Wydarzenia


Ekipa forum
Główna ulica
AutorWiadomość
Główna ulica [odnośnik]02.12.12 0:17
First topic message reminder :

Główna ulica

Ulica Pokątna zmieniła się. Kolorowe, błyszczące witryny, które przedstawiały księgi zaklęć, składniki eliksirów i kociołki, były niewidoczne, ukryte pod przyklejonymi na nich wielkimi ministerialnymi plakatami. Większość tych posępnych fioletowych afiszy z zasadami bezpieczeństwa była powiększoną wersją broszur, które rozsyłano latem, a inne przedstawiały ruszające się czarno-białe fotografie znanych przestępców przebywających na wolności. Kilka witryn było zabitych deskami, w tym ta należąca do Lodziarni Floriana Fortescue. Z drugiej strony ulicy rozstawiono wiele podniszczonych straganów. Najbliższy, stojący przed księgarnią "Esy i Floresy", pod pasiastą, poplamioną markizą miał kartonowy szyld przypięty z przodu:

AMULETY
Skuteczne przeciw wilkołakom, dementorom i Inferiusom

Zaniedbany, mały czarodziej potrząsał naręczami srebrnych symboli na łańcuszkach i kiwał w stronę przechodniów. Zauważył, że wielu mijających ich ludzi ma udręczone, niespokojne spojrzenie i nikt nie zatrzymuje się, by porozmawiać. Sprzedawcy trzymali się razem, w swoich zżytych grupach, zajmując się własnymi sprawami. Nie widać było, by ktokolwiek robił zakupy samotnie.
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Główna ulica - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Główna ulica [odnośnik]03.12.16 10:21
The member 'Harriett Lovegood' has done the following action : rzut kością


'k100' : 20
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Główna ulica - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Główna ulica [odnośnik]03.12.16 11:02
Mógł odetchnąć z ulgą - Victoria żyła, a zatem nie zostanie oskalpowany przez jej ojca po powrocie, na który oczywiście liczył. Pewnie taki płaszcz, czy rękawiczki ze skóry Parkinsona sprzedałyby się na pniu, ale mimo wszystko Marcelowi ciężko było czuć radość z tego powodu. Jego kuzynka na pierwszy rzut oka wydawała się cała i zdrowa, co wywnioskował pośrednio z jej szalonej wypowiedzi, bardzo długiej, może nieco chaotycznej, ale skoro mogła mówić, nic poważnego nie mogło się jej stać. W przeciwnym razie pewnie zignorowałaby każdą słowo Marcela i uwiesiłaby się jego ramienia, aby się na nim wesprzeć, wypłakać i pożalić. Dopiero teraz Parkinson ogarnął, że trafił do jakiejś ciemnej piwnicy z trzema babami. Ile spośród nich miało różdżki? Tylko Harriett? Świetnie. Ponuro podejrzewał, że będzie musiał robić za ich obrońcę, aby potem nie wyjść na idiotę na okładkach gazet, które na pewno się o tym rozpiszą. A nie miał zamiaru tłumaczyć się z nurkowania pod kobiece spódnice w celach innych niż wiadome.
-Oj, wcale cię nie zostawiłem - zaperzył się gwałtownie, zmuszony do obrony własnej czci nawet przed najbliższą kuzynką - tłum nas rozdzielił, potem próbowałem wrócić, wystrzeliłem nawet iskry, abyś mogła pójść w moją stronę. A potem zaatakował mnie jakiś zakapturzony mężczyzna. I ostatnie co pamiętam, to jak wypowiadał to zaklęcie i błysk zielonego światła. Nie obroniłem się, dostałem w pierś, a później obudziłem się w tamtym pokoju - wyjaśnił, zastanawiając się gorączkowo, dlaczego Victoria mu nie wierzy. Jasne, brzmiało to niezbyt sensownie i logicznie, ale przecież by jej nie okłamał. No jak to tak! Łżeć własnej kuzynce, kiedy wszyscy tutaj mogli zginąć?
Cichy huk wstrząsnął pomieszczeniem, zamek jednej pary drzwi łatwo ustąpił i Marce z ciekawości podreptał za panną Lovegood, zaglądając do środka. Wnętrze wyglądało na laboratorium jakiegoś alchemika, lecz wszystkiemu przeczył ogromny stół, na którym spoczywało rozciągnięte ciało ślicznej dziewczyny.
-Czy to...? - Marce urwał, przełykając ślinę ze strachu i czując sensację w żołądku. Niech Merlin przeklnie te dyniowe paszteciki! Nie miał wątpliwości, że kobieta była martwa. Pozbawiona życia zapewne przez tych samych ludzi, którzy ich porwali. Chyba dopiero w tym momencie Parkinson poczuł pełną powagę sytuacji, prostując się nagle i rzucając nieco bardziej stanowczo - musimy się stąd wydostać. W razie czego... - zamilkł na moment, zbierając się na odwagę - w razie czego postaram się odciągnąć od was tych ludzi. Ale musicie obiecać, że pochowają mnie w czymś twarzowym - dodał, przełamując heroiczną kwestię kiepskim żartem. Nawet sam się nie zaśmiał; odwrócił się tyłem do towarzystwa i zaczął przyglądać się półkom, zasłaniającym ściany pomieszczenia, szukając czegokolwiek, jakiegokolwiek narzędzia mogącego pomóc im w obecnej sytuacji albo chociaż wskazówki, gdzie właściwie trafili.
Marcel Parkinson
Marcel Parkinson
Zawód : Doradca wizerunkowy "he he"
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Na górze wino
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3606-marcel-parkinson https://www.morsmordre.net/t3826-eros https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f107-egerton-crescent-44 https://www.morsmordre.net/t3989-skrytka-bankowa-nr-916#77266 https://www.morsmordre.net/t3988-pan-ladny
Re: Główna ulica [odnośnik]03.12.16 11:02
The member 'Marcel Parkinson' has done the following action : rzut kością


'k100' : 37
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Główna ulica - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Główna ulica [odnośnik]03.12.16 19:38
Nie podobały mu się te wszystkie korytarze, które prowadziły do kolejnego pokoju, do kolejnych drzwi, kolejnej niewiadomej i kolejnego... No, właśnie. Niczego. Było to frustrujące nawet na niego. Nie, żeby był przyzwyczajony do samej akcji, chociaż ostatnimi czasy praktycznie tylko takie mu się zdarzały. Denerwowało go to, że nie było widać śladów po mężczyznach i kobiecie. Czy szli dobrym tropem? Czy blondynka mogła jeszcze żyć? Zawsze była szansa. Zawsze! I kim byli ci zakapturzeni goście?!
Raiden szedł uważnie, ale dość sprawnie wąskim korytarzem, zmierzając do końcowych drzwi. Słyszał za nimi jakieś wygłuszone odgłosy, ale nie mógł stwierdzić kto ani nawet co je wydawało. To było po prostu jak słuchanie z głową pod wodą. Ale była to jedyna droga, którą musieli zmierzać i Carter nie zamierzał rezygnować ani się poddawać. Może to miało być rozwiązanie tej całej zagadki? Może ktoś potrzebował tam jego pomocy? Lub wręcz na odwrót?
- Carpiene - mruknął, nakierowując różdżkę na drzwi. Może były nawet otwarte bez magii, ale wolałby wiedzieć czy przypadkiem nie skończy nadziany na spadające sztylety. Jeszcze tego brakowało... Artis by go zabiła.


Hello darkness, my old friend
Come to talk with you again

Raiden Carter
Raiden Carter
Zawód : dzień dobry
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I don't know but I been told
A big legged woman ain't got no
s o u l
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Główna ulica - Page 22 Tumblr_nd9k6t8Tpx1rjxr81o8_r1_250
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3256-raiden-carter#55069 https://www.morsmordre.net/t3274-tales#55392 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f308-beckenham-overbury-avenue-13 https://www.morsmordre.net/t3526-skrytka-bankowa-nr-834#61585 https://www.morsmordre.net/t3275-raiden-carter#117377
Re: Główna ulica [odnośnik]03.12.16 19:38
The member 'Raiden Carter' has done the following action : rzut kością


'k100' : 10
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Główna ulica - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Główna ulica [odnośnik]03.12.16 20:43
Kopnięcie w drzwi nie poskutkowało, jednak dźwięk wysadzanego zamka choć odrobinę podniósł ją na duchu. Odwróciła się i pokonała w kilku krokach dzielącą ich odległość. Rozsądniej było by Harriet otwierała drzwi zaklęciem które jak widać miała opanowane, podczas gdy oni zajmą się przeszukiwaniem pomieszczeń w nadziei na znalezienie czegokolwiek co mogłaby pomóc im w ucieczce. Wynonna stanęła obok Harriett wzrok kierując do otwartego pomieszczenia. Sylwetka młodej jasnowłosej kobiety zszokowała ją, jednak nie pozwoliła by jakakolwiek emocja pojawiła się na jej twarzy. Położyła dłoń na ramieniu Harriett widząc wyraz jej twarzy – nie trzeba było być znawcą by zrozumieć jak wstrząsnął nią jej widok. Zaraz potem wślizgnęła się do komnaty. Ręka Glorii była pierwszą rzeczą która rzuciła jej się w oczy więc bez zastanowienie podniosła ją – mogła im się jeszcze przydać. Zaraz potem zaczęła rozglądać się za różdżkami mając nadzieję że uda im się znaleźć chociaż jedną.


You say

"I can fix the broken in your heart You're worth saving darling".
But I don't know why you're shooting in the dark I got faith in nothing.


Wynonna Burke
Wynonna Burke
Zawód : Łowca rzadkich ingrediencj, ex alchemik
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
Im difficult, but I promise
I'm worth it.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Snow Queen
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3517-wynonna-persephone-burke https://www.morsmordre.net/t3530-tryton#61808 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/t3531-wynonna-burke#61812
Re: Główna ulica [odnośnik]03.12.16 20:43
The member 'Wynonna Burke' has done the following action : rzut kością


'k100' : 52
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Główna ulica - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Główna ulica [odnośnik]04.12.16 19:10
Cóż może i za psami nie przepadała, ale żeby od razu je wysadzać? Można i tak... Widząc późniejsze poczynania mężczyzny nie odezwała się choćby słowem. Było jej głupio, że tak łatwo dała się podejść i to na dodatek zwierzęciu. Powinna być czujniejsza, a teraz była jeszcze ranna. Po założeniu przez niego prowizorycznego opatrunku na dłoń rzuciła mu tylko krótkie spojrzenie.
Następnie wraz z Raidenem weszli przez drugie, otwarte drzwi. Coś jej tu poważnie nie pasowało. Gdzie wszyscy się podziali? Psy były definitywnie straszakiem dla nieproszonych gości, ale przecież już dawno powinni na kogoś wpaść. Szła zaraz za Raidenem wzdłuż wąskiego korytarza.
Na końcu korytarza znajdowały się drzwi, zza których dochodziły ich jakieś dziwne, niezrozumiałe odgłosy. No to będzie ciekawie... Zostały im dwa wyjścia: Albo się wycofać, albo iść dalej. Wybór był raczej prosty. Z niemałym trudem zważywszy na wielkość korytarza ominęła mężczyznę i w pełnej gotowości, ostrożnie uchyliła drzwi.

Przepraszam za to małe zlamienie ;__;


Anguis in herba

But I'm holding on for dear life
Won't look down, won't open my eyes
'Cause I'm just holding on for tonight
Rowan Yaxley
Rowan Yaxley
Zawód : Tłumacz i nauczyciel języków obcych, były koroner
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowa
When the fires,
when the fires are consuming you
And your sacred stars
won't be guiding you
I got blood, I got blood,
blood on my name
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Główna ulica - Page 22 950bdbd896f0137f2643ae07dec0daf4
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3571-rowan-yaxley https://www.morsmordre.net/t3601-magnus https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f103-fenland-yaxley-manor https://www.morsmordre.net/t3917-skrytka-bankowa-nr-899 https://www.morsmordre.net/t3640-rowan-yaxley
Re: Główna ulica [odnośnik]04.12.16 19:10
The member 'Rowan Yaxley' has done the following action : rzut kością


'k100' : 87
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Główna ulica - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Główna ulica [odnośnik]05.12.16 0:14
Spojrzałam na Marcela wystraszona. Skoro drugi raz opowiadał mi tą historię i to jeszcze ze szczegółami, to chyba naprawdę musiała być prawdziwa. Jeszcze raz dotknęłam jego czoła, potem sprawdziłam, czy nie miał jakiejś dziwnej rany na klatce piersiowej, ale nic niepokojącego nie zauważyłam. Westchnęłam więc tylko ciężko.
- Musiało cię minąć, i całe szczęście, że tak się stało, chyba, że jesteś już duchem i nie mogłeś umrzeć z poczucia powinności, że masz mnie chronić - przytaknęłam poważnym tonem.
Niestety nie udało mi się niczego znaleźć przy ciele mężczyzny, odsunęłam się więc do niego i wróciłam do Marcela, odruchowo chowając się za jego plecami, by później, zza jego pleców wyjrzeć i zajrzeć do pomieszczenia, w którym leżało to ciało.
Zacisnęłam mocniej dłonie na ramieniu Marcela, nie dbając o to, czy sprawia mu to ból, czy nie. Z mojego gardła natomiast wyrwał się krzyk, zaraz stłumiony przytknięciem ust do jego barku. Utkwiłam wzrok w martwym ciele i pobladłam, że któraś z nas, lub co gorsza ja, miałabym skończyć tak jak ta osoba.
Kolejne piśniecie wyrwało mi się w momencie, gdy Marcel deklarował się, że w razie czego ich od nas odciągnie. Nie chciałam by zostawał sam, nie mógł umrzeć przecież, zostawić mnie samą. Nie poradziłabym sobie. Mój ojciec pewnie zbił by nawet ducha Marcela, że ten chociaż na chwilę zostawił mnie samą.
- Nie zostawiaj mnie już samą, Marcel - szepnęłam tylko.
Spojrzałam na jedną z kobiet, która starała się otworzyć kolejne drzwi i w razie czego gotowa już byłam do ucieczki, również chciałam się już stąd wynosić jak najszybciej.



Czas płynieAle wspomnienia pozostają na zawsze

Victoria Parkinson
Victoria Parkinson
Zawód : Dama, twórczyni perfum, alchemiczka
Wiek : 20
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
Bo nie miłość jest najważniejsza, a spełnienie obowiązku wobec rodu i męża.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3354-victoria-parkinson https://www.morsmordre.net/t3379-harkan#57453 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f110-gloucestershire-cotswolds-hills-posiadlosc-parkinsonow https://www.morsmordre.net/t3442-skrytka-bankowa-nr-842 https://www.morsmordre.net/t3380-victoria-parkinson#57455
Re: Główna ulica [odnośnik]05.12.16 0:14
The member 'Victoria Parkinson' has done the following action : rzut kością


'k100' : 76
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Główna ulica - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Główna ulica [odnośnik]05.12.16 5:20
Człowiek, którego ze skwaszoną miną przeszukiwała, nie posiadał przy sobie żadnych wartościowych rzeczy. Majesty z cichym westchnięciem podsumowała swoje nędznie zakończone poszukiwania, a już po chwili szybko się wyprostowała, wodząc wzrokiem za wilą i Wynonną. Przyglądała się uważnie jak ich sylwetki giną we framudze kolejnych drzwi, by po chwili szybkim gestem dać znać Victorii, że dalsze przeszukiwania nie mają żadnego sensu. Nieobecność Burke przy boku Carrow jakoś destruktywnie działała na jej samopoczucie, dlatego szybko podążyła za przyjaciółką do kolejnego pomieszczenia, które zdawało się być jeszcze bardziej ponure, niż wszystkie napotkane tego dnia miejsca. Krótki jęk wywołany zdziwieniem - i przerażeniem? - wyrwał się z ust Carrow na widok leżącego bezwładnie ciała. Przez całe swoje życie nie miała nawet najmniejszego pojęcia jak ogromne wrażenie może wywrzeć na niej widok zwłok. Niczym zahipnotyzowana, spoglądała na nieznaną jej postać, nie mogąc oderwać wzroku od jej nienaturalnej postawy i pustego wyrazu twarzy. Nie dotarły do niej nawet słowa Marcela. Czy na pewno była martwa? I czego od niej chcieli? Dopiero w tym momencie uderzyła w Majesty powaga sytuacji, a w jakiej oni wszyscy się znaleźli. Bez słowa przeszła wzdłuż pomieszczenia, pchana jakimś nieznanym odczuciem kierującym ją pomiędzy ciało kobiety i regały. Z jednej strony zaczęła przeszukiwać wszelakie półki, tak jak wcześniej chcąc natrafić na cokolwiek przydatnego, a z drugiej strony jej wzrok ciągle wędrował w stronę martwej kobiety. Prawie jakby się martwiła, że złotowłosa postać zaraz zniknie z tego stołu i pojawi się tuż za nią. Albo przed jej twarzą. Oby Majesty miała wystarczającą podzielność uwagi i znalazła cokolwiek przydatnego, bo podobno... Była całkiem spostrzegawcza.


Like how a single word can make a heart open
i might only have one match
but I can make an explosion
Majesty Carrow
Majesty Carrow
Zawód : Jeździec zawodowy, instruktor jazdy konnej
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Come back from the future
For we didn't fall
Can the broken sky unleash
One more sunrise for the dawn
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3556-w-budowie-majesty-carrow#62807 https://www.morsmordre.net/t3651-cayenne#66372 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f126-north-yorkshire-dwor-carrowow https://www.morsmordre.net/t3994-majesty-carrow
Re: Główna ulica [odnośnik]05.12.16 5:20
The member 'Majesty Carrow' has done the following action : rzut kością


'k100' : 10
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Główna ulica - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Główna ulica [odnośnik]05.12.16 16:45
Zaklęcie Harriett było przede wszystkim głośne. Głuchy huk zatrząsł pomieszczeniem. Drzwi na szczęście jednak uchyliły się i przy nieco mocniejszym ich pchnięciu można było je otworzyć. Pokój, do którego prowadziły był mały, ale za to pełen szafek. Na pierwszy rzut oka trudno stwierdzić, co mogły w sobie skrywać.
Laboratorium, bo tym bez wątpienia było pomieszczenie, któremu przyglądali się Marcel, Majesty i Wynonna kryło w sobie wiele rzeczy, nielegalnych, jak łatwo było się domyślić. Nie tylko rękę glorii. Butelki z dziwnymi cieczami, szklane fiolki pełne nieznanych płynów, biały proszek bardzo uważnie przez kogoś podzielony na równiutkie kreski. Oprócz tego szuflady pełne szklanych przedmiotów laboratoryjnych, książki traktujące o produkcji śnieżki, kolekcja noży, wykresy anatomiczne. Wreszcie Marcel trafił na coś zupełnie innego - duży, mosiężny klucz.
Kiedy wszyscy zajęci byli albo otwieraniem kolejnych drzwi, albo poszukiwaniem różdżek, Victoria jako jedyna mogła usłyszeć ciche skrzypnięcie tych drzwi, których jeszcze nikt nie otworzył. Otwierał się one pomału, jakby ktoś próbował się przez nie przecisnąć niezauważony.

Zaklęcie Raidena niestety nie wyszło. Za to Rowan udało przekręcić się gałkę i uchylić ciężkie drzwi. Zawiasy zaskrzypiały cicho, ale oprócz tego nic się nie wydarzyło. Niestety przez powstałą szczelinę niewiele było widać. Za to głosy stały się nieco wyraźniejsze. Carter i Yaxley usłyszeć mogli przestraszony kobiecy głos, choć nie do końca zrozumieli słowa.

|Na odpis macie 48 godzin.
Marcel i Raiden w dalszym ciągle mają bonus, kara do rzutów Rowan ciągle wynos -5.
Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości, pytajcie w Szybkim Pytaniu bądź piszcie PW na konto Vitalija.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Główna ulica - Page 22 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Główna ulica [odnośnik]05.12.16 17:40
Słysząc sugestię Victorii, Marcel lekko pobladł, jakby próbował wpasować się w rolę ducha. Niestety, prócz tego, że jego policzki straciły odrobinę koloru, to nie udało mu się stać się przeźroczystym, ani też zyskać umiejętności przechodzenia przez ściany. Dla pewności Parkinson dotknął jednak swoich włosów, klatki piersiowej oraz niższych partii ciała, aby upewnić się, czy aby na pewno pozostały materialne. Gdy wszystko okazało się być nadal na swoim miejscu w niezmienionym stanie, Marce wzruszył ramionami i jeszcze raz przytulił Victorię.
-Nic ci się nie stanie, słyszysz? Obiecuję - zadeklarował, świadom, że stąpa po niebezpiecznie kruchym lodzie. Jeśli jednak nie uda mu się obronić kuzynki? Albo jeśli będzie musiał wybierać między rzuceniem się między Harriet, Majesty i Wynonnę dla ochrony jednej Victorii? Och, czemu życie było takie trudne!
Alchemiczne substancje wyglądały odstręczająco, a Parkinson nawet wolał się nie zastanawiać, co może znajdować się w środku. Trup leżący na stole okazywał się wystarczająco wymowny, by żywić podejrzenia w stosunku do szklanych fiolek, słoiczków oraz rozmaitych probówek i szklanych naczyń, wypełnionych podejrzanymi preparatami. Skrzywił się, kiedy w jednym z nich zobaczył nagle łypiące na niego oko. Odskoczył gwałtownie, cofając się szybko i o mało co nie upadł wprost w ramiona martwej wili. Z deszczu po rynnę, ale na szczęście udało mu się złapać równowagę, tuż nad równymi działkami jakiegoś narkotyku, prawdopodobnie śnieżki.
-Uważajcie na to i pod żadnym pozorem nie dotykajcie. Anie nie wciągajcie - ostrzegł, tak na wszelki wypadek, krzywiąc się z niesmakiem. Aż strach pomyśleć, ile pięknych wili straciło w ten sposób życie. Prócz porcji narkotyku, Marce między zakurzonymi półkami zobaczył coś jeszcze - stary, mosiężny klucz, który najpierw dla bezpieczeństwa trącił parasolem. Klucz nie zdradził żadnych oznak magicznej mocy, lecz nie oznaczało to, że jest bezpieczny. Nie miał jednak innego wyboru, więc sięgnął po niego, aby przyjrzeć mu się bliżej. Sądząc po rozmiarach, mógł otwierać jakieś spore drzwi albo może dużych rozmiarów kufer?
Marcel Parkinson
Marcel Parkinson
Zawód : Doradca wizerunkowy "he he"
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Na górze wino
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3606-marcel-parkinson https://www.morsmordre.net/t3826-eros https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f107-egerton-crescent-44 https://www.morsmordre.net/t3989-skrytka-bankowa-nr-916#77266 https://www.morsmordre.net/t3988-pan-ladny

Strona 22 z 38 Previous  1 ... 12 ... 21, 22, 23 ... 30 ... 38  Next

Główna ulica
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach