Dzieli nas aż pięć lat, ale kiedy przyszłaś do Hogwartu potrzebowałaś akceptacji ze strony odpowiednich osób. Próbowałaś udowodnić, że nie jesteś gorsza, ja byłem starszy, może twój brat obracał się w naszych kręgach. Może widząc twój upór i walkę o szacunek wykorzystywałem to do własnych celów, dla zabawy, każąc Ci nie raz udowodnić, że stoisz po właściwej stronie. Może namawiałem Cię do głośnych manifestacji poglądów, do lekkiego(lub trochę większego) uprzykrzania życia szlamom? Mniej więcej w czasie, gdy pojawiłaś się w Hogwarcie dowiedziałem się prawdy o swojej rodzinie, o ojcu, a raczej tym, który takim mianem się określał przez wiele lat, kiedy prawdziwy gnił w więzieniu. Byłem z pewnością rozgoryczony przez pewien czas, wściekły i musiałem jakoś odreagowywać. Mogłem szukać ujścia dla emocji w podjudzaniu Cię. Po latach nasze drogi mogą się skrzyżować w szerach Rycerzy Walpurgii. Jeśli dołączyłaś dopiero w czerwcu, mamy szansę na siebie wpaść dopiero w lipcu, lub mogliśmy wcześniej minąć się gdzieś w Ministerstwie Magii. Myślę, że razem na pewno wymyślimy coś fajnego!

Jest to bardzo prawdopodobne, że brat Lyanny mógł się obracać w podobnych kręgach, był w końcu czystej krwi i był raczej popularny. Lyanna zawsze chciała okazać się równie dobra jak inni Ślizgoni, chciała czuć się w pełni jedną z nich, nawet jeśli matka sprezentowała jej skazę na krwi. Mogło więc tak być, że jeśli Ramsey ją czasem podpuszczał, to wtedy, będąc jeszcze zakompleksionym dzieciakiem (bo potem w dorosłości zmądrzała), dawała się podpuszczać, wierząc że tym udowodni Ślizgonom, że jest po ich stronie, nie po stronie innych mieszańców i szlam. Później udało jej się w miarę ugruntować swoją pozycję, bo grała w szkolnej drużynie i potem była w Klubie Ślimaka, ale początki mogły wyglądać właśnie tak. Kiedy Ramsey skończył szkołę ich styczność się urwała, ale mogli się spotkać ponownie w dorosłości, choćby mijając się na korytarzach ministerstwa w czasach, kiedy Lyanna miała tam kurs i przez pewien czas pracowała.
Chętnie zobaczyłabym, co wyjdzie w praniu, na fabule. Lyanna jest świeżym, czerwcowym nabytkiem rycerzy, więc jeszcze nie zna ich wszystkich, ale na pewno szybko przypomni sobie Ramseya. Możliwe że na początku będzie nieufna, ale na pewno czułaby pewien respekt przed jego umiejętnościami i pozycją. To, czy się polubimy czy nie, też zostawiłabym fabule