagodnie, spoglądając na nią współczująco. Zapewne była w drodze na jakiś kurs szydełkowania, czy cokolwiek robią wieczorami eleganckie panienki (a nawet nie wiedział jeszcze, że to szlachcianka!). Nikt nie zasługiwał na to, by trafić w sam środek niebezpiecznej aurorskiej akcji i jeszcze oberwać wyładowaniem elektrycznym. Miała za to szczęście w nieszczęściu, że nie dosięgło jej żadne zaklęcie pojedynkujących się. Używali Lamino, a później przeszli na czarną magię - ciężki i niebezpieczny repertuar.



Can I not save one
from the pitiless wave?

Michael Tonks
Michael Tonks
Zawód : Starszy auror, rebeliant
Wiek : 35
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
You want it darker
We kill the flame
OPCM : 43 +4
UROKI : 34 +5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20
Genetyka : Wilkołak
Tunel - Page 7 7f6edca3a6f0f363d163c63d8a811d78
Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t7124-michael-tonks https://www.morsmordre.net/t7131-do-michaela https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f177-wybrzeze-exmoor-somerset-wrzosowa-przystan https://www.morsmordre.net/t7132-skrytka-bankowa-nr-1759#189352 https://www.morsmordre.net/t7130-michael-tonks
Re: Tunel [odnośnik]03.12.19 1:05
Anomalie dawały się we znaki każdemu, aurorom również. A jakby było mało tego, że magia niemal na każdym kroku płatała figle, różnej maści zwyrodnialcy wykorzystywali ten chaos do siania jeszcze większego fermentu i załatwiania różnych podejrzanych sprawek, a w przypadku złapania także zrzucania winy za swoje uczynki na anomalie. Zaś im, aurorom, czasem naprawdę trudno było odróżnić, co było tylko kaprysem anomalii wypaczającej czary, a co faktyczną złą wolą i świadomym użyciem czarnej magii. Zamykanie takich ludzi było trudniejsze, gdy powoływali się na anomalie, a nie zawsze istniały dowody, że działali z rozmysłem. Dlatego niektórym łatwiej było się wywinąć z kłopotów i chodzili po wolności, dalej robiąc swoje.
Dziś jednak, pojawiając się w tunelu i słysząc padające inkantacje, mieli rzeczywiście dowód, że mężczyźni posługiwali się czarną magią całkowicie świadomie, choć jeden z nich niestety uciekł, za drugim zaś auror rzucił się w pogoń. Tylko z policjantem, bo jego towarzysz-auror Tonks został, by uspokajać jakąś panienkę, która pojawiła się tam nagle i niefortunnie. Było to dziwne, podejrzane wręcz, ale w czasie anomalii wypadki chodziły po ludziach częściej niż zwykle, on sam był póki co bardziej skupiony na tym, by schwytać tego, który korzystając z zamieszania zaczął uciekać pieszo. Podeszwy jego butów uderzały o wilgotny, brudny bruk, odgłos biegnących kroków odbijał się od obskurnych ścian, ale był szybki i wytrenowany za sprawą aurorskich treningów, więc w końcu dopadł uciekającego nim ten zdołał opuścić tunel, i siłą rozpędu pchnął go na ścianę, po czym rozbroił go i skuł szybkim esposas, przy których szczęśliwie nie pojawiła się anomalia. Jeszcze by tego brakowało! Wystarczająco dużo zamieszania wynikło z całej sytuacji, zaś jeden z czarnoksiężników zbiegł. Ale mieli chociaż jednego.
- Zabierz go na powierzchnię – rzucił do towarzyszącego mu policjanta. Różdżkę schwytanego zabrał ze sobą, więc bez niej, dodatkowo mając skute ręce i nogi, był całkowicie bezbronny. – Zgarnę Tonksa i zaraz go zabierzemy.
Jak powiedział tak zrobił. Wrócił się do miejsca, w którym zostawił towarzysza.
- Udało nam się go złapać, Vause zabrał go na powierzchnię. Zapowiedziałem, że zaraz do niego dołączymy i go przejmiemy, by zabrać do Tower. A ty jak? – rzucił, po czym spojrzał na towarzyszącą mu panienkę w stroju zdecydowanie zbyt eleganckim jak na tak parszywe miejsce. – Pani chyba powinna zostać odprowadzona do Munga – dodał; dziewczyna wyglądała na przerażoną, w dodatku zauważył że fragment jej ubrania był osmalony, najprawdopodobniej oberwała anomalnym wyładowaniem. Powinien zobaczyć ją uzdrowiciel, w tym stanie i tak raczej nie była zbyt komunikatywna.


I show not your face but your heart's desire
Ain Eingarp
Ain Eingarp
Zawód : Wielość
Wiek : nieskończoność
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
I show not your face but your heart's desire.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Tunel - Page 7 3baJg9W
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f47-sowia-poczta https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/f55-mieszkania http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Tunel [odnośnik]03.12.19 1:15
Podtrzymywał młodą damę, która ze zrozumiałych względów nie była zbyt rozmowna. Próbował kierować się w stronę wyjścia, ale podświadomie zwlekał - nie chciał zostawić tutaj kolegów, nawet jeśli stan dziewczyny tego wymagał.
Dlatego ucieszył się, słysząc kroki i poczekał na jednego ze swoich towarzyszy. Instynktownie zacisnął palce na różdźce, ale po odgłosach poznał, że zmierza ku nim auror, a nie przestępstwa - słyszał chód kogoś spokojnego i pewnego siebie. Poczekał, aż z mroku wyłoni się auror i posłał mu blady uśmiech.
-Cieszę się, że go ujęliście. Musiałem zostać z tyłu, bo młoda dama oberwała anomalią. - wytłumaczył się pośpiesznie i być może niepotrzebnie. Odkąd wrócił do pracy, nie był tak pewny siebie, jak niegdyś. Wiedział, że wszyscy koledzy wiedzą o jego wilczej przypadłości i z całej siły pragnął się wykazać, udowodnić im, że jest wartościowym aurorem. Podświadomie bał się, że każdą pomyłkę będą interpretować na jego niekorzyść i jako oznakę, że wilkołaki nie powinny służyć w służbach porządkowych.
Na szczęście jego kolega był w porządku.
-Mi nic nie jest, ale dziewczyna jest poparzona. Chyba to nic groźnego, ale ledwo kontaktuje. Nie zajdę z nią daleko w tym stanie, mamy jeszcze jakiś świstoklik? - dostali się tutaj za pomocy świstoklika, ale w całym zamieszaniu ten zniknął Tonksowi z oczu. Nawet jeśli magiczny przedmiot przeniesie ich do Ministerstwa lub do Tower, to lepiej niż wygrzebywać się z kanałów i czekać na Błędnego Rycerza.
-W ostateczności zaczekam na Błędnego Rycerza, ale wtedy nie będę mógł do was dołączyć i przesłuchać podejrzanego. - przygryzł wargę. Wiedział, że po każdym aresztowaniu liczy się czas - musieli osadzić podejrzanego w celi i przepytać, zanim ten zdąży ochłonąć i wymyślić jakieś kłamstwa. Potem musieli zaś wypełnić znienawidzone akta. Nikt z aurorów nie lubił chyba papierkowej roboty, ale Mike zaoferował się, że zrobi i uporządkuje notatki z tego śledztwa. To była jego kolejna strategia na przypodobanie się kolegom. Poza tym, oni śpieszyli się do swoich rodzin, a on bez problemu mógł zostać w biurze po godzinach.



Can I not save one
from the pitiless wave?

Michael Tonks
Michael Tonks
Zawód : Starszy auror, rebeliant
Wiek : 35
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
You want it darker
We kill the flame
OPCM : 43 +4
UROKI : 34 +5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20
Genetyka : Wilkołak
Tunel - Page 7 7f6edca3a6f0f363d163c63d8a811d78
Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t7124-michael-tonks https://www.morsmordre.net/t7131-do-michaela https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f177-wybrzeze-exmoor-somerset-wrzosowa-przystan https://www.morsmordre.net/t7132-skrytka-bankowa-nr-1759#189352 https://www.morsmordre.net/t7130-michael-tonks
Re: Tunel [odnośnik]03.12.19 1:48
Zdawał sobie sprawę z problemu, z jakim borykał się Tonks. Do niedawna pewnie nie do pomyślenia byłoby, żeby wilkołak pracował jako auror, jednak wielu z nich zginęło w dniu pożaru, więc cenny był każdy pracownik, również taki, który raz w miesiącu obrastał futrem i wył do księżyca. Cóż, mężczyzna jednak miał okazję się przekonać, że mimo tego faktu Tonks pozostawał rzetelnym i prawym aurorem, kimś, z kim mógł chodzić na akcje i to wcale nie z przymusu. Wilkołak Tonks był znacznie przyjemniejszym towarzystwem niż co poniektórzy w ministerstwie.
Ktoś jednak musiał zostać w tyle, by przypilnować postronnej ofiary, możliwe że również świadka. Nie można było zostawić tej dziewczyny samej w takim miejscu, zresztą czarnoksiężnik był jeden, więc jeden auror i jeden policjant byli sobie w stanie z nim poradzić. Schwytali go dość szybko, co świadczyło o tym, że nie był to przestępca grubego kalibru, realnie niebezpieczny typ, a zapewne płotka, kolejny głupiec który próbował sięgać po czarną magię. Być może jej użycie wcześniej go osłabiło, co ułatwiło aurorowi zadanie. Czarodziej został złapany, a jeszcze dziś miał zostać przesłuchany i dokładnie wypytany o całe zajście oraz o swojego towarzysza. Skoro obaj się pojedynkowali, to jednak mogło znaczyć, że nie pozostawali w dobrych relacjach i może ten złapany chętnie wsypie tamtego.
Dotarł do Tonksa.
- Rozumiem. Tak czy inaczej został już zatrzymany i nie uniknie odpowiedzialności. Mam jego różdżkę, zostanie zabezpieczona i dokładnie sprawdzona – zapewnił. Znowu spojrzał na dziewczynę. – Obawiam się, że nie mamy pod ręką nic do Munga, chyba że w Tower, ale tam wolałbym jej nie ciągnąć. – To nie było miejsce dla młodych dam. – Zabierz ją Błędnym Rycerzem, a potem szybko wróć, zaczekamy z przesłuchaniem na ciebie – zaproponował po chwili; szli już w stronę wyjścia z tuneli. Im szybciej opuszczą to parszywe miejsce tym lepiej. A ich zatrzymany i tak musiał zostać doprowadzony do Tower i przygotowany do przesłuchania, czym mógł zająć się sam.
Po chwili wyszli z tunelu. Auror głęboko odetchnął świeżym, choć przesyconym deszczem powietrzem, pozbywając się z płuc resztek woni śmierdzącego tunelu. Vause kawałek dalej pod zadaszeniem czekał wyraźnie zniecierpliwiony, mocno trzymając podejrzanego.


I show not your face but your heart's desire
Ain Eingarp
Ain Eingarp
Zawód : Wielość
Wiek : nieskończoność
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
I show not your face but your heart's desire.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Tunel - Page 7 3baJg9W
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f47-sowia-poczta https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/f55-mieszkania http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Tunel [odnośnik]04.12.19 1:12
Uśmiechnął się ciepło do aurora, wdzięczny za zrozumienie. To była ich pierwsza wspólna akcja, ale mijali się wcześniej w biurze i dobrze im się pracowało. Mężczyzna przekonująco udawał, że nie pamięta o likantropii Tonksa, a Mike cieszył się z tej akceptacji.
Co innego Vause, policjant który poszedł z nimi na akcję. Nie wiedział on o wilczej przypadłości Mike'a, ale chełpił się czystokrwistym nazwiskiem i od razu spytał Tonksa o jego rodzinę. Michael cieszył się, że nie będzie musiał z nim pracować regularnie. Facet jeszcze nie miał stuprocentowej pewności, że ma do czynienia z mugolakiem, ale Mike znał osoby jego pokroju. Gdy tylko zyskiwały tą pewność, dystansowały się, a wspólna praca stawała się wyjątkowo nieprzyjemna.
-Wspaniale, dzięki za wspólną akcję i solidną robotę. - uśmiechnął się. Brak zapasowego świstoklika nieco go rozczarował, ale czym było odeskortowanie dziewczyny do Munga w porównaniu z trudnymi aurorskimi akcjami?
-Świetnie, w takim razie widzimy się w Tower. - potwierdził skinieniem głowy. Wyszli na powietrze, a Tonks napotkał spojrzenie zniecierpliwionego Vause'a. Nie czuł w obowiązku mu się tłumaczyć, ufając, że auror przekaże mu wszystkie istotne ustalenia. Spojrzał tylko wymownie na dziewczynę, którą podtrzymywał, jakby jej widok miał wyjaśnić całe to opóźnienie.
Skinął aurorom głową i udał się w przeciwną stronę, na najbliższe skrzyżowanie, aby przywołać tam Błędnego Rycerza, który przybył niezawodnie i niezwłocznie. Ophelia oprzytomniała nieco, a kierowca zaniepokoił się jej stanem. Razem ułożyli ją na podwójnych siedzeniach, a potem autobus pomknął w stronę Munga. Michaela zatrzymały jeszcze formalności na recepcji - musiał opowiedzieć, co dokładnie się stało i poczekać, aż wyjątkowo powolna pielęgniarka wypełni raport. Ze szpitala musiał pieszo udać się do Tower - koledzy na pewno niecierpliwili się już odnośnie przesłuchania i nie mógł zatrzymywać ich na dłużej. Jedno było pewne - nie zje dzisiaj obiadu, przegapiwszy okienko, w którym mógłby sobie zrobić przerwę. Liczył na to, że w Tower znajdzie się dla niego choćby czarna kawa. Zapowiadało się długie popołudnie.

/zt



Can I not save one
from the pitiless wave?

Michael Tonks
Michael Tonks
Zawód : Starszy auror, rebeliant
Wiek : 35
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
You want it darker
We kill the flame
OPCM : 43 +4
UROKI : 34 +5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20
Genetyka : Wilkołak
Tunel - Page 7 7f6edca3a6f0f363d163c63d8a811d78
Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t7124-michael-tonks https://www.morsmordre.net/t7131-do-michaela https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f177-wybrzeze-exmoor-somerset-wrzosowa-przystan https://www.morsmordre.net/t7132-skrytka-bankowa-nr-1759#189352 https://www.morsmordre.net/t7130-michael-tonks
Re: Tunel [odnośnik]04.12.19 1:40
W ministerstwie pracowali różni ludzie. Auror wywodził się z rodziny tolerancyjnej, nie miał nic przeciwko obecności mugolaków, wielu z nich było zdolnymi czarodziejami i dobrymi kompanami. Ale nie każdy był równie otwarty i tolerancyjny na różnorodność, nie każdy uważał, że owa różnorodność wnosi wiele pozytywnego, między innymi różne punkty widzenia, co czasem bywało cenne przy dyskusjach na temat różnych zawiłych spraw. Mugolakom ostatnimi czasy było jeszcze trudniej niż kiedyś, ale gorąco życzył Tonksowi, by nie spotkały go żadne nieprzyjemności z powodu jego krwi czy dolegliwości, która raz w miesiącu zmieniała go w bestię.
Dziś udało im się wykonać akcję połowicznie, nie złapali obu czarodziejów pojedynkujących się w tunelu, ale mieli chociaż jednego. I wystraszoną, ranną pannicę, którą należało się zająć, ale Tonks uczynnie wziął to na swoje barki. Nie można jej było zostawić samej w takiej okolicy, dziewczyna nie wyglądała na kogoś, kto mógłby sobie tu poradzić, poza tym zwykła przyzwoitość wymagała, by jako mężczyzna służył wsparciem kobiecie w potrzebie. Choć były i takie, na przykład w biurze aurorów, które wcale tego wsparcia nie potrzebowały i wręcz by się obraziły, gdyby tak próbować traktować je ulgowo przez pryzmat płci.
- Zajmę się tą sprawą zanim dołączysz. Potem już się postaramy, by zaczął sypać i powiedział nam, kim był ten drugi – rzucił półgębkiem do Tonksa, mówiąc na tyle cicho, by usłyszał to tylko on. Nie było potrzeby mocniej straszyć dziewczyny, która mogłaby sobie pomyśleć nie wiadomo co, poza tym i tak widziała już zbyt wiele, znajdując się w miejscu w którym być jej nie powinno.
Patrzył, jak Tonks z dziewczyną się oddalają, by złapać Błędnego Rycerza. Och, jak irytujące i uporczywe były te problemy z teleportacją i siecią Fiuu! Wiele spraw to komplikowało. Niemniej jednak sam ruszył w stronę Vause’a i schwytanego niedoszłego zbiega. Skorzystali ze świstoklika, który zabrał ich prosto do Tower, gdzie złapany mężczyzna został zamknięty w celi i miał w niedługiej perspektywie aurorskie przesłuchanie. Ten dzień zapowiadał się na długi, ale ostatnio niemal każdy taki był. Aurorzy mieli pełno pracy i dziś nie było inaczej.

| zt.


I show not your face but your heart's desire
Ain Eingarp
Ain Eingarp
Zawód : Wielość
Wiek : nieskończoność
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
I show not your face but your heart's desire.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Tunel - Page 7 3baJg9W
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f47-sowia-poczta https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/f55-mieszkania http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 7 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7

Tunel
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach