Jessa Diggory
 Zakon FeniksaZawód : łowczyni talentów Wiek : 28 Czystość krwi : Półkrwi Stan cywilny : Panna
her intuition was
her favourite superpower
♪ OPCM : 33 UROKI : 11 ELIKSIRY : 0 LECZENIE : 0 TRANSMUTACJA : 0 CZARNA MAGIA : 0 ZWINNOŚĆ : 12 SPRAWNOŚĆ : 2 Genetyka : Czarownica
 | Temat: Re: Pojedynek - 30.08.56 14.10.18 10:09 | |
| Coś niedobrego działo się na łące, ale zawziętość i urażona duma Jessy nie pozwoliły jej przestać; chciała ciągnąć tę farsę dalej, pojedynkować się do upadłego, chociaż o żadnej godności nie mogło być już mowy – odsłoniła się za bardzo, pokazała mu jak mocno jest zraniona i że wciąż dotyka ją każde jego słowo i gest. Powinna była zignorować jego list, kilka lat temu miała przecież w tym wielką wprawę. - Expelliarmus – zamachnęła się raz jeszcze, próbując odpłacić mu pięknym za nadobne.
Can the broken sky unleash one more for the dawn?sunrise |
|
Morsmordre
 Konta specjalneZawód : Mistrz gry Wiek : ∞ Czystość krwi : n/d Stan cywilny : n/d O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis... OPCM : 99 UROKI : 99 ELIKSIRY : 99 LECZENIE : 99 TRANSMUTACJA : 99 CZARNA MAGIA : 99 Genetyka : Czarodziej
 | Temat: Re: Pojedynek - 30.08.56 14.10.18 10:09 | |
| The member ' Jessa Diggory' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 92-------------------------------- #2 'Anomalie - CZ' : 
|
|
Jessa Diggory
 Zakon FeniksaZawód : łowczyni talentów Wiek : 28 Czystość krwi : Półkrwi Stan cywilny : Panna
her intuition was
her favourite superpower
♪ OPCM : 33 UROKI : 11 ELIKSIRY : 0 LECZENIE : 0 TRANSMUTACJA : 0 CZARNA MAGIA : 0 ZWINNOŚĆ : 12 SPRAWNOŚĆ : 2 Genetyka : Czarownica
 | Temat: Re: Pojedynek - 30.08.56 14.10.18 10:23 | |
| Była dumna ze swoich dzisiejszych wyników, lecz już niebawem dumę tę miało przesłonić zupełnie inne uczucie; na razie jednak zamierzała wykorzystać swoją szansę i posłała w kierunku Aidana jeszcze jedno zaklęcie. Jeśli się powiedzie, losy pojedynku będą policzone. - Esposas – wykonawszy odpowiedni ruch nadgarstkiem, spojrzała na przeciwnika, które lada moment chciała zobaczyć zakutego w łańcuchy.
Can the broken sky unleash one more for the dawn?sunrise |
|
Morsmordre
 Konta specjalneZawód : Mistrz gry Wiek : ∞ Czystość krwi : n/d Stan cywilny : n/d O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis... OPCM : 99 UROKI : 99 ELIKSIRY : 99 LECZENIE : 99 TRANSMUTACJA : 99 CZARNA MAGIA : 99 Genetyka : Czarodziej
 | Temat: Re: Pojedynek - 30.08.56 14.10.18 10:23 | |
| The member ' Jessa Diggory' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 56-------------------------------- #2 'Anomalie - CZ' : 
|
|
Aidan Bagman
 NeutralniZawód : Łamacz Klątw, do niedawna przemytnik i krętacz Wiek : 30 Czystość krwi : Czysta Stan cywilny : Kawaler My fingers claw your skin, try to tear my way in
You are the moon that breaks the night for which I have to howl OPCM : 20 UROKI : 10 ELIKSIRY : 5 LECZENIE : 0 TRANSMUTACJA : 0 CZARNA MAGIA : 0 ZWINNOŚĆ : 5/16 SPRAWNOŚĆ : 3/14 Genetyka : Wilkołak
 | Temat: Re: Pojedynek - 30.08.56 14.10.18 10:41 | |
| Zaskoczył mnie jej upór, chęć brnięcia dalej w to, ryzykowanie wszystkiego, bo przecież widziała, doskonale widziała, że magia nie działa tak jak powinna, a jednak…. Z jakiegoś cholernego powodu chciała atakować dalej. Ryzykowała za dużo, nie chciałem tego kontynuować. Opuściłem więc różdżkę pozwalając by rzucone zaklęcia trafiły we mnie, jedno, które wyrwało mi broń z ręki zmuszając mnie do cofnięcia się do tyłu, drugie, które spętało gwałtownie kajdanami. Wbiłem w nie wzrok i stałem tak jakiś czas oddychając ciężko, próbując opanować kołaczące serce i wyrzucić z głowy poczucie porażki i upokorzenia, które mimowolnie zaatakowały mnie w chwili, w której moje kończyny zostały spętane. - Nie będę z tobą walczył, Jessa – odezwałem się w końcu, podnosząc na nią wzrok. Przegrałem. Z własnej woli, jednak przegrałem, wiedziałem, że prawdopodobnie to jedna z ostatnich szans na wypowiedzenie w jej stronę choć paru słów nim odejdzie. Bo przecież taka była umowa, przegrana wiązała się z zostawieniem jej w spokoju. – Magia nie działa tak jak powinna, nie zaryzykuje tego, że cię skrzywdzę, nie mogę tego zrobić. Wygrałaś, więc możesz spokojnie odejść – uśmiechnąłem się słabo, smutno. – Po prostu nie mogę postawić swoich chęci nad twoje bezpieczeństwo, nie zaryzykuje, że coś może ci się stać i… Musisz wrócić do niego, więc… - westchnąłem, po czym opuściłem wzrok nie mówiąc już nic więcej. Porażka gryzła jeszcze bardziej, gdy byłem świadom co przez nią tracę. |ztx2
|
|