Wydarzenia


Ekipa forum
Podziemia
AutorWiadomość
Podziemia [odnośnik]11.03.16 3:31
First topic message reminder :

Podziemia

Rozbudowane w czasach napoleońskich oraz podczas II Wojny Światowej podziemne korytarze sięgają trzech pięter wgłąb ziemi. Na wzgórzu znajduje się kilka wylotów, które prowadzą do dwóch najwyższych poziomów. Trzeci, najniższy i najmniej znany znajduje się pod starą warownią. Podczas II wojny światowej funkcjonował tutaj szpital polowy i przeprowadzane były tajne operacje wojskowe, ale ponoć działania te zakończyły się w momencie, w którym mugole przypadkiem przekopali się do tuneli należących do goblinów. W rzeczywistości zdarzenie to nie miało miejsca, a pogłoskę o goblinach wymyślono, by trzymać czarodziejów agresywnie nastawionych wobec niemagicznych z dala od prowizorycznego szpitala. Dziś okoliczna ludność czarodziejów spokrewnionych z mugolami, wciąż korzystając z kłamliwej protekcji potencjalnego niebezpieczeństwa, spotyka się pod ziemią na potańcówki w wyjątkowej scenerii.
Podziemia nie są bezpieczne, trudno jest ku nim zejść, a jeszcze trudniej wyjść - chwiejna drabinka nie daje poczucia stabilności, a o gruzy nietrudno jest się potknąć. Nie przeszkadza to amatorom mocnych wrażeń.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 4 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Podziemia [odnośnik]22.03.16 18:51
The member 'Elsie Rookwood' has done the following action : rzut kością


'k100' : 9
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Podziemia [odnośnik]22.03.16 19:34
Przedstawienie dość brutalne. Palę papierosa i żuję coś, splunąłbym ale obok stoi Isolda i otrzepuje swoje dziecięce kolanka. Mógłbym w nią jeszcze trafić, a wtedy powiedziałaby mi, że jej garderobiana na pewno będzie smutna, jak będzie to prała.
To nie tak, że przejąłem się garderobianą i dlatego nie splunąłem. Nie splunąłem, bo mnie Rockwood zadziwiła tym, że podnieść martwego człowieka nie umie. I Parkinson, że sprząta lepiej niż moje skrzaty.
Więc patrzę na tego zakrwawionego. I na tego nieżywego.
A może po prostu ich by tak... zamienić w kamienie? Podchodzę do pierwszego mugola i wskazuję na tego bliżej, tego śpiącego, różdżką. Nigdy nie byłem orłem jeżeli chodzi o transmutacje. Ale spróbować nigdy nie zaszkodzi.
- Duro - mówię z fają przy ustach i jeżeli mi przypadkiem zaklęcie nie wyjdzie, to na pewno przez tę faję.
Deimos Carrow
Deimos Carrow
Zawód : hodowca Aetonanów
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Zbliżysz się o krok, porachuję kości
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
możesz pozostawić puste
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t791-deimos-carrow https://www.morsmordre.net/t1114-napoleon#7239 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f115-north-yorkshire-dworek-w-marseet https://www.morsmordre.net/t3798-skrytka-bankowa-nr-228#70118 https://www.morsmordre.net/t1129-deimos-carrow#7491
Re: Podziemia [odnośnik]22.03.16 19:34
The member 'Deimos Carrow' has done the following action : rzut kością


'k100' : 47
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Podziemia [odnośnik]22.03.16 20:19
Lorne zmarszczył brwi, widząc tryskającą wokół krew. Zawiedli na każdej linii, dodając sobie jedynie roboty. Krzyki i jucha nie pozwalały skupić się młodemu Bulstrode na tyle, by znaleźć najlepsze wyjście z zaistniałej sytuacji. Cała akcja była nieprzemyślana - co by było gdyby Tom Riddle ich obserwował? Zaśmiałby się z pełnym politowania spojrzeniem i klaskałby wolno. Nim Lorne postanowił zrobić cokolwiek w sprawie dwóch mugoli, podszedł do Isolde i uścisnął ją delikatnie, pytając raz po raz, czy na pewno wszystko z nią w porządku. Musiała być w szoku, ponieważ zdawała się nie reagować w jakikolwiek sposób na konającego policjanta i na czerwień ostałą na śniegu. Nie chciał, by na to patrzyła. Trzymając siostrę blisko siebie, trzymając rękę na jej wątłych ramionach, podszedł po różdżkę, która leżała nieopodal. Schylił się i podał ją Isolde.
- Jeśli czegoś potrzebujesz, tylko powiedz, dobrze? - zapytał z troską, po czym skierował spojrzenie ku Deimosowi. Mimo panującego wokół chaosu, Lorne dostrzegł, że to właśnie reakcja Carrowa była najskuteczniejsza. Któż wie, gdyby nie on, Isolde mogłaby leżeć pośród krwi. Obaj nie mieli najlepszych stosunków, nie przepadali za sobą raczej z zasady - a działo się tak przez nie najlepsze stosunki Tristana i Deimosa. Tak czy inaczej, Lorne kiwnął z wdzięcznością ku temu drugiemu.
Westchnął, patrząc na pobojowisko. Postanowił, że uczyni to samo, co Deimos. Zamienią ich w kamyki i wyrzucą gdzieś daleko, aby nikt ich nie znalazł.
- Duro. - mruknął ku drugiemu z policjantów, niechętnie zamachawszy różdżką.


Ostatnio zmieniony przez Lorne Bulstrode dnia 22.03.16 22:54, w całości zmieniany 2 razy
Lorne Bulstrode
Lorne Bulstrode
Zawód : łowca smoków i opiekun w rezerwacie Kent
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Dzieci są milsze od dorosłych
zwierzęta są milsze od dzieci
mówisz że rozumując w ten sposób
muszę dojść do twierdzenia
że najmilszy jest mi pierwotniak pantofelek

no to co

milszy mi jest pantofelek
od ciebie ty skurwysynie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t2048-lorne-bulstrode#30733 https://www.morsmordre.net/t2072-salvador-lorne https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f212-manor-road-1 https://www.morsmordre.net/t3058-lorne-bulstrode#50155
Re: Podziemia [odnośnik]22.03.16 20:19
The member 'Lorne Bulstrode' has done the following action : rzut kością


'k100' : 4
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Podziemia [odnośnik]23.03.16 1:14
Lata stażu w świętym Mungu znieczuliły mnie na widok krwi czy paskudnych ran. Tryskająca z kikutów posoka nie jest niczym nowym, nie zmienia to jednak faktu, że nie mam na sobie brudnej, mugolskiej krwi. To byłoby obrzydliwe.
Odczuwam jednak pewien rodzaj mściwej satysfakcji patrząc na jęczącego, błagającego i wijącego się mugola. Zasłużył na to co go spotkało wymachując w moim kierunku tym… czymś.
Może i wydaje się słabym ogniwem zespołu i panną w opresji, ale i w tym tkwi siła. Teraz już wiem, że w momencie zagrożenia mogę liczyć na każdego. A czy właśnie to nie jest największą potęgą? Nie tylko moc mojej różdżki, ale każdego, kto gotów jest ją podnieść w ramach mojego bezpieczeństwa? Mugol się o tym przekonał i proszę. Nie ma w nim już nic strasznego.
- Jest w porządku - silę się na blady uśmiech, ściskając brata - Nic mi nie jest - przekonuję. Szczególnie kiedy znów mam w ręku różdżkę - Fosilio - rzucam w stronę wrzeszczącego. Ma na co zasłużył, ale jeśli mamy go gdziekolwiek przenieść czy schować, nie zostawiając po sobie zbyt wielkiego bałaganu, to lepiej zadbać by nie zakrwawił całego klifu. Z tego co widzę i tak stracił zbyt wiele krwi, zahamowanie krwotoku nie pomoże. To czysty pragmatyzm - Nie możemy upozorować tego na konflikt pomiędzy tą dwójką? Jeśli znikną bez śladu ktoś może ich szukać… A tak tego - wskazuję palcem na bezrękiego bandytę - Możemy zrzucić z klifu, a drugi weźmie na siebie winę za jego morderstwo? Jest tak skonfudowany, że niczego nie będzie pamiętać. Nam nikt więcej nie przeszkodzi? - wzruszam ramionami. Z tego co zauważyłam mugole mają nieznośną manierę wtrącania się tam gdzie nie trzeba i tylko brakuje nam jakiegoś, strzelającego w plecy kiedy będziemy szukać księgi.
Przysporzyli już wystarczająco dużo problemów.
Isolde Bulstrode
Isolde Bulstrode
Zawód : magipsychiatra
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
Ne puero gladium
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 4 Tumblr_inline_nqm79lz1VK1qm4wze_500
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t918-isolde-bulstrode https://www.morsmordre.net/t936-oktawiusz https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f149-whitehall-10-4 https://www.morsmordre.net/t1307-isolde-bulstrode#10005
Re: Podziemia [odnośnik]23.03.16 1:14
The member 'Isolde Bulstrode' has done the following action : rzut kością


'k100' : 45
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Podziemia [odnośnik]24.03.16 9:53
Cofnął się, przyglądając się policjantowi. Podobno z każdą obserwowaną śmiercią człowiek się do niej przyzwyczaja - czy to dobrze? Brutalność nawiedzająca go ostatnimi czasy zdawała się wywierać na nim coraz silniejszy nacisk, Tristan obserwował szamoczące się chaotycznie kikuty tryskając krwią z oderżniętych żył - i tyle po dyskrecji. Umierając, błagał - o co? O co oni zawsze błagają? Diana też błagała, a przecież śmierć miała przyjść nieuchronnie. Uniósł wzrok na Lorne'a, kiedy jego ciało ugodzone kolejnym zaklęciem bezwładnie, z łoskotem opadło na ziemię. Skinął głową Afredowi, musieli pozbyć się ciał. Niechętnie przykucnął przy zmasakrowanych prawie-zwłokach, pobieżnie zerkając na to, co zostało z jego dziwacznej broni, po czym dźwignął je za ramiona celem zaciągnięcia zwłok nad klify. Nic przyjemnego, taplanie się w cudzej krwi nie należało nigdy do szczytów jego pragnień.
- On jeszcze trochę ubrudzi - mruknął do Alfreda, będąc pewnym, że właśnie ciągnie się za nimi karmazynowa smuga krwi doskonale widoczna na śnieżnobiałym śniegu. - Muszą stąd zniknąć - rzucił do pozostałych, którzy usiłowali zamienić zwłoki w kamień. Widok kamiennych bezrękich posągów z pewnością nie zadziwiłby przechodzących mugoli.
- Kiedy ktoś ich znajdzie, może pójść za nami... a my nie mamy na to czasu. - Ani sił, znów będzie trzeba chronić Isoldę. Westchnął, ktoś mógłby pomóc, Carrow wolał palić fajkę zamiast wziąć się do roboty. - Musimy pozbyć się również drugiego - Znad zwłok zwrócił wzrok na Isoldę, choć głos miał raczej lekceważący. - Upozorowanie będzie zbyt czasochłonne, nawet nie wiemy, czym zabijają mugole. - Metalową zabawką, która prawdopodobnie nie wybucha w normalnych warunkach. Mugole mogli być niezbyt rozgarnięci i niezbyt mądrzy, ale tylko głupiec całkowicie lekceważy przeciwnika. Musieli wybrać rozwiązanie szybkie i możliwie najmniej ryzykowne. To policjanci, każdy prędzej uwierzy, że odeszli za potrzebą, niż że pozabijali się na posterunku - a ich osobliwa grupa nie powinna więcej, tak jak przed chwilą, zwracać na siebie uwagi. Policjant wrzeszczał, ale bez rąk nie starczy mu sił na długo -  zaraz się wykrwawi, a oni nie mieli na to czasu.
Nie chciał myśleć, czym skończyłby się celnie wymierzony przez niego ostatni strzał - czy ta broń mogła go zabić?



the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n

Tristan Rosier
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 4 0a7fa580d649138e3b463d11570b940cc13967a2
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t639-vespasien https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-dover-upper-rd-13 https://www.morsmordre.net/t2784-skrytka-bankowa-nr-96 https://www.morsmordre.net/t977p15-tristan-rosier
Re: Podziemia [odnośnik]27.03.16 5:02
Zaklęcie Alfreda zakończyło się powodzeniem - ślady pozostawione na cieniutkiej warstwie śniegu zniknęły - choć reszta drużyny zdawała się nie podążać za jego planem. Elsie nie udało się rzucić uroku, różdżka z niewiadomych przyczyn odmówiła jej posłuszeństwa, zarówno jak w przypadku Deimosa oraz Lorne, którzy próbowali zamienić policjanta w kamień. Izolda chybiła celu, strumień zaklęcia minął mugola o włos. Po serii nieudanych prób zamiany mężczyzny w kamień, uniesienia go w powietrze czy zasklepienia ran Tristan wpadł na pomysł, aby zatargać - już od kilku chwil nieruchomego, czyżby martwego?, mugola - w kierunku klifu. Był na tyle ciężki, że uniesienia umierającego policjanta potrzebna jest dwójka przedstawicieli płci męskiej, lecz panie także mogą się na coś przydać! Pamiętajcie o oczyszczeniu terenów ze śladów, które pozostawiliście.

W tej kolejce możecie, jeśli będziecie nieść policjantów dwójkami, zrzucić ich z klifu. Pamiętajcie także o zatarciu śladów, pozbyciu się krwi oraz odcisków stóp!

Na odpis macie 48 godzin!

Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 4 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Podziemia [odnośnik]27.03.16 5:26
Ciało było ciężkie, ochroniarze wydawali się silni, dobrze zbudowani i swoje ważyli, nie był w stanie przeciągnąć go sam aż na kraniec klifu. Wyprostował się nad dogorywającymi zwłokami, z niesmakiem otrzepując mokre rękawy z krwi mugola, spode łba spozierając na pozostałych. Nie da rady zrobić tego sam.
- Poczekam, aż skończycie palić i okazywać sobie czułości - rzucił w ich kierunku, choć ton jego głosu wcale nie wskazywał ani na wielkie pokłady cierpliwości z jego strony, ani na nagromadzenie stoickiego spokoju. - Drugie śniadanie też teraz? - Nie zważając na nic, ujął ciało pod wciąż sączącymi się krwią kikutami ramion, próbując zaciągnąć je nad przepaść - ze złudną nadzieją, że może jednak mu ktoś pomoże. Krew, którą czuł na dłoniach, była ciepła i choć mugolska, zdawała się niczym nie różnić od krwi jego kuzynki. To on go tak urządził - znowu - choć nie żałując, to jednak odczuwając gdzieś w głębi ducha irracjonalny lęk przed samym sobą. Musieli się pośpieszyć, przecież w każdej chwili mogli pojawić się tutaj przypadkowi przechodnie.



the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n



Ostatnio zmieniony przez Tristan Rosier dnia 10.08.17 1:31, w całości zmieniany 1 raz
Tristan Rosier
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 4 0a7fa580d649138e3b463d11570b940cc13967a2
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t639-vespasien https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-dover-upper-rd-13 https://www.morsmordre.net/t2784-skrytka-bankowa-nr-96 https://www.morsmordre.net/t977p15-tristan-rosier
Re: Podziemia [odnośnik]27.03.16 12:31
Ślady znikały przed Alfredem, tusząc ich stopy, które jakimś dziwnym slalomem szły do policjantów. Najgorsze dowody zostały właśnie tuż za plecami Parkinsona. Krew, więcej śladów stóp i ciała, których musieli się pozbyć. Wolno się odwrócił, próbując ogarnąć, co robi reszta. Przerwa za przerwą. Dlaczego chcieli zamienić człowieka w kamień? Czyż nie będzie on równie ciężki? Alfred westchnął.
- Isolde, przestań, to mugol – poprosił ją, aby przestała się ośmieszać. Mogła ratować któregoś z nich, chociaż nie wszystkich, bo zapewne Alfred cieszyłby się ze śmierci co poniektórych. Jednak nie chciał osłabiać swojej grupy. Wierzył, że Tom dobrał ich nieprzypadkowo. – Może zajmiesz się lepiej krwią? – rzucił, starając się na miły ton, ale z prostego przejścia przez tunel zrobiła się masakra i aż nie chciał wiedzieć, jak to wszystko będzie śmierdziało za kilka godzin, jeśli wszystkiego nie posprzątają. Każdy z grupy powinien umieć coś nietuzinkowego, ale Alfred na razie załamywał się zaradnością. Podszedł do Tristana i z obrzydzeniem chwycił za ciało.
- To nas zaszczyt kopnął – rycerze na pewno byli przyzwyczajeni do trupów, ale te zwłoki miały już łatkę „mugol”. Ciało pachniało nie najgorzej, ale było zdecydowanie za ciężkie na jedną osobę. Mugole mogliby zadbać o swoją sprawność zdecydowanie bardziej. Alfred zamachnął się razem z Tristanem i zrzucili zwłoki z klifu. Chwile obserwował ich lot.




If I risk it all,
could You break my fall?

Alfred Parkinson
Alfred Parkinson
Zawód : Wiedźma Straż
Wiek : 36
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Cynik i król bez miłości - to tylko tytuły.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
http://morsmordre.forumpolish.com/t1679-alfie-parkinson#17486 http://morsmordre.forumpolish.com/t1693-magenta#17983 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/f103-gloucestershire-cotswolds-hills-12 http://morsmordre.forumpolish.com/t1695-alfred-parkinson#17987
Re: Podziemia [odnośnik]27.03.16 12:45
Zdziwiła się, że jej różdżka nie zareagowała. Nawet nie wypuściła z siebie najmniejszych iskier. Wzięła ją w dłoń, obejrzała dokładnie i machnęła kilka razy, jakoby miało by to pomóc. Nawet nie zauważyła, kiedy Tristian z Alfredem zabrali ciało spod jej nóg. Dopiero po słowach Isoldy się ocknęła, chowając różdżkę do płaszcza z pobłażliwym uśmieszkiem.
- Po co się wysilać? Zaraz porwie ich morze, ciała rozerwą na strzępy skały, mugole nie rozwiążą tej sprawy, za jakiś czas zostanie umorzona, a o mugolach wszyscy zapomną. Mała strata - dodała po Alfredzie.
Widząc, jak mężczyźni ciągną ciało po śniegu i zrzucają z klifu, sama podeszła do kolejnego mugola i złapała go za nogi, ale okazało się, że jest on zbyt ciężki dla niej.
- Carrow, pomóż mi lepiej, a nie stoisz jak ten ostatni baran. Lorne, ruszyłbyś się też - warknęła do nich. - Isoldo, ciebie pewnie dotykanie mugola obrzydza, to chociaż zatrzyj nasze ślady, prowadzące do klifu i resztę krwi.
Zostawiła mugola mężczyznom, a sama zabrała się za zacieranie śladów. Trzeba jakoś zamaskować miejsce ich leżenia w śniegu.
Gość
Anonymous
Gość
Re: Podziemia [odnośnik]27.03.16 15:27
Dopalam nieśpiesznie papierosa, obserwując jak z oczu umierającego mężczyzny sączą się soki śmiertelne. Cóż za uczta, Samantha chętnie pochrupałaby mu kostki. Jakie to wielkoduszne, że pomyślałem o Weasley w tej sekundzie!
Gdzieś tam obok słyszę niezadowolony pomruk potomka rodu czerwonej róży.
- Daj trochę ponapawać sie tym widokiem, Rosier - mówię znudzonym tonem i może trochę szyderczo, wszak to wielkie osiągnęcie - nie ma co! - zabić dwóch mugoli, kiedy ma się przewagę liczebną i magiczną. Będę się chwalił w oberży przez kolejny miesiąc.
Dobrze, że kiedy obserwowałem tę krew cieknącą z mugola (ciekawe, że ma kolor podobny do krwi czarodziejów, na szczeście ja mam błękitą krew, więc nie przejmuję się) nie skupiałem się na tym co mówią moi towarzysze, bo za podobne odzywki do panny Bulstrode, Alfred w normalnych warunkach miałby już rozkwaszony nos. Dopiero słowa Rockwood mnie ocuciły. Co, mam pomóc dotykać mugoli?
- Uważaj na slowa, Rockwood - odpowiadam obruszony tym jak się do mnie ta k o b i e t a odzywa.
Nie chciałbym wyjść na delikatnego, ale dotykanie tych przenoszących trond i inne zakaźne choroby stworzeń, nie było tym co zamierzałem czynić k i e d y k o l w i e k. Dlatego z największym obrzydzeniem łapie mugolowe kolana owijając wcześniej dłonie w chusteczki nasączone płynem odkażającym (! autentycznie noszę coś takiego w kieszeni marynarki) i idę z nim w stronę klifu. A Lorne Bulstrode mi pomaga, bo pomaga mi z tym mugolem (??).
Deimos Carrow
Deimos Carrow
Zawód : hodowca Aetonanów
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Zbliżysz się o krok, porachuję kości
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
możesz pozostawić puste
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t791-deimos-carrow https://www.morsmordre.net/t1114-napoleon#7239 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f115-north-yorkshire-dworek-w-marseet https://www.morsmordre.net/t3798-skrytka-bankowa-nr-228#70118 https://www.morsmordre.net/t1129-deimos-carrow#7491
Re: Podziemia [odnośnik]28.03.16 20:10
Oczywistym było, że Lorne ruszył do pomocy z tym bezwładnym mugolskim cielskiem. Musieli się czym prędzej pozbyć wszelkich śladów. Stracili już zbyt dużo czasu na nieudolne potyczki i poznawanie technologii niemagicznych na własnej skórze. Przynajmniej będzie co wspominać, ale tylko po paru głębszych. Ach! Tak więc młody Bulstrode myślał o trunkach wszelkiej maści, gdy tachał z Deimosem obiekt bynajmniej już nieżywy.
Był to dopiero początek ich misji - to dodawało Lorne'owi dużej dozy energii, wszak działanie determinowało jego żywotność. Im więcej się działo, tym energiczniejszy się wydawał. Tym samym nie wdawał się w słowne utarczki pomiędzy resztą zielonych, bo nie chciał skupiać w sobie negatywnej energii. Potem różdżka odmówi posłuszeństwa, jak każdemu nie raz parę minut temu. Nawet ich spór z Deimosem zdawał się blaknąć, choć Lorne trzymał dystans. Zrobili swoje i powrócili do grupy. Tak więc stali przed wejściem, a gdzieś tam krył się artefakt, który muszą zdobyć.
Lorne nie martwił się o to, że go nie zdobędą. Martwił się, że ktoś z ich kompanii może nie wrócić żywy. Zerknął raz jeszcze na Isolde.
Lorne Bulstrode
Lorne Bulstrode
Zawód : łowca smoków i opiekun w rezerwacie Kent
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Dzieci są milsze od dorosłych
zwierzęta są milsze od dzieci
mówisz że rozumując w ten sposób
muszę dojść do twierdzenia
że najmilszy jest mi pierwotniak pantofelek

no to co

milszy mi jest pantofelek
od ciebie ty skurwysynie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t2048-lorne-bulstrode#30733 https://www.morsmordre.net/t2072-salvador-lorne https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f212-manor-road-1 https://www.morsmordre.net/t3058-lorne-bulstrode#50155
Re: Podziemia [odnośnik]29.03.16 0:11
Czy wszyscy nie jesteśmy tutaj po części dlatego, że brzydzi nas krew mugoli?
Uśmiecham się pod nosem słysząc słowa Elsie, nie ma sensu wdawać się w zbędne dyskusje o tym kto najwięcej w ich krwi się babrał - bo definitywnie wygrywam ja, prawie sześcioletnią pracą w Świętym Mungu. Tam nikt nie pyta o przekonania, nikt nie pyta o pochodzenie, tam też musiałam dowieść własnej wartości. Pokazać na jak wiele mnie stać, że jestem czymś więcej niż śliczną laleczką o porcelanowej skórze. Po pierwszym uderzeniu nie rozpadam się na tysiące kawałków.
Skoro udało mi się tam, pomimo równie krzywych spojrzeń i głosów, że nie dam rady - uda mi się i tutaj. Prędzej czy później dowiodę własnej wartości i już nikt nie powie, że jestem słaba.
Muszę być cierpliwa i robić swoje.
Nie myśleć, nie w tym momencie, o osobistych niesnaskach. Słysząc lekceważący ton Tristana podnoszę gwałtownie głowę i patrzę na niego pytająco, ale szybko odwracam wzrok. To nie jest dobry czas na kłótnie dawnych kochanków. To nie jest dobre miejsce na konfrontację, teraz muszę pokazać, że nie jestem słabą, chorowitą panienką. Która powinna siedzieć w domu, bez ambicji, co najwyżej wertować te swoje książki i paplać o górnolotnych planach, umilając tym samym popołudnie.
Jeszcze ci pokażę, Rosier, że to moje miejsce. Że nie można mnie sprowadzić do roli salonowej ozdóbki.
Cieszę się, że sojusznika znajduję w Deimosie. Bałam się trochę, że po nieprzyjemnościach jakie spotkały go po przyprowadzeniu mnie na zebranie rycerzy nie będzie stał po mojej stronie - a wciąż czuje w nim wsparcie. Dobrze też, że tuż obok jest Lorne, jego troska rozczula i dodaje mi sił.
Zabawne tylko, że Elsie, również kobieta, traktuje mnie w równie lekceważący co dawny narzeczony. Widać jej walka o prawa kobiet i równouprawnienie ogranicza się do własnego interesu.
Irytację chowam jednak głęboko w sobie i posłusznie stosuje się do zaleceń Alfreda. Śmierć Beatrice nauczyła mnie pokory. Czekam aż mugole wylądują poza krawędzią klifu, po czym mruczę - Vestitio.
Najwyższa pora zejść do podziemi.
Isolde Bulstrode
Isolde Bulstrode
Zawód : magipsychiatra
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
Ne puero gladium
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 4 Tumblr_inline_nqm79lz1VK1qm4wze_500
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t918-isolde-bulstrode https://www.morsmordre.net/t936-oktawiusz https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f149-whitehall-10-4 https://www.morsmordre.net/t1307-isolde-bulstrode#10005

Strona 4 z 20 Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 12 ... 20  Next

Podziemia
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach