Wydarzenia


Ekipa forum
Herbarium
AutorWiadomość
Herbarium [odnośnik]12.11.16 23:01
First topic message reminder :

Herbarium

Niewielkich rozmiarów pokoik, który nie służy ani do spania, ani do gotowania w nim obiadów. Jego główną powierzchnię stanowią półki zrobione ze starych desek i wszelkiej maści szafki, gdzie można schować wszystkie zielarskie narzędzia i postawić na nich kolejne doniczki z roślinami. Znajdziemy tam również kilka kolorowych konewek, a okna przesłonione są starą, stalowoszarą kotarą.



Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Bertie Bott
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbarium - Page 4 Giphy
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3352-bertie-bott https://www.morsmordre.net/t3460-jerry#60106 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f304-west-country-dolina-godryka-24 https://www.morsmordre.net/t3537-skrytka-bankowa-nr-844 https://www.morsmordre.net/t3389-bertie-bott

Re: Herbarium [odnośnik]28.11.18 21:32
The member 'Susanne Lovegood' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 79
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbarium - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbarium [odnośnik]28.11.18 21:33
Kociołek, który uprzednio został opróżniony i wystudzony, znów napełniał się wodą - nie zamierzała przestawać, dopóki opary i skupienie nie wycieńczą jej na tyle, by zaczęła marzyć o łóżku. Rozważała nawet uwarzenie eliksiru nasennego, ostatnio widząc w nim jedyną nadzieję, lecz powstrzymywała się konsekwentnie przed tą myślą - tymczasowe rozwiązanie nie było zbyt dobrą opcją, pamiętała o tym mimo trudności i zwątpień, silnie odznaczających się ponad resztą. Tym razem ogniste nasiona nie były już tak wielkim wyzwaniem - tkwiły pod szklaną pokrywką, przygotowane po poprzedniej paście - musiała cierpliwie odczekać, aż woda odparuje, dlatego zawczasu przygotowała także inne składniki do kolejnej, tym razem przeznaczonej do odmrożeń. Wahała się, właśnie przez długi czas poświęcony tylko i wyłącznie parowaniu kotła, czy zabierać się za kolejną maść, ale wizja pozostawienia ognistych nasion na dłużej niż było to konieczne, wygrała z wątpliwościami. Syrop trzminorka, poza tym, że miał właściwości melancholijne z natury, zawsze z łatwością przypominał Susanne rodzinę. Znajomy zapach domowego wyrobu bez trudu dostał się do jej nosa, wyciskając parę łez mimo zaciętej walki ze słonymi kropelkami - w kociołku jednak nie wylądowała ani jedna. Mieszając w miseczce słodki syrop z rozdrobnionymi nasionami, powtarzała im wyraźnie, z niejaką groźbą, że pasta musi wyjść, bo co jak co, ale syropu zmarnować nie można. Popiół pływał złowieszczo w złotej, gęstej cieczy, zanim przelała kombinację do kociołka, rozrzedzając całość. Para uniemożliwiła obserwację całego procesu, dlatego z westchnieniem dorzuciła oczy ryby rozdymki, między pierwszym a drugim okiem robiąc siedem sekund przerwy, następnie mieszając cztery razy w lewo, dwa w prawo, powtarzając tę sekwencję trzykrotnie - ponoć teraz, według instrukcji, mogła dorzucić pokrzywę. Nie zwlekała z tym, martwiąc się, że rozwlekanie w czasie może popsuć całość. Cynamon, którego nie podano dokładnej ilości, dosypała po dziesięciu minutach od pokrzywy, stwierdzając, że jego zapach idealnie nadaje się do zimowego klimatu. Ponownie czekanie, nużące, lecz konieczne. Może na następny raz powinna pożyczyć kociołek i działać podczas czekania.

| pasta na odmrożenia - st 50; astronomia I (1 porcja); serce - ogniste nasiona; +2 zwierzęce - syrop trzminorka, oczy ryby rozdymki; +2 roślinne - pokrzywa, cynamon


how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?



Susanne Lovegood
Susanne Lovegood
Zawód : pracownica rezerwatu znikaczy
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna

I will be your warrior
I will be your lamb


OPCM : 20 +8
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 31 +5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Herbarium - Page 4 JkJQ6kE
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t4789-susanne-echo-lovegood https://www.morsmordre.net/t5182-deszczowa-sowa#113703 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f304-dolina-godryka-rudera https://www.morsmordre.net/t5129-szuflada-sue#111192 https://www.morsmordre.net/t5133-susanne-echo-lovegood#111350
Re: Herbarium [odnośnik]28.11.18 21:33
The member 'Susanne Lovegood' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 69
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbarium - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbarium [odnośnik]28.11.18 21:56
Opary kociołka i czekanie rzeczywiście nużyły - na szczęście ponure myśli nie trzymały się teraz głowy tak mocno, jak miały w zwyczaju robić to wieczorami, dlatego lekką senność przyjęła z pewną ulgą - jeszcze trochę i może wreszcie uda jej się zasnąć? Pilnowała tylko, by pasta nie przypaliła się w kociołku, a ostatecznie - tak jej się wydawało - osiągnęła nawet zamierzony efekt. Nie było tego wiele, widocznie do mistrzostwa w odczytywaniu astronomicznych tabel brakowało jej mnóstwa praktyki, lecz nawet jedna porcja była lepsza niż nic. Przełożyła gotowe produkty do niewielkich słoiczków, zadbała o odpowiednie doczyszczenie kociołka, po czym zabrała się za prawdziwe wyzwanie. Nigdy wcześniej nie próbowała uwarzyć eliksiru ochrony, który nie należał do najłatwiejszych - oczywiście nie był też przesadnie trudny, a przynajmniej dla wprawionych alchemików, lecz zazwyczaj wolała odbywać swoje pierwsze próby pod okiem doświadczonych warzycieli. Zastukała w kociołek cztery razy, od każdej strony świata, licząc na pomyślność. Róg dwurożca należało sproszkować, to znaczy zetrzeć, ponoć miał pojawić się w kociołku najpierw, razem z ośmioma goździkami, jeszcze zanim dołączy do nich woda. Eksperymentowanie z przepisem mogło nie skończyć się najlepiej przy jej aktualnych umiejętnościach, dlatego posłusznie starła róg, trochę wyrzucając sobie, że nie zajęła się tym podczas czekania - musiała włożyć w to zadanie trochę siły i ostatecznie zajęło jej to więcej czasu niż podejrzewała, dlatego odetchnęła z ulgą, gdy gar napełnił się wreszcie wodą, stopniowo podgrzewaną. Temperatura była tu niesamowicie ważna, starała się więc pilnować jej i wrzucać kolejne składniki dopiero wtedy, gdy osiągała odpowiednią dla każdego wartość. Skarabeusze jako pierwsze, trzy stopnie później pierwsza łuska ramory, druga kolejne dwa później, trzecia po następnych trzech stopniach. Pancerzyki chitynowe żuków - także rozdrobnione na pył, miały zwieńczyć dzieło - dorzucała je drżącą, niepewną ręką - nie mogła nic poradzić - była do swoich trudów nastawiona bardzo sceptycznie, bez rad i wyjaśnień błądziła po omacku. Ale... może?

| eliksir ochrony - st 70; astronomia I (1 porcja); serce - sproszkowany róg dwurożca, +1 roślinna - goździki; +3 zwierzęce - skarabeusze, łuski ramory, pancerzyki chitynowe żuków


how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?



Susanne Lovegood
Susanne Lovegood
Zawód : pracownica rezerwatu znikaczy
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna

I will be your warrior
I will be your lamb


OPCM : 20 +8
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 31 +5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Herbarium - Page 4 JkJQ6kE
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t4789-susanne-echo-lovegood https://www.morsmordre.net/t5182-deszczowa-sowa#113703 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f304-dolina-godryka-rudera https://www.morsmordre.net/t5129-szuflada-sue#111192 https://www.morsmordre.net/t5133-susanne-echo-lovegood#111350
Re: Herbarium [odnośnik]28.11.18 21:56
The member 'Susanne Lovegood' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 24
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbarium - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbarium [odnośnik]28.11.18 22:10
Prawie zakrztusiła się gryzącym dymem, oczekując rezultatów - zdecydowanie musiała coś zrobić źle albo zawiniła niepewność. Prędko opróżniła kociołek, starając się jak najlepiej wywietrzyć pomieszczenie i obiecując sobie, że niedługo dowie się, co poszło nie tak - na szczęście miała kogo pytać o dokładne instrukcje i wytłumaczenia.
Zastanawiała się chwilę, czy to znak, by odłożyć resztę eliksirów na inny dzień, lecz ostatecznie postanowiła dać sobie jeszcze jedną szansę, przynajmniej w czymś względnie prostym. Wywar ze szczuroszczeta - uznała po krótkich oględzinach swojej listy, pełnej dziwacznych notatek i dopisków. Przygryzając dolną wargę zdecydowała się nawet na podwojenie porcji. Jeśli się uda - będzie to pomyślna wróżba. Poza tym na blacie błąkał się korzeń stokrotki, którego kwiat zużyła do pierwszego eliksiru - zdaje się, że także udanego, więc mimo niepowodzenia przydałoby się pociągnąć pozytywną passę. Strączki wnykopieńki, które dostała dosyć dawno od Constantine'a, poprzecinała na pół, odkładając na bok, gdy woda grzała się powoli w kociołku. Wspomniany wcześniej korzeń stokrotki posiekała najdrobniej, jak tylko potrafiła, nawet nie raniąc się przy tym w żaden palec. Ogon szczuroszczeta pokroiła czystym nożem na drobne kawałki, zaciskając przy tym zęby i krzywiąc się lekko - sumienie zawsze gryzło ją przy pracy ze zwierzęcymi składnikami - zawsze wolała widzieć stworzenia żywe, a krojenie ogonów... cóż, wcale nie było miłe. Niemniej, gotowe kawałki zanurzyła w śluzie gumochłona, dbając o to, by pokrył wszystkie. Idealnie na czas - woda zaczęła bulgotać, przypominając o dodaniu serca - przepołowionych wcześniej strączków. Kora lipy dołączyła do nich niedługo później - na tafli wody wyglądała jak tratwy, aż miała ochotę poukładać na nich miniaturki zakonników, udając, że płyną ku szczęściu, ale jedynym co mogła zrobić, było usypanie na owych tratwach posiekanego korzenia stokrotki, a później zniweczenie całego trudu wrzuceniem kawałków ogona pokrytych śluzem. Trochę typowego mieszania i voila - czas snu zbliżał się coraz bardziej.

| wywar ze szczuroszczeta x2 - st 25; astronomia I (2 porcje x2 = 4 porcje); serce - strączki wnykopieńki (x2); +2 zwierzęce - ogon szczuroszczeta, śluz gumochłona; +2 roślinne - korzeń stokrotki, kora lipy
| zt


how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?



Susanne Lovegood
Susanne Lovegood
Zawód : pracownica rezerwatu znikaczy
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna

I will be your warrior
I will be your lamb


OPCM : 20 +8
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 31 +5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Herbarium - Page 4 JkJQ6kE
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t4789-susanne-echo-lovegood https://www.morsmordre.net/t5182-deszczowa-sowa#113703 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f304-dolina-godryka-rudera https://www.morsmordre.net/t5129-szuflada-sue#111192 https://www.morsmordre.net/t5133-susanne-echo-lovegood#111350
Re: Herbarium [odnośnik]28.11.18 22:10
The member 'Susanne Lovegood' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 51
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbarium - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbarium [odnośnik]28.11.18 23:02
2. września
Zachęcona sukcesami dnia poprzedniego, do herbarium wchodziła ze szczyptą entuzjazmu, a nawet optymizmu i może właśnie to było powodem, dla którego zdecydowała się na próbę uwarzenia czegoś z dedykacją. Mandragorę miała tylko jedną, dlatego możliwości okazywały się bardzo ograniczone, aczkolwiek nie zapowiadało się na to, by eliksir wzmacniający krew był najtrudniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek warzyła. Upewniła się, że kociołek jest czysty zanim wypełniła go równie czystą wodą i rozpaliła ogień (kolejny raz z dozą niepokoju i drżącą dłonią).
Mandragory zawsze uważała za niezwykle ciekawe, ze smutkiem przyjmując myśl, że kompletnie nie idzie się z nimi dogadać - nawet gdyby próbować, ich krzyk nie ułatwiał trzeźwości umysłu. A z mandragorą, którą posiadała, nie dało się już dogadać - aż jej się smutno zrobiło, że trzeba będzie ją kroić, zupełnie jak ogon szczuroszczeta. Mimo przykrości - kroiła, bo co innego jej zostało? W słupki, starając się bardzo, by pozostawały równe oraz podobnej wielkości. Pióro hipogryfa było przepiękne, w ciepłej wodzie wylądowało jako pierwsze, tuż przed pokrojonym korzeniem mandragory, lądującym na dnie. Pióro wirowało lekko na wierzchu, niedługo później dołączyły do niego płatki lewizji, rzucając na całość nieco różowego światła. Łodyżka została posiekana i dodana do mirry, leżącej w wodzie od paru minut - w trakcie kolejnych kilku, Susanne zajęła się pijawkami, choć zapał do tego zadania nie był zbyt wielki. Starała się rozcinać je ostrożnie i nie zwracać uwagi na fakt, że jest to bardzo nieprzyjemne. Wstrzymując oddech przebrnęła przez to, dodając przygotowane pijawki do gorącej wody, następnie odczekując dwie i pół minuty, mieszając według instrukcji - przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, niezbyt szybko, przez minutę. Po dodaniu mirry z łodyżką lewizji, mieszadło ruszyło w drugą stronę, konsekwentnie wędrując tak przez najbliższe pięć minut, odliczane przez klepsydrę. Za pomocą sitka białowłosa postarała się o wydobycie wszystkich stałych składników, by finalny wywar mógł ostygnąć - wtedy mogła sprawdzić, czy wszystko się powiodło.

| wzmacniający krew - st 50; astronomia I (1 porcja); serce - mandragora; +2 zwierzęce - pióro hipogryfa, pijawki; +2 roślinne - mirra, lewizja


how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?



Susanne Lovegood
Susanne Lovegood
Zawód : pracownica rezerwatu znikaczy
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna

I will be your warrior
I will be your lamb


OPCM : 20 +8
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 31 +5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Herbarium - Page 4 JkJQ6kE
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t4789-susanne-echo-lovegood https://www.morsmordre.net/t5182-deszczowa-sowa#113703 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f304-dolina-godryka-rudera https://www.morsmordre.net/t5129-szuflada-sue#111192 https://www.morsmordre.net/t5133-susanne-echo-lovegood#111350
Re: Herbarium [odnośnik]28.11.18 23:02
The member 'Susanne Lovegood' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 29
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbarium - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbarium [odnośnik]28.11.18 23:28
Westchnienie rozczarowania - to nie był najlepszy początek, a notes wypełniał się powoli kolejnymi pozycjami, o które musiała dopytać doświadczonych. Była prawie pewna, że zawiniły te feralne pijawki - a może zwyczajnie niedopatrzenie i brak rytuału, ściągającego dobre duchy? Czym prędzej ostukała wyczyszczony i ostudzony kociołek z każdej strony, słuchając przyjemnego dźwięku - jak gong, powinien te pomyślne duchy ściągnąć na miejsce. Trzeba było je jeszcze rozruszać, dlatego teraz miała zamiar zabrać się za eliksir ożywienia - parę dni wcześniej sama go potrzebowała.
Najbardziej problematyczna była tu chińska kąsająca kapusta, z którą musiała się trochę siłować, by nie zostać pokąsaną. Parę ciachnięć rozwiązało sprawę, ale zanim do nich doszło, kilka roślinek skończyło na podłodze - Sue poukładała je więc, przepraszając, na odpowiednich miejscach, nim zabrała się do pracy. Poszatkowała do końca kapustę, odkładając ją na bok, kociołek wypełniła i zostawiła na ogniu, rozglądając się zaraz za oczami ryby rozdymki, które zapodziały się wśród bałaganu, jaki narobiła razem z kapustą. Była zmuszona przywołać je zaklęciem - na szczęście bez żadnych powikłań dotarły do rąk własnych. Z jelitami szczura nie było problemu - to w nich wylądowały rybie oczy, nadymające się powoli na uboczu, czego oczywiście pilnowała, wrzucając liście kłaposkrzeczki do kociołka - jelitom pozwoliła się rozdymać już w nim, przykrywając pokrywą i czekając, aż mała eksplozja dokona się w środku. Wzdrygnęła się, ale zabrała pokrywkę i dorzuciła kolce róży, śmigające prędko w wywarze, gdy tylko zaczęła mieszać - im dłużej mieszała, tym bardziej się rozpędzały, tworząc mały wir, który miał zająć się eliksirem aż do końca. Czekała cierpliwie aż do momentu znieruchomienia kolców róży - opadły na dno, gdy eliksir prawie wystygł, podpowiadając, że można wyłowić odpadki, co też zrobiła, zwiększając ogień na ostatnie minuty.

| eliksir ożywiający - st 25; astronomia I (2 porcje); serce - liście kłaposkrzeczki; +2 roślinne - chińska kąsająca kapusta, kolce róży; +2 zwierzęce - jelita szczura, oczy ryby rozdymki


how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?



Susanne Lovegood
Susanne Lovegood
Zawód : pracownica rezerwatu znikaczy
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna

I will be your warrior
I will be your lamb


OPCM : 20 +8
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 31 +5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Herbarium - Page 4 JkJQ6kE
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t4789-susanne-echo-lovegood https://www.morsmordre.net/t5182-deszczowa-sowa#113703 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f304-dolina-godryka-rudera https://www.morsmordre.net/t5129-szuflada-sue#111192 https://www.morsmordre.net/t5133-susanne-echo-lovegood#111350
Re: Herbarium [odnośnik]28.11.18 23:28
The member 'Susanne Lovegood' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 81
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbarium - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbarium [odnośnik]28.11.18 23:47
Tak, jak się spodziewała - wszystko poszło sprawnie, a eliksir wyglądał na udany. Przelała ostateczną zawartość kociołka do fiolek, podpisała je i odłożyła do gotowych wytworów, zaraz spoglądając na listę wyzwań. Po udanym przyszedł czas na trudne - tym razem eliksir lodowego płaszcza, którego działanie chciałaby nosić na sobie cały czas, bez najmniejszej przerwy - dla pewności, że ogień jej nie sięgnie.
Wiedziała, że może nie podołać, ale nie poddawała się bez prób. Zaparzyła sobie miętę w ulubionym kubku zanim zabrała się do pracy - przyjemny zapach wypełniał pomieszczenie i koił myśli, kiedy kociołek wypełniał się wodą. Róg dwórożca, a raczej proszek, jaki z niego został, miała wymieszać z suszoną miętą, co też zrobiła, przesiewając najpierw serce eliksiru przez sitko w ramach upewnienia się, że nie ma żadnych kawałków. Tak przygotowaną mieszankę dodała do letniej wody, upewniając się z pomocą termometru, że nie przekroczyła ona czterdziestu stopni - w miarę podgrzewania wywar syczał lekko, lecz przyjemnie. Nim zaczął bulgotać, do składników dołączyły trzy pióra memortka, ostatnie, czwarte, czekała jeszcze na swoją kolej. Gąsienice musiała ponakłuwać kolcami jeżozwierza - zajęło jej to trochę czasu, starała się robić wszystko dokładnie i nie przesadzić z ilością kolców, choć przepis nie podawał dokładnych proporcji - miały być zależne od uwarunkowań astronomicznych, które niekoniecznie pojmowała, przynajmniej nie w tej konkretnej konfiguracji. Zerknęła z dystansu na gotowe gąsienice i dodawała je kolejno, obserwując, jak rozpuszczają się na dnie kociołka - pierwsza, druga, trzecia, czwarta. Bez mieszania, póki nie znikną wszystkie - pozostać miały tylko kolce jeżozwierza, wymagające krótkiego, ale energicznego mieszania, przy którym musiała uważać, by nie rozchlapać wywaru na boki. Na sam koniec ostatnie pióro memortka, ślicznie niebieskie. Rozmyło się w delikatną mgięłkę, nie pozostawiając po sobie innych śladów istnienia. Odcedzenie wszystkich kolców zajęło Susanne dobrą chwilę, ale niedługo później mogła już sprawdzać, czy osiągnęła sukces.

| eliksir lodowego płaszcza - st 70; astronomia I (1 porcja); serce - sproszkowany róg dwurożca; +1 roślinna - mięta; +3 zwierzęce - kolce jeżozwierza, pióra memortka, gąsienice


how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?



Susanne Lovegood
Susanne Lovegood
Zawód : pracownica rezerwatu znikaczy
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna

I will be your warrior
I will be your lamb


OPCM : 20 +8
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 31 +5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Herbarium - Page 4 JkJQ6kE
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t4789-susanne-echo-lovegood https://www.morsmordre.net/t5182-deszczowa-sowa#113703 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f304-dolina-godryka-rudera https://www.morsmordre.net/t5129-szuflada-sue#111192 https://www.morsmordre.net/t5133-susanne-echo-lovegood#111350
Re: Herbarium [odnośnik]28.11.18 23:47
The member 'Susanne Lovegood' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 44
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbarium - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Herbarium [odnośnik]29.11.18 0:09
Ochrona przed ogniem najwyraźniej nie była jej dana - może wrzuciła czegoś za dużo, może to te gąsienice - eliksir działał raczej jak mocny kwas, rozpuszczając wszystko co popadnie, a nie chroniąc przed ogniem. Nie było szans, by wypróbować go na sobie albo, co gorsza, na kimś. Z małym zawodem wyczyściła więc kociołek, przygotowując go do kolejnego starcia z alchemią, wiedząc jedynie, że nie była to ostatnia próba - za punkt honoru powzięła sobie uwarzenie eliksiru lodowego płaszcza i nie zamierzała odpuszczać - niepowodzenie rozbudziło nawet upór i determinację, które już raz ruszone, były trudne do zatrzymania. Pozostając jednak w temacie oczyszczania, nie tylko kociołka, zabierała się teraz za eliksir czyścioszek, o którym słyszała wiele dobrego.
Muchy siatkoskrzydłe konsekwentnie porozdzielała - skrzydełka i tułowia na dwie oddzielne kupki, z czego druga wylądowała w wodzie, gdy tylko ta osiągnęła sześćdziesiąt stopni. Lubczyk podążył tym samym tropem, uzupełniając wywar dziesięć stopni później, wymieszany dokładnie według instrukcji - nie mniej, nie więcej. Teraz czekało ją starcie z rogiem byka, który trzeba było zetrzeć, podobnie jak wcześniej róg dwurożca - może były na to jakieś prostsze sposoby? Zapisała to pytanie w notatkach, nie chcąc żeby gdzieś umknęło, w przyszłości podobne rozwiązania mogły zaoszczędzić sporo czasu i wysiłku. Nie wątpiła, że Asbjorn znał dużo myków, poza magicznym moździerzem, który ostatnio nie chciał z nią współpracować. Do startego rogu dodała skrzydła much siatkoskrzydłych - zniknęły w proszku i choć wiedziała, że tam są, ciężko było je wypatrzeć. Zanim dodała powstałą mieszankę do eliksiru, znalazły się w nim ponakłuwane cienką igłą owoce dyptamu, odliczone dokładnie według wskazówek z książkowego opisu. Korzeń ciemiernika posiekała zaś sprawnie, dorzucając go na sam koniec, jeszcze przed mieszaniem oraz ostatnimi przygotowaniami - końcówka poszła wyjątkowo sprawnie i miała nadzieję, że była to dobra wróżba, zwiastująca tylko i wyłącznie pomyślność. Robiła się powoli zmęczona, ale obiecywała sobie, że później spróbuje uwarzyć jeszcze jeden eliksir.

| czyścioszek - st 60; astronomia I (1 porcja); serce - korzeń ciemiernika; +2 zwierzęce - róg byka, muchy siatkoskrzydłe; +2 roślinne - lubczyk, owoce dyptamu


how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?



Susanne Lovegood
Susanne Lovegood
Zawód : pracownica rezerwatu znikaczy
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna

I will be your warrior
I will be your lamb


OPCM : 20 +8
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 31 +5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Herbarium - Page 4 JkJQ6kE
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t4789-susanne-echo-lovegood https://www.morsmordre.net/t5182-deszczowa-sowa#113703 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f304-dolina-godryka-rudera https://www.morsmordre.net/t5129-szuflada-sue#111192 https://www.morsmordre.net/t5133-susanne-echo-lovegood#111350
Re: Herbarium [odnośnik]29.11.18 0:09
The member 'Susanne Lovegood' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 62
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Herbarium - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 4 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Herbarium
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach